Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Uroda

Serendipity3 Serendipitous EDP 

4,4 na 513 opinie
flame2 hity!
46% kupi ponownie
Product wycofany
Przeglądasz produkt, który nie jest już dostępny na rynku, w związku z tym nie możesz dodać nowej opinii o tym produkcie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,4 na 5
Kupi ponownie: 46% osób
  • 11 lutego 2011 o 11:58
    Belgijska czekolada
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Są w Brukseli sklepy, które wabią aromatem już zza rogu. Zapach wkrada się do nozdrzy niespostrzeżenie, rozpływa się na języku, budzi uczucie głodu i sprawia, że nieustannie połykamy gromadzącą się w ustach ślinę. To zapach sklepów z czekoladą, prawdziwych przybytków wysokokalorycznej rozpusty gdzie obok pakowanych w zbytkowne złote folie i kunsztowne opakowania tabliczek Goossens czy Guylian piętrzą się stosy pralin Godivy, o wszystkich smakach i zapachach świata. Aromat bijący od tych pyszności jest wprost oszałamiający, aksamitny, bogaty, lekko tłusty i bardzo kakaowy, Belgowie nie uznają bowiem za godnego miana czekolady wyróbu, który zawiera mniej niż 80% kakao. Tak właśnie pachnie Serendipitous. To woń różnych gatunków wyśmienitej, belgijskiej czekolady, wywołująca ślinotok, nagłą tęsknotę, fizyczny głód. Zapach ten oddany jest niezwykle wiernie, bez żadnych sztuczności, które dominują w Cioccolato Mon Amour (które to, tak na mój nos pachną nie tyle czekoladą co papierkiem po tym produkcie, papierem, tłuszczem i farbą drukarską), bez nadmiaru syntetycznej wanilii sugerującej kiepski wyrób czekoladopodobny, jak w Chocolovers. Serendipitous to kakao podbite odrobiną mleka, orzechów, migdałów, kremowego nadzienia pralin, likieru, wanilii, pieprzu, nie wiem czego jeszcze ale nuty te choć bardzo subtelne, na granicy wyczuwalności i poza granicą nazywalności w niesamowity sposób ubogacają te perfumy sprawiając, że nie są one po prostu zapachową reprezentacją kubka kakao jak skądinąd bardzo udane Amour de Cacao. Nie podoba mi się tak globalnie pachnieć, woń tych perfum bowiem, choć bardzo miła memu powonieniu jest nazbyt jadalna i nazbyt smakowita bym mogła się w niej dobrze czuć. Posiadana odlewka jednak jest jednym z najskuteczniejszych zapachowych poprawiaczy mojego nastroju. No i nie tuczy! Trwałość zadowalająca. Flakon piękny Używam tego produktu od: ~pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie odlewki
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • dagig
    dagig
    5 / 5
    27 stycznia 2010 o 14:12
    Uwielbiam
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Uwielbiam ten zapach... Od pierwszego powąchania zakochałam się w nim.... Mmmmm czekolada, wanilia, przepyszny zapach.. Na zimę, jesień... do otulenia.. cudowny:):) Moja koleżanka stwierdziła, że pachnę jak świeżo upieczone słodkie ciasteczko;) Tak lubię...:) Poza tym jest trwały, czuć go kilka godzin po zadawkowaniu. Niestety kończy mi się opakowanie i jestem niepocieszona:( Nie wyobrażam sobie życia bez niego, trzeba będzie się wykosztować na kolejną buteleczkę. A łatwy do zdobycia nie jest:(( Używam tego produktu od:2 lat Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • alkaxy
    alkaxy
    4 / 5
    28 listopada 2009 o 0:35
    Słodkość:)
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Prawdziwa mleczna czekolada. Taka o pełnym smaku - gdzie wyczujemy wanilię, kakao, mleko, dużo mleka - takiego skondensowanego. Powiedziałabym, że to swiss premium Lindta.;) Aż czuje się ten smak w ustach. Zupełnie zdziwiła mnie trwałość - czuję jeszcze po 10 godzinach. Zapach jest też mocno wyczuwalny przez otoczenie. Zebrałam za niego całą garść komplementów. Serendipity pasuje mi dużo bardziej niż chocolovers czy brownie - jest z nich najbardziej mleczna i ciągnąca się. Ale tak w przypadku czekolady do jedzenia nie jestem w stanie zjeść więcej niż kilku kawałeczku na tydzień, tak i ten zapach jest ciut za słodki. Raczej będzie na wyjątkowe okazje i żeby odgonić jesienne smutki. Dla czekoladolubnych zdecydowane must have! Używam tego produktu od:kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań:dekant 10 ml, teraz cała butla w użyciu:)
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 1 sierpnia 2009 o 20:02
    rzucajcie kamieniami :P
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    widze ze beda pierwsza, ktorej zapach nie urzekł... sadze, ze moj portfel nie posiada sie z radosci :D zapach jest slodki, jadalny, ale jakis taki... nie wiem, ja w nim czuje cos jakby spalone maslo/mleko. mam nadzieje ze wiecie o co chodzi :P jest ciekawy, ale dla mnie niemozliwy do wachania dluzszy czas. zdecydowanie wole amour de cacao i chocolovers. moim zdaniem zapach przypomina brownie demeter, ale tu tez wole brownie. trwalosc w porzadku, rozwija sie bardziej maslano-mlecznie na mnie, ale ta delikatna won spalenizny mnie odstrasza :D Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: probka
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • zizou
    zizou
    5 / 5
    24 maja 2009 o 21:36
    Willy Wonka wita
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Jak się czuję wąchając Serendipitous? Jakbym zwiedzała fabrykę czekolady :D Byłam kiedyś w takiej - lata świetlne temu już ale ten zapach, unoszący się nad taśmą produkcyjną, osiadający na wszystkim na czym można było osiąść - pamiętam po dziś dzień. Tych uczuć nie da się opisać :D To trzeba poczuć, w tym trzeba się zatracić. Jeśli nie ma się pod ręka szwajcarskiej fabryki czekolady - można kupić Serendipitous i wyjdzie na to samo. Dużo mleka, dużo kakao, trochę wanilii i mamy miks wybuchowy. Zapach mlecznej, aksamitnej, rozpływającej się czekolady. Yummi! Czokoholicy wiedzą, o co biega. Zapach czekolady jest jedyny, niepowtarzalny. Jadalne zapachy mogą odrzucać ale mogą też przyciągać jak magnes. Serendipitous przyciągą. I omamia. Nie sposób odkleić się od nadgarstka odzianego w czekoladowy zapach. Zastanawiam się, czy Serendipitous ma swoje miejsce w kategorii pory roku. IMO, chyba nie. To znaczy ja używam go bez względu na to, ile stopni wskazuje zaokienny termometr, bez względu na to, czy na stopach mam lekkie japonki czy cieżkie kozaki. Zapach całoroczny, rozleniwiający i uzależnijący. Jestem na tak :) Całym sercem :D Używam tego produktu od: daaaawna Ilość zużytych opakowań: ciężko zużyć 50ml w ciągu pół roku, dlatego też ciągle mam jakieś 2/3 mojego flakonu
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.