Zoeva Mixed Metals, Eyeshadow Palette Paleta 10 cieni do powiek

Jak wyżej wspomniałam jest to paleta uzupełniająca. Gdy nie mamy innej palety możemy przy pomocy Mixed Metals stworzyć look rodem z Pytanie na śniadanie. Pigmentacja jest rewelacyjna, cienie masełkowate - najlepiej nakłada mi się je palcem. Paleta lubi się brudzić, ale taki już przymiot kartonowych palet. Uważajcie na podróby krążące w Internecie. Sprawdzajcie swatche, nazwy cieni i detale. Kupując oryginał na pewno będziecie zadowolone.

Zoeva od poczatku postawiła na jakość. Uwielbiam paletki z tej serii :) Na poczżtku muszę zaznaczyć, że paletka Mixed Metals nie jest samowystarczalna, nie wykonamy nią całego makijażu oka. Brakuje tam jasnego matowego cienia, bo przecież jak sama nazwa wskazuje cienie mają błyszczeć! Kolory są bardzo dobrze napigmentowane i trwałe ( bez problemu wytrzymają cały dzień bez poprawek). Opakowanie jest świetne, dodatkowym atutem dla mnie jest wykonanie pudełka z tekturki :)

Dostałam tę paletę na urodziny, więc aż przykro mi na nią narzekać... Niestety pigment w tej palecie nie jest powalający. Miała być fajnym uzupełnieniem makijaży, ale nie da się z nij zbyt wiele wykrzesać-nawet na bardzo lepkiej bazie. Efekt wciąż jest mdły i bardzo blady. Firma porwała się na zrobienie metalicznych cieni nie majac za bardzo pojecia jak to "ugryźć". Zwłaszcza zielone i niebieskie odcienie ciężko jest stworzyć i tu to bardzo mocno widać. Jedyny mocno nasycony kolor to ten szampański. Cienie się "wałkują" pod palcem, pod pędzlem-nie ważne jakim, czy to syntetycznym czy naturalnym. Nakładałam je na bazę z kredki, żeby wybić ich kolor, ale pigmentu naprawdę brak. Nawet na swatchach, trąc po nich palcem, ciężko o mocną smugę. Niestety-nie polecam...