Gosh It`s Kaos EDT 

Oczywiście, że to nieco tańszy Rodriquez for her. Mydlany, pudrowy, kwiatowy, niesamowicie kobiecy (nie mylić z dziewczęcością) i elegancki. Czyżby gosh robił pdoróbki, a może to plagiat? W każdym bądź razie kupiłam natychmiast 30 (bo akurat nie mieli 50) będąc właśnie w fazie walki pokusą zrujnowania budżetu dla Rodriqueza... no i na razie tego ostatniego nie kupię ale mnie fascynuje - zapach oczywiście i nie jest już wązne jaką sygnowany marką. Miłośniczkom FOR HER polecam. Dziękuję poprzedniczce - recenzentce za słuszne spostrzeżenie... Używam tego produktu od: wczoraj Ilość zużytych opakowań:pierwsza 30

Pierwsza myśl po użyciu owych perfum, znam! Potem już tylko porównywałam jak rozwijają się w stosunku do NR(Narciso Rodriguez EDT). I o dziwo, w przypadku Gosha wyczuwalna jest o wiele bardziej wytrawna baza(paczula). Ze względu na podobieństwo do NR, a także Lovely pozostanę przy pierwszych. Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań:próbki

szukałam zapachu dla siebie... i znalazłam jest taki jaki chciałam... meski... tajemniczy... a nie slodki oddaje moj charakter.... a i nie jest rozchwytywany :D Używam tego produktu od:2mies Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Interesujący, złożony zapach. Nie był aż tak trudny do znalezienia, jak to napisała Makota - ja go odnalazłam w najbliższym mojego domu sklepiku z kosmetykami, w którym można nabyć również kolorówkę Gosha - jak się okazało - nie tylko, bo również zapachy. Myślę, że przypadłby do gustu wielbicielkom "zagęszczaczy atmosfery" spod znaku Angel, Hypnose i Hypnotic Poison. Chociaż... chyba nie tylko im, skoro mnie również się podoba. Na pierwszy "węch": talk i mydło, ale dalej czai się pudrowa, ciężka i zmysłowa słodycz połączona z goryczą (gorzki migdał, gorzka czekolada), ociupinka wanilii i delikatnie owocowy akord. Fajny, ale do subtelnego stosowania. Bardzo trwały (na mnie 9 godzin bez problemu) Buteleczka przeciętna Używam tego produktu od:- Ilość zużytych opakowań:test

Trafiłam na niego zupełnie niechcący (w perfumeriach na próżno go szukać), kupując w pośpiechu dezodorant - traf chciał, że przyciągnęło mnie ładne, czarne, matowe opakowanie. Na początku wydał mi się bardzo mocny i specjalnie mnie nie zachwycił, ale po użyciu....zakochałam się w nim do reszty. Niedługo potem zaopatrzyłam się w edt tej linii (flakonik mógłby być ładniejszy - szczególnie zakrętka nie pasuje do reszty). Zapach jest ciężki, mocny i niespotykany. Ma wszelkie predyspozycje na unisex, bo moim zdaniem na mężczyźnie pachniałby równie ciekawie. Na mojej skórze jest gorzko-słodki. Jeszcze nie zdarzyło mi się poczuć go na kimś innym. Nie zdarzyło mi się również znaleźć drugiego zapachu, choćby minimalnie podobnego do tego Kaosa. Od roku usiłuję znaleźć nuty zapachowe - na próżno. Ponoć jest kwiatowy...no właśnie - ponoć. Podsumowując - jest to zapach mocny, ciężki, bardziej podchodzący pod męski, niż damski. Ja czuję się w nim wyśmienicie. Uwielbiam go. Używam tego produktu od: Ponad roku. Ilość zużytych opakowań: kilka