Bath & Body Works Signature Collection, Sensual Amber EDT 

Wodę kupiłam w ciemno i to był błąd, ponieważ zdecydowanie nie przypadła mi do gustu. Jej zapach (a może raczej smród) jest paskudny, duszący, mdlący... Po prostu śmierdzidło... Używam tego produktu od: już nie używam Ilość zużytych opakowań: niecałe jedno

Lubię ambrę i dziwię się, że tak późno natrafiłam na jej słodko-uwodzicielską wersję (z podziękowaniami dla SzatAnki :D ) Jest to wydanie ambry słodkiej do obłędu i upojenia lub bólu głowy - zależy od odporności osobnika testującego. Dla mnie jest to upojne wcielenie ambry: słodkie, zawiesiste, miodowe, ładne, choć bez cienia intrygi czy tajemnicy. Ten zapach daje z siebie wszystko od pierwszego momentu, zdradza się z całą swoją sensualnością, bezwstydnie, nie kryje nic na później, nie kokietuje, nie obiecuje. Czy dobrze to czy to źle? Nie wiem, zależy co kto lubi. Czasami lubię takie bezpośrednie, jednowątkowe zapachy, wiem po co sięgam, dostaję to od razu i nie ma żadnych podchodów czy niedomówień. Jeśli zachcę ambry słodkiej, z wanilią, z miodem, z watą cukrową, to sięgnę po flakon Sensual Amber. Trwałość dobra. Może kiedyś kupię sobie flaszkę? Używam tego produktu od: jakiegoś czasu Ilość zużytych opakowań: samplerek

Zamówiłam odlewkę tego zapachu w ciemno i jest to pierwszy produkt tej firmy jaki poznałam. Jestem kompletnie zawiedziona. Zapach jest bardzo przytłaczający. Dusi swoją słodyczą i po chwili mam ochotę się od niego uwolnić. Bardzo przypomina make me wonder avonu. Kojarzy mi się z cukrową chatką baby Jagi ;) Używam tego produktu od: dzisiaj Ilość zużytych opakowań: w trakcie odlewki

Mam wersje w nowym opakowaniu, 75 ml niestety...Niestety, bo dla mnie wszystko ponad 30 ml to horror. Moje zapasy starcza mi na lata, a ciagle cos nowego mnie kusi...Butelka ciezka, niezbyt poreczna, sredniej urody. Kojarzy mi sie z seria Charlie Revlona... Zapach jest słodki, w kierunku jadalnych, z nutka pomaranczy Wiecej nut nie rozrózniam, choc to one i opisy dziewczyn mnie skusiły - jak zwykle, w ciemno :) Gdybym miała w miescie perfumerie i mozliwosc testowania rozmaitosci - moje zapasy nie byłyby tak przerazajace :D A tak...kupuje...kupuje...kupuje... Sensual Amber jest przyjemny, słodkim i ciepłym zapachem - załuje, ze trwałosc u mnie słaba. I meczy mnie jedno - do czego jest tak bardzo podobny....?! Z cała pewnoscia miałam cos, co na mojej skorze brzmiało identycznie...Niestety, nie wiem, co to jest...Jakas sezonowa escada...? Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: w trakcie 75 ml

Posiadałam jedynie 4 ml odlewkę, ale dziś już wiem, że na pewno kupię kiedyś cały flakon :) Dziewczyny poniżej już tak pięknie opisały zapach, że nie mam nic do dodania... Początek iście owocowy: pomarańczowo-śliwkowy. I czuć tu śliwkę! Potem zapach staje się bardzo slodki, momentami dla mnie wręcz zbyt mdły... Z gatunku jadalnych. W końcowej fazie czuć głównie wanilię z pralinkami. Trwałość b. dobra - 5 godzin intensywnego pachnienia :) Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: odlewka 4 ml

Khy zachęciła mnie swoją recenzją do tego stopnia, że nabyłam Zmysłową Ambrę całkiem w ciemno:ehem: Początek to faktycznie słodziutkie pomarańcze, pomarańczowa galaretka albo pomarańczowe pralinki, które po przegryzieniu uwalniają słodkie, płynne, karmelowo-pomarańczowe nadzienie. Pychota;) Chwilę potem pojawia się karmel, pralinki, poźniej wanilia. Robi się jeszcze słodziej, mdło i lekko duszno, ale nie na tyle, żeby stawało się nieprzyjemne. Pod koniec pomarańczowość zanika, chowa się, choć daje się ją ciągle wyczuć w tle, a pierwsze skrzypce grają wanilia z karmelem i pralinkami z akcentami kwiatów. Jest to pierwszy zapach z nutą pomarańczy, który mi się spodobał - wąchane do tej pory inne pomarańczowe zapachy albo mnie irytowały, albo nasuwały skojarzenia staroświeckich perfum. Bath & Body Works Sensual Amber są naprawdę udanymi perfumami:) Wpisują się w klimat jadalnych zapachów, więc kto takowe lubi, polubi także i te. Idą w jednej parze z Escadą Desire Me - ten sam styl, choć tutaj jest bardziej bogato. To są pierwsze moje perfumy tej firmy, z wielką chęcią poznam następne z kolekcji:) Używam tego produktu od: wczoraj Ilość zużytych opakowań: jeszcze żadnego, ale w trakcie niepełnej 50-tki

Pierwsze wrazenie - pyszne, bardzo naturalne, pomaranczowe galaretki w cukrze. Jest baaardzo slodko i baaaardzo pomaranczowo, bosko :-). Potem pomaranczowe, mocno ocukrzone galaretki ewoluuja, do galaretek dochodza czekoladowe pralinki, owoce, wanilia i chyba odrobina miodu, zapach przeslicznie roztapia sie na skorze i powoduje u mnie niesamowita, nasycona blogosc, mmmmm ;-))). Generalnie Sensual Amber to slodziak ani szczegolnie prosty, ani jakos specjalnie skomplikowany - wg mnie tworcy tego zapachu utrafili w samo sedno, bo ani nie jest banalnie i nudno (zdecydowanie nie jest!), ani nie jest to zapach dla wybranych. Ja w kazdym razie zakochalam sie w tej pomaranczowej galaretce i zamierzam w jej towarzystwie spedzic zime, o ;-))))).Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: kilka ml