Alepia Savon d`Alep Premium Mydło Alep Premium 70% oleju laurowego

Mam to mydło od dawna, ale używałam sporadycznie, a teraz leży w pudełeczku w szafce i nie zanosi się na następny kontakt :) Dlaczego? Nie polubiłam tego mydła. Niby pieni się dość dobrze, ma roślinny zapach (chociaż mnie nie przypadł do gustu), ale to jedyne mini-plusy. Poza tym ma taką tłustawą konsystencję, co widać jak go się zostawi w pobliżu wilgotnej gąbki i spływa zieloną strużką po wannie. Tak, rozumiem, że to te 70% oleju, ale po umyciu się tym mydłem moja skóra była za sucha i jakaś taka matowo-tępa w dotyku. Miałam też mydło Alep w płynie, ale kiepsko się pieniło, było totalnie nieekonomiczne i do tego dawało jeszcze gorszy efekt niż to w kostce. I teraz zagwozdka - jak uczciwie ocenić to mydło? Naturalne składniki są, ale deklarowanych właściwości ani działania nie zaobserwowałam. Miało goić, nawilżać, koić... Ja potrzebowałam olejków i balsamów po każdej kąpieli z udziałem tego mydła. A moja wanna - odwrotnie, szorowania detergentem. Mydło Alep więc raczej koncentrowało się na mojej wannie niż na mnie (sic!) Szare mydło wydaje mi się o wiele lepszym rozwiązaniem. Jest o wiele lepsze i nieporównywalnie tańsze! A tego - już nigdy więcej nie kupię.

Uwielbiam to mydełko. Mam cerę 30 letnią, ale wciąż trądzikową. Za co je tak lubie? *SKUTECZNE zostawia skórę prawdziwie czystą, odświeżoną, przyjemną w dotyku, miękką *PRZYJEMNE w użyciu: łatwo się namydla, pieni, ma taki przyjemny poślizg na twarzy w trakcie mycia, ładnie pachnie *NATURALNE, roślinne :love: *WYDAJNE bez wad! jedyny "problem" to tak odkroić kawałek, by go nie pokruszyć i odkroić taką wielkość, by wygodnie się używało Zapłaciłam za nie ponad 50 zł. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie

Pierwszą kostkę mydła Alep Premium 70 % zakupiłam w listopadzie minionego roku, drugą pod koniec stycznia-mydło jest wydajne. Zawsze przekrajam je na pół. Przecięcie ukazuje zielone wnętrze mydełka. Ma ono specyficzny zapach suszonego listka laurowego i doskonałe właściwości pielęgnacyjne. Nadaje się do mycia całego ciała, chociaż ja używam go tylko do twarzy. To mydło nie pieni się tak jak typowe drogeryjne mydła, daje raczej taką lekko kremową-pieniącą się emulsję, dającą wrażenie tłustości podczas rozprowadzania na twarzy. Na szczęście piana ta łatwo się spłukuje, a uczucie tłustośći znika. Ja używam go codziennie rano oraz wieczorem do demakijażu - skutecznie i dokładnie zmywa makijaż. Bardzo dobrze oczyszcza skórę, nie podrażnia i nie wysusza, wręcz przeciwnie - łagodzi zaczerwienienia, podrażnienia i alergie skórne. Pozostawia skórę jest czystą, odświeżoną, gładką, elastyczną i naturalnie matową. Zauważyłam, że mydłełko łagodzi podrażnienia oraz przyśpiesza gojenie się: drobnych ranek, stanów zapalnych i wyprysków, reguluje wydzielanie sebum, zmniejsza widoczność porów i sprawia, że cera nabiera zdrowego koloru. Serdecznie polecam. Używam tego produktu od: listopad 2011 r. Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2-go

Mydełko dostałam w prezencie. Podeszłam sceptycznie do pomysłu mycia twarzy kostką, bo moja buzia reagowała ściągnięciem nawet na najdelikatniejsze zele, a przecież mydła ostatnio nie cieszą się dobrą sławą. Jakież było moje zdziwienie, gdy użyłam je po raz pierwszy. Buzia wcale nie ściągnięta, gładziutka, świeża. Teraz stosuje je codziennie i dalej mam o nim jak najlepsze zdanie, zauważyłam poprawę cery, zmniejszenie ilości zaskórników i przesuszania. Co prawda zapaszek nie jest zbyt atrakcyjny, ale idzie się przyzwyczaić. No i szczypie w oczy, ale to w końcu mydło. Co do ceny to rzeczywiście dość wysoka, ale ja swoje mydełko stosuje juz 2 miesiace a póki co nie zauważyłam, żeby coś go ubyło. Poza tym oszczędzam na tych wszystkich żelach i mleczkach, które teraz są zbędne- mam tylko płyn micelarny do demakijażu oczu. Jedyne czego żałuję to tylko to, że przed pierwszym użyciem nie podzieliłam go na mniejsze kawałki, bo trzymanie takiej wielkiej kostki w mydelniczce przez długi czas wydaje mi się średnio higieniczne.

Naczytałam się o tym mydełku wielu pozytywnych opinii, praktycznie nie znalazłam negatywów, tym bardziej nie rozumiem, co jest nie tak ze mną :( Używałam mydelka do mycia całego ciała. Przy oczyszczaniu twarzy sprawdziło się - skóra była dokładnie oczyszczona z makijażu (używałam wieczorem), zero podrażnień, nie wyskakiwały mi żadne niespodzianki. Skóra byla napięta, ale i tak stosowałam krem, więc mi to nie przeszkadzało. Natomiast skora ciała byla okropnie napięta, sucha, ściągała mnie i swędziała. Przeczekałam kilka dni, myślalam, że jakoś przywyknę, w końcu zaczęłam używać tylko na noc. Niestety, w nocy musiałam wstawać i smarować się balsamem, inaczej nie byłam w stanie zasnąć od uczucia swędzenia! Podsumowując: mydło jest bardzo dobre do oczyszczania tłustej skóry twarzy. Do ciała może być - pod warunkiem użycia po kąpieli balsamu. Plus za dobry skład. Nie wiem, czy kupię ponownie, jeśli już, to tylko do twarzy... Swoje mydło kupiłam na helfy.pl, dodaję jego zdjęcie. Czasem myślę, że kupiłam inne mydło, a nie to, o którym nasłuchałam się tylu zachwytów. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno

Kupiłam mydełko na Biolanderze, ale w sumie nie sądzę, żeby to był tani zakup. Wprawdzie są tańsze na allegro, ale uważajcie, bo sądzę że to podróbki. Na allegro kupiłam (taniej :-/) takie zielone w środku-mnie podrażniało. W Biolanderze oryginalne, jasno-beżowe w środku, świetne. Myłam całe ciało-rewelacja, buzię-czasem, ale miałam po nim przesuszoną twarz i zaczęło mnie wypryszczać, więc się przestraszylam i nie zaryzykowałam dalszego próbowania. Włosy-z oporami /jak to myć włosy kostką mydła!!!!;-)/, ale myłam kilka razy-efekty nie zachwycające, dość toporne, trochę sztywne włosy, nawet po odżywce. Nie wiem, może to z tego względu, że mam rozjaśniane włosy... Ogólnie, świetne mydło, extra się pieni, zapach ma organiczny, dla mnie przyjazny. Goi skórę ciała, nie uczula absolutnie. Polecam wszystkim. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: dwa

Produkt kupiłam w Biolanderze i jestem z niego bardzo zadowolona - na stałe zagościł w mojej łazience - bardzo ładnie pachnie - mnie się podoba i bardzo dobrze nawilża skórę. Od kiedy używam tego mydła nie mam żadnych problemów skórnych. Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: bardzo dużo - chcociaż jest wydajne

Plusy: -wydajność -dobrze się pieni -świetnie oczyszcza -nie podrażnia -zapach pomimo że drażniący to szybko się "ulatnia" Minusy: -cena -dostępność -topi się w mydelniczce i cięzko je wydostać -trochę przesusza skórę ( ale ja z reguły mam suchą) Moja opinia: warto wypróbować, szczególnie jeżeli nie ma się suchej skóry. Używam tego produktu od: stycznia Ilość zużytych opakowań: W trakcie drugiego

Mydło do mydła niepodobne. Śmierdzi niemiłosiernie, wstydzę się napisać czym. Zapach ten jest tak silny, ze po jednym, lekkim umyciu rąk nie czuję zapachu fajek na rękach zaraz po paleniu :) Szczerze, to wolałabym już czuć tytoń, niż to śmierdzidełko. Ok, skóra po nim jest gładka, nie wysusza się. Nic poza tym, żadnych rewelacji. IMO mydło powinno jednak ładnie pachnieć i być przyjemne w użyciu. Ja wstydziłam się zbliżać do ludzi po jego użyciu :)

Mydło do wszystkiego. Od włosów, poprzez twarz, ciało, na higienie intymnej kończąc. "Wszystko w jednym", bardzo wygodne na wyjazdy :) Zamiast paru buteleczek i opakowań biorę jedną niepozorną kostkę, która działa cuda :) Używam tego produktu od: 3 lata Ilość zużytych opakowań: Nie policze, ale długo się zużywa

Doskonałe mydło - naturalne i dobrze nawilżające. Zapach - owszem, ale ja się przyzwyczaiłam. Pachnie dość intensywnie i długo go czuję, ale i tak go kocham. Uwielbiam mydła Alepia. Używam go do całego ciała, zrezygnowałam z żeli pod prysznic. Co ciekawe nawet nie uczula miejsc intymnych jak to wcześniej robiły "super delikatne płyny". Polecam to mydełko i wszystkie produkty tej firmy.Zaskakuje mnie tylko cena - ja kupiłam dużo taniej na stronie Biolandera, ale to już inna historia. Ps. Mydło jest bardzo wydajne, mnie starczyło na 1,5 miesiąca stosowania codziennie do całego ciała. Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1

to prawdziwy KWC! Mydło świetnie pielęgnuje skórę, przy regularnym stosowaniu znacznie poprawia jej stan. Do tego jest w 100% naturalne, zero konserwantów, barwników i innej chemii, która może podrażniać. Jest o niebo lepsze od wszystkich żeli myjących z L`Oreala, Iwostinu itp. Dokładnie oczyszcza skórę, nie podrażnia jej. Do tego jest mega wydajne! Pierwszą kostkę kupiłam parę miesięcy temu, używam 2x dziennie i jak dotąd zużyłam jakąś 1/3. Nie "topi się" jak zwykłe mydła. Nie zamienię go na nic innego. Polecam wszystkim, którzy mają dość nieskutecznych kosmetyków myjących, naprawdę warto! Na pewno kupię ponownie! Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1/3 pierwszej kostki

Odkąd wpadło w moje ręce, odstawiłam wszystkie żele pod prysznic! Mydełko, którego ja używam jest produkowane w Syrii, ale skład ma taki sam jak to z Kessab. Długo nie mogłam zaakceptować zapachu, ale teraz już mi nie przeszkadza. Uodporniłam się :) Dokładnie myje, nie wysusza i skutecznie leczy drobne ranki, otarcia naskórka i odciski np. na stopach. Stosuję również do mycia twarzy i miejsc intymnych. Używałam na zmianę kostki z 40% i 70% dodatkiem oleju z jagód laurowych. Obie wersje równie delikatne, skuteczne i cholernie wydajne. Fantastyczna alternatywa dla sztucznych, naszpikowanych chemią "pachnideł" z drogerii. Używam tego produktu od: ponad rok Ilość zużytych opakowań: 4 kostki po 200g

Nie sądziłam ze mydło moze az tak wiele. Bardzo dobrze oczyszcza skore twarzy, dodatkowo wygładza i likwiduje podskórne grudki. Troche sciąga skóre, ale za to lepiej wchłaniają sie wszelkie kremy. Bez problemu zmywa makijaż, nawet wyjątkowo oporny cien Mac, z ktorym zarowno olejki jak i zele do mycia twarzy sobie nie radziły. Swietnie rowniez do mycia ciała. Mała kosteczka ale bardzo, bardzo wydajna ! Warto sie szarpnąc na to cudo... ;) Używam tego produktu od: ok. 3 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Najlepsze mydło jakie miałam i do tego w 100% naturalne. Nie wysusza skóry,bardzo dobry nawet dla skóry wrażliwej. Świetnie nadaje się również do mycia twarzy. Używam tego produktu od:2 m-cy Ilość zużytych opakowań:1

Jestem życiową pesymistką i z wielkim dystansem podchodzę do reklamowanych kosemtyków, czy produktów. Natomiast mydełko Alep Premium 70% oleju laurowego powaliło mnie na nogi. Odkąd sięgam pamięcią miałam problemy na twarzy w postaci wiecznych krostek (białe diody dosłownie), na dodatek sama się uszczęśliwiałam kiedy byłam nastolatką i po oczyszczaniu skóry pozostały przebarwienia. Stosowałam peeling borowinowy w Tołpa Spa (kwasy -8 zabiegów, mnóstwo wydanych pieniążków) ale kochani... po jakimś czasie skóra na twarzy się uodporniła i nastąpił wysyp, nawet pani w gabinecie kosmetycznym Tołpa, nie miała pojęcia dlaczego tak się dzieje. Natrafiłam przypadkiem na stronę opisującą działanie mydła Alep Premium 70%, popytałam, cena hmmm trochę mnie zadziwiła teraz wiem dlaczego:) Nie chciałam wierzyć, ale po miesięcznym stosowaniu mydła na twarzy syfków coraz mniej, plamy jakby lekko wyblakły. Nawet jeśli coś wyskakuje to kosmetyk goi wszelkie niespodzianki i podrażnienia. Myję twarz tylko wieczorem, w połączeniu z wodą konsystencja jak atłas. Doskonale zmywa makijaż, więc mleczka do twarzy już nie kupuję:) Do tego wszystkiego zamiast kremu do twarzy, dziewczyny z pewnego forum namówiły mnie na olejk jojobę. Świetne połączenie. Idealnie nadaje się pod makijaż, czuję się lekka. W konsekwencji skóra zaczyna się goić, bo widzę to nie tylko ja, a jojoba cudownie ją matowi. Jeśli mogę być przykładem na bardzo dobre działanie mydła Alep Premium 70%, to spróbujcie bo naprawdę warto. Polecem z czystym sercem. Czasem naturalne kosmetyki wystarczą:) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 kostka i nie chce jej ubywać:)

Też przekonałam się, po wielu próbach, do mycia twarzy i ciała mydłem (oprócz higieny intymnej). Mydło Alep miałam akurat z mniejszą ilością oleu laurowego, ale potwierdzam opinie poprzedniczek, że jest świetne. Na początku trudno się przyzwyczaić do zapachu, ale później ten zapach polubiłam. Mydło bardzo dobrze myje, przyjemnie się go używa, nie rozciapuje się i można je zużyć do ostatniego kawałeczka. Skóry ciała mi nie wysuszało, twarz może troszkę, ale używam kremu, jak pewnie większość z nas :) Cera po tym mydle była widocznie oczyszczona, więc mydło spełnia swoje podstawowe zadanie BARDZO, BARDZO DOBRZE. Na razie używam polskiego mydła szarego i Babydream z Rossmanna, ale to tylko z powodu ceny Alepu. Alep jest dla mojej skóry najlepszy, mąż też to mydło chwalił (używał do rąk i twarzy). Bardzo polecam to mydło wszystkim zmęczonym chemią, sztucznymi zapaszkami i "wspaniałymi" kolorkami. Używałam też innych mydeł naturalnych, ale tylko Alep wydał mi się godny swojej ceny. Używam tego produktu od: raz kupiłam, jakieś pół roku temu Ilość zużytych opakowań: jedno

Cena zwala z nóg, ale jakość ją w pełni uzasadnia. Mydło jest świetne. Idealnie oczyszcza, łagodzi podrażnienia (moje dłonie doprowadziło do porządku-wiele godzin w rękawiczkach, agresywne środki dezynfekujące i odkażające są koszmarem dla rąk), delikatnie się pieni, świetnie natłuszcza. Czasami zagości na mojej twarzy, ramionach albo dekolcie niespodzianka w postaci krostki-przy używaniu tego mydełka szybciej sie goi. Coś niesamowitego, nachwalić się go nie mogę po prostu. Świetne również do mycia włosów-ogranicza przetłuszczanie się włosów. Jestem pod jego nieustającym wrażeniem. Jest kilka wariantów tego mydła na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Polecam z czystym sumieniem. Używam tego produktu od: około roku Ilość zużytych opakowań: kilka