Joanna Blond, Proteinowy rozjaśniacz do włosów 

Bardzo dobry rozjasniacz. Ja uzywałam go do zrobienia pasemek. Idealny chłodny odcien blondu wyszedł na moich mysich albo jak kto woli jasnobrązowych włosach. Nie wiem czy efekt by byl tak dobry na ciemniejszych wlosach ale ja jestem bardzo zadowolona. Niestety trzeba z nim bardzo ostroznie! Jest bardzo silny i ma duszący zapach! Nie przetrzymywac na włosach dłuzej niz to konieczne. Jak swedzi lub głowa robi sie gorąca nie zwlekac ze zmyciem. Włosy sa troche przesuszone jak to po rozjasniaczu ale dobra maseczka jest przy tym produkcie. Nie polecam tego produktu stosowac zbyt często. Ogólnie polecam ale z rozwagą! Ja robilam pasemka co 5-6 mies takze o zniszczenia sie nie bałam. Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: 4 sztuki

cena niska,efekt rozjaśnienia zgodny z tym na opakowaniu,ale zapach jest tak drazniacy,ze ledwo można wytrzymać,wlosy sa strasznie zniszczone,suche,lamia się,wypadaja,nie ma szans roczesac ich bez nalozenia wcześniej odzywki.nie uczula Używam tego produktu od: 2 razy uzylam Ilość zużytych opakowań: 2cale

Miałam włosy w kolorach: jasny brąz na końcówkach przez bordowe boki i czerwień u góry - efekt prawie rocznych eksperymentów. Nałożyłam na całość i trzymałam ok. 45 min, założyłam, że co będzie to będzie :) Oczywiście odrost w bardzo jasnym blondzie, końcówki w blondzie słonecznym, reszta rozjaśniona do jasnego rudego blondu i na tyłach trochę miedzi. Z burej kupy czerwono-brązowej otrzymałam naprawdę jasne włosy! Gdyby ktoś chciał rozjaśnić do łagodnej pomarańczki, to naprawdę polecam :) Ja dążę do miodowego blondu, więc nałożę dziś na to Joannę Intensiv. Włosy nie aż tak bardzo zniszczone, a efekt naprawdę dobry + korzystna cena. Dawno, dawno temu ściągłam również Joanną 3 kolory. Słoneczny blond zafarbowałam kolejno: jakąś czerwoną zmywalną pianką, Soczystą Maliną Naturii, a potem zwykłym brązem Garniera. Rozjaśniacz poradził sobie świetnie, otrzymałam kurczakowy blond, do pokrycia ;) Jedno opakowanie wystarczy na włosy do ramion. ;) Polecam z czystym sumieniem!

największa tragedia wśród rozjaśniaczy + wydajny - piecze nie tylko skórę głowy ale i oczy - włosy trzykolorowe- żółte, pomarańczowe i brązowe - straszny zapach - stan włosów tragiczny- gumowate/kruszące się siano niestety, nie polecam, choć poza tym produktem markę Joanna uwielbiam. Używam tego produktu od: kilka lat temu Ilość zużytych opakowań: kilka

Jedyny, który rozjaśnił moje kłaczki. Włosy mam specyficzne - typowe cholery! Ciemne, oklapłe, spalone i rozdwojone (pewnie po tej upragnionej trwałej). Czyli sobie już wyjaśniliśmy, ze włosy dupiaste;P Mimo to, rozjaśniacz potrafi dokonać cudo. Wszystko zależy od czasu i kondycji włosa. Można osiągnąć jasno białe kosmyki lub lekko złotawe. Naprawdę działa!!! jednak po zabiegu możemy się spodziewać wysuszenia czy puszenia, ale kochane! wszystko ma swoją cenę Używam tego produktu od: kilku lat Ilość zużytych opakowań: może trzy

Jak dla mnie,jest to jeden z najlepszych rozjaśniaczy do włosów. Ale w moim wypadku nie sprawdził się. A szkoda! Bo za pierwszym razem efekt mnie powalił. Dla mnie ten rozjaśniacz był dobry na 2 razy.. Później po dłuższym czasie zaczął mi strasznie wysuszać włosy,końcówki miałam popalone,włosy po 3 razie mi wypadły.. I trzymałam go krócej niż było podane na opakowaniu. Tym sposobem nazbierałam pół reklamówki włosów. Nieprzyjemnie pachnie,ale liczyłam bardziej na efekty niż zapach.. Może to tylko mi się zdarzyło,ale jestem już zrażona do niego.. Używam tego produktu od: 3 lata temu Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania farby

W maju tego roku przyszedł mi do głowy głupi pomysł ufarbowania sie na czerwono. konkretnie egzotyczna czerwień od wellatonu. W wakacje znudzil mi się ten kolor i spróbowałam wrócić do swojego jasnego blondu. Mam za sobą dwa zabiegi u fryzjerki, wydałam na nie ponad 200 złotych a nadal chodziłam z rudymi wlosami. Postanowiłam spróbować domowymi sposobami. Nałożyłysmy więc z siostrą ten rozjasniacz - uzywamy go w domu od lat i ja i siostra i mama. Potrzymałam jakis czas na włosach pod foliowym czepkiem i recznikiem, rozgrzewałam to wszystko jeszcze suszarka az czułam że płonie mi głowa a łzy same mi leciały z oczu ;) Po spłukaniu oczywiście siano nie do rozczesania, ale.. wreszcie mam blond włosy!! aby się pozbyć siana wystarczyło nałożyć maskę - kokosową kurację do włosów zniszczonych z proteinami mlecznymi też od joanny i wszystko gra. Jestem wdzięczna siostrze i temu rozjaśniaczowi i w ogóle firmie Joanna za uratowanie moich włosów ;)

Rozjasniacz jak to rozjasniacz jets zabojstwem dla włosow. Jednakze chcialam bardzo wyjsc z czarnych wlosow i on mi w tym pomogl. Mam wlosy dlugie wiec zuzylam poltora opakowan choc powinnam 2. plusy: * rozjasnił włosy ... w koncu od tego jest minusy *suche wrecz nitki *rozczesywnie to tragedia *jednym slowem zniszczone ! Teraz juz moje wlosy sa zregenerowane . Sa jak przed rozjasnianiem lecz regeneracje trwa conajmniej 4 miesiace z odpowiednimy kosmetykami Zawdzieczam mu jednak moj obecny niespotykany kolor ktory kazdemu sie podoba. Jest to odcien trudny do opisania gdyz zmieszalam dwie farby :P To cos pomiedzy orzechem a rudym. dziekuje :P Używam tego produktu od: uzyłam go tylko raz ;) Ilość zużytych opakowań: półtora

Gdyby nie mój dystans do siebie, to chyba bym się pocięła zaraz po tym, co zobaczyłam w lustrze po użyciu tego "CUDEŃKA". :D Ale od początku: Farbowałam się dwa lata na rudo (Mango z L\'Oreala) i nagle zachciało mi się odmiany i postanowiłam trzasnąć sobie blond. Kupiłam sobie to cudactwo (lubię eksperymentować, a moje dość spontaniczne podejście do rzeczywistości i brak problemu pt. "co ludzie powiedzą" mi to wręcz ułatwiają ^^) za jakieś 8zł. Poprosiłam moją wprawioną w farbowanie włosów siostrę, żeby mi pomogła. Nie dość, że tego rozjaśniacza jest baaardzo mało, to jeszcze w błyskawicznym tempie zasycha i nierównomiernie się nakłada. Siostra miała problem, ratowała się jak tylko mogła. W zasadzie na próżno. Efekt był powalający: żółty odrost, jasnopomarańczowa reszta włosów i pasek czarnego odrostu, którego rozjaśniacz nie złapał. Uratował mnie Superjasny blond popielaty z Garniera, po 2 farbowaniach włosy wyglądają całkiem ok (oprócz tej plamy po odroście...), więc siłą rzeczy powrót do blondu oceniam jako w miarę udany. :D Niemniej jednak rozjaśnił moje włosy i nie zniszczył mi ich jakoś wybitnie, za co daję mu 2 gwiazdki. :) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno

Mam ciemne, farbowane włosy. Było widać już naturalne odrosty, więc była pora na farbowanie. Postanowiłam, że zmienię kolor. Do upragnionego odcienia potrzebowałam rozjaśniania. Wybrałam ten oto rozjaśniacz... Co mogę powiedzieć na jego temat ? Hm... Jest na pewno rewelacyjny ale wyłącznie do włosów wcześniej NIE farbowanych lub farbowanych ale NIE na ciemne odcienie. Odrosty złapało na blond, natomiast resztę włosów gdzie nie gdzie rozjaśniło - lekko. Włosy były wysuszone, to prawda, ale nie ma co się dziwić w końcu każdy rozjaśniacz tak ma. Odżywka dołączona do opakowania niezła, ale też nie rewelacyjna. Minus za to że w opakowaniu nie było rękawiczek. Ogólnie dobra i tania - ale nie dla ciemnych włosów. Używam tego produktu od: 1 mies. Ilość zużytych opakowań: 1 całe opakowanie

Kupiłam, bo chciałam sobie zrobić ombre. Moje włosy przed rozjaśnianiem były na jakieś 6 cm od góry w kolorze blondu (taki bardziej mysi, szarawy kolor), zaś tak od ucha w dół lekko rudawe, złote. Rozjaśniłam tylko kocówki, niestety są żółte, ale to nie wina rozjaśniacza, a po prostu koloru moich włosów, w końcu z pomarańczu musi wyjść żółty... Trzymałam ten rozjaśniać na włosach ok 30 - 35 minut, w wersji z wodą 12%. Miał rozjaśnić nawet o 6 tonów, myślę, że efekt jaki dał, to maksymalnie 4 tony. Efekt nie jest szczególnie spektakularny, ale widoczny. + cena, bardzo tani. + łatwo dostępny. + ma odżywkę w opakowaniu. + nie zostawia zapachu na włosach. - niestety śmierdzi, co jest bardzo nieprzyjemne podczas aplikacji. - nie rozjaśnia z intensywnością, jaką obiecuje producent. - bardzo mi zniszczył końcówki, rozdwajają się, włosy są szorstkie, suche, ciężko się rozczesują. Nie polecam, bardzo przeciętny produkt, więcej nie kupię. Używam tego produktu od: wczoraj Ilość zużytych opakowań: jedno

Kupilam poniewaz chcialam sama wykonac sobie ombre lekkie w domu. i co ? Kompletnie nie ruszyl moich wlosow [ które cale zycie rozjasnialam a aktualnie mam czarne] nie wiem o co chodzi , sprawdzalam date wazności . Totalnie sie zawiodlam . Używam tego produktu od: Od wczoraj Ilość zużytych opakowań: Jedno opakowanie

Używam joanny od 20lat fakt że 10lat temu jak jeszcze opakowanie było jasne niebieskie był lepszy nie nie robił tego pomarańczu- tu chodzi o ten z woda od 6 do 9% czyli ten co rozjasnia o 4 -5tonow.w raz ze zmiana szaty graficznej zmienił się chyba też sklad bo zamiast jasnych były pomarańczowe. natomiast jeśli chodzi o ten z woda 12% 5-6 tonów to jest on dla mnie idealny mam naturalny ciemny blond wlosy nie mają złotego odcienia a raczej mysi Chodz z bliska pod słońce świecą się na zloto.robię zawsze Odrosty trzymam 45mim dodam że przy utlenianiu 6 czy 9%były pomarańczowe to właśnie tamten drugi rozjasniacz 4.5ton. tym mam piękny blond nawet farby nie potrzebuje. ale teraz uwaga! Chodz jestem weteranka joanny spaliłam wlosy co wyszlo dopiero po 2mies. rozjasniacz jak zwykle 45m trzymałam ale tylko na Odroscie Chcialam sobie zrobic kolor bo jednak joanna nawet najbardziej rozjasn.ma ciepły odcien. więc zaraz na drugi dzien farbą joanny naturia kolor szlachetna perła używam często fajny odcien. trzymałam 40min. potem była pielęgnacja plaza słońce co dzień. w październiku wlosy od prawej str zaczęły się łamać do wysokosci nad uchem. zaznaczam że mam wlosy dł za łopatki musiałam skrócic za ramiona nie ściełam z uwagi że nie pracowałam nie wchodzilam z domu do końca marca urosły 5cm więc już było można wyjść trzeba było tylko druga str skrócić do dł tamtej. powiem że można rozjasniac ale nie dzien po dniu.zresztą siostra ma ciemny brąz i rozjasn. 2razy pod rząd w końcu miala blond ale żółty jej przebijał chociaż ciągle plukala plukank.srebrn.tak jakby ten pigment cały czas się odradzal we wlosy. a moje spalone wlosy uratował gliss kur regeneracja ten z pomarańczowym. po nim wlosy przestały się łamać szampon i też osobno odżywka ale za to zmieniał kolor wl na zolty.radzę nie używać częściej niż raz w miesiącu Używam tego produktu od: 20 lat Ilość zużytych opakowań: trudno zliczyć

Ja nie narzekam, wybrałam ten produkt bo skusiła mnie cena, bo 5.99zł to na prawdę malutko... chciałam rozjaśnić troszkę moje ciemne wlosy aby zafarbować na jasny brąz... nie chciałam uzyskać blondu dlatego też rozcieńczyłam produkt(tak jak radzono w ulotce) do wody utlenionej 9% i włosy są rozjaśnione tak jak chciałam ale co najważniejsze nie wypadają, nie są popalone a wręcz przeciwnie po dodanej maseczce są mięciutki w dotyku... musze przyznać, że jestem zadowolona Używam tego produktu od: wczoraj :P Ilość zużytych opakowań: jedno

Zaczne od tego ,że chciałam miec jasne blond pasemka za niską cene.Oczywiscie dostrzegłam rozjaśniacz joanny.Użyłam zgdonie z instrukcją i po 30 min zmyłam.Po wysuszeniu aż mnie ciarki przeszły moje pasemka były żółtawe to jeszcze gumowate i zaczeły wypadać garsciami oraz plączyły się.Zanim doprowadziłam je do normy mineły 3 miesiące.Po pasemkach została tylko garstka włosów. Plusy: -tani -łatwo dostępny -odżywka Minusy: -brzydki odcień -cholernie niszczy i rozdwaja -wypadają Jeśli lubicie swoje włosy to nie narażajcie je na ten rozjaśniacz. - Używam tego produktu od: 2009 Ilość zużytych opakowań: jedno

Dzieku bogu fabrowałam tylko końcówki, kolor wyszedł jakiś rudy, włosy były w opłakanym stanie, sztywne nie ma nawet dołączonej odżywki, nic. Woda dołączona do tego rozjaśniacza ma 12%. Masakra. Ale po tym rozjasniaczu koncówki załapały mi na piekną czerwień, a i tak potem je ścięłam, więc nie narobiło mi to dużo szkody :

To NASZA polska marka i kiepska,ten rozjasniacz bardzo niszczy wlosy odcien wyplowialy,oszpeca tak naprawde nasze wlosy;peaniw wynika to ze swojego silnego dzialania,no ale cos kosztem czegos ,jesli chce byc sie jasnym blond aniolemUżywam tego produktu od: miesiacIlość zużytych opakowań: jedno opakowanie plusy: -cena 6 zl :) minusy: -efekt wscieklego pudla na wlosach :) -zniszczone wlosy -siano z wlosow ten rozjasniacz robi :) :)W ulotce zaznaczono ze w przypadku cienszych wlosow trzeba rozcienczyc dolaczona wode do 8%.

Użyłam tego rozjaśniacza w chwili gdy nie pomógł rozjaśniacz też Joanny ale zmieniający odcień włosów o 4-5 tonów. Rozjaśnił chociaż trzymałam go krótko na głowie, nie wiem czy inny podołałby moim odpornym na sciaganie koloru włosom. Jednak tydzień wcześniej użyłam na włosach czarnych dekoloryzatora l\'oreala na to położyłam farbę, następnie dzień przed użyciem recenzjowanego produktu położyłam na włosy rozjasniacz słabszy, ten o którym pisałam. I na to farbę. Moje włosy były w miare zdrowe i miłe w dotyku. Były w stanie zaskakująco dobrym jak na takie eksperymenty. Kolor jednak był nie do przyjęcia więc na następny dzień nałożyłam na całą głowę TEN rozjaśniacz do pasemek. Moje piekne włosy są w stanie opłakanym, połowa z nich wypadła mi z głowy. boje sie je czesac, żeby nie wypadły wszystkie. Nigdy nie miałam tak zniszczonych włosów nawet gdy rozjaśniałam 4 razy w ciągu tygodnia, oczywiscie innym rozjasniaczem. Mam blond, ale jakim kosztem. Używam tego produktu od: wczoraj Ilość zużytych opakowań: dwa