Barwa Orientea, Żel pod prysznic z ekstraktem z lotosu

Bardzo cenię sobie kosmetyki firmy Barwa, ich stosowanie stało się dla mnie już tradycją, gdyż towarzyszą mi już od dziecinnych lat. Pamiętam doskonale jej szampony i wody brzozowe, które rewelacyjnie pielęgnowały i dbały o zdrowy wygląd moich włosów od najmłodszych lat. Teraz gdy jej oferta kosmetyczna, została zwiększona o nowe kosmetyki z przyjemnością po nie sięgam. Ostatnio odkryłam rewelacyjny żel pod prysznic Barwa, Orientea, z ekstraktem z lotosu. Jestem z jego efektów jakie pozostawia na mojej skórze, bardzo zadowolona. Jego plusy to: + przecudowny zapach, który pobudza moje ciało i działa niczym afrodyzjak na moje zmysły, przenosząc mnie do kwitnącej krainy rozkoszy + bardzo przyjemna konsystencja, nie za rzadka ani nie za gęsta, taka wprost idealna i doskonale się pieniąca + wykazuje świetne właściwości myjące oraz poprawia wygląd skóry i sprawia, że jest ona gładka i miękka w dotyku + dzięki, niemu nie muszę stosować, za każdym razem balsamów do ciała, ponieważ moja skóra jest odpowiednio nawilżona + nie podrażnia skóry, wręcz łagodzi istniejące już podrażnienia + cudownie rozprowadza się na skórze + ma poręczne opakowanie, które umożliwia wydobycie z niego odpowiedniej porcji żelu + jest bardzo wydajny i można go kupić w przystępnej cenie:) Zakochałam się w tym żelu i na pewno nie pozostanę przy dwóch opakowaniach:) Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: dwa

Kupiłam w zasadzie kierując się wielkością opakowania i ładnym zapachem. Małe opakowanie potrzebne było mi na kolonię , a zapach- wiadomo ;). Z żelem na kolonii przeżywałam nie jedno , myłam nim włosy nawet i powiem ,że dobrze wywiązał się z tej dość nieoczekiwanej funkcji ;). Pięknie pachnie, bardzo dobrze myje, niedrogi i o małej pojemności( to dla tych którzy nie lubią ogromnych butelek) , baaardzo wydajny . Niestety minusem jest SLS w składzie , którego unikam . Mimo wszystko bardzo polecam! Używam tego produktu od: ok. 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 całe