Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
Mam cerę naczynkową, problematyczną, cienką. Mieszkam w tropikalnym kraju - duża wilgotność powietrza, bardzo wysokie nasłonecznienie - potrzebuję więc skutecznego sun blockera na co dzień. Co mogę na pewno powiedzieć o tym produkcie:
1. Działa. Stosuję tylko na twarz. Przebywam większość dnia na zewnątrz, aplikację powtarzam więc czasem dwa, trzy razy. Mogę stwierdzić na pewno, że dzięki temu produktowi słońce nie opaliło ani nie podrażniło mi twarzy.
2. Z sun blockerami miałam różne przygody - niektóre podrażniały, "szczypały" mnie w twarz niemiłosiernie. Było to okropne uczucie i często utrzymywało się nawet po oczyszczeniu twarzy. Ten sun blocker podrażnia mnie tylko wtedy, kiedy twarz się bardzo spoci - mam tu na myśli intensywny wysiłek fizyczny (taki jak wielogodzinna praca na słońcu, dżwiganie, bieganie itd. )
3. Producent, na odwrocie tubki, obiecuje lekkie wykończenie i mat - hmmm... kremu rzeczywiście nie czuję na twarzy, dobrze się wchłania, bardzo rzadko nakładam na niego podkład (bo i tak zaraz go nie ma przez wilgotność powietrza) i z podkładem dobrze współpracuje. Ale jeśli chodzi o mat, to może przez pierwsze piętnaście minut, później upał mnie dopada i świecę się jak latarnia - z tym, że taką mam już cerę i tak samo świeciła się podczas lata w Polsce. Więc na ten brak matu, niby obiecany przez producenta, nie będę narzekać.
4. Nie zapycha (hura!)
5. Jest rzeczywiście odporny na pot (ale tak, jak pisałam wyżej, pomimo dalszej ochrony przeciwsłonecznej, przy dużej ilości potu odrobinę szczypie w twarz)
6. Wydajny przy stosowaniu tylko na twarz. Mam go już 4 miesiące, codziennie stosuję po kilka razy, złużyłam połowę
7. Nie barwi twarzy na biało
Podsumowując jest to bardzo dobry sun blocker dla dziewczyn, które tak jak ja mają skórę naczynkową i wrażliwą na słońce a są wciąż wystawione na jego działanie. Nie robi ze skórą nic więcej, po prostu chroni ją przed słońcem, dodatkowo nie pogarsza stanu naszej skóry. Mieszkając na co dzień w ciepłym kraju marzę czasem o takim sun b***e, który będzie i matował i upiększał i działał przeciwzmarszczkowo :-) Ale marzenia marzeniami, nie ma co się oszukiwać, od tego są inne kosmetyki. Ten ma nas chronić przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych i właśnie to robi.
Używam tego produktu od: 4 miesiące
Ilość zużytych opakowań: pół opakowania
Filtr zakupiłam z myślą o stosowaniu go jako ochronę na twarz.
Mam cerę mieszaną w kierunku tłustej, z licznymi zaskórnikami, krostkami.
Filtr:
+ ma przyjemną konsystencję
+ nie ma zapachu standardowego filtra, a chwilę po nałożeniu traci swój mydlany zapach
+ nie zostawia tłustej skóry - jest matowy przez cały dzień
+ dobrze się wchłania
+ jest tani
- nie pobiela, ale wręcz zostawia białą warstwę na twarzy
- osiada na brwiach i suchych skórkach, i ciężko go bezinwazyjnie z tych miejsc usunąć
- czasami wałkuje się
- migruje do oczu, powodując łzawienie i szczypanie
- potrafi zapchać
Kolejny minus, to fakt, że tak na dobrą sprawę nie wiem, czy Avobenzone ustabilizowany przez Helioplex to prawda, czy tylko marketingoey chwyt (???). W internecie jest niewiele publikacji na ten temat, i większość pachnie mi reklamą sponsorowaną.
Ogólnie jeśli chodzi o filtr, myślę, że może być dobry dla cer normalnych i suchych (bez suchych skórek). Ja przerzuciłam się na ten sam filtr o faktorze 55. A ten to już całkiem inna bajka.
Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego