Tom Tailor New Experience Woman EDT 

Leciutkie, zwiewne, różowe kwiatuszki - a raczej ich delikatna woń, unoszona przez wiosenny wiatr. Słodkie odrobinę, ale bez obaw, żaden z tego zapachu ulepny słodziak. Ot taki, przyjemny, codzienny zapach dla tych, które nie znoszą wszelkich ciężkich woni, ani też niepotrzebnych słodkości, a chciałyby pachnieć tak dziewczęco i nienachalnie, niekrzykliwie, lekko. Kwiatuszki bezpretensjonalne - nie udają luksusowego zapachu, ale nie śmierdzą też taniością. Całkiem dobrze zrobione, choć bez zachwytów - ale naprawdę widzę uradowaną nimi grupę docelową. Dla tych, które chcą delikatnie wabić, a nie oszałamiać otoczenie zapachem. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: próbka

Perfumy pokochałam od pierwszego powąchania!:D to miłość po kres;) Nie znam bardziej uroczych perfum,naprawde są cudne,jedynym problemem jest to,ze latwo trafic na podrobke,ja kupilam w galerii handlowej w perfumeryjnym <chyba juz 3 opakowanie> i to nie byl ten sam zapach!:( Polecam zapach bo jest genialny,pachnie słodko,lekko pudrowo,jest jak maly rozowy sweterek ktory chce sie miec zawsze przy sobie:) PRZYTULNY ! Używam tego produktu od: 3lata Ilość zużytych opakowań: 4 op/20 ml

Nie lubię slodkich zapachów, ale ten jest taki bardzo dziewczęcy, lekki. Używan go na co dzień. Kojarzy mi się ze słodką poziomką w pełni słońca. Jest też dość trwały - zapach długo utrzymuje się i na skórze i na ubraniach. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Bardzo fajny świeży zapach, długo się utrzymuje. Ogólnie tak jak w tytule - trafia w moj gust :) Opakowanie też ma ok. Ogólnie polecam - nawet mama mi go podkrada :-P Używam tego produktu od:kilku miesiecy Ilość zużytych opakowań:1

Uwielbiam ten zapach :) co tu dużo mówic :) jaki jest widać w głównym opisie, utrzymuje sie przez cały dzien, a rankiem jeszcze go czuję na ubraniach :) Polecam :) Używam tego produktu od: wakacji 2007 Ilość zużytych opakowań: wciąż pierwsze

Takie perfumy powstają by dogodzić gustom jak największej grupy dziewczyn. Ostatnio zapanowała moda na zapachy kwiatowo-owocowe z jadalną bazą. New Experience to spokojna, grzeczna frezjo-brzoskwinia z wyczuwalną na samym początku cierpką porzeczką, na tle ciepłej, umiarkowanie słodkiej bazy (nie jest to na szczęście karmel, ani typowa wanilia, coś jak mleko, mleko w proszku, taka trochę &quot;krówkowa&quot; słodycz). Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: