Escada Sport 

Jak dla mnie najładniejsza jest wersja niebieska. Jest bardzo delikatna, subtelna i nie dominuje. Lekki sportowy zapach, jak dla mnie bardzo udany. Obecnie niestety trudny do kupienia Używam tego produktu od: dawna Ilość zużytych opakowań: 4 małe

Wersja zielona. To jest idealny zapach dla mnie. Ziolowy, gorzkawy, bardzo specyficzny- niepodobny do zadnego innego. Oszaleje, bo nigdzie nie moge go dostac:( Używam tego produktu od:3lat Ilość zużytych opakowań:3

Uwielbiam zieloną Escada Country Weekend - ziołowo-trawiasta, cierpka, świeża, boska. Trudna do dostania. Uwielbiam. Zapach bardzo trwały, oryginalny, z klasą. Pozstałe dwa kolory - blee... Używam tego produktu od:1 opakowanie Ilość zużytych opakowań:1 bo nie można dostac na rynku

Trzy bardzo slabe zapachy Escady. Escada Sport Relaxation (niebieska) to wodno-kwiatowy paskudek, zameczajacy nosicielke juz dwie minuty po aplikacji (a myslalam, ze jak Sport, to pewnie jest nieszkodliwa i zapodalam sobie od razu w tescie calosciowym, o, glupia ja ;-))) ). Escada Sport Vitality (pomaranczowa) to paskudek ziolowo-cytrusowy, duszacy i troche jakby z poprzedniej perfumeryjnej epoki, absolutnie nic ciekawego, szkoda slow. Escada SPort Nature (zielona) jest w sumie dosc oryginalna - przynajmniej na tle swych sportowych siostr ;-)) - szczypliwa, lekko cierpka, zielona trawka, z dodatkiem kwiatow i owocow, nienajgorsza, choc generalnie tez nie przypadla mi do gustu (ale przynajmniej mnie nie odrzucila, jak dwa poprzednie zapachy). Calosciowo zestaw Escada Sport jest bardzo marny i zupelnie nie polecam. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: probki

Dostałam wszystkie trzy w komplecie i przypadły mi do gustu, chociaż bez rewelacji. Zapachy są lekkie, świeże, takie trochę trawiaste, cytrusowe z nutką orientu, bardzo orzeźwiające, doskonałe na codzień. Nie są przytłaczające. Sprawdzają się głównie latem. A flakoniki zgrabne, fajnie pomyślane trojaczki :) ilość zużytych opakowań: 3

Mialam kiedys Escade Sport niebieska. I bardzo ladnie pachniala. Swiezo, nienachalnie, troche kwiatowo. Pozostale - zielona i pomaranczowa rowniez byly udane. Wyczuwa sie w nich zielona herbate i owoce. Sa odpowiednie na dzien wedlug mnie, raczej nie na specjalne okazje. Sa przyjemne, ale nie wyrozniaja sie czyms ekstrawaganckim, orygialnym.

Rzeczywiście mogłabym powiedziec ze sa jakby stworzone dla mnie;) Od kiedy sie nimi pryskam to ludzie czesto zwracaja uwage, ze ladnie pachne. Byc moze mam zapach skory wspolgrajacy z Escada niebieska:) Chyba tak skoro moja mama juz tak ladnie w nim nie pachniala. Poki co jestem im wierna, bo zawsze pasuja, a moj chlopak za nimi szaleje;)Szkoda, ze tak trudno je dostac i trzeba sie wybierac na bezclowa;p

Mam kilkumililitrowy flakonik niebieskiej Escady, zapach jest dość przyjemny - nutka świeżości, nutka orientalizująca. Całość tworzy ciekawy efekt, nie jestem jednak przekonana do zakupu całego opakowania. Chętnie wypróbuję także dwie pozostałe wersje.

Ja najbardziej lubie niebieski - swiezy, lekki zapach, o delikatnej nucie. Innych niestety nie testowalam :-(

Mnie najbardziej podoba się pomarańczowa,ostra,świeża, mocno cytrusowa - idealny zapach właśnie na lato i wakacje.

Rześkie jak letni deszczyk! Nie drażnią ale i nie intrygują. Takie grzeczne, "ładnie uczesane" jak śliczne dziewczynki-trojaczki. Nic specjalnego, ale i nie brzydkiego.

Najbardziej lubię zielony - dynamiczny, wyrazisty. Pomarańczowy i niebieski - nie robią na mnie wrażenia.

Bardzo fajne, orzeźwiające letnie zapachy. Chyba najbardziej mi się podobał pomarańczowy.