H&M Eye Lashes Sztuczne rzęsy

rzęsy są bardzo długie, chodzi mi o szerokość, przed użyciem trzeba koniecznie je przyciąć. niestety wyglądają... sztucznie. jest na nich taki blask, jakby były plastikowe. nie dają naturalnego efektu, ale jak to lubi. klej do nich dołączony jest bardzo bardzo mocny. tak mocny, że przy zdejmowaniu rzęs pieką nas całe powieki. nawet kilka godzin po, bolą nas... rzęsy ;) i plus i minus, klej duo jest troche mniej bolesny, ale znowu wiem, ze jak uzyje tego dołączonego do rzęs, to żadna siła nie usunie rzęs z moich oczu. więc używam kleju duo, a na końcówki rzęs używam tego, ponieważ jest bardzo mocny. ogólnie są dobre, ale jak mowie, nie dają delikatnego efektu, tylko bardziej przerysowany. na sesje, czy jakies wieksze imprezy-w sam raz Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: cztery różne

Rzęsy kupiłam na sylwestra - takie trochę "szalone", z mega długimi włoskami od zewnętrznych kącików. Nie chciałam inwestować zbyt dużo, bo nie używałabym ich często (a liczyłam się z tym, że tylko ten jeden raz). Włoski nieco sztywniejsze od moich ulubionych rzęs Art Deco, sam pasek też nieco sztywniejszy. Ale o dziwo - dałam grubo kleju Art Deco i wszystko trzymało się bez zarzutu całą noc. Co ciekawe po zdjęciu rzęs i ich umyciu wyglądały jak nowe, zero śladów zużycia. Przyznaję, że ciężko się je zakłada, na pewno trzeba mieć inny klej, i raczej nie polecam tych rzęs początkującym, ale wcale nie są takie tragiczne. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 para

Rzęsy z H&M zakupiłam ok. 2 lata temu, choć na początku nie używałam ich zbytnio, jedynie na jakieś wyjścia, postanowiłam dać im jeszcze jedną szansę i przez pewien czas używałam ich niemal codziennie, wytrzymały wielokrotne odklejanie, przyklejanie, odrywanie i niezbyt delikatne mycie, jedynym ich minusem jest to, że nie są zbyt elastyczne i czasami odklejają się w wewnętrznych kącikach, chodź sądzę, że to sprawa odpowiedniego przyklejenia, ja na razie jestem na etapie początkującym;) Posiadam wersję LONG Podsumowanie: RZĘSY +mocne +ładnie się prezentują -dosyć oporne podczas aplikacji -niezbyt elastyczne KLEJ -od razu po zakupie wylądował w koszu, bałabym się go używać do aplikacji Używam tego produktu od: około roku Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Kupiłam te rzęsy gdyż wydawały się przyzwoite i jeszcze w tej cenie (14zł) ale jakże wielkie było moje rozczarowanie... Pomijając fakt że użyłam kleju Duo bo nie chciałam ryzykować z tym H&M-owskim, męczyłam się z ich nałożeniem pół dnia. Okropnie wyprofilowane i sztywne. Jakoś mnie nie przekonały. Innym razem zainwestuję w coś przyzwoitego. Jedna gwiazdka za to że ładnie się prezentują w pudelku bo na oku nie. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1

Rzęsy z H&M przyniosła kiedyś jedna z moich klientek i poprosiła o doklejenie ich przy makijażu. Upierała się, żeby użyć właśnie tych, bo podobał jej się kształt. Cóż, klient nasz pan, choć przeczucia od początku miałam złe. I nie pomyliłam się. Kiedy zobaczyłam, jaki klej dodano do opakowania, od razu go po kryjomu wyrzuciłam, wyciągając z szuflady swój własny Duo, którego używam od lat.Na ten z H&M nic nie dałoby sie przykleić, bo przypomina wodę z niewielką domieszką czegoś szczypiąco-drażniącego, a klei się tyle co nic. Same rzęsy musiałam poprzycinać, bo były kiepsko wyprofilowane, nie wiem, do jakiego oka miałyby pasować. Do tego były sztywne, ciężkawe, przypominały pierwsze sztuczne rzęsy, których używały nasze babcie - jak z plastiku. Koniec końców przykleiłam to diabelstwo, obiecując sobie, ze nigdy więcej nie zgodzę się na użycie takiego szajsu. A klientka..cóż, sama zadzwoniła do mnie po imprezie i stwierdziła, że miałam rację i następnym razem zainwestuje w lepszą parę rzęs. W końcu starczą na kilka razy po ładnym odczyszczeniu, a te od razu po powrocie do domu powędrowały do kosza na śmieci. Używam tego produktu od: użyłam raz, opis sytuacji wyżej Ilość zużytych opakowań:1

od razu zaznaczam, ze klej powedrowal do smietnika nie dotknawszy ani rzes ani mojej powieki. dla uczcziwosci wycisnelam krople na brzeg dloni by sprawdzic konsystencje - wcale nie dziwie sie, ze wiekszosc meczyla sie z nim i 30 min, czesto bez efektu. nie tak wyglada klej do rzes, a juz na pewno zbrodnia jest fakt, ze nawet na dloni wywoluje uczucie pieczenia. wole nie myslec co by bylo gdyby znalazl sie w okolicach oczu. same rzesy jak na te cene sa b ladne. malo jest rzes ponizej kilkudziesieciu zlotych, ktore mialyby cienkie wloski krzyzujace sie ze soba. wiekszosc ma proste, rownolegle, wywiniete w jedna strone wloski, co wyglada dosc sztucznie. te daja dosc naturalny efekt (uzywam medium) puszystych, zageszczonych rzes, a nie plastikowych zdzbel trawy. plusem jest tez przezroczysty pasek nie wiem jak z trwaloscia, ale wygladaja jakby mialy sie po paru uzyciach rozpasc, pasek jest dosc delikatny ogolnie polecam jako rzesy dla malo ekscentrycznych i malo rozrzutnych, tylko z innym klejem. Używam tego produktu od: raz zalozone Ilość zużytych opakowań:1

Matko! H&M musi usunąć te wszystki buble ze swoich sklepów, masakra to co oni oferują nie można nazwać kosmetykami! Rzęsy sztywne, odklejaja sie a klej ... na wode lepiej by trzymalo.... Używam tego produktu od: jeden jedyny raz i nigdy wiecej Ilość zużytych opakowań: 1

Powtórzę to, co napisałam a propos błyszczyku - kosmetyki (oraz akcesoria kosmetyczne) H&M to jakaś ściema. Nie wierzę w jakość za 9,99 zł PLN. Te rzęsy są kolejnym tego dowodem (także mojej naiwności lub dobrej woli, jak kto woli). Kupiłam przed imprezą, fajnie prezentowały się w opakowaniu, niby wszystko ok. Makabra zaczęła się już przy nakładaniu kleju (TO NAWET NIE JEST KLEJ! To jakaś zwykła chińska maź...), absolutnie nie dało się przytwierdzić za pomocą tego czegoś do powieki. Każda część rzęs w swoją stronę.... A tu godzina zero zbliża się wielkimi krokami. Wrrrrrrr! Co ja się wtedy naklęłam :) Skończyło się na klasycznej mascarze i zaczerwienionych powiekach. Wstyd żeby światowa marka wciskała ludziom taki szajs! Używam tego produktu od: 2006 Ilość zużytych opakowań: 1

byly to moje pierwsze sztuczne rzesy. pomijajac fakt, ze meczylam sie troszke zanim udalo mi sie ladnie je przykleic wszystko bylo by super... gdyby nie ten klej :-( co prawda rzesy wytrzymaly cala impreze w klubie gdzie bylo duszno jak i sama podroz do klubu podczas sniezycy :-) ale odkleily sie w zewnetrzym kaciku prawego oka i czulam dyskomfort. balam sie, ze odpadna w trakcie tanca ;-) na szczescie nie bylo tak zle. nie kupie ich wiecej, wyprobuje inne rzesy dostepne na rynku :-) Używam tego produktu od: uzylam dwa razy jednego kompletu Ilość zużytych opakowań: jedno

Rzesy z reguly zakladam na wieksze imprezy, a to czyjes urodziny (moje, chlopaka) i nie mam wprawnej reki do ich nakladania i z tymi rowniez musialam sie pomeczyc. Generalnie klej jest do BANI i uzywalam kleju Inglotu, ktory od razu ulatwil cala sprawe. Rzesy byly lanie rozdzielone, nie sklejone, mimo, ze sztuczne to jednak efekt naturalny. Uwielbiam to spojrzenie jak z pod firanek=) Rzesty sa fantastyczne, ale klej niestety pozostawia wiele do zyczenia. Używam tego produktu od: ponad pol roku Ilość zużytych opakowań: 5 lub 7 (okolo)

Ja także nie lubię tych rzęs... Może dlatego że nie potrafię ich ładnie zamocować na powiece, jednak jako że są to elementy do "domowej" aplikacji powinny być wykonane lepiej, a dodawany klej mocniejszy. Efekt jest taki, że środkowa partia jako tako się trzyma skóry, natomiast brzegi fruwają jak chcą... Strasznie wnerwiające bo nijak z czymś takim wychodzić na zewnątrz... : (O- GOL POLSKI!!!) Klej nie spełnia swej funkcji nalezycie. Może i same rzęsy są ładne i w miarę naturalnie prezentują się na oku, co z tego jak nie wytrzymują nawet 10 minut na swoim miejscu. Także użyłam ich raz, zawiodły mnie i więcej nigdy już nie ryzykowałam. Odradzam, chyba że znajdziecie jakiś lepszy klej. Używam tego produktu od: 2005 Ilość zużytych opakowań: 1

Umiem doklejac rzęsy. Kupuję to coś w h&m. Katuję się godzinę przed lustrem.jedno opakowanie - nic. Drugie opakowanie - rozdzielam na bardzo malutkie kępki - nic. Przyklejam na klej,trzyma się 20 sekund,a na rzęsach zostaje mi klej. Trzecie i ostatnie opakowanie.Bardzo spokojna i opanowana. Przyklejam,trzyma się minutę (!) (lepsze,niż te 20 sekund :D) i hudyż na policzek.Czy klej wykonany jest ze śliny? Bo faktycznie,trwałość uzyskamy podobną.. Więcej nie kupię, 30zl poszloooo. Używam tego produktu od:? Ilość zużytych opakowań:trzy,byłam cierpliwa.

Fakt troche sie czlowiek meczy przy nakladaniu, ale za to cala noc mozna sie w nich bawic i spac:D Ja sobie podzielilam je na 3 czesci i uzywam jak kepek;) Fajna sprawa, moze sobie kupie nastepnym razem jakies zwariowane z brokatem czy cos;) Używam tego produktu od:roku Ilość zużytych opakowań:1

Sztuczne rzęsy H&M kupowałam wielokrotnie i za każdym razem byłam zadowolona. Fakt przyklejenie rzęs za pomocą dołączonego kleju wymaga wprawy ;) natomiast po zamocowaniu trzymały się całą noc :) Kupuję zawsze wersję LONG a mimo to przy moich oczach nie sprawiają sztucznego efektu i idealnie podkreślają makijaż Dla mnie REWELACJA Używam tego produktu od: 2007 Ilość zużytych opakowań: 3

Mam wersję Midnight czyli na sylwestra 2007/2008. Czarne, rozmiar medium, dłuższe przy zewnetrznych kącikach. Faktycznie troche sie trzeba nameczyc przy pierwszym nakładaniu, ale efekt jest rewelacyjny. MI troszeczke przeszkadzala ta dlugosc wiec je lekko przycielam i nie narzekam. Używam tego produktu od:sylwester 2007/2008 Ilość zużytych opakowań:2

Przy zakladaniu tych rzęs trzeba dać sobie troszkę czasu, moje pierwsze zakładanie trwalo okolo 30 minut, nastęne 1 minutkę. Musialam troszke obciąć długość paska rzęs, bo był za długi, a końcowki wbijały mi sie w skórę. Pozatym klej trzymał całą sylwestrową noc! Używam tego produktu od:2006 Ilość zużytych opakowań:2

Kupiłam na wesele, bo chciałam powalić gości moim spojrzeniem, he he. Ze sztucznymi rzęsami miałam już parę razy do czynienie więc uważam się za dosyć doświadczoną użytkowniczkę, ale z tym szajsem zupełnie nie mogłam sobie poradzić.Klej jest tragiczny, TRAGICZNY. Nie trzyma zupełnie. Jakbym doklejała na ślinę, za przeproszeniem :mad: Efekt końcowy był taki, że wreszcie dostał mi się do oka i zrobił ze mnie zombie, na dwie godziny przed imprezą. A same rzęsy zamieniły się w dwa smętne zlepki, przypominające jakieś zdechłe robaki. NIGDY WIĘCEJ! Używam tego produktu od:jedna tragiczna w skutkach próba Ilość zużytych opakowań:1