Dax Cosmetics Vulcanic Mat, Matujący krem na dzień dynamicznie liftingujący zmarszczki z SPF 10 

to jest bardzo dobra seria (używam z przerwami- kremu na noc i kremu do mikrodermabrazji), jednak niekoniecznie do stosowania zimą, przynajmniej w moim przypadku (mróz na dworze i ciepłe przesuszone powietrze wewnątrz pomieszczeń+ ten krem= pieczenie, przesuszenie, podrażnienie, ściągnięcie) natomiast na lato idealna, krem pomimo gęstej konsystencji nie zapycha, bardzo dobrze matuje, dobrze rozprowadza się na twarzy, idealny pod makijaż, z obiecanego liftingu wywiązuje się w 100%, nie ma u mnie "zastępcy", jest wydajny Używam tego produktu od: od ok. 2 lat, z przerwami Ilość zużytych opakowań: w trakcie trzeciego

Jestem zachwycona cała serią Vulcanic mat. Co do kremu na dzień: - fantastycznie matuje, to pierwszy krem, po którym widzę efekty i utrzymują się one przez cały dzień. Ale sądzę, że jest to także zasługą stosowania całej serii. - efekt liftingujący czuję już po kilku minutach od nałożenia. Nie mam wysuszonej skóry, łuszczącej się, nawet teraz - zimą. Cera jest miękka i aksamitna w dotyku. Naprawdę polecam i drżę na wieści, że ma być wycofany ze sprzedaży. Opakowanie i zapach - dla mnie ok. Używam tego produktu od: 2 miesięcyIlość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego Edycja: zabrałam dwie gwiazdki, cera się przyzwyczaiła i odkryłam lepsze kosmetyki do cery problemowej

Bardzo lubie ten krem, podoba mi sie konsystencja, zapach i matowienie cery. Nawilzanie tez jest na przyzwoitym poziomie, ale co do zmarszczek redukowania... Chyba nie wierze, ze krem ten moze wszystkie te cuda zdzialac. Drugie opakowanie juz w polowie wyczerpalam. Używam tego produktu od:2 miesiecy Ilość zużytych opakowań:2

Uff, nareszcie zmęczyłam jedno opakowanie tego kremu. Nie lubię wyrzucać kosmetyków i dlatego zostawiłam go sobie i co jakiś czas używałam, ale to bardzo krótkimi seriami, bo jeszcze nigdy, ale to nigdy żaden krem nie wysuszył mojej mega tłustej i niewrażliwej skóry jak ten! Nie spodziewałam się tego kompletnie, ale Dax spowodował, że mój nos, broda i czoło łuszczyły się i swędziały z suchości! Nie muszę dodawać, że w takim stanie nałożenie jakiegokolwiek podkładu powodowało uwidocznienie tych mankamentów i wyglądało to fatalnie. Poza tym krem ten po rozsmarowaniu zostawia na twarzy taką dziwną "powłokę" i uczucie ściągnięcia - to ma chyba być ten efekt liftingujący, ale ogólnie mało to komfortowe. Nie zwęził porów, ani nie złagodził zmarszczek- nawet się tego nie spodziewałam. Na plus zaliczę że matował - może nie na cały dzień, ale na parę godzin, co przy mojej skłonnej do błysku cerze jest wyczynem nielada, ale koszty tego matu są zbyt wysokie i dlatego już mu podziękuję, więcej nie kupię. Cena też raczej zbyt wygórowana! Używam tego produktu od:1,5 roku Ilość zużytych opakowań:1

Dax beznadziejną firmą jest i basta. Kolejna, tym razem już ostatnia, porażka - nigdy więcej nie kupię żadnego produktu wyprodukowanego przez Dax Cosmetics! Ale - do rzeczy. Same negatywy: - cena!!! - jakość - żadna - to krem-masakrator-dewastator: WYSUSZA skórę na wiór i spowodował wysyp pryszczy - żadnego zwężania porów" - krem "dynamicznie liftinguje zmarszki"?! - kpiny! ten krem generuje powstawanie nowych zmarszczek! Żałuję, że go kupiłam! Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań:1 - w koszu

Chciałam sprawić sobie coś, co by nie pogorszyło stanu trudnej cery, zapewniło ochronę przeciwsłoneczną, nawilżyło i trochę napięło skórę. Nadzieja na cudowne 3w1 okazała się płonna. Było źle. Po aplikacji piekła mnie po nim skóra, a do wrażliwych to ona nie należy i np. kwasy znosi ok. Używałam go co dzień przez 3 miesiące (jest wydajny) i nie zauważyłam żadnych zmian w ilości zmarszczek i wielkości porów :( W dodatku zaczęły pojawiać mi się zaognione wypryski, które po odstawieniu go zniknęły. Najgorsze jednak było to, ze krem nie wchłaniał się, czułam warstwę na twarzy. Jest dla mnie za gęsty i zbyt tępy. Fakt, to cecha produktów z filtrami, ale nie z tak niskimi! Na plus - zapach, całkiem przyjemny. Używam tego produktu od: 3 m-ce Ilość zużytych opakowań: 1

Wcześniej używałam kremu z serii Perfekta Cera mieszana z Fito -Retinolem, ale na okres zimowy postanowiłam spróbować czegoś konkretniejszego. Krem ładnie pachnie, szybko się wchłania, pod makijaż idealny. Nie chcę zapeszać ale tez wydaje mi się, że stan mojej skóry się poprawił. Mam cerę mieszaną i nadal w partiach T mi się przetłuszcza ale chyba jakoś łagodniej, a skórę na policzkach ładnie nawilża. Na okres wiosenny i letni zrobię sobie przerwę od tego kremu, gdyż mam krem z innej serii, który dostałam, więc będę go testować, ale do tego na pewno powrócę. Używam tego produktu od:3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: kończę pierwszy słoiczek.

Własnie dzis wykonczyłam słoiczek i stwierdziłąm, ze musze cos o nim napisac, bo naprawde krem jest godny polecenia. Choc jeszcze mi brakuje do 35 lat, ale siegnełam po ten krem razem z nocnym i mikrodermabrazją. Świetnie się wchłania, skóra jest po nim aksamitna, współgra z podkładem i przede wszystkim matuje. Moze stan buzi tez sie polepszył, ze zaczelam uzywac naturalnych kosmetyków, ale krem nie pogorszył, wiec jest ok. Nie wysusza. Używam tego produktu od:3 m-cy Ilość zużytych opakowań:1

Kremu używam od kilku miesięcy. Mam cerę przetłuszczającą się (niestety nie mija to z wiekiem), ze skłonnościami do wyprysków. Po kilku miesiącach stosowania kremu zauważyłam, że po pierwsze skóra mniej się przetłuszcza, po drugie zmniejszyła się ilość nieproszonych gości na twarzy w postaci wyprysków. Jest świetny także na co dzień - fantastycznie matuje, odpowiednio nawilża. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

Pierwszy raz tego kremu używałam w okresie jesienno-zimowym, pod makijaż idealny. Później eksperymentowałam z innymi kremami, ale żaden nie równa się z tym. Ten krem jest rewelacyjny, świetnie matuje. Czuję,że mam "wszystko na swoim miejscu". Drugie opakowanie kupiłam w okresie letnim, na upały w sam raz. Nie mam warstwy tłuszczu na czole. Jest bardzo wydajny, wystarcza nie wielka ilość, wspaniale się rozprowadza, zapach mi nie przeszkadza. Będę mu wierna dopóki nie przejdę do innej grupy wiekowej (40+) Używam tego produktu od: z przerwami ok. roku Ilość zużytych opakowań:2

To pierwszy w moim życiu krem, który naprawdę matuje! Jednocześnie nie przesuszył mi cery. Efekt utrzymuje się ponad 8 godzin, zwykle nawet od rana do wieczora. Przez efekt na myśli suchość i gładkość skóry, bo nawet wtedy moja cera posiada lekki błysk. Dzięki Vulcanic Mat nie muszę już używać bazy matującej i myć twarzy w ciągu dnia. Poza tym kosmetyk sprawia, że moja skóra jest w przyjemny sposób napięta (ale nie ma efektu ściągnięcia). Niewielkim minusem jest opakowanie z tandetną plastikową nakrętką. Chciałam jednocześnie zaznaczyć, że najlepsze rezultaty uzyskuję, kiedy wklepię oszczędną ilość kremu (staje się przez to bardzo wydajny), jego większa doza sprawia, że matuje o wiele na krócej. Zgaduję, iż gdyby każda użytkowniczka kremu stosowała się do tej zasady to recenzje kremu byłyby lepsze. Zmarszczek, oprócz tych pod oczami nie mam, ale w efekt ich spłycania i tak nie wierzę, zresztą do tego typu zadań trzeba preparatu specjalistycznego, a nie kremu z drogerii za 35 zł. Jednak niska jak na produkt tej jakości cena sprawia, że decyduję się dać 5 gwiazdek. Ja już przy nim zostanę. [EDIT] Już kilka miesięcy używam tego kremu (a także jego odpowiednika na noc) i nadal planuję pozostać mu wierna. Pojawiły się też pozytywne efekty, na które nie liczyłam: skóra ma jakby bardziej zwartą strukturę, pory są ładniej domknięte. Jeszcze raz podkreślam: NAKŁADAJCIE MAŁĄ ILOŚĆ (najlepiej na skórę obficie nasmarowaną tonikiem) a się nie zawiedziecie. [EDIT] Chyba się doigrałam tak gorliwie chwaląc ten krem - od kilku tygodni jego efekt matujący jest sporo słabszy. Nie jestem jednak pewna, czy jest to spowodowane przyzwyczajeniem się cery - moja kuzynka podbiera mi go czasem i też zauważyła osłabienie jego działania. Mam teorię, iż na dno słoiczka opadły najtłustsze składniki lub za długo stoi na półce (pół roku, a na słoiczku nie ma oznaczenia o czasie przydatności po otwarciu). Tak czy siak, gwiazdka w dół. [EDIT] Doszłam do wniosku, że nie mogę obniżać mu ceny, skoro tak długo stał na półce (możliwe, że był po terminie ważności). Zwracam utraconą gwiazdkę. Szkoda, że mają go wycofać. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: końcówka pierwszego

Kremik bardzo fajnie sie rozprowadza, fajniusia konsystencja i zapach, bardzo efektowne opakowanie. To czego szukam w takich kremikach to przede wszystkim efektu matującego a tutaj niestety nie wypada najlepiej. Matuje max do 1 godz, reszta bez zarzutów, choć jeden z lepszych jakie używałam! Jednak nie polecam Paniom o cerze tłustej, które szukają efektu matującego bo niestety go tutaj nie znajdą! Używam tego produktu od:roku Ilość zużytych opakowań:2

Już pierwsze wrażenie po wyjęciu słoiczka z kremem z pudełka jest pozytywne - słoiczek jest szklany i naprawdę elegancki. Bez obaw można postawić go w łazience. Ale zawartość też nie zawodzi. Mam cerę dojrzałą, wrażliwą, mieszaną (ze skłonnością do przetłuszczania, szczególnie latem). Kupiłam go przed wakacjami i mam o tym kosmetyku dobre zdanie. Krem jest aksamitny i gęsty, ale po nałożeniu go na twarz bardzo dobrze się wchłania. Cera po aplikacji jest odżywiona, nawilżona i lekko matowa. Systematyczne stosowanie tego kremu przynosi oczekiwane efekty, tzn. utrzymanie czystej, gładkiej, niewysuszonej cery bez niespodzianek. Trzeba tylko uważać żeby nie nanosić za dużej ilości kremu. Ja stosuję go także na szyję i tam też sprawdza się bez zastrzeżeń. Jeżeli chodzi o efekt liftingu, to ja osobiście go nie potrzebuję, więc nie mogę się wypowiadać. Ogólnie polecam wszystkim posiadaczkom cery podobnej do mojej. To kolejny świetny produkt Daxa. Ja przed kolejnym latem kupię go ponownie. Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań:połowa słoiczka

Bardzo lubię być zaskakiwana in plus przez polskie kremy, a to niestety nie dzieje się często. Mam ciut ponad trzydziestoletnią, tłustą cerę, w dobrej kondycji. Szukałam czegoś lekkiego na lato, ale jednocześnie matującego i stosownie odżywczo-p.zmarszczkowego. Jestem ogromnie zaskoczona ujednoliceniem kolorytu buźki, zwężeniem porów, jakby "zagęszczeniem" skóry. To działało nawet w spore upały. Duży plus za to. Krem rzeczywiście dobrze matuje, bez efektu przytkania, skóra swobodnie oddycha. Leciutko wysusza, choć ten efekt mnie się akurat podoba. Ale moja skóra jest tłusta; obawiam się, że krem dla buziek mieszanych może być nieco zbyt agresywny. Nie spowodował u mnie żadnych niespodzianek wypryskowych czy uczuleniowych, a to się często, teoretycznie lepszym kremom matującym, zdarzało. Kolejny plus. Na jesień i zimę taki krem to raczej za mało. Ale w sezonie wiosenno-letnim sprawuje się elegancko. Jedyne, co nieco drażni, to zapach. W pierwszym kontakcie jest fajny - słodkawo-miodowo-migdałowo-etc. :) Ale zapach jest dość intensywny, utrzymuje się na skórze, po jakimś czasie może ciut wnerwiać. ;) Tak czy inaczej - mocne cztery gwiazdki. Używam tego produktu od: używałam maj/czerwiec/lipiec Ilość zużytych opakowań: 1,5

Dla mnie ten krem, to tegoroczny, wakacyjny strzał w dziesiątkę. Latem zawsze mam dylemat: matowić czy nawilżać i usuwać zmarszczki? Tym razem producent zapewnia, że oba te warunki zostaną spełnione. Nie wiem, na ile ten krem spełni obietnice odnośnie odmładzania, ale z pewnością dobrze matowi. Nawet w upały moja twarz nie świeci się ponad miarę. Bardzo dobrze się wchłania, ale nie czuję później żadnego dyskomfortu typu ściąganie, czy pieczenie. Makijaż trzyma się bardzo dobrze. Stosuję go razem z wersją na noc. Na lato naprawdę bardzo dobry. Jesienią z pewnością zamienię go na coś bardziej treściwego, ale teraz, gdy odstawiłam podkład i daję skórze trochę pooddychać, jest ok. Używam tego produktu od: 1 m-ca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Dobrze, że dostałam w zaprzyjaźnionej drogerii garść próbek tego kremu, bo jakbym go zakupiła- pewnie plułabym sobie w brodę. Krem ma lekką, przyjemną konsystencję i bardzo ładnie pachnie słodkimi orzechami i miodem ( pierwsze skojarzenie). Wchłania się bardzo dobrze, aż za dobrze bo twarz pozostaje sucha jak wiór i boleśnie ściągnięta. Pomimo obietnic producenta nie nawilża wcale, za to matuje świetnie. Może posiadaczki bardzo tłustej cery będą zadowolone, dla mojej mieszanej zwyczajnie się nie nadaje. Używam tego produktu od:miesiąca Ilość zużytych opakowań:kilkanaście próbek