Helena Rubinstein Collagenist Eye Zoom (Krem pod oczy) 

Dostałam kilka próbek przy większych zakupach w Douglasie Plusy: -nie zapycha -nie podrażnia -dobra konsystencja -szybko się wchłania Minusy: -cena Fajny krem, ponieważ nie podrażnia moich baaardzo wrażliwych oczu, nie powoduje też żadnych spektakularnych efektów. Dobry kosmetyk do codziennej pielęgnacji. Tylko ta cena.... Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: 2 próbki po 10 ml

Eye Zoom kupilam pierwszy raz pare lat temu (chociaz wtedy konsultantka sephory odradzala bo za silny itd) jednak kremik sie spisal i to na piatke; juz po dwoch tygodniach daje obiecane efekty - swietnie nawilza i napina skore wokol oczu,kupuje co jakis czas poniewaz testuje rozne kremy pod oczy - ten nabywam 2-3 razy w roku, szczerze mowiac lepszy (a raczej dobry na rowni) jest tylko cellular revitalizing eye gel La prairie ktory odkrylam calkiem niedawno. Opakowanie z pompka eye zoom jest unikatowe, dozuje zawsze 3 pompki (dolna+gorna powieka) kremik ma przyjemna, nie za gesta konsystencje,wchlania sie w kilka krotkich minut i stanowi swietna baze pod makijaz. Jednym slowem same plusy :-) Napewno bede go kupowac, jest to zdecydowanie kosmetyk ktory po kazdej aplikacji pozostawia po sobie swietne wrazenia. Używam tego produktu od:kilku lat (chyba 6) Ilość zużytych opakowań: nie zlicze

Dostałamw prezencie tubkę 10ml przy okazji większych zakupów w Douglasie i używałam systematycznie przez miesiąc. Niestety, krem zdecydowanie nie dla mnie:( Ma bardzo gęstą konsystencjęo bezproblemowym rozsmarowaniu możemy zapomnieć. Trzeba wklepywać. Ze skórą pod oczami nie robi absolutnie nic! Nie nawilża ( wręcz wysusza), nie odżywia, nie wygładza zmarszczek. Gorzej- stosując go miałam wrażenie, że stan mojej skóry pogarsza się- staje się nadmiernie przesuszona i szara. Musiałam reanimować ją Erisem za o wiele mniejsze pieniądze. Reasumując- drogi bubel, nie polecam. Używam tego produktu od:miesiąca Ilość zużytych opakowań:1 tubka 10ml

używam go od mniej więcej 2 lat i żadnych, ale to żadnych efektów nie widać. czekam aż skończy mi się ostatnie opakowanie i pożegnamy się. to co w nim lubię to wygodna aplikacja, szybkie wchłanianie i gęsta konsystencja. nie cierpię rzadkich kremów pod oczy i słoiczków! Producent obiecuje, że po kilku tygodniach zmaleją zmarszczki, a po 2 latach krem nie mógł sobie poradzić z pierwszymi mimicznymi. nawet nie wiem na jaki go zmienić :(

Z poczatku wydawal mi sie malo nawizajacy i zbyt malo odzywczy.Ale ten produkt potrzebuje czasu czasu by pokazac w pelni swe mozliwosci.Swietnie poradzil sobie z plytkimi mimicznymi zmarszczakmi wokol oczu,wygladzil skore.Wchalania sie ekspresowo,nie pozostawia zadnego tlustego filmu,ma bardzo praktyczne i higieniczne opakowanie z dozownikiem-moje ulubione.Chyba najlepszy krem jakiego dotad uzywalam,no moze jeszcze forte c HR tez jest ok.POLECAM-za te cene-warto!!! Jestem w trakcie pierwszego opakowania,ale bedzie kiedys jeszcze powtorka

Jak przeczytalam niepochlebne recenzje na temat tego kremiku ,po tym jak go dostalam od meza w prezencie to zastanawialam sie czy w ogole sie do niego zabierac.Ale oczywiscie zaczelam go uzywac i mile sie rozczarowalam.Kremik jest calkiem dobry.Bardzo dobrze nawilza skore,lekko usuwa cienie i nawet radzi sobie z malymi zmarszczkami.Dobrze sie wchlania,jest bardzo wydajny.Mysle,ze za ta cene powinien byc skuteczniejszy choc i tak go bardzo polubilam i z przyjemnoscia uzywam.

Jak to dobrze, że istnieją próbki! Gdybym kupiła pełnowymiarowy krem to chyba bym się pogryzła ze złości. Tak słabego kremu nie miałam chyba nigdy. Jest dość gęsty, ładnie się rozprowadza pod oczami, ale co się dzieje później to woła o pomstę do nieba! Krem niby się wchłania, ale zostawia pod oczami warstwę czegoś, co przypomina bezbarwny kit, która nie wchłania się nawet po całej nocy, za to znakomicie się wałkuje! Zaraz po aplikacji oczy lekko szczypią, ale to nic w porównaniu z przerażającym wyglądem skóry pod oczami następnego dnia rano (stosowałam collagenista tylko na noc, z uwagi na brak filtrów) - jest okropna, poszarzała, sucha, pomarszczona, jakaś taka strasznie zmaltretowana, jak nieżywa! No coś paskudnego. Stosowałam ten kremik przez 3 czy 4 noce i szczerze mówiąc nie mam ochoty na dalsze eksperymenty, wręcz boję się pomyśleć, jakie efekty byłyby po tym rekomendowanym przez producenta miesiącu stosowania. To niewiarygodne, że za taką kupę kasy można sprzedawać tak beznadziejny produkt... Szczerze odradzam!

Nie mam po prostu slow wyrazajacych moje rozczarowanie tym kosmetykiem :-(. Nie dosc, ze nie poprosilam o probke( co dotad zawsze czynilam), to uznalam ( o moja naiwnosci!), ze skoro na Wizazu same zchwyty, to nic innego niz zachwyt u mnie wystapic nie moze....Wywalilam w bloto 230 pln.!Krem jest suchy, nie nawilza w ogole, wrecz wysusza skore pod oczami, nalozony w wiekszej ilosci walkuje sie i nie wchlania, nie rozjasnia skory, nie radzi sobie z obrzekami, a przede wszystkim NIE REDUKUJE ZMARSZCZEK! Mojej skorze wrecz zaszkodzil, pisze to bardzo powaznie, bo skore sucha i pomarszona jak pergamin nawilzalam intensywnie przez miesiac kremami o niebo tanszymi i lepszymi!!!! Ja odradzam i jeszcze raz odradzam! Zuzylam 1 opakowanie.

Skusiłam się na niego po lekturze wielu pozytywnych opinii , na Makeup Alley między innymi, i po uważnej analizie składu :D Powinno mi dać do myślenia, że miła pani w Sephorze wcale nie zachęcała mnie do jego zakupu, a wręcz wyglądała na z lekka zmieszaną że taka zdecydowana jestem i nieśmiało podtykała Lancoma (w końcu i tak zrobiła mi próbkę ;-) ) Pierwsze wrażenie jest takie, że w ogóle nie nawilża - krem jest gęsty i 'suchy'; znacznie mniej komfortowy niż np. ANR E.Lauder, na który dziewczyny narzekają że słabo nawilża (ja zresztą też). A wcale go sobie nie żałuję - na jeden raz zużywam 3-4 dozy kremu. Collagenist od początku mnie nie oczarował, skóra wyglądała jakbym nic nie nałożyła na nią, więc po paru dniach zaczęłam smarować się nim tylko pod jedno oko, pod drugie nakładałam RetiC Vichy :) Po 4 tygodniach - czyli wtedy gdy powinny być widoczne efekty zgodnie z obietnicą producenta - okolice oczka traktowanego RetiC wyglądały wyraźnie lepiej - zmarszczki mimiczne stały się praktycznie niewidoczne, rozjaśniły mi się drobne plamki - przebarwienia pod okiem. Natomiast okolice oczka smarowane collagenistem (3 x droższym - ZERO rezultatów, wręcz powiedziałabym że gorzej, bo przecież efekty osiągnięte za pomocą RetiC dotąd uznawałam za przeciętne (ale zmieniam opinię - to świetny krem). A potem było jeszcze gorzej - pod oczkiem traktowanym Collagenistem zaczęły mi pojawiać się zmarszczki, takie jak z przesuszenia, które nie znikały nawet po zastosowaniu innego kremu! :( Po 6 tygodniach przestałam go używać regularnie. Skóra wróciła już prawie do normy, ale kosztowało to 2 miesiące intensywnej pielęgnacji ... Jedyna zaleta tego kremu - nie podrażnia. P.S. Zużyłam jednak do końca /sknerstwo, no cóż ;-) / - uratowało go zmieszanie fifty/fifty z Uncircle E.Lauder (którego resztaka tez mi zalegała :D / wychodzi całkiem sympatyczny preparacik, serio :-) Ilość zużytych opakowań: 1 , ale nigdy więcej !

Już chciałam się skusić na ten krem po tylu zachwytach i pozytywnych opiniach, ale na szczęście stałam się posiadaczką sporej próbki i... mogę tylko cieszyć się, że nie wyrzuciłam nie małych pieniędzy. Juz po pierwszej aplikacji obudziłam się z workami po oczami i... ze zmarszczkami,których jeszcze poprzedniego dnia nie było, z przesuszoną skórą. Potem było coraz gorzej, po trzech dniach dałam sobie spokój i leczyłam skórę ogromną ilością nawilżaczy, aż wróciła do normalnego stanu. To pierwszy i jedyny jak do tej pory krem pod oczy, który zamiast pomóc (albo przynajmniej nie zaszkodzić),uczynił straty.Dodam, że nie mam specjalnie wrażliwej skóry, ani nie jestem też już młodą dziewczyną, więc argument, że to specyfik dla mnie za mocny raczej odpada. w każdym razie każdej potencjalnej nabywczyni collagenista radzę najpierw potraktować się próbką, żeby uniknąć niespodzianki.

a ja go nie chwale, dostalam probke duza byla ponad miesiac jej uzywalam i jeszcze troche w niej zostalo od taki maly kremik w tubce to byl. Ucieszylam sie jak przeczytalam te zachwyty tylko ta cena ale co tam mam probke za darmo jak bedzie tak dzialal to moze i sie skusze chodz 43€ za krem pod oczy to dla mnie przesada . I sie naprawde rozczarowalam gdzie on splyca zmarszczki?! Moje jak sa tak sa, a nie sa glebokie. Tu czytam zaczwyty "kurze lapki znikaja" moze i znikaja ale zmarszczki przy nosku pod oczkami jak mialam tak mam. Fakt jak na taki gesty krem pieknie sie wchlania, mozna zaraz robic makijaz ale ja bym go raczej reklamowala jako cudny krem krory likwiduje suchosc skory pod oczkami(ja na to nie cierpie jak narazie). Powiedzialam mamie jaki mam drogi krem a raczej probke i co? teraz ja rozczaruje skoro 27 latce malych zmarszczek nie usunal to u 47 latki ma sobie poradzic, niedaj boze ja jeszcze uczuli ona jest taka wrazliwa... Zapomnialam dodac uzywalam go i na noc i na dzien, wklepywalam wiec nie ma mozliwosci ze dodatkowo naciagalam moje zmarszczki ja juz na to zwracam duza uwage od kiedy walcze z tymi zmarszczkami NiveaQ10 nie pomoglo i ten tez nie juz myslalam za krutko uzywalam ale tu piszecie ze pomaga od razu a producent kaze czekac miesiac i co? ja czekalam i nic! dla mnie cudny kremik nawilzajacy ale efekt przeciwzmarszczkowy zaden

Używałam tylko próbek -aktualnie trzecią. Ale w przypadku tego kremu efekt jest niemal natychmiastowy. Ja smaruję się nim tylko na noc i tylko pod oczy i na drugi dzień po pierwszej aplikacji nie mogłam wyjść z szoku. Moja jedyna zmarszczka była niemal całkowicie niewidoczna, skóra rozjaśniona i nawilżona. Ten krem jest zachwycający. Nie mam słów po prostu. Dlaczego,dlaczego nie ma polskiego, tańszego odpowiednika???

Jest to jeden z tych kremów, na którego efekty nie trzeba długo czekać, chwile po aplikacji skora jest gładziutka, aksamitna, lekko rozjaśniona. Znakomity jako krem na dzień (na noc pewnie też), bardzo dobrze trzyma się na nim makijaż. Rzeczywiście nie uczula, ma bardzo gęstą konsystencje ale dobrze się rozprowadza nie pozostawia tłustawej ani lepkiej warstwy. Dla mnie jeden z najlepszych kremów pod oczy, jakie używałam. Szczerze polecam zwłaszcza już nie najmłodszym oczętom.

Działa bardzo szybko już po chwili skóra była gładsza ,jaśniejsza,kurze łapki mniej widoczne.Pobudza naturalną syntezę kolagenu w skórze,dzięki czemu ''prasuje'' zmarszczki.Cena nie na każdą kieszeń tylko dla tych osób które chcą i mogą zapewnic skórze luksus

W moim zgłoszeniu niedokładnie opisałam jego skład i działanie, wobec czego uzupełniam. Krem zawiera kwas hialuronowy, który nawilża i natychmiast wygładza zmarszczki (podobno redukuje też cienie, ale tu żadnych specjalnych efektów nie dostrzegłam) oraz związki zwane Phytokine i Cytovine, mające za zadanie stymulować syntezę kolagenu w skórze (a nie sam kolagen, jak napisałam wcześniej). Tyle poprawek, a teraz ocena po miesiącu używania. Jestem niesamowicie zadowolona - moje zmarszczki pod oczyskami wyraźnie się wygładziły a skóra jest nawilżona jak nigdy. Bardzo podoba mi się gęsta konsystencja tego kremu i to, że nie muszę go wydobywać paluchem ze słoiczka. Na dodatek jest to jeden z nielicznych "aktywnych" kremów, który (przynajmniej na razie) mnie nie uczula.