Guerlain Terracotta, Gloss & Shine 

Używałam 3 odcieni i ze wszystkich byłam zadowolona. W ogóle lubię błyszczyki tej firmy i po paru skokach w bok ciągle wracam do jakiegoś Guerlaina. Opakowanie może nie tak reprezentacyjne jak inne do których przyzwyczaiła nas ta firma,ale tutaj przez prostotę w opakowaniu na plan pierwszy ma wyjść kolor.Taka chyba idea tego. Są lepsze błyszczyki tej firmy,ale ten niczego sobie i kolory na pewno piękne. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań:3-4 szt

Mam nr 3 rudawy brąz mieniący się milionem drobinek, więc kolor bardzo efektowny. Błyszczyk jest własciwie szminka w płynie, bardzo gesty, tępo sie rozprowadza, jeest taki jakby suchy. Lepiej go rozprowadzic na usta juz delikatnie pociagniete pomadka ochronna, bo ten błyszczyk nie nawilza w ogole ust. Kolor utrzymuje sie dosc długo (błysk za to nie), ale nie lubie go za to, ze zjada sie nierownomiernie, zbiera sie w kącikach i przez to zawsze boje sie, ze moge wygladac komicznie z resztkami błyszczyka na wargach :/ Bardzo skromne opakowanie jak na ekskluzywna firme.

Używałam już chyba wszystkich błyszczyków z górnej półki i ten jest naprawdę świetny! Brawa za cudny odcień różu ze złocistymi drobinkami ( Terre Indienne)- dla mnie idealny, bardzo naturalny:) Błyszczyk ślicznie pachnie ( jak to Guerlain ), nawilża, długo utrzymuje się na ustach, przepięknie migocze ( drobinki są maluteńkie).Usta wyglądają bardzo ponętnie. Dałabym mu 5 gwiazdek, ale opakowanie jest jak dla mnie mało eleganckie, a złota otoczka szybko się ściera. ZDECYDOWANIE WARTO WYPRÓBOWAĆ!!!

Uwielbiam "kolorówkę" Guerlaina i uwielbiam błyszczyki w płynie, ale tym razem to połączenie nie wypaliło. To prawda: ładne i wygodne opakowanie, miękki "wyciorek", aksamitna konsystencja, piękny, niekrzykliwy, różowo-beżowy kolor (1), ślicznie błyszczące, miedziane drobinki i nieodstręczający smak :D (inaczej niż w poprzednim, "warstwowym", błyszczyku Guerlaina), ale...piękny kolor wytrzymuje ok. pół godziny - potem wędruje do zewnętrznych konturów ust, dając efekt "zjedzonej szminki", blask znika razem z nim, a wszystkie drobinki zbijają się brzydko w "tępą masę" tuż przy wewnętrznej krawędzi i nie usuwa ich stamtąd nawet roztarcie :(. Za tak wysoką cenę oczekuję od Guerlaina lepszego produktu, a moim ulubionym błyszczykiem tej frmy pozostanie transparentny meteorytowy Ultra-Sheer w tubie. Ilość zużytych opakowań: 1 <b>Dodano 03.05.2005. -</b> W tym roku Guerlain "wypuścił" nowe kolory tego błyszczyka - Fresh&Shine Gloss - i nieopatrznie skusiłam się na "Icy Pink". Tym razem opalizujące na różowo w transparentnym żelu drobinki nie zbierają się nigdzie...po prostu wyparowują z warg gdzieś w przestrzeń, wraz z owym żelem, w ekspresowym tempie.

Dostał się w moje łapki jakiś tydzień temu przez przypadek i nie jestem specjalnie zadowolona. Owszem, dobrze się trzyma,nawet ładnie błyszczy, ale kolorek nie taki i nie ma żadnych połyskliwych drobinek :( a to to, co lubię w błyszczykach najbardziej :) Pozatym troszkę przeszkadza mi zapach-nie wiem jak go określić, ale nie wydaje mi się przyjemny. Opakowanie też nie jest specjalnie efektowne. Hmm, napewno nie kupię go znowu, choć to przyzwoity produkt, ale za taką cenę to ja się spodziewam F/X ;) a tu tylko taka kolorowa breja :(

To najlepszy błyszczyk jaki miałam do tej pory. Pięknie pachnie, nawilża... i te kolory... Piękne :-)Jak na błyszczyk jest nawet trwały, nie rozwarstwia się na ustach i daje wspaniały efekt błyszczących, soczystych ust.

Jeden z najlepszych błyszczyków, jakie miałam w soich rękach - a miałam ich trochę...Aksamitna konsystencja, piękny kolor i niebywały wręcz połysk. Trwałość typowa dla błyszczyków, ale aplikacja jest tak przyjemna, że mi osobiście to nie przeszkadza. Bardzo ładne i poręczne opakowanie, aplikator równiez bez zastrzeżeń. Ten kosmetyk jest naprawdę wart polecenia.

To kosmetyk, z którym praktycznie się nie rozstaję. Mam odcień nr 1, bardzo naturalny, ale połysk jest po prostu nieziemski. Jak na błyszczyk - jest wyjątkowo trwały.