Frederic Fekkai Technician Color Care, Mask Maska do włosów farbowanych

Jest to najlepsze maska jaką używałam, lepsza nawet od wersji proteinowej. Moje włosy niby proste, ale puszące się, wykręcające, stają się po niej gładkie i błyszczące, ale nie obciążone i przyklapnięte. Co ważne nie działa tylko doraźnie - do następnego umycia włosów, ich kondycja już po około miesiącu stosowania znacznie się poprawia (pomimo że moje włosy do znisczonych nie należą). Polecam w 100% ! Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: dwa

2 razy kupilam sobie po pakiecie miniatur 50 ml, w sumie 200 ml. To, co na pierwszy rzut widac, to budyniowa postac kosmetyku i dosc gesta konsystencja. Ladnie pachnie. To, czego mozna sie spodziewac po masce: -ma dzialanie ochronne dla koloru, -ulatwia rozczesywanie, -likwiduje puszenie i elektryzowanie sie wlosow, -ulatwia uzyskanie wlosow prostych, -wlosy przestaja sie po niej wywijac i ladnie trzymaja sie \'kupy\' ;) To, czego sie nie uzyska: -maska nie odzywia bardziej niz zwykla odzywka ze splukiwaniem, -dziala tak dlugo, jak jest uzywana, nie pozostawia dlugodystansowych efektow, -zawiera chyba silikon im choc ja lubie silikon w odzywkach, bo ulatwia obrobke wlosow, jednak nie daje on odzywienia do srodka, a stanowi bariere zewnetrzna, Dobra, przyzwoita, pachnaca, poprawiajaca kondycje wlosow na dosc dobrym poziomie. Ceny nie komentuje. Co komu. Używam tego produktu od: 2 lata Ilość zużytych opakowań: w sumie 150 ml, kolejne 50 w uzyciu

Maseczkę dostałam w kilku próbkach od mojej fryzjerki jako domowa pomoc po koloryzacji włosów: Maska ma kilka plusów: - nie obciąża włosów - wygładza - zmiękcza - fajnie odzywia włosy - bogata wazelinowata konsystencja Minusy: - włosy okropnie elektryzują się - rozprostowuje włosy - z lekko kręconych robią się totalnie proste co mi raczej nie odpowiada Generalnie wiecej jest plusów, ale te minusy sa dla mnie wyjatkowo przeszkadzające. Używam tego produktu od:2 tygodni Ilość zużytych opakowań:kilka próbek

Kosmetyku tego używam już od 3 miesięcy na przemian z maską Alterna the science of 10. Kondycja moich włosów zdecydownie się poprawiła. Teraz dostaję mnóstwo komplementów od znajomych, że mam piękne błyszczące włosy. Mój ukochany również się nimi zachwyca, uwielbia tez zapach tej maski- tak jak i ja :) Pachni tak słodko...hmmm, brzoskwiniowo? Nie wiem. Zawiera dość dużo sylikownów, pomimo to nie obciążyła nigdy moich dość prostych (wcześniej długich) włosów. Mam nadal jakieś 2/3 opakowania pomimo, że używam jej przynajmniej raz w tygodniu, a czasem częściej. Jeśli masz neisforne włosy, pragniesz wygładzania, a po pewnym czasie i zauważalnego blasku włosów- kup ją, warto :) Używam tego produktu od: 3miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1/3 pierwszego

Jest to zdecydowanie najlepsza maska dla moich wlosow. Na rowni moze byc jedynie maska protein rx. Wcale nie mam farbowanych wlosow :) Ale maska swietnie odzywia, nablyszcza wlosy. Sa bardzo ladne, mekkie i wygladzone. Maska jest wydajna, pachnie owocowym budyniem. EDIT: Jednak maska protein rx nie moze sie rownac. Bardziej obciaza. Używam tego produktu od:pol roku Ilość zużytych opakowań:2 (ale mama podkradala wiec jest bardziej wydajna. Jedno opakowanie wystarcza na okolo 3 miesiace uzwania co 2-3 dzien

Ufff, wreszcie zużyłam ta maskę :) jest wręcz irytująco wydajna :) przy moich włosach do brody myślałam, że już nigdy nie zobaczę dna opakowania :) Maska bardzo przypomina budyń :) Z powodu konsystencji, różowo-mlecznego kolorku i zapachu (który, jak większość produktów Fekkai jest niezbyt przyjemny i za intensywny). Ogromnym plusem jest to, że maska nie obciąża włosów, mogę nałożyć ją nawet u nasady bez obaw, że zamiast puszystej pełnej życia fryzury ujrzę tłuste oklapnięte strąki na głowie. Mam raczej normalne włosy, z szalonymi wywijającymi, skręcającymi się końcówkami. Które, żeby wyglądać normalnie muszę codziennie prostować a tym samym bardzo o nie dbać (zapuszczam włosy :) ) by totalnie nie sfiksowały :) Maska dobrze radzi sobie z nawilżaniem włosów i rzeczywiście dba o kolor. Nie jest czasochłonna - wystarczą 3 minuty. Dzięki jakby silikonowej konsystencji bardzo łatwo rozprowadza się ja na mokrych włosach i wystarczy naprawdę odrobina przez co maska jest wydajna jak żadna dotąd przeze mnie używana :) Nie wrócę do niej (przynajmniej w najbliższym czasie ), bo już mam listę nowych masek, które chcę wypróbować :) Używam tego produktu od:ok roku Ilość zużytych opakowań:1