L'Oreal Paris Studio Line, Max Objętość, Pianka zwiększająca objętość 

Nie skleja włosów, też ich nie obciąża. Nie niszczy ich. Równiez nie przetłuszcza. Bardzo dobra w nakładaniu. Włosy są po jej użyciu lekkie i puszyste. Tez je podnosi. Efekt utrymuje się ( w moim przypadku) kolejnego dnia. NIe mam do niej żadnych zastrzeżeń. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 nie całe

Mam dlugie i proste włosy. Ich ciężar powoduje, że u nasady są przyklapnięte i brak im objętości. Ta pianka rozwiązuje mój problem, ale niestety tylko na pół dnia. Zaraz po nałożeniu i wysuszeniu na szczotce włosy są ładnie uniesione i ten efekt utrzymuj się max 6 godzin. Myje włosy i tak codziennie, ale chciałabym żeby efekt utrzymywał się trochę dłużej. Plus za ładny zapach, fajną lekką konsystencje, oraz co dla mnie ważne nie sklejanie włosów i nie tworzenie z nich trudnej to rozczesania skorupy. Nie mam z piankami zbyt dużego doświadczenia, więc raczej nie kupie jej ponownie, tylko będę szukać dalej, czegoś co da całodzienny efekt. Używam tego produktu od: półtora miesiąca Ilość zużytych opakowań: w połowie pierwszego

Pianka spełnia moje oczekiwania. Lekka, ładnie pachnie, wlsoy są po niej puszyste, lekko uniesione u nasady. Moim zdaniem spełnia swoją rolę :-)Polecam ją :D

Myslalam, ze mozna sie spodziewac czegos wiecej po Lorealu... a tu jedynie z plusow: + za to, ze faktycznie dodaje jakiejs objetosci + efekt utrzymuje sie calkiem dlugo + zapach nie przeszkadza ale te minusy mnie powalily...: -za wydajnosc( baardzo szybko mi sie skonczyal) - po kilku tygodniach przestala to byc pianka ...lala mi sie z tego woda... - skleja wlosy... Niestety, wiecej jej juz ni kupie..:( Używam tego produktu od: 4 miesiace Ilość zużytych opakowań: 1duze

Jesli chodzi o objętość to rzeczywiście ją dodaję . Niestety mam po niej trochę poklejone włosy . Nie wiem dlaczego . Plusy : -Zwiększa objętosć -Ładnie pachnie Minusy : -przy rzadkich włosach efekt jest niestety malo osiągalny a jak już osiągalny to krótkotrwały -czasami skleja włosy Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: Jedno nie całe

Mam całą górę cieniutkich włosów, które wymagają pianki zwiększającej ich objętość. Przez lata kupowałam preparaty profesjonalne, płacąc za nie majątek, do czasu kiedy wpadła mi do rąk pianka Loreal. Produkt jest rewelacyjny. Niewielka ilość, pięknie „odbija” włosy od skóry, przy tym nie obciąża ich. Włosy są miękkie i delikatne w dotyku. Pianka kosztuje niewiele, a przy codziennym układaniu włosów starcza mi na 3 miesiące. Ma sympatyczny zapach, który pozostaje na włosach przez wiele godzin. Używam tego produktu od: 2 lata Ilość zużytych opakowań: około 8 sztuk

Miał dodawać objętości i faktycznie spełnia swoją funkcję. Do tego ma cudowny zapach. Jedynym minusem jest to, że pozostawia na włosach lekki osad, którego nie widać ale po przeciągnięciu palcami po włosach daje się go wyczuć. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Zawsze wracam do niej po skokach w bok :P Mam dużo włosów ale cienkich i niepodatnych na układanie, . Ta pianka powoduje że jest ich jeszcze więcej, są uniesione, łatwiej się układają i nawet skręt sie jak na moje włosy dość długo trzyma. Myję włosy co drugi dzień i przez dwa dni objętość jest zachowana. Nie skleja, ładnie pachnie, jest wydajna. Używam tego produktu od: klku lat Ilość zużytych opakowań: nie liczyłam,ale z 5 co najmniej

Jak dla mnie rewelacja. Pianka pięknie unosi moje włosy, mam ich przez to optycznie znacznie więcej, dobrze się układają. Co prawda włosy są po niej nieco sztywnawe, ale mi to nie przeszkadza, wręcz odwrotnie. Mogę z nimi robić co chcę. Dobrze się po piance kręcą, a moje włosy na loczki nie są zbyt podatne. Ładnie pachnie, jest wydajna i cena przystępna. Oczywiście, że efekt nie utrzymuje się na włosach wybitnie długo, ale na dobrą sprawę nie spotkałam się jeszcze z produktem, który na długo unosił moje cienkie włosy. Nie można wymagać zbyt wiele od zwykłej pianki. W zapewnienia producentów nigdy nie wierzę do końca i traktuję je z przymrużeniem oka i Wy tez powinnyście. Najlepszy efekt uzyskuję po wysuszeniu włosów z głową w dół. Mi pianka przypadła do gustu i serdecznie ją polecam. Używam tego produktu od: Jedno opakowanie Ilość zużytych opakowań: Jedno

Niestety nie zauważyłam po tej piance zbyt dobrych rezultatów. Używałam już wiele pianek "push up" i ta zalicza się do jednej z gorszych, a to dlatego, że po pierwsze efekt uniesienia jest bardzo słaby, a po drugie utrzymuje się bardzo krótko - nie wytrzymuje nawet całego dnia. Efekt podniesienia jest dla mnie tym bardziej ważny, ponieważ mam włosy grube, ciężkie i do tego przetłuszczające się, dlatego często wydają się oklapnięte. Ta pianka nie radzi sobie z nimi zbyt dobrze. Efekt uniesienia utrzymuje się przez parę godzin. Jedynym plusem, który podnosi jej ocenę w moich oczach jest fakt, iż jest to jedyna pianka, która W OGÓLE nie skleja włosów u nasady, i nawet jak nie suszę włosów suszarką, to i tak nie są posklejane a jedwabiście gładkie u nasady. Jednak lepszy efekt push up jest kiedy włosy wysuszę suszarką. Raczej nie kupię jej więcej. Używam tego produktu od: paru miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Zacznę od tego, że mam włosy cienkie, przetłuszczające się, którym brak objętości, raczej oklapnięte:-P Zacznę od dobrych stron tej pianki: + piękny zapach + niska cena (w rossmanie około 14.90) + niezwykle wydajna Ale na tym plusy się kończą. To co prawda jedna z niewielu pianek którą można stosować i zostawić włosy do wyschnięcia (włosów nie trzeba suszyć suszarką, ale wtedy efekt jest słabszy, włosy są tylko minimalnie uniesione. Lepszy efekt uzyskamy susząc włosy z głową opuszczoną w dół i modelując szczotką. Ja tego nie praktykuję, o ciepło suszarki szkodzi moim włosom, a na tę szczotkę brak mi czasu:-P Po kilku godzinach włosy są tak samo oklapnięte jak przed umyciem, więc to efekt krótkotrwały. Porównuję ją z pianką zwiększającą objętość Nivea i wypada raczej słabo. Nivea co prawda trochę sklejała włosy i nie można było pozostawić włosów do wyschnięcia, ale mimo wszystko bardziej zwiększała objętość, włosy były uniesione i puszyste.Używam tego produktu od: 3 m-ce Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Objętości nadaje przy odpowiednim wymodelowaniu, ale o to chyba nie trudno przy krótkich włosach? Tyle że ma jedną poważną wadę: bardzo wysusza włosy, są po niej nieco sianowate, dlatego był to jednorazowy zakup.Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: 1

Mam włosy krecone, Minusy: - słabiutko utrwala (a miala byc max objetosc...) - włosy sa oklapniete - szybko sie przetłuszczaja - zero utrwalenia (chyba zebym nałozyla całe opakwoanie) Plus: + nie skleja Używam tego produktu od:2 m-cy Ilość zużytych opakowań:1

Mam cienkie i delikatne włosy, trudne do rozczesania po myciu i nie mogę stosować zbyt mocnych kosmetyków. Po umyciu włosów szamponem i nałozeniu lekkiej odżywki, którą spłukuję uzywam właśnie pianki LOreal. Jak do tej pory zadowalający efekt podniesionych u nasady włosów utrzymuje się dzięki tej piance 2 dni. A to juz sukces, bo po piankach innych firm bywa tak, że włosy oklapnięte są tuz po wymodelowaniu .... Używam tego produktu od:1/2 roku Ilość zużytych opakowań:1

PLUSY: - delikatnie zwiększa objętość - nie obciąża i nie skleja włosów - przyjemne pachnie - ładne opakowanie MINUSY: - efekt nie utrzymuje się przez cały dzień Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1

Mogłabym się właściwie podpisać pod tym, co napisała wczesniej Iceflower, ale oczywiście dodam coś od siebie :) Nie mam włosów cienkich i delikatnych, wręcz przeciwnie - grube i sztywne, ale mój problem polega na tym, że szybko się przetłuszczają i zwykle już kilka godzin po umyciu są "oklapnięte". W dodatku są takie dziwne, że ani zupełnie proste, ani zupelnie kręcone i mają denerwującą skłonność wywijania się na zewnątrz i sterczenia w dziwnych kierunkach (a prostownicy nie używam i nie planuję). Zależało mi więc na czymś, co z jednej strony pomoże mi je nieco ujarzmić, z drugiej - "odbije" je trochę od skóry głowy, przedłużając efekt świeżo umytych włosów, a przy tym jeszcze nie poskleja ich i nie obciąży. Z tych zadań pianka LOreal wywiązuje się bardzo dobrze. Wystarczy, że nałożę ją na wilgotne włosy po myciu i trochę je potem podsuszę suszarką. Włosy robią się miękkie i podatne, nic nie sterczy, nic się nie wywija, a przy tym są lekkie i widać ile ich naprawdę jest, a efekt lekkiego podniesienia utrzymuje się cały dzień :) I najważniejsze że, jak już wspomniała Iceflower, mogę potem spokojnie iść spać i nie bać się, że następnego dnia obudzę się z wronim gniazdem na głowie :D Używam tego produktu od: ok. miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony jest dobra, bo nie obciąża wcale moich cieniutkich włosów, co zdarza sie niezwykle rzadko. Poza tym ślicznie pachnie i sprawia że włosy w odróżnieniu do innych tego typu pianek są zupełnie mięciutkie. Przeważnie pianki tworzą lekki hełm. Efekt zwiększenia objętości dostrzegalny i dość trwały, jednak nie spektakularny. Z drugiej jednak strony chodzi właśnie o ten efekt, nawet kosztem lekkiego hełmu, więc ta pianka według mnie jest całkiem dobra na codzień, ale na większe okazje się nie sprawdzi. Ja ją polubiłam, jednak wiem że znajdą się i tacy którzy powiedzą że to za mało. Dla mnie sukcesem jest to, iż pianka dała lekki efekt a jednocześnie przez cały dzień nie mam przetłuszczonych włosów, co na cienkich jest normą po takich cudach. Używam tego produktu od: jakiegoś czasu Ilość zużytych opakowań :1 w użytku

Dla mnie jest to bardzo fajna pianka. Nie sądzę, żeby było możliwe zwiększenie objętości włosów od samego nałożenia pianki - to kosmetyk do stylizacji - trzeba nadać formę fryzurze, a on ma ją utrzymać, więc bezsensem moim zdaniem jest oczekiwanie, że włosy będą bardziej puszyste od samego nałożenia pianki. Nie. Wymaga to chociażby odpowiedniego suszenia włosów. Ja suszę włosy suszarką z dyfuzorem - większa objętość gwarantowana. Dlaczego lubię piankę Loreal? Chociażby dlatego, że utrzymuje dobrą formę fryzury niezależnie od okoliczności. Mogę wysuszyć (napuszyć) włosy wieczorem, położyć się spać, wstać rano, rozczesać włosy i wyjść z domu - bez obaw, że wstanę rano i każdy włos będzie sterczał w inną stronę, a niektóre kosmyki (np. przygniecione ramieniem) odgniotą się w idiotyczny kształt i będę musiała związać włosy w koczek, żeby wyglądać, jak człowiek. To zdecydowanie wielka zaleta, że utrzymuje fryzurę w ładnej formie przez noc. Nie wiem, co by było, gdybym układała włosy w jakiś bardziej wymyślny sposób, ale dla takiej fryzury, jaką noszę - pianka jest w porządku. Z cech innych: cholernie wydajna - moją kupiłam krótko po Sylwestrze i wciąż ja mam (na conajmniej kilka zastosowań napewno starczy, a nigdy sobie jej nie żałuję). Nie obciąża włosów. Poza tym wydaje mi się, że płaciłam za nią znacznie mniej niż 17 zł, i że napewno była tańsza od Welli, ale być może to była promocja. Ładnie pachnie. Drażni mnie trochę konsystencja - mocno ubitej piany z białek (wolę bardziej płynne pianki, jak nie przymierzając, Wella). Ogólnie jestem z niej bardzo zadowolona i zastanawiam się, czy nie kupić kolejnego opakowania od razu teraz, chociaż mam ochotę wypróbować Got2be. Używam tego produktu od: 4 m-ce Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe