L'Oreal Paris Telescopic Carbon Black (Tusz wydłużający do rzęs) 

Zachęcona pozytywnymi opiniami kupiłam swój piewszy Telescopic i się zawiodłam... Tuż po otwarciu był niemożliwie mokry i sklejał rzęsy. Pomyślałam, że będę wycierała szczoteczkę z nadmiaru i poczekam aż tusz lekko przyschnie i wtedy będzie tym "ideałem" o którym słyszałam. Niestety nic z tych rzeczy. Co prawda rzęsy są bardzo wydłużone i prawie dają efekt rzęs sztucznych ale są tak posklejane i po prostu nieładnie, nierówno umalowane. A przed każdym użyciem rozczesuje rzęsy i używam zalotki. Bardzo chciałam, żeby jednak okazał się tym boskim kosmetykiem, więc używałam go wiele razy ale chyba już czas się poddać... Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

Na poczatku zachwyt - rozdzielone kruczoczarne rzesy do nieba. Potem gorzej. Tusz strasznie mokry i skleja rzesy. Moje z natury dlugie wygladaja jak sztuczne, ale nie w pozytywnym znaczeniu. Mysle, ze tusz sie swietnie sprawdzi u osob z gestymi i krotkimi rzesami. Moje - dlugie, ale rzadkie wygladaja po nim zle. Ja jestem rozczarowana, ale jestem tez pewna, ze dla wielu kobiet to moze byc strzal w 10 ;-)

Tusz jest jak dla mnie rewelacyjny. Dałam 5 Gwiazdek, gdyż: a) Niesamowicie wydłuża. b) Pogrubia. c) Rzęsy stają się intensywnie czarne. d) Nie skleja przy starannym malowaniu (ale bez przesady z tą starannością:-). e) Mnie nie uczula. f) Nie ma jakiegoś "odpychającego" zapachu. g) Lekko podkręca rzęsy. Oczywiście nic nie jest bez wad, ale wypróbowałam wiele tuszy i ten sprawdza się rewelacyjnie - tak jak jego złoty Imiennik. Na równym poziomie mam 2 tusze od Max Factor a mianowicie: False Lash Effect (czarna) i Masterpiece Max:-). Dobrze, ale wróćmy do wad, jedyną jest fakt, iż marze mi dolne rzęsy, nawet bardzo...choć może to bardziej chodzi o kwestię wprawy:-) Powiem tylko, że bardzo go polecam:-) Używam tego produktu od: Miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Najlepszy tusz w moim życiu, a wypróbowałam ich naprawdę duuużo! Ciocia wysyła mi go z Francji, bo w Polsce nigdzie go nie widziałam. Gdy pomaluję nim rzęsy na imprezę, inne kobiety pytają czy moje rzęsy są naturalne. Tylko dzięki niemu trzymają się cały wieczór podkręcone, dwie warstwy dają SPEKTAKULARNY efekt wydłużonych, pogrubionych rzęs. Z rozdzieleniem trzeba sobie poradzić inną szczoteczką, bo gdy przeschnie lubi sklejać, ale nie jest to dla mnie problemem. Nie osypuje się, można spokojnie używać go 4-5 miesięcy i nadal jest EXTRA CZARNY :) Dodam jeszcze, że moje rzęsy dzięki odzywce Oceanic są dosyć długie, średnio gęste ale cienkie. Polecam wypróbować dziewczynom o podobnym typie rzęs, oczekujących mocniejszego efektu. Używam tego produktu od: 2 lata Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania

Jeśli nie szukasz wydłużenia, a same pogrubienie rzęs to omiń ten tusz ;) Moje rzęsy: krótkie, zbite, gęste, jasne Szukam: podkręcenia, wydłużenia i pogrubienia bez sklejania Plusy: -rozdziela najlepiej ze wszystkich tuszy, które miałam -świetnie rozczesuje zbite rzęsy, które maja tendencje to sklejania się -wydłużaaa też najlepiej z wszystkich, moje rzęsy nigdy nie były takie długie -buduje się, bez skelejania -chwyta KAŻDĄ rzęsę -nie osypuje się - czarny czaaarny -z tuszem pogrubiającym tworzy efekt WOW -bardzo trwały Minusy: - nie pogrubia, więc używam jakiegoś solidnego oblepiacza typu Hypnose Drama od Lancome, a pózniej roczesuję go szczoteczką od Carbon Black -muszę używać go z innym tuszem, sam daje efekt motylich nóżek -coraz trudniej dostępny, chociaż wczoraj kupiłam partię ze stycznia 2015 (Holandia), więc mam nadzieję, że go nie wycofają -średnio się zmywa Moje KWC, ale szukam dalej. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

Ten tusz naprawdę wydłuża rzęsy a nawet trochę je podkręca, nie skleja ich i nie osypuje się! Jedyny problem to brak pogrubienia ale można temu zaradzić malując rzęsy innym pogrubiającym tuszem. Używam tego produktu od: czterech lat Ilość zużytych opakowań: 5 opakowań

To najlepszy tusz jaki używałam. Szczoteczka idealnie rozczesuje rzęsy, nie są sklejone, tusz się nie osypuje. Wytrzymuje naprawdę wiele godzin. Łatwo go zmyć. Nie uczula. Kolor jest intensywnie czarny. Generalnie nie ma wad :) po za tym, że nie da się go kupić w sklepach w Polsce, kupuję go za granicą. Zdarzało się nawet, że obce osoby pytały jakiego tuszu używam. Zarówno carbon black jak i jego złota siostra są dla mnie numerem 1! Używam tego produktu od: kilka lat Ilość zużytych opakowań: dużo :)

Używałam tego tuszu od 7 lat i nie byłam w stanie przerzucić się na jakikolwiek inny. Tusz na prawdę wydłużał, podkreślał i pogrubiał rzęsy. Silikonowa szczoteczka ułatwiała nałożenie. Niestety...gdy chciałam ostatnio kupić ten produkt dowiedziałam się, że wycofano go z produkcji... Drogie Panie: czy wiadomo co było tego powodem ? Czy jest jakiś tusz, który zadowoli mnie tak samo jak L\'oreal Telescopic Carbon? :( Używam tego produktu od: 7 lat Ilość zużytych opakowań: ok 15

Najlepszy tusz na świecie! Zaczęłam z nim przygodę kiedy zarobiłam swoją pierwszą wypłatę i chciałam zaszaleć - było to jakieś 6 lat temu. Wtedy wydawało mi się szczytem luksusu posiadanie tej maskary. To był strzał w 10! To, co ten tusz robi z moimi rzęsami to naprawdę szok. Faktem jest, że tuż po otwarciu maskara jest dość płynna, ale po ok. tygodniu-dwóch robi się idealna. Rzęsy są bardzo wydłużone i mega czarne - to jest to, czego oczekuję od tuszu. W ciągu tych lat kupowałam wiele różnych tuszy, droższych lub tańszych ale nigdy nie znalazłam lepszego lub chociaż podobnego temu. Niestety, został wycofany... Używam tego produktu od: 6 lat Ilość zużytych opakowań: mnóstwo

Mõj ulubieniec! Świetnie wydłuża i rozczesuje moje rzęsy do tego koloru intensywnej czerni. Z kolejnym użyciem coraz lepiej pracuje się z tego typu szczoteczką i wiemy jak malować rzęsy by były mega długie. Myslę że ta wersja jest lepsza od false lash jeśli chodzi o wydłużenie. Polecam ! Używam tego produktu od: 8 miesiecy Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Ten tusz za sprawą szczoteczki jest specyficzny i albo się go kocha albo nienawidzi. Oglądałam filmiki na YT, w których jedna amerykańska dziewczyna bardzo go zachwalała. Jej makijaże przy użyciu tego tuszu były zachwycające. Bardzo chciałam go wypróbować, długo na niego polowałam. Niestety w Polsce wycofano go ze sprzedaży.W końcu udało mi się go kupić na allegro. Z niecierpliwością czekałam na przesyłkę. Kiedy tylko przyszła od razu zabrałam się do testowania. I.... totalnie rozczarowanie. APLIKACJA Tusz okropnie skleił mi rzęsy. Miałam nadzieje, że to dlatego że jest nowiutki, nigdy nie otwierany. Dałam mu 2 tygodnie, później miesiąc żeby trochę przysechł. Niestety nic się nie zmieniło. I nie zmieni. To nie wina tuszu, a moich rzęs. Tzn ten tusz jest idealny dla dziewczyn które mają gęste i krótkie rzęsy. Te na pewno będą nim zachwycone. Ja mam rzęsy długie ale rzadkie. Takie rzęsy jak moje lubią grube silikonowe szczoteczki typu MF, takie są dla nich idealne, pięknie rozdzielają i pogrubiają rzęsy. Natomiast ten tusz ma za zadanie je wydłużyć i z tego zadania wywiązuje się wspaniale. Moje z natury długie rzęsy po jego użyciu sięgają brwi! Za sprawą tego tuszu dowiedziałam się jak długie mam rzęsy na dolnej powiece. Do ich podkreślenia ten tusz jest jedyny. KOLOR Kolejny plus to piękny czarny, głęboki kolor. Nigdy w życiu nie miałam tuszu który tak pięknie swoim kolorem podkreślałby oczy. Rzęsy pomalowane tym tuszem sprawiają wrażenie lekko nabłyszczonych, mokrych, absolutnie nie są matowe. KONSYSTENCJA Jego konsystencja nie jest bardzo gęsta, można powiedzieć, że jest lekko masłowata, ale przyjemna Tusz jest ten bardzo wydajny i żywotny. Nie zsycha się. Nie podrażnia oczu, nie obciąża rzęs, nie powoduje ich wypadania. TRWAŁOŚĆ Tusz jest bardzo trwały. Przetrwa cały dzień, nie rozmazuje się, nie osypuje. Jest łatwy w demakijażu. DOSTĘPNOŚĆ Niestety jak już wcześniej pisałam w Pl tusz został wycofany. Co nie oznacza, że go nie produkują. Czasem można go dostać na allegro, a prawdziwe fanki bez problemu dostaną go na zagranicznych stronach. PLUSY: - piękny głęboki czarny kolor - wydłuża - przyjemna konsystencja - nie osypuje się - nie rozmazuje - nie podrażnia oczu - nie powoduje wypadania rzęs - trwały - żywotni Minusy: - skleja rzęsy rzadkie - nie pogrubia - dostępność - cena podsumowując: Mimo to, że ten tusz jest totalnie nie dla mnie, z racji tego że ma sporo zalet nie mogę bardzo obniżyć mu oceny. Ja daje 3 gwiazdki, a sklejone rzęsy rozczesuje szczoteczką MF, ale u posiadaczek krótkich i gęstych rzęs zasługuje na 5.

Telescopic Carbon to najlepszy tusz jakiego używałam. Kilka razy próbowałam innych, tańszych i droższych i zawsze wracałam do Telescopica. Tusz pięknie rozdziela i wydłuża rzęsy, zgrabna szczoteczka umożliwia łatwe wytuszowanie rzęs w kącikach oczu. Żywotność to ok 3 miesiące, czyli dla mnie bardzo długo. Ku mojej rozpaczy tusz nie jest już dostępny w sprzedaży, a kupowałam go jeszcze w styczniu... Inne wersje Telescopica nie są już takie dobre. Nie rozumiem takiego posunięcia firmy Loreal....Muszę znaleźć swój nowy ideał... Używam tego produktu od: około 4 lat Ilość zużytych opakowań: około 15

Na wstępie wspomne że moje rzesy z natury są gęste i dosyć długie, a ten tusz robi z nimi cuda!! * nie osypuje się cały dzień * precyzyjnie rozdziela i podkręca rzesy ( co jest w moim przypadku wielkim wyzwaniem gdyż rosną mi nierówno) * nie zmywając makijażu po imprezie rano wstalam z niemal takim samym efektem jak przed snem, więc myslę że jest bardzo trwały Minusem jest to, ze niestety wycofali go ze sprzedaży w Polsce, teraz nawet na allegro bardzo ciężko go dostać :( no i nie wystarcza mi na długi czas, bo zaledwie 3 miesiące ( kupuje go za około 35 zł na allegro) Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2 całe

Z moimi rzęsami nie robił nic. Nie było żadnego efektu. Ot, jakbym się pomalowała jakimś zwyklakiem. A za taką cenę wymagam czegoś więcej. Jeżeli ktoś ma piękne rzęsy, być może fekt jest dobry, ale u mnie totalna klapa i rozczarowanie. Dałam mu kilka szans. Czekałam aż zgęstnieje. Po około miesiącu/dwóch nie mialam ochoty już próbować i dałam go mamie ale ona też go nie zużyła. Używam tego produktu od: kupiłam raz, dość dawno temu Ilość zużytych opakowań: 0, nie zużyłam do końca

Bardzo ładnie wydłuża, podkreśla i rozdziela rzęsy :) ale pod warunkiem, że nie nałoży się go za dużo - wtedy skleja i już nie wygląda tak ładnie. Mimo to używam go na co dzień :) -wysoka cena -za łatwo się zmywa -odbija się i kruszy jak długo ma się go na rzęsach Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Zacznę od tego, że moje rzęsy są krótkie i rzadkie, dlatego zależy mi na wydłużeniu i uniesieniu moich krótkich rzęs. Kupiłam ten tusz na allegro za 35zł, nie żałuje! To mój pierwszy tusz w tej cenie, wcześniej miałam Maybelline volum express żółty, MF 2000 calorie, Lovely żółty. Żadne nie dorównają temu! Przed zakupem warto obejrzeć na YT filmik Carli Bybel, która używa ciągle tego tuszu "How to make your eyelashes 5 times larger & thicker!" Bo to ułatwi zadanie i maksymalnie wydłuży rzęsy. Plusy: +Super wydłuża rzęsy nawet o 3mm +podkręca i unosi bez zalotki +jest mega czarny +rozdziela rzęsy, aż miło! + ma jakby gumową konsystencje, kiedy jest na rzęsach są one elastyczne +nie kruszy się +nie odbija się +elastyczna, malutka, cienka szczoteczka +tuszu nabiera się w sam raz Minusy: -po 3 tyg jest już jakby "starszy" -końcówki rzęs po wydłużeniu mogą się wyginać w różne strony(bo są one tylko tuszem nie rzęsami, jakoś to działa, że tusz jest utrzymany przez mikro włókienka?) Reasumując jest BOSKI! Jeżeli macie krótkie rzęsy i marzą wam się tak długie jak po przedłużeniu to naprawdę polecam! Używam tego produktu od: 3 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Ciężko dać jedną konkretną opinię. Tusz wydłuża i daje super efekt ale do trzech tygodni po otworzeniu. Szczerze mówiąc dla mnie troszkę za bardzo obciąża rzęsy. Pod wieczór po zmyciu czułam ogromną ulgę, bolały mnie oczy.

Z tego co pamiętam kiedyś uwielbiałam ten tusz z racji tej, że miał fajną szczoteczkę i w miarę szybko można było nim osiągnąć całkiem fajny efekt. Moim dziwnym nawykiem było to, że zawsze chciałam mieć idealnie długie i podkreślone rzęsy, naturalny efekt w ogóle mi się nie podobał, i nakładałam po kilkanaście warstw tuszu... nie czekając aż zaschnie, efekt? - potrafiłam siedzieć nad lusterkiem nawet 20 minut nad jednym okiem, a w efekcie zawsze miałam posklejane, okropnie wyglądające rzęsy. Tym tuszem dawałam radę jednak pomalować się w 5 minut, nie babrając się aż tyle.. co mi bardzo pasowało, czas to pieniądz ;d No i o ile mnie pamięć nie myli to przez miesiąc malował bez zarzutu, nie zasychał (z czym miałam problem z tuszami z MF, bo zazwyczaj po około 2 tygodniach były już "stare"). Zamawiałam go na allegro za pół ceny, gdzieś ostatnio na wakacjach mnie naszło żeby do niego wrócić, ale niestety, okazał się totalnym niewypałem. efekt jak kiedyś był można powiedzieć spektakularny, tak teraz malował gorzej niż tusz za 5 zł. Być może zmienili skład, trafiłam na podróbkę, nie wiem, ale już więcej go nie dotknę ;) Także podsumowując, nie polecam, uważam, że max factor ma o wiele lepsze tusze.. Na ich żywotność znalazłam sposób, dokładne mycie szczoteczki w wodzie i dodanie 2-3 kropel toniku do tuszu raz na jakiś czas i tusz jak nowy, którego spokojnie można użytkować - jak dla mnie, nawet do 2 miesięcy ;) Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: ponad 10