Inglot Sleeks VLC Lip Gloss Błyszczyk do ust

Opakowanie bardzo zle. Fatalne wręcz. Błyszczyk w niczym nie lepszy od opakowania. Drobinki niczym peeling. Drapią i gryzą w usta. Konsystencja sucha Przesusza usta. Do bani

Miałam w kolorze 1) nude- zostawiał lekki kolor na ustach, całkiem dobrze się trzymał nie sklejał ust. 2) fuksja- nie byłam zadowolona, po jakimś czasie usta wysychały, kolor też wcale nie był jakiś intensywny- za 20zł czegoś się już wymaga. Ogólnie opakowanie fajnie wygląda, ale jest nieporęczne ciężko nabrać odpowiednią ilość kosmetyku.

Bardzo fajny błyszczyk, zamknięty w dziwnym opakowaniu, które można postawić wyłącznie na zakrętce i za mało go się wydostaje na aplikatorze. Poza tym jest naprawdę dobry, ma mnóstwo kolorów i rodzajów, od bezdrobinkowych po drobinkowe, poprzez perłowe. Co jakiś czas go kupuję ze względu właśnie na ogromną kolorystykę. Plusy: - mnóstwo kolorów i rodzajów - całkiem długo utrzymuje się na ustach - nie klei się - ładnie pachnie Minusy: - nie podoba mi się jego opakowanie - na aplikatorze wychodzi go tak mało, że muszę maczać go kilka razy w buteleczce, zanim mam pokryte całe usta błyszczykiem Używam tego produktu od: Kilku lat Ilość zużytych opakowań: Chyba z pięć

Mam nr 94 i jest to błyszczyk do którego wracam zawsze. Gdy tylko sięgam połowy, już lecę kupić nowy na zapas ! Bardzo podoba mi się opakowanie, takie hm.. profesjonalne ;-)) Prosta, fajna buteleczka z aplikatorem. Szczerze wolę aplikatory od pędzelków. Sam błyszczyk ma bardzo fajną kremową konsystencję i wręcz bajecznie rozprowadza się na ustach ! ;-)) I dodatkowo ten cudowny słodki zapach - uwielbiam. Jeśli chodzi o trwałość to może błyszczyk nie wytrzymuje na ustach cały dzień, ale i tak kilka godzin spokojnie tkwi na swoim miejscu. Kocham go ;-)) Ps. Idealnie komponuje się z pomadką Airy Fairy Rimmela ;-))

Mam kolorek 71 i jestem z niego naprawdę zadowolona. Kupiłam po promocji za 9 zł więc naprawdę się opłacało. Plusy: +duza gama kolorystyczna +ładny odcień na ustach +brak tych drobinek błyszczących które czuć na ustach +miło nawilża +o dziwo mimo jakiś tam specyfików powiększających, usta naprawdę wydają się większe +heh podoba mi się ta buteleczka która wygląda jak próbka, jest taka śmiechowa :) Minusy: -nie utrzymuje się teatralnie długo na ustach, ale w sumie jaki błyszczyk tak robi? (no może z Eveline <nie wiem jak to sie pisze> taki co powiększa usta, miałam jeden i potrafił się kilka dobrych godzin trzymać) -trzeba co jakis czas czyścić sobie górną część , w miejscu gdzie się zakręca, ponieważ błyszczyk się tamtędy wydostaje i potem wszystko jest oblepione, ale jak raz na tydzień wyczyścimy chusteczką to nic strasznego się nie stanie:) Ogólnie pozytyw:D Używam tego produktu od: dawna, miałam różne odcienie Ilość zużytych opakowań: a kto to zliczy?

Z dużej gamy kolorystycznej trudno wybrać ten naj, ale pod wpływem bardzo pozytywnych opinii z zagranicy, tak tak właśnie z zagranicy i to w dodatku po targach IMATS, zakupiłam kolor 71. No i trafiłam w dziesiątkę. Kolorek prawie dla wszystkich, top tego lata, jest po prostu super. Tonacja różowo-łososiowa dosyć jasna, ale w zależności od barwy ust u każdego może inaczej trochę wyglądać. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

skonczył mi sie błyszczyk chanela i będąc akurat w galerii podeszłam do stanowiska inglota w sumie po lakier a wyszłam z dwoma błyszcykami..Jestem pod dużym wrazeniem tego cudeńka za 20zł..bez drobinek!! nareszcie,jednolity kolor bez iskrzenia niepotrzebnego..Mam kolory 89 i 90..89 to piękny koral..90 trudno go w sumie precyzyjnie okreslic ale rowniez b.ładny..Opakowanie jak fiolka lekarska ale sie nie czepiam bo sam kolor jest nasycony,konsystencja dobra i cena boska więc czego chciec więcej?:):)Polecam..to jeden z najlepszych błyszczyków jakie moje usta mogły wyprobowac:):) Używam tego produktu od: mca Ilość zużytych opakowań: w trakcie dwoch

Zabrałam mamie z kosmetyczki.Jestem zachwycona. Pachnie pomarańczą. Mam kolor czerwono-pomarańczowy. Jest berdzo neutralny. Kocham go! Pół gwiazdki odjęłam za lepkość, bo włosy mi się pryklejają. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

Kupiłam bo szukałam cielisto- brązowego, satynowego odcienia szminki. Chciałam kupić mój kochany pure gloss estee lauder ale żaden odcień mi nie pasował do wymarzonego :) natknęłam się na inglota a ekspedientka poleciła mi sleeks lip gloss. Wybrałam idealny odcień 56 dokładnie taki jaki chciałam- cielisty, satynowy, mocno kryjący. Wygłąda na ustach przez pierwsze 15minut przerażająco...jest bardzo mocny. Mi taki mocny look nie pasuje więc uzywam go troche przed wyjściem. Żeby wyglądał idealnie trzeba mieć mocno nawilżone usta, inaczej bardzo nieestetycznie zbiera się w załamkach i na skórkach. Na ustach trzyma się krótko...godzinke w stanie dobrym. Potem odcień blaknie ale uwaga w ładny sposób! Tzn. nie ma mowy o jakis białych zaciekach czy zbieraniu się w koncikach ust. Blaknie i &quot;znika&quot; równomiernie pozostawiając delikatne opalizujące drobinki (na szczęście nie grudy brokatu!) Wg mnie najfajniej wygląda z pomocą lekkiej konturówki, usta są wtedy bardzo pełne. W ogóle uważam, że błyszczyk nawilża usta dosyć dobrze, przynajmniej u mnie w sam raz. Zapach jest świetny bo lekki, nie męczący. Konsystencja wyjątkowo udana, w ogóle się nie kleji. Co tu duzo mówić, biorąc pod uwage niską cene, prtzyzwoitą wydajność i powyższe plusy i minusy wychodzi takie sobie 3+. Jakoś go polubiłam i pewnie kiedys tam do niego wróce ale daleko mu do ideału. Polecam raczej tym mniej wymagającym, którzy mają czas na liczne poprawki w ciągu dnia.

mialam kolar bardzo cielisty . napoczatku bylam bardzo zadowolona jednak z czasem coraz mniej . bardzo malo wydajny produkt , przeswituje na ustach i brzydko wyglada juz po 5 minutach noszenia trzeba poprawiac bardzo czesto . Używam tego produktu od: uzywalam miesiac Ilość zużytych opakowań: 2 cale

Mam odcień 90 - dość wyrazisty ciepły róż. plusy: -nie skleja ust -wygładza usta, pozostawia przyjemne nawilżenie -tworzy ładną lśniącą taflę, nie zawiera drobinek perłowych/brokatowych -dobrze się rozprowadza -aplikator nabiera odpowiednią ilość kosmetyku -ciekawe-przypominające probówkę-ale estetyczne opakowanie minusy: -dziwny (migdałowy??) zapach, który jednak na szczęście szybko znika Podsumowując jest to bardzo przyjemny błyszczyk w dużym wyborze odcieni. Najważniejsze dla mnie jest by nie sklejał ust i był bez smaku, ten mam wrażenie jakby dodatkowo je pielęgnował. Porównując go z błyszczykami po które sięgam najchętniej (glam shine Loreala i lip glossy Diora) u mnie wypada równie dobrze jak wspomniane Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1.

Mam nr. 71, taki różowo-łososiowy. Bardzo gęsty, ale daje ładny efekt i ładnie pachnie. Opakowanie też jest fajne, takie oryginalne. Mam jeden i kupię jeszcze nie raz. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań:1

mam matowy nude i blyszczacy nude. matowy pieknie pachnie ten drugi smierdzi co jest dziwne, strasznie sie kleja i totalnie zbieraja w koncikach ust. inglot rzadzi ale nie tym razem... Używam tego produktu od:3miesiace Ilość zużytych opakowań:2

Mam go w kolorze rozu. Jest doskonaly, dlugo sie trzyma na ustach, dobry w smaku i ladny zapach. A kolor byl uniklany. Wczesniej mialm w tym kolorze blyszcyk No.7 i nie moglam nigdzie go ponownie kupic az go ujrzalam w kolekcji Inglota! Używam tego produktu od: 6 miesiecy Ilość zużytych opakowań: 1

Ten błyszczyk doskonale trafia w moje upodobania :) Mam kolor 78 (trudny do opisania jednym słowem brązowo-czerwono-fioletowy, podobny do widniejącego na zdjęciu). Choć w opakowaniu wydaje się dość ciemny, na ustach jest całkiem &quot;spokojny&quot; i wcale nie tworzy ostrego kontrastu z moją bladą cerą. Nie jest bynajmniej krzykliwy czy &quot;plastikowy&quot;, nie zawiera drobinek brokatu (wówczas nie miałby u mnie szans!). Uważam, że - wbrew pozorom - nadaje się dla osób preferujących stonowany makijaż ust. Delikatnie lśni, lecz jest to połysk jak najbardziej naturalny, a nie brokatowy - to właśnie mi odpowiada :) Rzeczywiście powiększa moja wąskie wargi, i w dodatku - tu kolejna zaleta - nie wywołuje przy tym podrażnienia. Nie ma mowy o żadnym spuchnięciu czy szczypaniu! Wręcz przeciwnie - uczucie na wargach jest bardzo przyjemne. Gdyby tych zalet było jeszcze mało, dodam że smakowicie pachnie i kojarzy mi się z... cukiernią ;) Jak to zwykle błyszczyki, utrzymuje się na ustach krótko - ok. 3 godzin - oczywiście jesli nic nie jem w międzyczasie. Jakieś wady? Wspomniany &quot;krótki żywot&quot; na wargach, ale to chyba normalna cecha błyszczyków i trudno oczekiwać więcej. I taki drobiazg: da się postawić tylko &quot;na głowie&quot;, a to ułożenie wydaje mi się jakoś nienaturalne, więc zawsze go o coś opieram ;) Używam tego produktu od: 2 miesięcy, okazjonalnie Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1