Christian Dior Light Move Radiance Reviving Tri-Active Essence (Serum rozjaśniające) 

Kupiłam z racji uderzającego podobieństwa do mojego ulubionego Energy Move. Ponieważ dostac go juz nie mogę, a opakowanie, zapach i właściwości Light Move sa wręcz identyczne -zastanawiam sie, czy nie nastapiła tylko zmiana nazwy...Srawdzic nie moge, bo ani na opakowaniu ani na ulotce nie jest podany skład - jedynie enigmatyczne "kompleksy nawilżające", "rzadkie rosliny azjatyckie" i "specyficzne algi"...Tak czy tak - używam ;), a jest to naprawde bardzo przyjemne :D. Śliczne, eleganckie i higieniczne opakowanie, delikatny, cytrusowy zapach, lekka konsystencja...Serum błyskawicznie sie wchłania, pozostawiając skóre nawilzoną i wygładzona, gotowa na krem. Nie ma lepkiego czy tłustego filmu. Czy faktycznie rozjaśnia...? Cóz - u mnie nie ma pola do popisu, bo moja cera jest normalna, bezproblemowa ( na ogół!) i rozpieszczona różnościami...Ale rytuał pielegnacyjny jest tak przyjemny - że choćby dla niego warto kupic...:)Używam tego produktu od: pare miesięcy temu zuzyte:1