Kupiłam ten podkład, ponieważ bardzo lubię firmę Guerlain i ich produkty. Wcześniej używałam rozświetlającego Fleur de Teint i był świetny. Teraz, chciałam spróbować czegoś nowego bo wciąż szukam swojego ideału. Czy Parure okazał się tym ideałem? Nie, ale jest to naprawdę porządny podkład. Mam cerę tłustą, która nie błyszczy się jakoś specjalnie. Posłuże się modnym hasłem reklamowym iż "moja cera była pozbawiona blasku" i chciałam to zmienić :) Uwielbiam lekki, naturalny, promienny makijaż, dlatego z ciężkim sercem i wielką nadzieją porwałam się na podkład za ponad 200zł.
Ale do rzeczy- wybrałam kolor 02 przeznaczony do jasnych karnacji, który wcale nie jest aż taki jasny jakby się mogło wydawać. To delikatny, piaskowy beż, wpadający bardziej w tonację żółci niż różu. Piękne, mosiężne, szklane opakowanie z pompką dozuje idealną ilość produktu- dokładnie tyle ile jest potrzebne na pokrycie twarzy. Konsystencja jakby kremowo-piankowa, bardzo przyjemna. Niby lekka ale nieraz wydaje mi się zbyt ciężka i tłusta (jak krem z wysokim filtrem). Zapach jak to u Guerlain piękny, ma coś z kremu Nivea. Podkład rozprowadza się jak po maśle, nie robi smug, nie zastyga zbyt szybko na buzi. Ujednolica koloryt twarzy w bardzo naturalny, wręcz niewidoczny sposób. Pokrywa drobne przebarwienia, absolutnie nie tworzy maski. Nie jest to wielkie krycie, dlatego dla miłośniczek mocniejszego " tynkowania" może być za słaby. Efekt- buzia jest naturalnie matowa, z lekkim efektem rozświetlenia, ale też bez przesady. Wygląda po prostu zdrowo. Z każdym dniem wygląda coraz ładniej, jest jakby młodsza, odświeżona, nawilżona (produkt oprócz tego że jest podkładem, ma też składniki pielegnacyjne, wobec czego mamy podkład i krem w jednym, co nie znaczy, że mamy darować sobie wsmarowanie kremu przed użyciem podkładu:P). O niespodzinkach na buzi nie ma mowy. Zawartość filtra 20 to kolejny duży plus.
Wady? Coś mi w nim brakuje do pełni szczęścia. Z produktami Guerlain jest tak, że są one kapryśne. Raz wyglądają lepiej raz gorzej. Z pewnością zależy to od aktualnej kondycji cery. Nieraz po kilku godzinach, zaczynam się błyszczeć (podejrzewam że sprawcą jest filtr). W każdym razie, jest to podkład do cery, która nie ma większych problemów. Kosmetyki Guerlain dedykowane są zdecydowanie dla elegantek, które potrafią docenić naturalny i wręcz czarodziejski efekt owych produktów. Ten podkład to taka eksluzywna woalka nakładana na buzię, cudów nie zrobi, nie zatynkuje wszystkiego co złe, ale zrobi to coś, coś takiego że twarz wygląda po prostu lepiej. I może nadal nie jest idealna jak z photo-shopa ale jest z pewnością ładniejsza i bliższa naszemu wyobrażeniu o idealnej cerze. Dodatkowo, podkład jest bardzo trwały- wytrzymuje na buzi cały dzień. Nie ściera się, nie ciemnieje. Podczas wieczornego demakijażu, płatki kosmetyczne są całe w podkładzie, jakbym go dopiero nałożyła.
Ale... za tą cenę należało tego właśnie wymagać! Ogromna wydajność dopełnia ogrom zalet produktu.
Podkład sam w sobie polecam oczywiście. Jest jednym z lepszych jakie używałam. Wydaje mi się, że lepiej sprawdzi się przy suchej cerze, bo jest dość ciężki i "oleisty" a tego mieszane i tłuste cery nie znoszą. Nie wiem czy kupię ponownie. Chyba jednak ten niedosyt weźmie górę i będę szukać czegoś innego. Czy znajdę? A może moje wymagania są zbyt wysokie? Nie omieszkam napisać, gdy tylko znajdę odpowiedź na te nurtujące pytania ;)
Cena- moim skromnym zdaniem przesadzona.
Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego