Delia Henna Creme (Ziołowy krem koloryzujący) 

Przechodziłam kryzys włosowy i wracałam do swojego naturalnego, jasnego chłodnego brązu - w tym czasie miałam mały odrost i większość włosów była żółto-rdzawa, wypłowiała. Zakochałam się w tej hennie od pierwszego użycia, głównie dlatego, że idealnie trafiłam z kolorem (brąz 09, bodajże nowsza wersja w ciemnym opakowaniu) i głównie z tego względu daję tak wysoką ocenę. Aplikacja do najłatwiejszych nie należy. Na włosy do ramion potrzebowałam dwóch opakowań. Maź jest bardzo gęsta i trudna do rozprowadzenia. Obowiązkowo trzeba ubrać stare ubrania lub zabezpieczyć czymkolwiek skórę, bo barwi niemiłosiernie. Szkoda tylko, że efekt na włosach nie jest tak trwały jak na twarzy i ubraniach... Trzymałam ją zawsze nieco dłużej, bo moje włosy opornie chłoną farby, henny i ogólnie wodę/wilgoć. Nigdy w życiu po jakimkolwiek produkcie, nawet po maskach i odżywkach, moje włosy nie były tak cudownie miękkie i gładkie. Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że skład ma rzeczywiście nie najgorszy. Kolor jak marzenie - chłodny brąz z fioletowym połyskiem, którego nie potrafiła mi zagwarantować żadna inna farba, czy płukanka, a o który walczyłam od roku. Niestety, po trzech myciach mój zapał wypłukał się razem z henną. Gdyby nie to, że jest tak strasznie nietrwała, byłby to mój ideał, zniosłabym nawet kolejne babranie się z aplikacją tej mazi na włosy. Szkoda, że na moje włosy schodzą aż dwa opakowania, ale na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę: przed imprezą, podczas kolejnego kryzysu włosowego lub latem, kiedy znowu zrobią mi się wypalone, jasne strąki. Używam tego produktu od: używam okazjonalnie Ilość zużytych opakowań: 6 (trzy aplikacje)

Jestem brunetką, używałam kolor Ciemny brąz i Czarny. Po obu kolorach włosy są po prostu piękne, kolory są głębokie, lśnią i wyglądają na bardzo zdrowe, a ja nienawidzę widoku popalonych kudłów. \\nJedną gwiazdkę odejmuję, bo kolor dość szybko się zmył, ale następnym razem po nałożeniu kremu założę czepek i potrzymam godzinę i myślę, że będzie GITara!

Jestem zachwycona efektem, jaki uzyskałam dzięki temu kremowi. Kupiłam kolor COPPER RED i na moich ciemnobrązowych włosach pojawiła się, hm, ruda poświata, włosy nabrały blasku, były miękkie i pięknie pachniały. Na pewno jeszcze nie raz użyję tego produktu, ponieważ bez rozjaśniania i niszczenia włosów można uzyskać bardzo ciekawy kolor :) Polecam! Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie

Na farbe-henne Delii natknelam sie po nieudanym farbowaniu wlosow zwykla chemiczna farba, zakonczona wypadnieciem tychze w ilosci 1/3... W kazdym razie, jak juz wloski wrocily na swoje miejsce, postanowilam je farbowac na zimny braz, ale juz nie farba z amoniakiem... Jako, ze henna naturalna w ogole sie u mnie nie przyjmuje, szukalam czegos posredniego i padlo na Delie. Uzywam DELIA - HENNA ZIOLOWY KREM KOL.- 10 CIEMNY BRAZ. Jak dla mnie idealna. Mam bardzo krotkie wlosy, jedno opakowanie wystarcza na 2 razy. Farbe nakladam szczoteczka i trzymam ok 2h pod czepkiem. Potem splukuje tylko chlodna woda. Kolor trzyma do 3 tygodni przy codziennym myciu (myje tez szamponem z wycigiem henna i herbata), oczywiscie blaknie. Ale, co 3 tygodnie i tak sie scinam, wiec farbuje na nowo :) Farba nie dusi zapachem. Nie podraznia, pokrywa pierwsze siwe wlosy. U mnie (ciemny blond naturalnie) daje rzeczywiscie zimny braz, bardzo gorzka czekolada. Wlosy mi sie mocno zagescily. Jak gdzies chlapnie, mozna latwo zmyc (chodzi o lazienke, nie o ubrania). Konsystencja w sam raz. Minusem jest to, ze przez kilka pierwszych myc lekko brudzi recznik. Jak dla mnie odkrycie i milosc :) Używam tego produktu od: ponad 3 lat Ilość zużytych opakowań: ponad 10

Kupiłam w carrefourze ten szampon chcąc zafarbować moje odrosty. Farbuję włosy na czarno (naturalny mój kolor to średni brąz) dlatego też wybrałam odcień 08 czarny. Użyłam farby zgodnie z instrukcją i po zmyciu jej i wysuszeniu byłam w szoku - W OGÓLE nic nie zrobiła, odrosty jak były tak dalej są, pierwszy raz się z czymś takim spotkałam, żeby szampon/farba nie zadziałała choć odrobinę, nawet nie przyciemniła moich odrostów. Plusy: - cena - zapach - łatwość użycia Minusy: - nie działa Podsumowując, na pewno więcej jej nie zakupię. Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Ten krem koloryzujący nie zrobił ma moich włosach nic.Kupiłam blond i chciałam troszkę rozjaśnić moje ciemny blond włosy.Może trochę grzywkę rozjaśniło , ale po za tym nic.Za cenę 7 zł już lepiej kupić farbę. Używam tego produktu od: 2 tygodnie temu Ilość zużytych opakowań: 1 małe

Nigdy nie farbowałam włosów, więc postanowiłam, że moja pierwsza przygoda z kolorem powinna rozpocząć się w sposób delikatny. Wybór padł na produkt Delii - na moje dość gęste włosy do połowy pleców potrzebowałam dwa opakowania, więc zmieszałam kolory 06 (korzenny brąz) i 09 (brąz). PLUSY: - łatwa w stosowaniu: wystarczyło zawartość tubek przenieść do miseczki, a potem na włosy; - przyjemnie zmywa się ze skóry; - zapach: naprawdę mi pasował; - dostępność: jest zarówno w Rossmannie, jak i osiedlowym sklepie; - zaraz po koloryzacji włosy miękkie i sypkie. MINUSY: - efekt: z opakowania i próbników wynikało, że chociaż na chwilę będę miała ciemnobrązowe włosy, co się nie stało - mimo tego, że farbę trzymałam kilka minut dłużej niż to przewidział producent, moje włosy (ciemny blond/jasny brąz) zostały przyciemnione o kilka tonów; - trwałość: z pewnością nie obiecywane 6-8 myć... U mnie po drugim już kolor był słabo widoczny, po trzecim w ogóle (a myję szamponem bez SLS i SLeS, delikatnym); - przesusza: mimo tego, że koloru już nie było, dopiero oleje pomogły; - niszczy końcówki: bardzo zaczęły się rozdwajać; - cena: ok. 15zł za koloryzację na dwa mycia. Używam tego produktu od: maj 2014 Ilość zużytych opakowań: dwa

Kupiłam ten produkt 3 razy, o 3 razy za dużo. Od lat używam produktu tego typu ale z innej firmy, jednak czasami miałam problem z dostępnością więc poratowałam się tym odpowiednikiem w odcieniach burgund oraz rubin. Stosowanie nie różni się od odpowiednika, ale efekt bardzo. Właściwie można powiedzieć , że jest ledwo zauważalny przez 2-3 dni, a odpowiednik firmy x w podobnej cenie, nawet na moich brązowych tworzył piękny odcień. + łatwość stosowania +dostępność + cena -prawie niewidoczny efekt - ekspresowo się wypłukuje do 3 razy sztuka- 3 razy nie!

Witajcie. Skusiłam się do zakupu ze względu na delikatność produktu,niską cenę, dostepność (gdyby spasowalo). Mam włosy róznokolorowe od czerwieni po brązy jednak przy nasadzie jestem siwa prawie całkowicie. Przesiewają się jakieś mysie brązy. Włosy mam dośc grube i geste mimo 15letniego farbowania i experymentow. Uzyłam tego badziewia bo farbowalam glowe w polowie sierpnia i nie chcialam znowu atakować czyms ostrym tylko podrasować kolor i zniwelowac siwiznę. Ta henna spowodowala że : -siwe są żółto- złote -brązy są ciut ciemniejsze -włosy są miekke i błyszczą ale trzeba mocno spłukać bo strasznie się lepiły (wczoraj robiłam dzis juz myłam głowe). Wyglądało to jak bym nie spłukiwała henny do konca. Nie złapała praktycznie w ogole. Henna w tubce, dosc duza ale zrobiłam błąd ze nie wycisnęłam jej do czegość ,tylko z tubki bezposrednio na głowe. Jak sie opróżni połowe to reszte ciezko wycisnąć a tubka mi pekła w połowie i miałam nowy otworek ;) Zapłaciłam 6zł ,za brązik korzenny. nie kupie bo skoro u mnie nie działa to poco nakładać?

Same minusy!! - Kolor trzymał się może do 3 zmyć maxymalnie, ale i tak nie było go widać ( zmieszałam 01 i 02 ) - włosy były takie delikatne i wygładzone jedynie po 1 umyciu czyli zaraz po pofarbowaniu - ta henna wysuszyła mi włosy a jest chyba napisane na opakowaniu ze wygładza i odżywia, podobno... - może warto go uzyć na jakąś specjalną jednorazową okazję bo potem łątwo go zmyć ale jednak trochę wysusza :(( Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 2 całe

Jedna z pierwszych farb/balsamów, jaki zastosowałam. Wcześniej farbowałam włosy naturalną henną, jednak niewygodny sposób farbowania, skłonił mnie do zastosowania czegoś innego - miałam wtedy włosy do pasa i farbowanie naturalną henną było bardzo męczące. Wzięłam kolor mahoniowy brąz, potrzymałam dłużej niż zaleca producent, gdyż czytałam, że kolor dzięki temu szybciej łapie. Nie polecam tego nikomu... Mój naturalny kolor włosów to średni brąz, ani jasny, ani ciemny, włosy raczej dobrze łapią kolor - zamiast rudego brązu wyszedł ciemny fiolet, prawie wpadający w czerń! Mogę jednak uznać, że to moja wina - być może trzymałam ją za długo. Poza tym kolor wyjątkowo szybko się spłukał do ładnego kasztanu i z fioletu nie został żaden ślad. Nie jest trwała, ale to zwykły balsam. Niestety, wysuszył mi włosy , a także nagle miałam problem kocówkami. Włosy długo dochodziły do siebie po tym balsamie. Nie polecam. Używam tego produktu od: 2 lata temu Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Moj naturalny kolor włosów to ciemny blond, dlatego ten krem koloryzujący jest idealny dla mnie. Używałam odcieni takich jak : orzech laskowy burgund czekoladowy brąz machoniowy brąz Każdy z tych kolorów świetnie pokrył moje włosy. Kolor wygladał naturalnie i byl identyczny jak na opakowaniu. Fakt, nie utrzymuje sie zbyt długo jak to krem koloryzujący. Przedłużałam go myjąc włosy zimna wodą. (myje codziennie) Wtedy tak mocno sie nie spłukuje. Utrzymywał sie do 3 tyg. Plus pozostawia włosy w dobrej kondycji. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 5 pełnych opakowań

farba może i w składzie chemiczna, jednak włosów nie uszkadza, moje włosy stały się okropnie łamliwe, ale mam wrażenie, że to wina traktowania ich prostownicą oraz innymi farbami zmywalnymi w trakcie korzystania z henny. włosy po farbowaniu są bardzo błyszczące, grube, mięsiste, kolory są ładne, jednak należy uważać na kosmetyki, których używamy przed koloryzacją, mogą spowodować nieciekawie wyglądające rude bądź czerwone refleksy. denerwujący jest kolor, który spływa , włosy kilka dni po koloryzacji trzeba szybko po myciu suszyć, aby nie zafarbować ubrań, błysk na włosach i mięsistość znika po 2 myciach,ale kiedy wybieram się na ważną imprezę lubię rzucić na moje włosy trochę kolor,by przedewszystkim wyglądały na zdrowe. odstawiłam farbowanie henną na jakiś czas, później włosy rozjaśniłam, mimo wizyty u fryzjera pojawiły się rude refleksy, zafarbowałam włosy ( równomiernie,chociaż mam ombre) , kolor zlał się na całej długości , trochę się wystraszyłam, płaciłam 150 zł za fryzjera a tu po hennie nie widać żadnej różnicy, włosy w równomiernym kolorze, kolor z dołu sprał się w ciągu tygodnia niemal całkowicie i przytłumił trochę rude refleksy, jestem na tak ! :D Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: ok 10-15

Czytalam opinie podczas gdy "farba" działała na moich włosach. Po około 45 minutach poszłam spłukać i... chyba mnie nic nie chwyciło. Być może to wina tego że ciągle męczyłam swoje wlosy palette- na 24 mycia, ale tu nie chodziło o farobowanie całych włosow tylko odrosty.Mam ochote przejśc na naturalniejsze sposoby, a ten krem ot tak mnie skusił dziś w rossmanie. W każdym razie napewno juz go nigdy nie wypróbuję bo nie widzę na włosach żadnego efektu, ani koloryzacji ani nabłyszczenia, ani żadnej miękkości a ni nic. Wydane pieniądze bezsensownie. * byc moze to wina tego że przed farbowaniem umyłam biosilkiem, lub miałam zbyt mokre. Mimo to nie skusze się na kolejna próbę Używam tego produktu od: tylko dzisiaj Ilość zużytych opakowań: dwa całe opakowania

Oceniam odcień- czekoladowy brąz. Tyle się naczytałam o farbowaniu włosów henną, że spróbowałam i ja. Miałam wcześniej włosy farbowane farbą u fryzjera. Henna nie pokryła w 100% jaśniejszych odrostów. Na tych ciemniejszych odcień farby był piękny. Szkoda tylko że do pierwszego mycia. Na wielki plus na pewno piękne błyszczenie włosów, miękkość od skóry po same końcówki. Gdyby wytrzymywał tak jak obiecuje producent byłoby wspaniale. Używam tego produktu od: tydzień Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Pięknie pachnie, dosyć łatwo się nakłada. największym mankamentem jest to, że nie przykrywa siwych włosów w 100%. włosy po 5 myciach trzeba farbować ponownie. wielkim plusem jest naturalność tego produktu.

+zapach ładny +nie niszczy włosów, ale też specjalnie ich nie regeneruje +kolor? praktycznie bez zmian, trochę blasku i miejscami nie łapie, nadaje się raczej do odświerzenia naturalnego koloru. ogólnie bardziej polecam SZAMPONETKI, np z Mariona. Są tańsze, a efekt po szamponetce jest lepszy - kolor mocniejszy, włosy są bardziej odrzywione, łatwiejsze użycie. Używam tego produktu od: raz Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Byłam głupia i kupiłam to COŚ bo dałam się chwycić na nazwę HENNa więc pomyślałam, bardziej deliktana od farby - spróbuję. I TO BYŁ NAJGORSZY BŁĄD ! Dziewczyny nie kupujcie tej farby ... Miałam piękne błyszczące mocne włosy które w ogólnie nie wypadały. Ta farba sprawiła,że teraz wypadają mi garściami ! :( Nie mogę sobie z tym poradzić ! nawet naturalne indyjskie oleje nie pomagają :( jestem zrozpaczona. Farba jest tak tania bo to WIELKIE GÓWNO. Zepsuje wam włosy. Nie dajcie się nabrać na HENNE w nazwie. Kupcie naturalną a nie ten chemik. NIGDY WIĘCEJ ! ostrzegam. Używam tego produktu od: jedno użycie Ilość zużytych opakowań: jedno