Ruby Rose Liquid Foundation Podkład matujący

Oczywiście zostałam skuszona ceną. Wybrałam odcień najjaśniejszy. Na zimę/wiosnę jest idealny ! Krycie raczej średnie- zależy mi na naturalnym wyglądzie. Od wielu osób słyszałam, że właśnie tak wyglądam, jakbym nic na twarzy nie miała, a o taki efekt przecież chodzi. Wcześniej przed nałożeniem tego fluidu używam kremu z ziaji kozie mleko do rąk- cudownie matuje (!!!) w tym połączeniu, fluid marzenie. Po kilku h schodzi, ale to dlatego, że często dotykam twarzy :) używam go wymiennie z innymi Używam tego produktu od: prawie roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

No matujący to on nie jest z całą pewnością.Raczej przeciwnie.Po jego zastosowaniu błyszczę sie na buźce koncertowo.Odcień mam bardzo jasny nr 1 Pure Ivory i jestem z niego akurat zadowolona.Rozprowadza się w moim przypadku dość łatwo.Nie podkreśla u mnie porów.Mimo tej tłustawej konsystencji nie czuję żeby był ciężki...Nie powoduje uczucia sztywności...No,ładnie wygląda na mojej twarzy,nie powiem że nie,pomimo tego błyszczu...Generalnie uważam,że jest dobry,tylko jeśli produkt ma w założeniu matowienie to niech choć trochę matuje,a nie nabłyszcza do jasnej anielki ( swoją drogą powinni zmienić mu nazwę na pro Lumiere ;-)Niska,przystępna cena,można poużywać,choć puder matujący wtedy praktycznie jest niezbędny do kompletu...Chyba,że ktoś się lubi czasem pobłyszczeć :-) Używam tego produktu od:hmm jakieś 1,5 roku temu Ilość zużytych opakowań:1 nieskończone

Zamówiłam na allegro najciemniejszy odcień ktory mi polecil sprzedajacy i dostalam go...Jest beznadziejny,kolor bialy jak porcelana (nawet dla mamy za jasny) zle sie rozciera,wchodzi w pory,i wcale nie matuje!! Juz sto razy lepszy jest podklad matujacy Sensique dostepny w Naturze a niby taka sama cena.OKROPNOŚĆ!!! Używam tego produktu od:nie uzywam Ilość zużytych opakowań:-