Barwa Ziołowa, Szampon czarna rzepa do włosów osłabionych z tendencją do łupieżu 

Mam w nowszej butelce, zamknięcie typu klik. Fajnie oczyszcza, skóra głowy jest czysta. Włosy szorstkie, przesuszone jakby i dlatego zawsze po nim nakładam maseczkę czy serum jedwabne lub psikne kalosem. Jak potrzeba to nakładam go 2x podczas mycia. Dobrze się pieni i zapach jest ok. Do zmycia olejków to średnio się nadaje. Używam tego produktu od: 1 roku Ilość zużytych opakowań: 1, 250 ml

Lubię szampony ziołowe. Są to klasyczne oczyszczające szampony. Moje włosy są bardzo trudne w pielęgnacji. W stanie naturalnych (czyli bez jakichkolwiek zabiegów chemicznych) były ciężkie, często miały efekt „naleśnika” czyli włosów przyklejonych do głowy. Dodatkowo przetłuszczające się bardzo mocno – ŁZS, co powoduje dodatkowo problemy na tle podrażnień, łupieżu alergii. Dlatego przeszłam wiele zabiegów chemicznych by choć trochę zmusić je do układania. Miałam wielokrotnie farbowane – od czerwieni (bakłażan, wiśnia), przez brąz po po raz kolejny czerwień – obecnie naturalny lekko popielaty średni brąz. Dodatkowo niestety przeszły bardzo ciężki zabieg – trwała ondulacja – niestety wykonana makabrycznie – za dużo płynu do skręcania przez co były spalone. Przez to dostały efektu „puchu” co utrudnia jeszcze bardziej pielęgnację. Przez to wszystko lubią lekkie sylikony i inne polimery (jednak w ograniczonej ilości, bo lubią on podrażniać skórę głowy). W stylingu akceptują wyłącznie żele, gumy i pasty oraz lekkie lakiery - pianek nie cierpią. Kochają bezgranicznie aloes, zioła i proteiny - najbardziej kreatynę i jedwab + glicerynę jako humektant. Nie lubią żadnych olei stosowanych przed myciem. Opakowanie: Dobrze, że Barwa wypuściła ten produkt w dwóch wersjach: Małej odkręcanej i dużej w butelce. Dzieki temu jest znacznie łatwiej go używać i gdy produkt się podoba, można kupić większe opakowanie. Ja wolę kupować to większe, bo te w małych są strasznie niewygodne - odkręcany korek i łatwo można wylać za dużo produktu na raz. Konsystencja żelowa, nie przecieka przez palce. Zapach - bardzo mocny, rzepa i to taka co daje po nosie. Ja jestem przyzwyczajona do ziołowych zapachów, ale nie każdemu może się ona podobać. Działanie Zużycie go mieści się w normie - miesiąc. Myje mocno, dobrze się pieni. Włosy się po nim plączą, ciężko rozczesują, ale to normalne. Porządnie oczyszcza. Są puszyste, miękkie, z objętością, nie wiszą smętnie. Są szorstkie, mocno wysuszone, ale dzięki temu czuję, że nie ma na nich nic, co jest dla nich niepotrzebne. Długo są świeże. Zmniejsza przetłuszczanie, co jest bardzo dla mnie pomocne przy ŁZS. Przy nim mogę myć włosy na drugi dzień na wieczór, gdzie normalnie muszę myć włosy codziennie. Jest to klasyczny szampon dla osób z przetłuszczaniem się włosów, ŁZS. Pomoże na ten niewygodny problem. Dostępność: Dobra. Duże markety. Cena niska. Wydajność: Duża butelka idzie w 2 mies dzięki dobremu pienieniu się. Polecam gdy ktoś szuka klasycznego ziołowego szamponu. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 cała duża butelka - 480 ml

Lubię mocno oczyszczające szampony o prostym składzie i niewygórowanej cenie. Nie mam też zbyt wrażliwej skóry głowy, dlatego bez wahania sięgnęłam po szampon Barwy. Szampon faktycznie dobrze oczyszcza, przy braku odżywki lekko podsusza, aczkolwiek bez tragedii (z drugiej strony ja już się praktycznie pozbyłam zniszczeń i nie mam jakichś długich włosów). Dość dobrze się pieni i jest wydajny... Niestety, po ok. 2 tygodniach stosowania zaczęła mnie swędzieć. Podejrzewam, że z może z przesuszenia. Ale pewna nie jestem. Co więcej, wcześniej nie podejrzewałam o owe swędzenie, dlatego za jakiś czas zakupiłam kolejne opakowanie, tyle, że wersję pokrzywową. Sytuacja się powtórzyła. Sama nie wiem - albo nie dla mnie, albo do rzadszego stosowania. Używam tego produktu od: ponad pół roku temu przez ok. miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Szampon nie smierdzi rzepą co jest na plus. Służy mi do oczyszczania włosów raz w tygodniu z silikonów itp. Słabo się pieni, wiadomo szampon ziołowy, nie radzę uzywać bez odżywki, bo nie rozczeszece włosów. Cena jak najbardziej w porządku. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie

Jak dla mnie bardzo przydatny szampon, szczególnie do mycia codziennego, ze względu na to że nie obciąża włosów, a myje. Plusy: + oczyszcza wlosy + nie zawiera silikonów + wydajny + nie plącze włosów + dostpęny prawie wszędzie + cena + nie obciąża włosów Minusy: - nie zmywa oleju Używam tego produktu od: kilku lat Ilość zużytych opakowań: kilkadziesiąt

Szampon kupilam w jednym z osiedlowych sklepikow. Mialam juz stycznosc z szamponami tej firmy i wywarly na mnie dobre wrazenie, wiec zakupilam kolejny ich produkt. Moja buteleczka jest ciemnobrazowa z korkiem, nie taka odkrecana jak we wczesniejszej wersji. + cena + mocne oczyszczenie wlosow + krotki sklad, prosty + bez silikonow i parabenow + dostepnosc + wydajnosc + ladny ziolowy zapach - nie zaobserwowalam wzmocneinia wlosow, ktore obiecuje proucent (wlosy nadal wypdaja i sa oslabione) Używam tego produktu od: 4 miesiące Ilość zużytych opakowań: 2 całe

"zalety" - cena (około 3,00 PLN/250 ml) - dobrze się pieni - wydajny - włosy wolniej się przetłuszczają - dobrze zmywa wszelkie silikony jak i inne oblepiacze z włosów "wady" - okropnie śmierdzący zapach - okropnie plącze włosy, miałam po nich masę kołtunów, które ledwo rozczesałam - wysusza włosy, zwłaszcza końcówki, które wyglądają tragicznie - zbyt wielki otwór butelki, przez co możemy wylać więcej szamponu. Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

+ cena + dostępność + dziwny zapach, który uwielbiam :D + rzadka konsystencja + dobrze się pieni + wymieszany z cukrem stanowi świetny peeling skóry głowy, co dodaje włosom objętości Nie wiem jak z działaniem przeciwłupieżowym, bo nigdy nie miałam takiego problemu. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: dwa

Kupiłam w internetowej aptece jakiś czas temu szampon ze skrzypem. Dostałam ten, bo tamtego nie było już na stanie (jak miło). No trudno. Pomyślałam, że ten tez może być niezły. Pomyliłam się. To jeden z najgorszych (o ile nie najgorszy) szampon, z jakim się zetknęłam. Fatalne szampony są różne. Takie, które sprawiają, że włosy są kompletnie bez życia, przyklapnięte do głowy, lub wręcz odwrotnie fruwają jak pierze wokół niej, ale są też takie paskudy jak ta, które podrażniają skalp i sprawiają, że włosy bardzo ciężko rozczesać, nawet z cudownym pewnikiem w postaci odżywki/maski. Od czasu do czasu zmagam się z łupieżem. Mam kilka kosmetyków, które pomagają mi w walce z nim i nie szukam niczego dodatkowego. Miałam nadzieję, że ten szampon będzie dobrym zdzierakiem, którego będę używała raz na tydzień/dwa tygodnie. Cóż się okazało? Ten szampon nie nadaje się nawet do tego. BARDZO podrażnia skórę głowy. To go całkowicie dyskwalifikuje w mojej opinii. Na początku myślałam, że to sprawka dość specyficznej odżywki z Garniera, którą zaczęłam stosować w tym samym czasie, ale to jednak nie ona. Plusy: +cena +wydajność +dobrze się pieni Minusy: -chemiczny, ziołowy zapach, aż mdlący -włosy po nim są niemal nie do rozczesania, splątane, skołtUIONe, sztywne i suche (nie, nie po każdym ziołowym szamponie, włączając szampony z Barwy, tak mam) -wzmaga przetłuszczanie się włosów (o zgrozo!), musiałam je myć codziennie, a nie co dwa dni jak zwykle -nie likwiduje problemu łupieżu, a nasila go -wysusza włosy -bardzo podrażnia skalp, który aż swędzi z tego wszystkiego -ma niewygodną butelkę, z dużym otworem, przez co trzeba uważać, żeby nie wylać połowy szamponu na głowę NIE POLECAM Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1/2 jednego

Ma zarówno plusy, jak i minusy: +cena (2,50 w markecie) +dostępność +zmniejsza przetłuszczanie się włosów! są świeże 1 dzień dłużej + dobrze oczyszcza, bez problemu zmywa oleje +moim zdaniem jest wydajny, ale ja wlewam do kubeczka i rozrabiam z wodą +zapach-lubię zapach szamponów z czarnej rzepy +uspokaja skalp, nie swędzi mnie po nim głowa, a mialam zawsze problemy z tym Minusy: - nie mogę go zbyt często stosować, zamiennie z innymi kosmetykami - na łupież nie działa -dobra maska wskazana po użyciu, inaczej kołtun na głowie! Na pewno wrócę nieraz do niego! Kuszą mnie teraz inne wersje szamponów Barwy. W ogóle przekonałam się do tej firmy i wszystkie kosmetyki mi odpowiadają:) Używam tego produktu od: może 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Szampony Barwy bardzo lubię - raz na tydzień, dwa tygodnie, porządnie oczyszczam skórę głowy właśnie takim rypaczem i zawsze mogę liczyć na Barwę. Szampon ma niewielką pojemność (250ml), ale jest dość tani kosztuje 4-5 złotych. Jest ogólnodostępny,leży na prawie każdej półce w sklepie, więc nie mam problemów z dostępnością. Produkt nie należy do wydajnych, ale z racji, że używam go tak rzadko, nie gra to kluczowej roli. Konsystencja produktu jest rzadka, ma kolor ciemnozielony (identyczny jak szampon pokrzywowy Polleny Evy), zdarza mi się, że przecieka przez palce. Produkt bardzo dobrze pieni się, można łatwo przeholować. Raz miałam problem ze spłukaniem powstałej piany. Mimo sympatii do tej firmy, szamponu więcej nie kupię. Mianowicie okropnie podrażnia skórę głowy - wystarczyło jedno mycie, by przesuszyć skórę głowy.. pojawił się łupież i okropne swędzenie. Minął już miesiąc,a moja skóra głowy nadal nie doszła do siebie. Co więcej.. pojawiła się dodatkowo wysypka na skórze głowy. Szampon ma idealny skład na rypacza, same silne detergenty myjące, ale jak się okazało, akurat ta wersja jest dla mnie stanowczo zbyt mocna. Nie polecam. Używam tego produktu od: ponad miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Mam włosy proste, niskoporowate, dające się rozczesać w każdych warunkach. Poza przetluszczaniem (musze myć codziennie), okresowym wypadaniem i sporadycznymi podrażnieniami skalpu raczej nie mam z nimi kłopotów. Szampon dla mnie ma myć. Ten nadaje się znakomicie. Myje, odbija włosy od nasady. Wpływu na przetluszczenie raczej nie ma, przynajmniej na mojej głowie. Świetnie zmywa oleje. Jest niewydajny,ale cena rekompensuje częste zakupy. Można spróbować Używam tego produktu od: dwóch lat na zmianę z innymi Ilość zużytych opakowań: 4 całe

A więc wielki plus za cenę szamponu. w Tesco zapłaciłam za niego niecałe 3 zł. Dostępność również nie jest problemem, gdyż znajdziemy go prawie na każdym samie większych sklepów :) Minus za zapach, intensywnie ziołowy. Jednak uciążliwy jest raczej tylko przy myciu. Później ani ja ani osoby w moim towarzystwie go nie czują. Szampon ma w składzie łagodniejszą wersję SLS - SLES ale ziołowe ekstrakty w miarę rekompensują szkodliwość tego detergentu. Dobrze oczyszcza ( oczyszczam nim dokładnie włosy raz w tygodniu z nadbudowanych na włosach substancjach filmotwórczych ) Niestety bez zastosowanie odżywki włosy są aż tak oczyszczone że są tępe, \' piszczą \' i niestety bardzo się plączą. Działania przeciwłupieżowego niestety nie mogę potwierdzić gdyż z tym problemem się nie zmagam. Wzmocnienia również nie widzę. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno zużyte opakowanie

Odkąd częściej zaczęłam biegać, więcej się pocić, moje cienkie włoski zaczęły się bardziej przetłuszczać. No więc częściej je myłam. Zaczęła mi się łuszczyć skóra głowy. Mama zakupiła mi ten oto produkt, bardzo tani (mam akurat tą nowszą wersję), bo chyba niecałe 4 zł i moje problemy w niecały miesiąc zniknęły :) Ot tak, zwykły szampon, a potrafi ładnie wszystko wyregulować, zauważyłam też, że moje włosy mniej się przetłuszczają, i oczywiście kiedy nie biegam, daję im spokój i nie muszę ich myc co dzień :) Zapach całkiem dla mnie przyjemny, lubię takie ziołowe. Gorąca polecam, chociażby na spróbowanie!

OPAKOWANIE buteleczka z dużą dziurą, korek niestety potrafi się wyślizgnąć z ręki. Przez wielkość otworu trzeba uważać, by nie wylać sobie zbyt wiele na dłoń. Opakowanie stylizowane na staromodne. KONSYSTENCJA dosyć rzadki, o zielonkawym zabarwieniu. Jest w miarę wydajny jak na taką konsystencję, mi służył od marca (intensywnie używany raz w tygodniu od lipca) ZAPACH rzeczywiście pachnie rzepą, jednak jest to o wiele delikatniejszy zapach niż w przypadku Evy Natury. DZIAŁANIE I OCENA kupiłam go właściwie dlatego, że tyle o tych szamponach czytałam. Potrzebowałam jakiegoś szamponu oczyszczającego do domu, a w mieście studenckim miałam inny szampon. Barwy używałam co jakiś czas i byłam zadowolona. Bliżej przyjrzałam mu się z początkiem wakacji i od tamtej pory stale znajduje się w mojej wyjazdowej kosmetyczce. Zauważyłam, że nie jest tak ostry jak inne szampony z SLeSem. Na jego korzyść przemawiał też delikatniejszy zapach. Bardzo dobrze oczyszcza i zmywa oleje, jest naprawdę wydajny i dobrze się pieni. Nie plącze włosów. Jestem zadowolona z tego szamponu, w planach mam kolejną buteleczkę i wypróbowanie innych wariantów, szczególnie kusi mnie żurawinowy :) nie używałabym go co mycie z obawy o wysuszenie włosów, jednak raz na tydzień jest świetny (czyli w moim przypadku co 3. mycie). Dodatkowo cena jest niziutka, czyli nic tylko kupować :) Używam tego produktu od: marzec 2013 Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Szampon dobrze sobie raadzi z domywaniem różnego rodzaju stylizatorów do włosów, np. lakierów, pianek, olejów. Nie podrażnia skalpu, nie powoduje przesuszenia. Skupiłam się raczej na formie wzmocnienia niż na pozbyciu łupieżu (tego nie posiadam). Sam szampon na pewno nie wzmocni nam włosów, ale też nie zrobi nam krzywdy. Nie zauważayłam wzmożonego wypadania. Zapach typowo ziołowy, ale nie męczący. Ma bardzo wodnistą konsystencję i bardzo duży otwór więc nalezy bardzo uważać, by nie wylać od razu części z opakowania. Niestety plącze bardzo włosy i wymaga nałożenia odżywki. Cena niasamowice niska, ok. 4 zł w Auchan. Pół gwiazki leci za opakowanie, cała gwiazdka za plączące się włosy zwłaszcza na końcach. Używam tego produktu od: 2 m-ce Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Ten szampon od zawsze gości w moim domu. Przez lata nawet go nie zauważałam. Ależ byłam głupia ;)! Zalety + dobre oczyszczanie dla przetłuszczających się włosów + skóra głowy jest zdrowa + szampon poprawia kondycję włosów na długo, nie tylko "doraźnie" + brak obciążających silikonów + włosy są miękkie w dotyku i błyszczące + włosy zachowują zdrowy wygląd nawet na końcach + przystępna cena Wad nie zaobserwowałam. Jeżeli nic się nie zmieni to nie zamienię go już na żaden inny :)

kupiłam pod wpływem pozytywnych recenzji, i źle zrobiłam. po pierwszym umyciu wlosów sypiących płatków bylo nieco wiecej, jednak po drugim mialam stupy na glowie, spadajacy"snieg" i nie moglam przestac sie drapać. mimo ze od tygodnia stouje inny leczniczy szampon, dalej czasami swedzi mnie glowa. Używam tego produktu od: użyłam 2 razy Ilość zużytych opakowań: jedno