Nina Ricci Love in Paris Fleur de Pivoine 

Jak lubię kwiatowe zapachy, to tutaj muszę powiedzieć, że to niestety klasyczne kffiatki-stratki... tyle tylko że wzmocnione, gęste i treściwe. To na pewno na plus. Ale takie kwiatowo-kwiatowe , niczym nie zakasują, nie intrygują... Zapach intensywny, konkretny, ale dość jednostajny. Butelka urocza:) Używam tego produktu od: miałam niewielką używkę i oddałam mamie Ilość zużytych opakowań: żadnego

Nawet mi się podoba... Pierwszy niuch zapowiadał kwiatki sratki, ale jak już ułożył się na skórze, to kwiatki okazały się zawiesiste, słodkie, czuję piwonię (ale na pewno nie na pierwszym planie). Baza już nie taka ciekawe, ale ogólne wrażenie pozytywne Buteleczka niebrzydka Używam tego produktu od:- Ilość zużytych opakowań:test

Love in paris były kiedyś jednymi z moich ukochanych perfum. Teraz już niestety nie są ale nadal mam do nich ogromny senstyment. Kiedy poznałam wersję piwoniową to klasyk był jeszcze w mojej top5 więc rozczarowanie limitowaną wersją było ogromne. Pierwszy test mnie zachwycił ale ja często tak mam;) Kilka kolejnych niestety bardzo rozczarowało. Zapach jest mocny i intensywny, bardzo kwiatowy ale samej piwonii to ja tam nie czuję. Poza tym z klasykiem poza nazwą i flakonikiem nie łączy go nic. Po jakims czasie kwiatwy zapach staje się okropnym słodkim ulepkiem. Szkoda, że piekny mimo wszystko zapach Love in Paris doczekał się tak nieudanej wersji limitowanej. Używam tego produktu od: ponad roku Ilość zużytych opakowań: testy