BeYu Model Mascara 

Tusz kupiłam bo lubię podkreślać oprawę oczu. Jedna warstwa jest dobra na taki makijaż do pracy, Nałożenie drugiej powoduje super podkreślenie i wydłużenie. Naprawdę tym tuszem można porządnie wymodelować rzęsy. może aplikacja nie jest najłatwiejsza, ale można nauczyć się na nim pracować.Czyli na razie niby wszystko ok. Ba nawet lepiej niż ok. Ale tusz nie jest trwały. Jakoś wysycha i zanika. Dodatkowo chyba mnie uczulił, bo mam wrażenie suchej powiek . Ale ogólnie z tuszami tak mam że muszę ostrożnie je wybierać. Z zasady tusze mam 2 miesiące i wyrzucam niezależnie ile go jeszcze jest.Używam brązowego tuszu.Może bym go kupiła ponownie, gdyby nie podejrzenie o uczulanie.

Po prostu rewelacja :) Tusz ten sprawuje się idealnie na moich rzęsach. Ślicznie je podkręca, wydłuża i pogrubia. Efekt utrzymuje się bardzo długo. Dlaczego nie 5 gwiazdek? bo cały czas szukam i sprawdzam inne tusze, ale na pewno jeszcze wrócę do Model Mascara. Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Wypróbowałam już wiele maskar ze średniej półki cenowej (LOreal, Max Factor, Gosh, Bourjois ...) i mówiąc szczerze zawiodłam się na Beyu. Kupiłam ją w Douglasie za namową konsultantki, wyraźnie zaznaczyłam, że szukam maskary, która nada rzęsom teatralnego wyglądu. Miała być lepsza od LOreal Collagene i Max Factora 2000 Calorie oraz False Lash Effect ale pragnę uprzedzić, że NIE JEST. Na szczoteczce zbiera się nadmiar tuszu, rzęsy nie są specjalnie wymodelowane, lecz posklejane. Niezbyt podkręca i średnio wydłuża. Jeśli chodzi o ten produkt to mam wrażenie, że zapłaciłam za tusz 25 zł, a za metalowe, gustowne opakowane 40zł. Szukam dalej. Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: niecałe 1

Tusz nie robi kompkletnie nic i na dodatek nie sposób go dobrze i ładnie zaaplikować...Jeśli w ogóle! Ma dziwną konsystencję. Szkoda czasu, nerwów i pieniędzy! Używam tego produktu od: mam go od 2 miesięcy, szkoda czasu Ilość zużytych opakowań:

Kupiłam ten tusz po przeczytaniu opinii na KWC. Oczywiście musiałam go mieć- wtedy miał jeszcze średnią ocenę powyżej 4 gwiazdek. Niestety, nie dokonam ponownego zakupu, gdyż: 1. tusz jest bardzo nietrwały. Po kilku godzinach zaczyna się kruszyć, ponadto deszcz czy kilka łez wylanych w kinie powoduje rozmazywanie się kosmetyku (wiem, wiem, nie jest wodoodporny, ale chyba jakąs tam trwałością powinien się wykazać kosmetyk za 70zł??). Na wszelkie imprezy, przyjęcia, szczególnie takie, gdzie się dużo rusza i pot leje się strumieniami- nie polecam! Natomiast na uczelnie, do pracy, na spacer itp niezbyt emocjonale ani wysiłkowe sytuacje może być, choć wieczorem przy demakijażu zauważyłam, że tusz "wyparowuje z rzęs", pozostawiając na nich ciemnoszarą poświatę. Zatem jeśli musimy przez dłuższy czas wyglądać nieskazitelnie to mogą być problemy... 2. Zasycha po krótkim czasie używania w opakowaniu. Po około miesiącu od kupna zgęstniał i zaczął się ciężko rozprowadzać na rzęsach. Wcześniej przytrafiło mi się to tylko z mascarą LOreal Architect (oba tusze nie są tanie, więc oto jest pytanie- dlaczego tak się dzieje?). Poza tym żadne "rozwadniacze" ani moczenie w ciepłej wodzie nie zmienia konsystencji kosmetyku. 3. jakość mascary do ceny nie wypada na korzyść dla kieszeni. Plusy: 1. Efekt przy wprawionej ręce i chwili poświęconej uwagi jest olśniewający...Rzęsy są mega długie (dotykają brwi), podkręcone (moim zdaniem przy odpowiednim operowaniu szczoteczką każdym tuszem można podkręcic rzęsiska) grube i gęste! (nie jest to efekt 5-ciu kępek na krzyż, ale FIRANA!). Tylko dlaczego ten stan trwa tak krótko.... 2. Świetna szczoteczka, bardzo podobną ma Architect (też tusz "wszystkorobiący"). 3. Opakowanie, proste, ale bardzo eleganckie, trwałe (napisy się nie zdzierają, nakrętka się nie rozpada)- estetycznie i funkcjonalnie. Gdyby producent poprawił trwałośc, to napewno zainwestowałabym ponownie w kupno tej mascary. A tak, szukam dalej :) Używam tego produktu od: 3 m-ce Ilość zużytych opakowań: wykańczam pierwsze, raczej ostatnie

Niestety ten tusz zawiódł mnie na całej linii. Nie podkręciła moich rzęs nie wydłużył i nie pogrubiła, nie zrobił nic, za tą cenę podziękuje.... rzęsy są pomalowane a raczej nie pomalowane, trzeba kilka razy włożyć szczoteczkę do opakowania, żeby było cokolwiek widać. Używam tego produktu od:3 miesięcy Ilość zużytych opakowań:1

Tusz zachwycił mnie podczas testów w sklepie. Faktycznie efekt jest spektakularny: bardzo widoczne wydłużenie i podwinięcie rzęs. Niestety efekt ten szybko zanika. Po kilku godzinach mam na rzęsach jakieś resztki, tusz ulatnia się w kosmos i osypuje na powieki. Trwałość jest dla mnie ważnym kryterium dlatego mogę mu dać tylko trzy gwiazdki. Dodam, że nie chciałam go pochopnie ocenić i bardzo pragnęłam się zaprzyjaźnić bo dokupiłam drugie opakowanie ( czarny i brązowy), myśląc że może ten pierwszy trafił mi się jakiś stary, ale niestety oba są takie same. Szkoda. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2

Mascara naprawdę fajna. Świetnie wydłuża rzęsy, podkręca, pogrubia aczkolwiek nie extremalnie. Rzesy są naprawdę długaśne i bardzo czarne. Nia ma ani jednej grudki, nie skleja. Świetny tusz, polecam :) Zaznaczam, że testuje ciagle tusze i lubię wyraziste oczy. Używam tego produktu od: 2 tygodnie Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Jeszcze zaden tusz mi tak ładnie nie podkręcał rzęs (Loreal, Max factor, i tańsze ) Ja jestem na prawde zadowolnoa mimo że cena tez do małych nie należy :-( Ja kupiłam go w promocji za 55 zł :-) czy cos kolo tego :-) Ma fajna szczoteczkę :-) Używam tego produktu od:2 miesiecy Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Tusz mam od niedawna, chicalam kupić Bourjois, Volume Clubbing i zapytałam panią w douglasie o inny tusz, którym osiągne efekt mocno podkreslonych rzes no i doradzila mi wlasnie BeYu Model MAscara, skusiłam się i narazie nie żałuje chociaż jak dla mnie mogłby wiecej podrubiac a mniej wydłuzac bo rzesy mam naturalnie dlugie i po tym tuszu unosza sie jeeeeeszcze więcej. Ogólnie polecam warto zainwastować i zrobić sobie raz na jakiś czas prezent i kupic ten tusz Używam tego produktu od:niedawna Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Jest to kosmetyk, który odkryłam zupełnie przypadkiem na zakupach za granicą- spodobało mi się opakowanie; srebrne, eleganckie, z klasą. Kupiłam ten tusz i ... nie kupię już żadnego innego, chyba że wyprodukują coś lepszego; testuję tusze od kilku dobrych lat, mam za sobą pełno lepszych i gorszych, ale z ręką na sercu uważam, że ten jest najlepszy. Bardzo ładnie modeluje, tzn. super wydłuża i pogrubia ( mam cieniutkie rzęsy i zawsze zwracałam uwagę na to, czy tusz potrafi sobie z nimi poradzić tak, abym była zadowolona:) ), a co najważniejsze- nie skleja, tylko pokrywa każdą rzęskę z osobna. Co do podkręcenia to pewnie też podkręca, ale ja z natury mam wywinięte rzęsy, więc nie zwracałam na to szczególnej uwagi. Poza tym kolor jest baaaaardzo intensywny, ciemniejszy niż mój eyeliner! Jakbym miała porównać, to u mnei spisuje się ten tusz tak, jak Lasch Architect Loreala, który zawsze był moją wersją ulubioną, zaufaną. Poza tym trwałość jest też bez zarzutu- spędzałam wakacje w 40 stopniach a on wytrzymywał caly dzień, bez żadnego mazania się czy obsypywania. Uważam, że mogę go polecić wszystkim, którzy chcą mieć super czarne, podkreślone rzęsy:) W naszym kraju widziałam stoisko BeYu w Douglasie, kosztuje tam ok. 80 zł.Używam tego produktu od:pół roku Ilość zużytych opakowań:1