Estee Lauder Bali Dream EDP 

Kupiłam ten zapach na początku lata w ciemno, byłam go bardzo ciekawa, bo marzy mi się podróż do Bali. Latem zawsze wybierałam zapachy świeże, cytrusowe, bardzo orzeźwiające i delikatne. Myślałam, że to najlepszy sposób na upały i słońce. A tu... niespodzianka. Psiknęłam się pierwszy raz zapachem Estee Lauder i oszalałam. Zapach mnie otulił, nadał wyrazistości i natychmiast znalazł się w walizce, by wyruszyć ze mną do Toskanii. A tam - rozkwitał w wyjątkowym świetle, ciepłym powietrzu, otoczeniu cyprysów, miast wykutych w skałach. I pasował idealnie, i sprawiał, że czułam się piękna, kobieca, wyjątkowa. Teraz używam go czasem w zimę i czuję na sobie słońce. Dzięki Bali Dream odkryłam, że "świeżaki" nie są dla mnie - nawet latem. Daję mu pięć gwiazdek, bo pozwolił mi dojrzeć i odkryć, że bliżej mi do nieco cięższych, słodszych i orientalnych nut. Używam tego produktu od: ponad roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego (50 ml)

Zakochalam sie w nim zeszlego lata. Szukalam czegos na lato. Czegos co zabierze mnie w podroz z kazdym spryskaniem sie. I taki wlasnie jest moj Bali. Pozytywny. Na dzien dobry. Jest jak deszcz w tropikach. Zmyslowy. Cieply. Jakby kokosowy. Bali bylo inspiracja - jesli tam tak pachnie , to ja chce tam pojechac... Idealny na randke w cieply letni wieczor. Trwaly. I lepiej dozowac oszczednie , bo w wiekszych ilosciach moze byc mdlaco - duszacy. Opakowanie ok. Kolor wspolgra z zawartoscia. Ta butelka ma cos takiego , ze lubie ja stale dotykac. Przyjemna w uzytkowaniu. NA LATO NIE MIALAM LEPSZEGO. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Coś w tych Truskawkowych konotacjach płynowo-płukaniowych jest :D ale zapach zyskuje przy bliższym poznaniu. Rzekłabym,iż w kategorii "limitowanka letnia" (bo do tej właśnie klasy się chyba zalicza) jest to pozycja raczej ambitna. Nie ma tutaj żadnych cytrusów. Wspomniany kokos za to jest - i na szczęście nie w postaci syntetycznego koszmarku, częstego w przypadku zapachów z nutą kokosa; jest również gardenia. Jest przede wszystkim intensywny, trwały i wyrazisty - z mocną nutą czegoś, czego nie znam z imienia - a co TŻ określa mianem "palonego słodu" (to w ustach Misia najwyższy komplement w odniesieniu do perfum, doczekały się tego zaszczytu MDCh oraz Silver Rain). Rozwija się - surprise, surprise! - i to w aromat słodki, intensywny i kobiecy. Stąd 4* awansem. Butelka ładna, w kontraście do tandetnego kartonika, który jednak też swój urok posiada.Używam tego produktu od:testy, 50 ml Ilość zużytych opakowań:50 ml napoczęte

Zazwyczaj wybieram bardziej delikatne i świeże zapachy. Ten, mimo, że dosyć intensywny i słodki urzekł mnie od pierwszego razu. Zapach w pierwszych chwili jest niezbyt wyszukany - słodki, intensywny. Po chwili ujawniaja się kwiaty i cudowny zapach ciepłej skóry i wkacji :) Dobrze się w nim czuje o każdej porze, chociaż na dzień używam ich bardziej oszczędnie - wiem, że nie każdemu moga odpoiwadać. Dla mnie od roku numer 1! W zeszłym roku były dostępne tylko za granica i w strefach bezcłowych. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: Drugie w trakcie i trzecie już zakupione :)

Kwiatowo-owocowy zapach jakich wiele. Z tych, za które dostaje się komplementy na temat ładnie pachnącego płynu do płukania tkanin, a nie perfum ;) W nucie głowy czuję drażniącą, amoniakową nutę, wciąż prowadzę śledztwo, aby wykryć odpowiedzialną za ten efekt składnik - bez większych rezultatow. No i chciałabym zdementować plotkę o niedostępności - testowałam go w Sephorze ;) Buteleczka ładna Używam tego produktu od:- Ilość zużytych opakowań:test

nie wiem dlaczego bali dream do tej pory nie ma oceny. Czyżbyście jeszcze go nie odkryły?. Jest cudowny. Słodki, kuszący, taki co by się chciało ciągle go mieć na sobie. Bardzo trwały i rozwijający się coraz nowymi nutami w miarę upływu czasu.Owszem, słodki ale nie do przesady.Mojemu facetowi podoba się szaleńczo.Najgorsze jest to, że jest dostępny tylko na strefie bezcłowej lub na e-bay-u.Używam tego produktu od:miesiąca Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego, ale oszczędzam Edit. Nie jest plotką to, że w czasie kiedy pisałam recenzję zapach był dostępny tylko na bezcłówkach. Zanim wszedł do ogólnodostępnej sprzedaży,właśnie tylko na strefie można było go dostać.