Pat & Rub Rewitalizujący scrub cukrowy `Żurawina i cytryna` 

Skura nawilżona i naoliwiona. Świetny produkt do codziennej pielęgnacji dla cery suchej. Pachnie przepięknie i jest bardzo wydajny. Skład również ma całkiem niezły. Cena jednak jest zbyt wygórowana no ale tu się płaci za markę...

Jest to produkt który nie ma wad! Oczywiście nie miałabym nic przeciwko gdyby był tańszy ale jest wart swojej ceny. Zapach jest zniewalający, świeży mega owocowy, pachnie w całej łazience i nie tylko :) całkiem spore drobinki złuszczające raczej jest to intensywne tarcie. Skóra po nim jest bardzo gładka i nawilżona. Jest to bardzo dobry przykład, że kosmetyk naturalny może być naprawdę świetny.

Skusiłam się na niego pod wpływem pozytywnych opinii, ale ja jestem daleka od wystawienia takowej. Doceniam oczywiście naturalny skład, ale jest on zdecydowanie za ciężki. Produkt ma zwartą konsystencję i zawiera w sobie sporą ilość cukrowych drobinek. Niemniej jednak w po zetknięciu z gorącą wodą na skórze pozostaje solidna tłustawa powłoka. Nieprzyjemna, oblepiająca i przeszkadzająca. Jak dla mnie produkt pozornie złuszcza i pozornie nawilża. Użycie go sprawia, że skóra jest wygładzona, ale głównie przez zalegającą olejową powłokę. Uniemożliwia ona nałożenie balsamu, więc koniec końców skóra na nawilżeniu traci. Mam nawet wrażenie, że to oblepienie daje taki efekt folii. Skóra nie oddycha i przez to swędzi. Zdecydowanie odczuwałam spory dyskomfort po użyciu tego kosmetyku. Dlatego mnie nie zachwycił. Koniec końców mieszałam go na dłoni z mieloną kawą i wtedy był znośny. Ale chyba nie o takie używanie producentowi chodziło... Zapach przyjemny,wyczuwalne są nuty zielonej cytryny. Wydajność bez szału jeśli używa się go solo i chce się faktycznie złuszczyć naskórek. A tuningowany kawą, to wiadomo, starcza na dłużej. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno

Najfajniejszy scrub do ciała, jaki do tej pory używałam. Fajna konsystencja, kryształki cukru są raczej średnie, ale radzą sobie ze złuszczaniem martwego naskórka. Scrub łatwo się rozprowadza, od razu wyczuwalny jest zapach, który w moim przekonaniu troszkę zalatuje cytrusami, ale to nie jest minus (może żurawinę trudno wyczuć w tego typu kosmetykach?). Najfajniejszy jest efekt, mianowicie skóra jest nawilżona, ale nie jest to tłusty film, tylko prawdziwe uczucie nawilżenia. Za to własnie pokochałam ten scrub. Miałam opakowanie 40 ml i było wydajne, choć wiadomo, że nie używałam go zbyt często. Jedyny minus to niestety cena :( Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Wracam już kolejny raz do tego peelingu,bo są warte uwagi. używam na suchą skórę wtedy lepiej się nakłada i mocniej ściera plusy -skład -nie trzeba używać balsamu po nich -pięknie pachnie -dobrze ściera tylko cena mogłaby być troszkę mniejsza Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 3 500ml

Produktu używałam od dawna. Pierwsze moje opakowanie poszło w try miga. Kryształki cukru były duże, scrub nadawał się do pilingu. Drugie- totalnie mnie rozczarowało. Niby skład ten sam, ale widzę że coś jest nie tak. Zamiast scrubu jakaś oleista maź, ani to do kąpieli ani do pilingu się nie nadaje. Zbiera się, z ciała ciężko domyć. Jedyne co mogę docenić to zapach- choć i tak bardziej cytrynowy niż dawniej. Niestety często tak jest, że jak coś jest dobre, o fajnym składzie i ludzie kupują, to producenci zaraz kombinują by oszczędzić na składzie a dalej sprzedawać za tą samą czy wyższą cenę. Produkt zdecydowanie nie jest wart swojej ceny. Nie polecam Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

NAJLEPSZY PEELING POD KAŻDYM WZGLĘDEM!!!!!!!! - świetnie złuszcza; -nawilża; -pozostawia skórę gładziutką i miękką; -cudownie pachnie!!!! JEDYNY MINUS: -CENA!!!! Nie jest to produkt na który sobie mogę ot tak pozwolić... raczej luksus...:( Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 duże opakowanie

Jest to drugi, zaraz po kremie do rąk z tej samej serii, produkt marki Pat&Rub który używałam. Tym razem dostałam mniejsze opakowanie od oryginalnego (40ml) w GlossyBoxie. I tak jak kremem byłam zachwycona tu raczej będę oszczędna w pochwałach. ZAPACH I KONSYSTENCJA Zapach to jest coś na co każdy zwróci od razu uwagę - bardzo intensywny, słodko-cytrynowy, długo się utrzymujący i mocno charakterystyczny. Mnie osobiście odpowiadał. Co do konsystencji mam tu zastrzeżenia, bo wg mnie są to po prostu kryształki cukru zanurzone w mieszance olejów. Ot i cała filozofia. DZIAŁANIE Użytkowanie tego scrubu jest mało przyjemne - produkt zbiera się w grudy i ciężko rozprowadza. Na pewno nie można nim wykonać peelingu, który usunie martwy naskórek i przygotuje do np. depilacji, samoopalacza. Jest to raczej peeling, który delikatnie naruszy naskórek, żeby oleje mogły głębiej wniknąć w skórę. Podczas rozprowadzania scrub zostawia dość gęstą warstwę tłuszczu na skórze i najwięcej roboty jest ze wsmarowaniem go. Utworzony na skórze film utrzymuje się nawet po wytarciu ręcznikiem, ale skóra nie jest lepiąca ani tłusta. Produkt będzie więc idealny dla osób które lubią olejki, ale nie lubią czekać aż się wchłoną. Kolejna sprawa jest taka, że podczas kąpieli z użyciem tego produktu, nie czuję się "umyta", ponieważ scrub tylko \'oblepia\' skórę w kolejną warstwę. Nie ma uczucia czystości, świeżości i oczyszczenia.. CENA I WYDAJNOŚĆ Tak jak pisałam dostałam miniaturowe opakowanie, ale wiem że oryginał mocno odstrasza. Mnie scrub w ogóle nie zachwycił, więc nawet nie rozpaczam, że jest taki drogi. Jednocześnie uważam że nie jest wart tak wysokiej ceny. Co do wydajności - opakowanie 40 ml zużyłam w miesiąc, stosując co ok. 3 dni. Generalnie szału nie ma, bo trzeba nabierać sporo produktu żeby obsmarować całe ciało (przy okazji trzeba się też sporo namęczyć z wcieraniem). Podsumowując, cieszę się, że nie skusiłam się na żadną promocję na duże opakowanie - teraz wiem że nie warto:) Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie 40 ml

naprawdę bardzo dobry produkt - świetne opakowanie, dobry skład i cudowny zapach! peeling się sprawdza w kąpieli, na problematyczne partie ciała. kawał dobrego nie popularnego kosmetyku. ja go polecam. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Peeling ma ładne duże opakowanie i bardzo szczegółowy opis każdego składnika w nim zawartego. Pachnie po prostu obłędnie, cytrynowo i świeżo. Kocham ten zapach. Konsystencja dość gęsta. Peeling jest tłusty i niestety nie bardzo trzyma się skóry, zbija się w grudki i spada do wanny przez co traci na wydajności. Wanna jest po tym tłusta i trzeba wzorować;-) Bardzo dobrze nawilża skórę, pozostawia tłustawą warstwę ale nie dawała mi ona poczucia dyskomfortu. Nie podrażnił skóry mojego synka lat 5 który zaciekawił się nim w kąpieli. Cena pozostawia wiele do życzenia. Drogi i co tu dużo pisać. Mogliby zrobić połowę mniejszy i o połowę tańszy;-) Używam tego produktu od: jeden raz Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie

Jestem posiadaczką kończyn :) na których skóra jest bardzo sucha i na dodatek w okolicach kolan i łokci szorstka jak tarka. U mnie ten peeling się sprawdza rewelacyjnie jak mam mało czasu a potrzebuje i wygładzenia i do pielęgnowania. Po użyciu tego peelingu nie muszę stosować już żadnych dodatkowych preparatów nawilżających, a skóra jest gładka, miękka i dobrze nawilżona. Peeling ma bardzo przyjemny zapach który dłuuuugo pozostaje na skórze. Nie wiem jednak czy kupie go ponownie bo mimo ze kosmetyk jest rewelacyjny to jego cena jest wysoka. Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: 1 (pełnowymiarowy produkt w tej wersji zapachowej)

W życiu nie miałam do czynienia z tak okropnym peelingiem, a trochę ich już zużyłam. Pierwsze wrażenie: znakomite składniki, samo dobro, a po otwarciu pudełka bardzo przyjemny zapach. Niestety, potem było już znacznie gorzej. Peeling ma nieprzyjemną konsystencję, źle się rozprowadza i nawet w BARDZO gorącej kąpieli pozostawia na skórze nieprzyjemną, lepką, tłustą warstwę, która nie chciała się ani wchłonąć, ani rozejść w czasie długiej kąpieli. Ostatecznie, żeby się pozbyć tego czegoś ze skóry, musiałam użyć swojego najbardziej zdzierającego szamponu "do zadań specjalnych", przeładowanego SLS, bo inne produkty zmywające kompletnie sobie nie radziły! Robiłam trzy podejścia (różne temperatury kąpieli, raz w kąpieli pianowej). Wszystkie trzy zakończone fiaskiem. Jedną gwiazdkę, a nie pół, przyznaję wyłącznie z uwagi na skład i zapach. Chciałam natomiast podzielić się własnym wnioskiem racjonalizatorskim. Peeling można uratować, ja to zrobiłam następująco. Do pustego pudła po jakimś balsamie władowałam: - cukier kryształ biały, ile mi się uwidziało - scrub Pat&Rub - wszystko, co z niego zostało - trochę odżywki do włosów, taniej o ubogim składzie, której mi nie szkoda było (proszę się nie śmiać :) ) - trochę, na wyczucie, gęstego żelu pod prysznic z łagodnym środkiem myjącym (bez soli i SLS) - kilka kropel olejku cynamonowego Wymieszałam (wszystko na wyczucie - ja musiałam dwa razy dosypywać cukru i raz dodawać żelu) i teraz mam całkiem zacny peeling antycellulitowy (olejek cynamonowy!) z przyzwoitym składem, który przyjemnie pachnie i PRZEDE WSZYSTKIM się nie lepi :) Używam tego produktu od: parę miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego z Glossyboxa, użyty 3 razy

Jak wszystkie peelingi Pat & Rub, tak i ten jest bardzo dobry. Ma świeży, cytrusowy zapach, który jednak nie jest dla mnie tak przyjemny, jak inne wersje. Podobnie jak pozostałe peelingi, dobrze wygładza skórę i pozwala na nawilżającą kąpiel (jeśli pozwolimy rozpuścić się olejkom w wannie). Skóra po jego zastosowaniu jest gładka, miękka i nie wymaga zastosowania balsamu (podczas kąpieli, spora część olejków wchłania się w skórę). Z pewnością kupię jeszcze nie raz peeling z tej firmy. Nie jestem pewna, czy zdecyduję się na tę wersję zapachową. Używam tego produktu od: 2 razy Ilość zużytych opakowań: 1 x 40ml

Strasznie się ucieszyłam, kiedy dostałam ten peeling w prezencie. Zawsze chciałam go wypróbować, jednak nigdy nie było mi po drodze do niego ;-) ok. do rzeczy : Produkt ma prześliczny cytrusowy zapach. Ożywczy, świeży, nie czuć w nim chemii i żadnej sztuczności. Był długo wyczuwalny w łazience po kąpieli, jednak na ciele dość szybko się ulatniał. Ale... JAK PRODUKT ZA TAKĄ CENĘ MOŻE BYĆ TAK NIEDOPRACOWANY?! Jego aplikacja to istny koszmar. Peeling ma dość zbitą i tłustawą konsystencję. Dużo drobinek. Jednak nakładając go na ciało strasznie dużo produktu po prostu spada. Nie utrzymuje się na ciele kompletnie, a to niestety wpływa na jego słabą wydajność. Poza tym pozostawia po sobie tłusty film, który strasznie ciężko jest domyć. I plus i minus. Nie musiałam się po nim w ogóle martwić o pielęgnację, ale wolałabym, żeby zamiast tego bardziej skupiał się na celu, do którego został przeznaczony, a mianowicie peelingowaniu. Tu już nie radził sobie tak dobrze, jak z nawilżaniem. Znam dużo dużo dużo tańsze produkty, a zdecydowanie lepsze od tego. Stopień peelingowania określiłabym jako słaby, bardzo delikatny. Także dla mnie to jest kompletny niewypał. Całe szczęście nie wydałam na niego pieniędzy. NIE POLECAM!! Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: jedno

Zapach faktycznie cudowny. Kompozycja jest również fajna i pewnie prędzej czy później skusiłabym się na wypróbowanie tego peelingu...na szczęście wypróbowałam go z glossybox\'em i wiem, że nie jest to produkt dla mnie. Jego konsystencja pozostawiająca tłustą, białą powłokę na skórze jest dla mnie nie do przejścia :/ Używam tego produktu od: Tygodnia Ilość zużytych opakowań: Jestem w trakcie

Otrzymałam miniaturę 50 ml w GlossyBox. Nasłuchałam się i naczytałam mnóstwa pozytywów na temat tego produktu i byłam napalona jak łysy na grzebień, tym bardziej, że kocham zapach żurawiny w kosmetykach. Niestety zapach nie jest żurawinowy, i tu już zniechęciłam się, bo pachnie cytrynowo, za czym nie przepadam. Konsystencja jest dziwaczna - tłuszcz z cukrem, ale w takim dziwnym wydaniu - jak smalec, ciężko go nabrać, od ciała odpada, użytkowanie przez to jest niezbyt komfortowe. Działanie - po użyciu skóra była wygładzona, ale efekt naolejowania po raz pierwszy mi przeszkadza. Czułam się, jakbym się smalcem natarła, aż biała maź zostaje pod paznokciem jak po skórze się przejedzie. Nie jest to fajne, tym bardziej, że i ręcznik do prania, i brodzik do mycia. Mam suchą skórę, ale ten efekt to gruba przesada. Aha, wydajność to jakiś żart. Cena za takie coś to kabaret, nie polecam. Używam tego produktu od: dwóch tygodni Ilość zużytych opakowań: 1 całe 50 ml

Otrzymałam mniejszą wersję w glossyboxie. Używałam go na ciało i dłonie. Jego największa zaletą jest skład oraz jakie daje nawilżenie.Do tego pięknie pachnie i ma dosyć fajną mocno peelingującą konsystencję. Ogromną wadą jest jego niewydajność, opakowanie starcza na dosłownie kilka użyć.Cena też nie jest zachęcająca.Jeżeli ktoś lubi dobre nawilżenie oraz nie przeszkadza mu tłusty film po umyciu który wchłania się dość długo (ok.pół godz) to polecam. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno zużyte w całości

Słysząc tyle dobrego o tym produkcie, o nagrodach jakie zdobył z chęcią zabrałam się do testowania mając nadzieję, że będzie to jeden z najlepszych peelingów. Jednak okazało się, że był jednym z najgorszych ku mojemu ogromnemu zdziwieniu. I nie mam pojęcia za co tyle nagród i zachwytów... Bo z peelingiem to nie ma wiele wspólnego. <b>Konsystencja:</b> gęsta, zbita maź, tłusta, trochę plastyczna jak ciasto, mnóstwo drobinek cukrowych. <b>Zalety:</b> *peeling zostawia na skórze bardzo tłusty film jak po posmarowaniu olejkiem - ja akurat to lubię, czuję, że moja skóra jest pielęgnowana *dzięki temu produkt nawilża skórę *intensywny, naturalnie cytrynowy zapach (ale żurawiny tu nie czuć), podczas użycia pachnie cała łazienka i zapach utrzymuje się na skórze długo *wygodny słoik i fajny design opakowania *naprawdę genialny skład, większość składników naturalnych: olejek winogronowy, olej roślinny, oliwa z oliwek, masło shea, wosk pszczeli, olejek z awokado, masło kakaowe, żurawina, cytrusy <b>Wady:</b> *właściwości peelingujących w sumie nie ma - kryształki cukru są tak oblepione tymi wszystkimi olejami, że wcale nie są ostre, szybko się rozpuszczają w wodzie i olejach i nic nie złuszczają *konsystencja okropna - zbity smalec z cukrem, w ogóle nie trzyma się to skóry, nie da się wykonać masażu pod prysznicem, mnóstwo produktu ląduję od razu na ziemi, ani trochę się nie pieni *bardzo słaba wydajność *zdecydowanie za wysoka cena *słaba dostępność *przez to, że jest taki tłusty brudzi wannę Temu produktowi nie można odmówić odżywczych właściwości dzięki ogromnej ilości olejków. Ale gdybym chciała natłuścić ciało olejkiem to użyłabym olejku, a to miał być peeling. Wydać tak dużo pieniędzy na peeling, a otrzymać nawilżacz bez właściwości peelingujących to nie za fajny interes. Nie polecam tego produktu. Używam tego produktu od: 3 tygodnie Ilość zużytych opakowań: 1 słoik