Yves Rocher Ode au Rêve 

Zapach melancholii zamknięty w butelce Miękki delikatny przytulny Zapach przy którym marzenia wydają się bliższe, piękniejsze Zapach przy którym mogłabym odpoczywać i zasypiać, marzyć i śnić Mogłabym wypsikać nim misia, którego przytulam zasypiając i którego przytulam szukając ukojenia Łagodny, bezpieczny, dyskretny, otulający Lawiruje na granicy marzeń i snu, fascynacji i uniesienia Baśniowy, nierealny, tajemniczy Zawieszony w innej czasoprzestrzeni gdzie czas upływa wolno i spokojnie Gdzie jaśmin dodaje nadzieji i optymizmu Wanilia niesie uspokojenie A piżmo pobudza ochotę na wszelkie zmysłowe doznania Ciepły i piżmowy Woda marzeń dla stęsknionej duszy Wlany do tak brzydkiego i nieustawnego flakonu, że mam ochote zlać producentowi d...! Trwały, nietuzinkowy. Nie seksualny, nic z tych rzeczy. Inny. Z czasem może stać się monotonny. Dla marzycielek. Używam tego produktu od: .... Ilość zużytych opakowań: 1x50 ml

Kiedy go kupowałam wydawał mi się intrygujący i niezbyt ciężki. Zmieniłam zdanie następnego dnia, po rozpyleniu. Piżmo, piżmo, piżmo: zabija całą resztę, jakby jego zawartość była zupełnie niewyważona w kompozycji, przez co zupełnie ją burzy i zniewala. Takie jest moje subiektywne odczucie. Dość wspomnieć, że żadna kobieta z mojej rodziny go nie chciała. Ponad dwa lata minęły odkąd go rozpyliłam na ciele, a jednak na samo wspomnienie o nim, czuję ten zapach w nozdrzach. Nie polecam go tym bardziej jako prezent. Wody toaletowe Yves Rocher generalnie w większości należą do dość specyficznych, także wpierw trzeba poznać bardzo dobrze gust obdarowywanej. Zapach ten zaś należy bardziej do kategorii wieczorowych. Stosowany na dzień może powalić otoczenie (niemal jak niektóre zapachy Kenzo). I to w negatywnym znaczeniu tego słowa. (Nie)Używam tego produktu od: wielu miesięcy Ilość zużytych opakowań: 0, dołączył do "kolekcji" odrzutków

Mój faworyt od kilku lat. Początkowo zapach wydawał mi się bardzo ciężki, z czasem staje się delikatny i lekki. Idealny na jesienne i zimowe dni, taki piżmowy, otulający... Zauważyłam że na każdej kobiecie pachnie inaczej. Piękny estetyczny flakon przykuwający uwagę. Niestety, nie wiem dlaczego został wycofany. Yves Rocher ma dziwną politykę której nie rozumiem, ponieważ wycofują naprawdę wartościowe i sprawdzone kosmetyki:( Używam tego produktu od: kilku lat Ilość zużytych opakowań: w trakcie 3 Recenzję zamieszam drugi raz i mam nadzieję że nie zostanie wykasowana jak poprzednia

Oda do marzenia =) prawda, że brzmi romantycznie? Uwielbiam ten zapach - jest taki ciepły i kobiecy... Nie za ciężki a utrzymuje się dosyć długo. Wycisza, uspokaja, czuję się w nim taka piękna i zmysłowa. Kojarzy się z latem, odpoczynkiem, flirtem i kobiecością. W pierwszym momencie mocno pachnie niczym liście róży, zaś później rozwija się jaśminowo. Na sam koniec jest przyjemny niczym letnia noc, ciepły delikatny, pizmowy. Flakonik, idealnie pasujący do wnętrza cudownie układa się w dłoni - ale ku mojej rozpaczy, perfumy zostały wycofane :((( Używam tego produktu od: paru lat Ilość zużytych opakowań: nie pamiętam

Jeden z moich ulubionych zapachów.Jest bardzo słodki,jakby miód :) Jest bardzo zmyslowy .Gdy mam ten zapach na sobie czuje sie super. opakowanie tez sliczne POLECAM :* Używam tego produktu od:roku Ilość zużytych opakowań:2

Ja nie wiem co inni widzą, a raczej czują ciekawego w tym zapachu, dla mnie on jest poprostu mdły i nic więcej, może dlatego ,ze jestem zwolenniczką świezych oraz owocowych zapachow. Nie moj, absolutnie! Czuje w nim tylko slodki puder i nic wiecej...:(Używam tego produktu od: kilka psiknięć i ani jednego więcej Ilość zużytych opakowań: Jedyne co w nim ładne to opakowanie i tylko to podnosi średnią oceny.

Początek-skądś to znam- CK IN2U, słodko i cytrusowo, po chwili te cytrusy ewoluują bardziej w pomarańczę, a raczej kwiat- zapach MASŁA FARMONY KWIAT POMARAŃCZY I WANILIA... i gdyby tak zostało, to nawet kupiłabym butelkę,bo uwielbiam to masło, ale niestety- po ok.pół godzinie zostaje sama wanilia, taka jadalna, słodka i sobie trwa bez zmiany przez długie kilka godzin, co mnie jednak zmęczyło, okropnie monotonny zapach-szkoda, po tak ładnym początku... Kolor wody jest mylący- powinien być ciepły, np.odcień żółtego. Używam tego produktu od:testy Ilość zużytych opakowań:początek 5 ml

Od razu rozpoznawalny zapach choć nieprzesadnie popularny - co jest plusem. Reve znaczy marzenie lub sen a mi właśnie OdR kojarzą się z porą nocną. Mają w sobie coś bardzo charakterystycznego, unikatowego. Nie znam drugich takich o podobnym aromacie. Bardzo udany zapach, ma w sobie coś z magicznych eliksirów. Proporcje słodyczy są w nim bardzo zgrabnie wyważone. Miękki, kuszący, zmysłowy, atłasowy - te przymiotniki najbardziej mi się z nim kojarzą. Do tego pasujący niebieski kolor wody... Dlaczego nie daję wyższej oceny? Według mnie perfumy bardzo słabo ewoluują, właściwie nie zmieniając swej postaci (choć trzeba przyznać, że nie są w tym męczące). A po drugie momentami zapach kojarzył mi się ze... szkolną kredą nasączoną wodą. Nie pytajcie dlaczego - sama nie wiem czemu mój nos takiego aromatu się w OdR doszukał... Po trzecie ta charakterystyczność z jednej strony jest zaletą z drugiej jednak to trochę tak jakby mieć wypisany zapach na czole. Kto raz poznał Ode de Reve nie pomyli w tłumie z żadnym innym. Ale jak pisałam już wcześniej - to bardzo udana kompozycja, ma w sobie coś wręcz mistycznego! Używam tego produktu od: 2003 Ilość zużytych opakowań: jedna fiolka (chyba 10 ml)

Wspaniały zapach. Taki słodki, ale z charakterem, ciepły...Żadna tam landryna. Leśna , upojna, wilgotna słodycz....Rzeczywiście pierwsze skojarzenie to niezapomniane Nature Millenaire, ale wg mnie zapach ładniejszy bo delikatniejszy i bardziej kobiecy. Powiedziałabym, że jest to niezwykłe połączenie Nature Millenaire i Laguny Daliego, notabene, zapachu, który uwielbiam od lat. Niebanalne perfumy, po prostu przepiękne. Polecam, rzadko zdarza się kupić coś tak fajnego za małe pieniądze ( na promocji koło 45 zł). Używam tego produktu od:chusteczka zapachowa plus 50tka. Ilość zużytych opakowań:w połowie

Nie wiem, czy kupię, bo jeżeli chodzi o zapachy, jestem niewierna :P Ale sam zapach uwielbiam. Najpierw miałam próbkę na chusteczce, włożyłam ją (otwartą) do szkatułki z moimi klejnotami (czyt.: żelastwem wszelakim ;) ), a potem, co otworzyłam "skarbiec", czułam tę piękną woń. No i w końcu zażyczyłam sobie na Gwiazdkę. Zapach jest piękny, fakt, że chyba za szybko się ulatnia, albo, co też jest możliwe, człowiek przestaje po prostu go od siebie czuć. W każdym razie - nie męczy. A poza tym, tak, jak napisały inne wizażanki - ciepły, otulający, a więc - w sam raz na tę porę roku! No i ciut świeższy i delikatniejszy od Nature Millenaire, który to zapach wciąż posiadam, ale czasem mnie męczy, bo trochę słodki.Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie jednego

Dość długo zwlekałam z zakupem,testowała,rozmyślałam Ode au Reve ale ostatecznie uplowałam i bardzo się cieszę. Jest to zapach miękki,rozgrzewający-idealnie swetrowo-szalikowy ;) ocieplacz na jesień i zimę.Trzyma się raczej blisko skóry,nie tworzy ogona ale taki już jego urok i charakter.Przyjemny również jako kropelka na noc-przyjemnie mi się zasypia będąc otuloną w Ode au Reve.Trwałość ok,choć nie ukrywam że mogłaby być lepsza(chętnie upoluję w wersji elixir takiej jak występowała Ode a lamour).Flakonik ładny,niebieski.Używam tego produktu od- Ilość zużytych opakowań:mianiaturka a teraz w trakcie 50ml

Po tym, jak wycofano z produkcji Nature Millenaire, szukałam jakiegos zapachu, ktory moglby zastapic tamten. Długo chodzilam po perfumeriach, jednak zawsze konczylo sie tak samo: okropny ból głowy, a na nadgarstku jakis paskudny zapach, ktory poczatkowo wydawal mi cudny. Czytałam też recenzje na KWC i zobaczyłam, że Ode au Reve jest porównywana do Nature Millenaire.. Najpierw długo testowałam ten zapach, az w koncu skusiłam sie na zakup. I od tamtej pory nie zamieniłam tej wody na nic innego. Zapach zaraz po zastosowaniu jest drzewny, jakby z lekką nutką bzu - ta nutka jakoś mnie nie powala na kolana, ale na szczęście szybko znika. Następnie najdłuższa faza to zapach typowo drzewny, lekko pieprzowy, ostry, ale jednocześnie niebanalnie słodkawy, zmysłowy. Później zapach robi sie jeszcze bardziej zmysłowy, lżejszy i na końcu przechodzi w lekko waniliową woń. Zostaję przy tym zapachu, chociaż muszę przyznać, że moim zdaniem nic nie dorówna Nature Millenaire :) Używam tego produktu od: prawie 2 lat Ilość zużytych opakowań: 3

Po raz pierwszy użyłam go 19 lutego 2005 roku... Pamiętam dokładnie, ponieważ tego właśnie dnia, a właściwie wieczora poznałam mojego mężczyznę... Przez cały wieczór powtarzał mi, że mam piękne oczy i delikatnie wtulał się w moją szyję... Wiem, że właśnie Ode au Reve odegrał ogromną rolę w dniu naszego poznania... On do dziś wspomina ten zapach... Dla mnie, to zapach naszej miłości, flirtu... niezwykle seksowny, pociągający, elegancki... Używam tego produktu od: już niestety się skończył :( Ilość zużytych opakowań: 1

Bardzo ładny zapach., ciepły,cielisty, drzewny, otulający... Układa się niczym szalik - bardzo blisko szyi, by ją grzać... Ładna rzecz...Jest przecudny! Dosłownie nastraja marzycielsko! Oda do marzenia - to jest właśnie to! Niestety największym minusem jest tutaj trwałosć (dlatego ciągle odkładałam decyzję o zakupie :( ), Niestety już po godzinie staje się na mnie wręcz niewyczuwalny :/ Może kiedyś uda mi jednak przezwyciężyć moje obawy i go kupię. kto wie... kiedyś bedzie mój!! Używam tego produktu od:testy Ilość zużytych opakowań:testy

Zapach bardzo przyjemny, chociaż jak dla mnie zbyt ostry i duszący ale po ok godzinie bycia na skórze staje się bardziej delikatny. Zapch długo się utrzymuje także dla zwolenniczek tej nuty zapachowej: polecam:) Używam tego produktu od:ponad roku Ilość zużytych opakowań:1

Bardzo ładny zapach.. ani lekki ani ciężki a takie lubię najbardziej :) nie jest duszący ani nachalny...powiedziałabym ze "neutralny". Troszke elegancki.. Na mnie utrzymuję się dość długo. Nie wiem czy go jeszcze kupię, raczej nie są to perfumy bez których nie mogłabym żyć, ale są bardzo przyjemne i chętnie zużyje do końca cała dużą buteleczkę ;) Używam tego produktu od:2 tygodni Ilość zużytych opakowań:..

Dostałam przy okazji zakupów. Zapach, jak dla mnie - przeciętny, myszkowaty, słabo wyczuwalny i mało trwały. Cos, co mozna uzyc w pospiechu, bez namysłu, bez okazji, bez stroju i nastroju ;). Bezpieczny - bez agresji, bez kontrowersji. Może i jest, ale przy skórze, nader dyskretnie. Nawet opisac mi go trudno, tak jest na mnie ulotny - cos morskiego, coż zielonego - płochliwa myszka perfumeryjna ;) Pewnie oddam dalej - mam za duzo ciekawszych zapachów, by tracić nań czas. Używam tego produktu od:tygodni Ilość zużytych opakowań:miniatura

Chodziłam za tym zapachem długo...jakoś nie mogłam uwierzyć, ze ten zapach naprawdę może się okazać takim strzałem w dychę...przy tej cenie i moich wymaganiach!;) I zawsze wychodziłam z salonu z YR z nosem wtulonym w nadgarstek i z opadnietą szczęką, że to kosztuje np. 60 pln czy 70 (zależy od promocji;) ). Mówiłam...nie kupię! Mam tyle innych, że nie kupię! W końcu mam z targowiska...i niestety....wiem już, że kupię jak mi się skończy! Zapach cieplutki ale nie męczący. Ma coś pudrowego, puchatego, ale jednocześnie na mnie jest dość lekki. I jest poprostu masakrycznie trwały! Za pierwszym razem spryskałam się dość mocno nie oczekując cudów po takiej wodzie...i następnego dnia mogłam po zapachu szukać swetra...i następnego dnia....aż do prania. Flakon też ładny. Chociaż nie wprawia mnie w zachwyt poza tym brak mi korka. Nie da się go ić w torebce...chociaż i tak nie ma po co;) nie trzeba się dopsikiwać. Używam tego produktu od: dwóch tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 25 ml...