Burt's Bees Beeswax & Banana Hand Creme Krem do rąk

Dostałam ten krem w prezencie i pomimo szczerych intencji obdarowującego, był to prezent nietrafiony. Ten krem jest po prostu beznadziejny. Ale po kolei ;) Opakowanie jest dosyć fajne, szklany słoiczek z metalową pokrywką wygląda ładnie i pozwala zużyć kosmetyk do ostatniej kropli. Zapach w słoiczku jest jeszcze nawet przyjemny, po nałożeniu na ręce dodatkowo wyczuwana jest jakaś nuta jak wapno. Kto niedawno robił remont, od razu skojarzy ;) Koniec końców zapach okazuje się mdły, męczący i irytujący. Bardzo nieprzyjemny. Kiedy nabieramy krem ze słoiczka konsystencja wydaje się przyjemna - aksamitno-maślana. Po rozsmarowaniu okazuje się, że krem prześlizguje się po suchej skórze, ale w ogóle w nią nie wnika. Pozostawia na dłoniach odrażające uczucie lepkich i masakrycznie tłustych dłoni - strach cokolwiek dotknąć, a najchętniej od razu poszłabym umyć ręce. W ogóle się nie wchłania. Może warto byłoby się tak "męczyć", gdyby czekał nas spektakularny efekt nawilżenia. Niestety nic takiego się nie dzieje, krem nawilża podobnie jak pierwszy lepszy kremik z Rossmanna za 5zł. Wydajność w normie. Co z tego, że skład jest naturalny, jeśli ten produkt to po prostu bubel? Nie wiem gdzie w Polsce można go kupić, ale nie będę szukać, bo zamierzam trzymać się z daleka od tego produktu. Jeden z najgorszych kremów, jakie miałam w życiu. Plusy: +ładne i praktyczne opakowanie +naturalny skład Minusy: -pozostawia na rękach grubą tłusto-lepką warstwę, nie sposób niczego dotknąć -prawie w ogóle się nie wchłania -męczący, mdły zapach -efekt nawilżenia jest bardzo wątpliwy -cena -dostępność

+Tlusty, tresciwy krem +Nawilza ale nie jakos spektakularnie +Fajna konsystencja jesli jest dosc cieplo +Uwielbiam jego opakowanie -Gdy jest zimniej krem robi sie duzo twardszy i ciezko go rozprowadzic -Zapach banana jest jakis sztuczny, dziwny, nie lubie go -Drogi we Francji -Sloiczek mimo ze sliczny nie jest zbyt praktyczny Używam tego produktu od: Ponad miesiac Ilość zużytych opakowań: 1/2 sloika

Po wczesniejszym zakupie Almond Milk Beeswax Hand Cream sadziłam że również wersja z bananem miło mnie zaskoczy.Niestety krem jest kiepski,nie radzi sobie z przesuszoną skórą.Powiedzmy że przynosi chwilowa ulgę.To trochę mało jak dla mnie żeby kupic go ponownie. Używam tego produktu od: 2m-cy Ilość zużytych opakowań: w trakcie

krem sam w sobie nie jest zły, bardzo treściwy, używam tylko na noc, najłdaniej pachnie jak sie go wącha z opakowania :) bo po nałożeniu na dłonie zmienia się e takiego sztucznego banana, na początku ten zapach był dla mnie nie do zniesienia myślałam nawet, że może jest przeterminowany.. teraz zmuszam sie trochę żeby go skończyć i na pewno nie kupię ponownie

korzystając z dostępu do kosmetyków tej marki, ciągle u nas trudno dostępnej, postanowiłam zaopatrzyc się w kilka kosmetyków. Wybór padł między innymi na ten krem. Zachwycił mnie urzekający bananowy zapach i uroczy słoiczek. Z plusów tego kremu to byłoby na tyle, a dodając jeszcze do tego, że bananowośc ulatnia się zaraz po nałożeniu na skórę - pozostaje tylko cieszyc oko opakowaniem... Krem jest tłusty, gęsty, bardzo wolno się wchłania i nie zauważyłam żadnych walorów pielęgnacyjnych. Nadaje się do używania tylko na noc. Piękny zapach bananowy znika zaraz po zetknięciu ze skórą i pojawia się dziwny, niedookreślony smrodek. Opakowanie za to jest urocze. Zauważyłam też, że jest dośc wydajny.

Nie mam specjalnych problemow ze skora dłoni, choc bywa troche przesuszona. na dzien stosuje kremy nawilzajace, jesli leza mi pod reka, na noc wole cos bardziej regenerujacego. po pozytywnych opiniach skusiłam sie na 2 kremy tej firmy - migdałowy i bananowy. migdałowemu juz wystawiłam recenzje, o bananowym jakos zapomniałam ;) Oba sa do siebie podobne - drogie, wydajne, geste, masełkowe, tłustawe...Nie wchłaniaja sie szybko, zostawiaja wyrazny film - to wszystko rozumiem i akceptuje. nie zauwazyłam co prawda trwałej poprawy stanu moich dłoni, mam wrazenie, ze oba kosmetyki maja działanie dorazne - doraznie natluszczaja...Rano skora była taka, jak zawsze...To wszystko jednak dałoby podstawy do wyzszej oceny, gdyby nie...zapach. banany lubie, moze nie uwielbiam, ale lubie. zapach jest dosc trudny do odtworzenia w kosmetykach - moze body shop ma przyjemny (zapachowo) szampon, bo masełko juz nie pachnie przyjemnie... Niestety - Burt\'Bees sie nie popisało...Wierze nawet, ze to składniki naturalne, ze bez syntetycznosci...ale co z tego, skoro to smierdzi...?! Tak samo, jak przy kremie migdalowym - w pierwszej chwili migdały, potem horror olfaktoryczny :( Po zjadliwych migdałach myslalam, ze juz gorzej byc nie moze, ale optymisci z firmy udowodnili mi:moze! :mur: Na poczatku sa banany, łapiace za nos stalowymi obcegami - potem jakis lakierowo-zmywaczowy smrodek, ktory na długo okleja mi dłonie...I co z tego, ze sam krem nawet mi pasuje...? wiecej go nie kupie, bo wieczorem potrzebuje relaksu, nie stresu...I polecam testy przed zakupem ;) Używam tego produktu od: jakis czas temu Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Do ponizszych, zreszta bardzo precyzyjnych recenzji chcialabym dodac tyle, ze jestem zmuszona do ciaglego stosowania kremow do rak, bo w ciazy nabawilam sie egzemy, ktora ma podloze hormonalne i nasilenie zmian zmienia sie na przestrzeni kazdego cyklu miesiecznego. Sa dni kiedy mam na rekach krwawiace, \"rozchodzace\" sie bruzdy. Ten krem jest jednym z kilku, ktorycvh uzywam stale, a juz szczegolnie w okresach zaostrzenia zmian. Zapach jest odrobine syntetyczny, ale ja go bardzo lubie, daje dodatkowe poczucie otulajacego komfortu. I chcialabym zauwazyc, ze spokojnie jest dopstepny w Europie. Sklep internetowy feelunique wysyla go do Polski bez oplat za przesylke. Używam tego produktu od: kilku lat Ilość zużytych opakowań: kilka

krem zdecydowanie na noc, najlepiej pod rękawiczki. jest bardzo gęsty i tłusty. Pachnie bananowo, zapach może być drażniący ale mi się podoba. Opakowanie jest ładne, szklany słoiczek akurat pasuje na szafkę nocną, kiedy nie trzeba w pośpiechu wyciskać kremu z tubki. Świetnie nawilża i natłuszcza, ręce, skóre łokci, kolan, stopy. Na pewno kupie jeszcze raz, używam go na zmiane z kremem migdałowym burts bees i nie zamienię ich na inne. Szkoda, że są dostępne tylko w usa, fajnie że opakowania są biodegradowalne a kosmetyki w zdecydowanym procencie naturalne. Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: kilka

Treściwy kremik, trochę o konsystencji wazeliny, trochę kremu. Prawdziwe lekarstwo na spierzchniętą i suchą skórę rąk. Faktycznie pozostawia tłustą warstwę ale nie przeszkadza mi to, bo stosuję go zazwyczaj przed snem, a w dzień używam lżejszych, szybko wchłaniających się kremów. Zapach trochę mnie irytuje - takie woskowe banany, w dodatku bardzo intensywny, ale nie zapach jest tu najważniejszy. Poza tym opakowanie także, moim zdaniem, nietrafione - źle się wygrzebuje zawartość szczególnie przy końcu. Mimo to, jest to najlepszy krem do rąk jaki miałam do tej pory i na pewno do niego wrócę. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1

Skusilam sie na ten krem dzieki Wizazowi i jestem bardzo zadowolona. Zgadzam sie z poprzednimi recenzentkami co do zapachu: ladny tylko w sloiczku, konsystencji: tlustawa, maslana, trzeba troche odczekac, az sie wchlonie, ale za to jak dziala! Ja go stosuje na dzien i bardzo sobie chwale. Przede wszystkim nigdy nie udalo mi sie uzyskac takiego wygladzenia i natluszczenia skory, jak po nim. A uzywalam wielu, w tym Avene i inne specjalne na skore z egzema i po prostu ciagle musialam reaplikowac, a dlonie dalej byly suchawe, a przy tym oblepione jakims filmem, czasem nawet podraznione. A przy tym kremie to nawet nie musze stosowac preparatu na skorki, tylko troche nim pomasuje paznokcie-wygladaja super. Dla mnie to jest KWC. I do tego bardzo wydajny.Używam tego produktu od: ok. trzech miesiecy Ilość zużytych opakowań:1/3 pierwszego

Faktycznie, zgadzam się z poprzedniczkami, że krem jest bardzo tłusty i niestety nadaje się do stosowania tylko na noc :/ A szkoda, bo na prawdę fajnie działa na skórę rąk. Dobrze radzi sobie z szorstkimi i przesuszonymi dłońmi. I może dzięki temu, że jest taki tłusty, jest bardzo wydajny :) Dodatkowo jego niewątpliwym atutem, jest piękny bananowy zapach. Szkoda tylko, że tak krótko jest wyczuwalny :( Gdyby go trochę dopracować, to byłby z niego ideał, a tak są 3 gwiazdki. Używam tego produktu od: przez rok Ilość zużytych opakowań:jedno

Zastanawialam sie ktory z kremow Burts Bees wybrac i niestety wybralam powyzszy... Dlaczego niestety? Otoz, ten piekny zapach to jest bananowy tylko i wylacznie w sloiku, po nalozeniu na dlonie, zmienia sie w straszliwie glicerynowo-woskowe cos...A ma to zanaczenie, gdyz krem ma bardzo intensywna won... Kolejna sprawa, to fakt, ze krem jest tak tlusty ze nie nadaje sie do stosowania w ciagu dnia...no chyba ze mamy pelno czasu, by czekac na jego wchloniecie... Uzywam go wylacznie na noc, oczywiscie zakladam rekawiczki, dla zwiekszenia efektu i ... zeby nie utluscic poscieli... Używam tego produktu od: stycznia Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 !!!!!!!!!!!! NIE dla nieuczciwych i niekulturalnych Allegrowiczów bezprawnie kopiujacych opisy kosmetyków z Serwisu Wizaz.pl !!!!!!!!!!!!!

Krem zakupiłam zafascynowana jego cudownym zapachem a także dlatego, że jak twierdzi producent jest to produkt w 100% naturalny a ja lubie wszelkie "ekologiczne" produkty. Niestety jak się okazało mój zapał okazał się przedwczesny. Krem ma rzeczywiście piękny bananowy zapach, który ja osobiście uwielbiam. Niestety po nałożeniu na dłonie zapach ulatnia się w przeciągu 5 minut i na dłoniach pozostaje tylko mega tłusty filtr, który za żadne skarby nie chce się wchłąnąć. Tak tak, ten krem to nieprzeciętny tłuścioch, właściwie nie wyobrażam sobie używania go w ciągu dnia. Ja wsmarowywałam go przed pójściem spać i jako kompres na noc sprawdzał się dobrze, choć nie jest to też jakiś wielki nawilżacz. Plusem jest na pewno ładne opakowanie, to że krem starcza na naprawdę długo i mimo wszystko piękny zapach. Jednak jakbym miała w przyszłości kupować krem do rąk tej firmy to wybrałabym ich krem mleczno-migdałowy - zapach marcepanu jest jeszcze bardziej kuszący niż banany a i krem jest o wiele przyjemniejszy w użyciu - wchłania się 3 razy lepiej. Ja kosmetyki burts bees kupowałam w UK. Ubolewam nad tym, że w Europie są niestety kilka razy droższe niż w Stanach :-( i mam nadzieję, że niedługo zawiatają też do Polski. Używam tego produktu od:2 miesięcy Ilość zużytych opakowań:1