Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
Moja skóra jest mieszana, skłonna do przetłuszczania i zapychania. Od tego kremu oczekiwałam przede wszystkim dobrej ochrony i liczyłam na to, że jako skierowany do cery tłustej i trądzikowej nie zapcha. Nie wierzę, że istnieje filtr, który nie natłuści skóry, więc matu po nim nie oczekuję.
A jak konfrontacja z rzeczywistością?
Ochrona - tu krem w 100% spełnia swoje zadanie. Buzia była lekko opalona, ale nigdy nie oparzona czy choćby "zaróżowiona" słońcem. Nowych przebarwień "po czasie" też nie przybyło. Także najważniejsze zadanie uważam za zaliczone.
Nawilżenie - nie był to priorytet, ale faktycznie w trakcie używania buzia była ładnie nawilżona, zero suchych skórek, a wiadomo w palącym słońcu pole do popisu jest ;P
Konsystencja przyjemna, nie tak bardzo tłusta jak w większości filtrów, ale faktem jest, że całkowicie się nie wchłania i zostawia "ten błysk", który dodatkowo narasta z czasem, ale jak pisałam wcześniej nie czepiam się tego, bo nie wierzę, że coś i matuje i ma filtr.
No i wszystko byłoby pięknie, ale... no właśnie, ale krem mnie zapchał! Spowodował okropne, podskórne krosty na moich policzkach, zaskórniki na brodzie itp. :( Doprowadzenie mojej skóry do stanu z "przed" kosztowało mnie trochę zachodu i niestety pieniędzy. Do kremu miałam kilka podejść, bo bardzo nie chciałam wierzyć, że to Avenka to spowodowała, ale za każdym razem tak samo się to kończyło :(
Oczywiście każdy może inaczej na dany kosmetyk reagować, ale osoby ze skłonnością do zapychania powinny uważać i jeżeli jest taka możliwość przetestować przad kupnem.
Używam tego produktu od: 1,5 roku
Ilość zużytych opakowań: jedno
Kiedy nareszcie jakiś producent zlituje się nad posiadaczkami mieszanej cery i wymyśli lekki, matujący, a przynajmniej nie natłuszczający kosmetyk z silnym filtrem? Krem Avene jest tlusty, nie wchłania sie, nadaje twarzy nieapetyczny wygląd. Moja skóra "dusiła się" pod tym kremem, mocniej się przetłuszczała, wyglądała gorzej. Makijażu oczywiście nie dało się wykonać. A oczy łzawiły, mimo że nie mam wrażliwych spojówek. Działanie ochronne trudno mi ocenić, gdyż nie byłam w stanie wsmarowac w twarz przepisowej ilości preparatu. Cena- prawie 60 złotych.
Używam tego produktu od: przez kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 duże
Dopiero internet (wizaż, youtube) uświadomił mi jak ważna jest ochrona przed słońcem. Akurat w aptece dostałam do zakupów próbkę Biodermy i tak się zaczęło.
Kiedy próbka mi się skończyła poszłam do apteki, ale że nie było tam kosmetyków Biodermy skusiłam się na Avene.
Według producenta produkt skierowany jest do osób o cerze tłustej lub trądzikowej, a więc strzał w dziesiątkę. Nie posiada parabenów. Zawiera wodę termalną, nadaje się dla wrażliwej skóry. I jak jest podane na opakowaniu matowi skórę.
Ja mam wersję 30 SPF.
Zalety
+ poręczna tubka z pompką
+ dobrze się rozprowadza
+ wchłania się, po kilkunastu minutach nakładam podkład
+ nie świeci się aż tak mocno jak zwykłe kremy do opalania, ale mat to nie jest
+ nie zauważyłam pogorszenia cery
Wady
- twarz błyszczy się o wiele więcej niż normalnie
- w lato dość ciężko jej używać ze względu na to mocne świecenie
- częściej sięgam po bibułki matujące i puder
- niestety trochę bieli skórę
- cena 50zł (ale powiedzmy że za jakość się płaci)
Z racji że przygodę z filtrami dopiero zaczęłam nie dam więcej gwiazdek.
Testowałam ten krem w warunkach letnich, zobaczymy jak się spisze w zimniejszych miesiącach.
Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1
Nie rozumiem do konca narzekania na ten filtr, przeciez to nie jest baza matujaca! Na opakowaniu nie ma napisane, ze nadaje sie pod makijaz (zwroccie uwage, ze jest to napisane na kazdym kremie, nawet na zwyklym garnierze). Mi wystarczy troche korektora i ten filtr, ktory pieknie zlagodzil moja swedzaca skore po kwasach i retinoidach. Twarz jest nim lekko otulona, co jest wrecz idealne na zime (chroni przed mrozem). Absolutnie nie zapycha mojej tradzikowej cery, a wrecz ja uspokaja i sprawia, ze moja skora sie nie przetluszcza (jest tylko pokryta tym lekko swiecacym, zdrowo wygladajacym fluidem, ktory pozostawia po sobie filtr). Majac go na sobie solo czuje sie naprawde dobrze (a jeszcze miesiac temu nie wyobrazalam sobie wyjscia z domu bez tapety).
Dodam, ze pod makijaz sie zupelnie nie nadaje- poczatkowo nakladalam na niego sypki puder bambusowy, wygladalo to niezle, skora byla matowa, ale ja czulam ,ze sie dusi i bylo mi z tym niedobrze.
Bez makijazu SUPER, z makijazem MASAKRA
Używam tego produktu od:1 miesiac
Ilość zużytych opakowań:1
Krem zdecydowanie nie nadaje sie do tlustej cery. Nie wchlania sie. Ma tlusta konsystencje, po nalozeniu twarz okropnie sie swieci i wydaje sie byc mokra.
Zauwazylem zapychanie.
Krem jest wedlug mnie jedna wielka pomylka Avene. Moze i chroni przed UV, ale jako taki komfort stosowania rowniez jest wazny. O wiele bardziej udane sa filtry Biodermy i RoC dla cery tlustej.
Używam tego produktu od: okola miesiaca
Ilość zużytych opakowań: polowa
Po pierwsze - nie zapycha ! ,a to dla mnie najważniejsze, po drugie dobrze chroni - nie opaliłam się na twarzy ani trochę pomimo intensywnego plażowania (na ciało nakładałam inny kosmetyk i opaliłam się w tym czasie na mocny brąz). Naprawde byłby to idealny filtr gdyby nie to ,że "WIDAĆ" go na twarzy, skóra jest lekko przybielona i lekko się swieci , mi to na plaży nie przeszkadza, bo jak wszyscy dookoła leża wysmarowani i natłuszczeni różnymi mazidłami , to moja bużka niech juz tez się świeci, ważne ze jest dobrze chroniona i że to mi jej nie zapcha. Jednak ten filtr , dzięki tej swojej widoczności nie nadaje się za bardzo ani na miasto ani tym bardziej pod makijaż
Używam tego produktu od:tego roku
Ilość zużytych opakowań:1
Wciąż uparcie szukam filtru który nie będzie podowował takiego strasznego świecenia się skóry...miałam nadzieję że ten sprosta wyzwaniu, wkońcu jest przeznaczony do skóry tłustej. Kupiłam go chociaż tak naprawdę nie mam tłustej skóry, nie mam większych problemów z świeceniem się. Niestety ten krem jest taki sam jak cała reszta, o ile nie gorszy. Nie wchłania się wcale! Powoduje że śwecę się jak latarnia i bieli skórę! Probuję go przykryć matującym, transparentnym sypkim pudrem ale to załatwia sprawę na nie więcej niż 2 h. A jeżeli dodatkowo jest upał to wogóle na nic się zdają moje próby. Poza tym jest taki ciężki, nie lubię takich kremów, pododują że źle się czuję mając coś takiego na buzi a co za tym idzie często nie mogę się zmusić zeby użyć tego filtru. A powinnam bo robię peelingi z kwasami i używam kremów z kwasami na noc.
No ale pomimo tego że krem jest bardzo denerwujący w stosowaniu to muszę przyznać ze nigdy nie opaliłam buzi leżąc nawet cały dzień na plaży i nie zatyka porów. I nie mam żadnych przebarwień. Nigdy też nie podrażnił mi skóry
Będę szukać dalej nietłustego filtru z wysokim faktorem, chociaż coraz częściej wydaje mi się to niewykonalne ;/
Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań:1
Bardzo chciałam, by był moim KWC. Trzy razy dawałam mu szansę, z identycznym efektem. Przeżyłabym tłustość, bielenie i film na twarzy, ale ten krem wywołał u mnie wielkie, bolesne gule, jakich nie miałam nawet jako nastolatka. Najwidoczniej nie jesteśmy kompatybilni - być może spróbuję jeszcze czegoś z Avene, bo bardzo chciałabym móc używać dowolnej kolorówki, ale po ten krem już nie sięgnę. Wizualnie nie był tragiczny - po przyprószeniu Dry Flo wyglądałam nawet prawie jak człowiek i przyjemnie było mieć go na twarzy zimą - tworzył "kołderkę", dzięki której było mi nawet nieco mniej zimno w twarz ;) ale na lato jest moim zdaniem za ciężki. Więcej go nie kupię i dalej szukam swojego filtrowego KWC.
Używam tego produktu od: trzy razy
Ilość zużytych opakowań: pierwsze
Znakomity filtr .Wiele razy go zdradzałam z innymi markami i zawsze potulnie do niego wracam.Dzisiaj kupiłam bodaj 7 tubkę.
Nie wchłania się do matu ale za to cera wygląda z tym filtrem "zdrowo".Lepiej niż bez.Nie bieli tak jak emulsja 50.Kolorówka spisuje się na nim doskonale.Nie migruje do oczu i nie szczypie tak jak wszystkie LRP (brr).Nie wałkuje się .Podsumowując jest to naprawdę najlepszy filtr i zostanę przy nim do późnej wiosny.Potem chyba poszukam czegoś bardziej lekkiego by jesienią znów do niego wrócić.
Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań:conajmniej 7
Porażka. Nie rozumiem dlaczego produkuje się kremy dla skóry tłustej które jeszcze bardziej ją natłuszczają???? A natłuszczają tak, że podobny efekt osiągnęła bym posmarowawszy się masłem. Filtr filtrem - i za to jedna gwiazdka, ale komfort stosowania kremu jest zerowy, a w upalne dni to po prostu dramat-skóra jest niemiłosiernie lepka. Zdecydowanie odradzam. Krem po kilku użyciach ląduje w moim śmietniku. Używam tego produktu od: kilka sporadycznych użyć.
Ilość zużytych opakowań: jedno rozpoczęte.
Jest to mój drugi filtr AVENE (po 50+) moja opinia: nigdy nie wchłania się do matu , u mnie się błyszczy - ale skrobia z której kiedyś się smiałam załatwia wszystko , napewno nawilża ,a w trakcie używam DIACNEAL,ACNEDERM,EFFACLAR K i co BBBardzo ważne mnie nie migruje do oczu a nakładam go bardzo hojnie pod oczy i na powieki ,bo tam smaruję wszystkimi wymienionymi kremami ,.Nie zapycha, nie podraznia ,nic mi nie wyskakuje po nim.Mnie starcza na długo bo smaruję wg.mojego uznania ale ok. 3-4 miesiące
Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań:4 miesiecy
Hm. No więc tak. Emulsja nie bieli, wchłania się trochę, ale twarz jest lepiąca i bez pudru błyszcząca. Zapach może być. Wydaje mi się, że jednak powodowała lekki wysyp w najbardziej podatnych u mnie rejonach, ale w zasadzie zawsze ciężko mi ocenić, czy to dany kosmetyk, czy inny, czy jedzenie, czy hormony, czy ot kaprys na poziomie komórkowym. Ale filtry do ciała - np. 15tka daxa - były na twarzy przyjemniejsze, lepiej się wchłaniały i były lżejsze, być może jest to jednak spowodowane dużo mniejszym faktorem. Do ochrony raczej nie mam zastrzeżeń. Wkurzające jest to, że, jak już ktoś zauważył, rozwarstwia się, nawet przy częstym używaniu trzeba nią potelepać przed otwarciem, bo inaczej kremowa część zostaje w tubce, a na dłoń wypływa tłustawa ciecz, niby to woda, niby płynne zjełczałe masło. Póki co nie mam porównania do innych mocnych filtrów aptecznych, typowo do twarzy, więc może kiedyś zmienię recenzję.
Używam tego produktu od: nie wiem
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1
Kupiłam tą emulsję za namową farmaceutki, gdyż mam skórę tłustą i trądzikową. Niestety nie jestem zadowolona.
Plusy:
+ rewelacyjnie nawilża
+ nie bieli
+ nie zawiera alkoholu
+ nie podrażnia
+ można śmiało kłaść pod oczy
+ można nakładać każdą kolorówkę
Minusy:
- kiepsko się wchłania, pozostawia tłustą warstwę, twarz wygląda na mokrą
- lepi się, włosy i wszystko klei się do twarzy
- pozapychał mnie potwornie, drobna kaszka na całej twarzy :(
- mimo, ze kosmetyk był nowy, świeży to wytrącała się z niego woda, nie wiem o co z tym chodzi...
- nie do zmatowienia
- ciężko na nim o zrobienie makijażu
Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1
Smaruję się nim bo stosuję kwasy,a skoro już wydałam pieniądze to chciałabym go skończyć... ale nie jestem zadowolona.
Powody:
- ciężki i lepki na twarzy
- po posmarowaniu niby się wchłania, ale czuć że coś jest nie halo... jakbym miała brudną, lepką, spoconą twarz
Podkład na nim (zaróno Colorstay jak i LastingP MF) wygląda jak nierówno położona gładź szpachlowa, po godzinie waży się na twarzy i schodzi. Skóra niemiłosiernie się świeci. Krem podkreśla też rozszerzone pory! bardzo bardzo bardzo! Moja twarz wygląda po nim jak SER OWCZY BUNDZ. (nie żartuję)
Co do ochrony UV nie mogę się wypowiedzieć, bo bardzo unikam słońca. Używam tego produktu od: trzech tygodni
Edytuję 8 lipca
Przeczytałam recenzję wyżej i dodam, ze z mojego też się coś "wytrąciło"... oleistego... mimo, że był świeży, nowy, ważny i z apteki... teraz używam go do nóg i zapach zaczął mnie drażnić. Odradzam!
Ilość zużytych opakowań: męczę pierwsze i ostatnie
Filtr używałam razem z nocną kuracją Effaclarem K i z dnia na dzień wyglądała ona lepiej, ale niestety przy dużych nakładach pracy i trudach, a mianowicie:gdy chciałam na filtr nałożyć jakikolwiek podkład (a codziennie on niestety gosci na mojej skórze) poprostu się nie dało-wałkował się, próbowałam go wklepywać (słyszałam, że wtedy nie sciera się filtra i pozostaje SPF40 zamias SPF 10) i zasypywałam skrobią... efekt: po kilku godzinach zwarzony podkład, nierówno nałożony/scierał się (mimo mojej mozolnej pracy nakładania), używałam najpierw Normateint i MaxFactor Lasting Performance- i efekty takie same.
Co do samego filtra- po nałożeniu czułam jak skóra się "gotuje" , po dotknięciu,że jest gorąca (może to uczulenie na jakis składnik). Włosy się kleiły, bez pudru się nie da obejsć. Błysk na twarzy jak latrnia. Konsystencja Avene gęsta, tępa.
Wielki minus to cena - ja płaciłam 70zł, a że używałam w dużych ilosciach ok. 2,5mg na twarz to szybko znikł z półki....
Jednak dla efektu naprawdę warto- skóra jest gładka, równa, mniej zaskórników, nowe się nie pojawiają.
Obecnie używam Antheliosa 50 LRP we fluidzie i w porównaniu LRP jest o wiele lżejszy. Ale Avene pozostwie do smarowania pod oczy bo jest łagodniejszy i "milszy" ;)
Używam tego produktu od: 1,5 mies
Ilość zużytych opakowań: 1 całe
Zdecydowanie nie dla mojej skóry, chociaż wg. opisu na filtrze taki powinien być... Lepki, zbierający się w zagłębieniach łluścioch. Próbowałam matowić skrobią ale po ok. 2 godzinach miałam na twarzy kluski i ...nadal się świeciłam. Kolorówka spływała w tempie ekspresowym. Mam tez wrazenie że powodowal większe zapychanie. Plus za to że nie podrażniał oczu.
Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań:1
nie jestem z niego zadowolona. wersja 50 do cery suchej i wrazliwej jest zdecydowanie lepsza. zapach i konsystencja prawie bez wyczuwalnej roznicy jednak w przypadku tego kosmetyku mam wrazenie ze cala twarz mi sie lepi, i niestety bardzo szybko zaczynam sie swiecic.
Używam tego produktu od: kilku tyg
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
gdyby nie silikonowa baza pod podkład Dax Cosmetics bez wahania byłoby *. avene -> chusteczka -> baza -> chusteczka -> IDEALNY mat, po jakims czasie dopiero moja mieszana cera zachowuje sie jak zwykle. sam filtr... nie, to nie to. moze nie jest taki tlusty, ale potwornie sie klei na twarzy i szybciej sie skora przetluszcza. wracam do vichy capital soleil.
Używam tego produktu od: 3 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: 1