BeneFit Get Even Correcting Powder (Kompakt korygujący) 

Mam cerę przetłuszczającą się na nosie i czole i normalną w kierunku suchej na policzkach, do tego parę zmarszczek mimicznych i bardzo płytko położone naczynka, co powoduje że przy każdej zmianie temperatury, schyleniu się, temperaturze zbyt ciepłej (pow. 20 stopni) bądź zimnej (poniżej 15 stopniu), przy wietrze i przy deszczu a także przy wysiłku fizycznym mam na polikach i nad brwiami czerwone place. Benefit get even razem z dobrym kryjącym podkładem powodują że tych czerwonych placków nie widać. Mam jednolitą kolorystycznie, gładką i zdrowo wyglądającą twarz. Puder doskonale kryje a dodatkowo zostaje na twarzy co najmniej przez 12 godzin (oczywiście jeżeli ktoś z zamiłowaniem często trze twarz to w końcu może zeskrobać nawet najbardziej trwały puder). Zgodnie z obietnicą producenta puder matuje. Dla mnie testem dobrego pudru matującego jest ilość koniecznych poprawek na nosie w ciągu dnia (mówię o takim dniu pracy gdy wychodzi się z domu ok 6.30 a wraca ok. 17.30 i pracuje się w budynku a nie fizycznie na dworze w upale bądź mrozie). Jedna poprawka dziennie to limit do uznania że puder jest dobry (przy wyjściu gdzieś po pracy limit to dwie poprawki dziennie). Benefit bez problemu zdaje test. Przy czym mam wrażenie że w zależności od podkładu poprawka konieczna jest wcześniej bądź później. Przy smashbox studio skin czy dermice revisage poprawiam nos po ok 7 godzinach. Przy Diorskin nude czy revlon colorstay po ok. 6 godzinach. Policzków i czoła poprawiać zazwyczaj nie muszę, choć czasami zdarzają się dni że z różnych przyczyn i do nich przytknę pędzel z pudrem. Puder nakładam tylko pędzlem (być może osoby nie używające podkładu nakładają go gąbką) bardziej stemplując niż "mażąc". W zależności od pory roku używam koloru 1 (zima) bądź 2 ( późna wiosna/jesień). Przy upalnym lecie przerzucam się na lekkie sypkie pudry wykończeniowe. Puderniczka jest dobrze wykonana, puder nie kruszy się i nie pyli. Nie mogę wypowiedzieć się co do wydajności bo jeszcze nigdy nie zużyłam całego opakowania ciągiem, bez używania w międzyczasie innych pudrów. Jedynym mankamentem dla mnie jest brak koloru pośredniego pomiędzy nr 1 a nr 2 i za to odejmuję pół gwiazdki. Używam tego produktu od: od 4,5 roku z przerwami Ilość zużytych opakowań: kończę 4

Odnalazłam go w Sephorze pod koniec roku, z wielkim trudem, bo okazało się, że właśnie go wycofują... A szkoda, bo jest bardzo fajny i możliwe, że kupiłabym go raz jeszcze. Najjaśniejszy odcień był dla mnie idealny, a jestem naprawdę bardzo blada. Na twarzy też nie ciemniał. Używałam go jako puder na nałożony płynny podkład. Sprawdzał się fajnie, bo krył to, czego nie "dokrył" podkład i naprawdę dobrze matował - 3 godzinki przy mojej tłustej cerze, potem poprawka bibułką i było ok. Z wydajnością nie było wesoło, bo już po 2 miesiącach niemal codziennego używania, wykończyłam całe pudełeczko. Przekonał mnie, choć do miana "pudru ze snów" troszkę mu zabrakło ;) Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Okropny drogi puder. Tandetne opakowanie, ktore wygląda jak z bazaru i wogóle nie zachęca do kupna. Moim zdaniem puder za 150 zł mogł by ładniej sie prezentowac. Co do samego pudru to jedyny plus to taki , że kolory są naprawde ładne. Ja miałam ten z nr. 2. Natomiast okropnie wysusza twarz a mat nadany tym pudrem sprawia że wyglądam dużo starzej. Jeszcze jedną wadą jest to że okropnie się pyli.

Kosmetyk prawie idealny. Działa dokładnie tak, jak obiecuje producent: przede wszystkim MATUJE, moją tłustą cerą na około 5-6 godzin na podkładzie z kremu nawilżającego. Więc to naprawdę bardzo dobry wynik. Niedoskonałości, na przykład ciemnego, wielkiego pryszcza lub cieni pod oczami, nie ukryje, do tego potrzeba korektora, ale nieźle ten korektor utrwala. Oczywiście nie ciemnieje z czasem, nie zbiera się w zamrszczkach, świetnie współgra z wieloma podkładami (tak klasycznymi jak i mineralnymi) i kremami (matującym pomaga matowić, nawilżające matowi, tłustszym nadaje zdrowy glow). Nie warzy się, nie schodzi plamami. Ogólnie zachowuje się idealnie. Do tego wygodna i ładna puderniczka, bardzo wytrzymała (mały minus za brak osobnej szufladki dla pędzla czy gąbeczki). Kolor nr 1 jest transparentny, dobrze wygląda i na bardzo jasnej skórze i na trochę opalonej. Wydajność wręcz koncertowa, dla dobrego efektu wystarczy dosłownie jedno muśnięcie pędzla po nosie, a w takim wypadku puder ten skończy mi się za ok. 100 lat ;) Dlaczego więc odjęłam pół gwiazdki? Za to, że puder jest widoczny na twarzy. Fakt, jest dość drobno zmielony, ale niestety za mało, osadza się na włoskach na twarzy i wchodzi w pory. Nie jest to jakieś super widoczne, dla osoby o niespaczonym wzroku będzie idealnie niewidoczny; ja mam hopla na tym punkcie, bo jestem przyzwyczajona do niewidocznego Majeur Excellence firmy Lancome, BeneFit przy nim widoczny niestety jest wg mnie. No i cena. Ja zapłaciłam za niego w promocji ok. 60 zł i moim zdaniem tyle jest wart, za 140 zł nie kupiłabym go nigdy w życiu, bo jednak nie jest to ideał. Polecam osobom o mieszanej i tłustej cerze, na pewno będą zadowolone. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Moje odkrycie roku!!! Moje absolutne KWC. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego produktu, który dla mnie jest nr1 a przetestowałam juz trochę kosmetyków tego typu w swoim życiu. Opakowanie klasyczne a w środku kompakt który : -fantastycznie matuje a musicie wiedzieć że moja strefa T jest mega błyszcząca i żaden z dotychczas stosowanych mu nie dorównuje - pięknie wyrównuje koloryt cery -wygładza optycznie cerę - kolor 02 dla mnie perfekcujny :średnio jasny w odcieniu żółtym ,który nie ciemnieje - nie wchodzi w zmarszcz i pory - nie odkłada się w załamaniach skóry - jest niewidoczny na twarzy - nie podrażnia nie zapycha - nie spływa twarzy , nie rozwarstwia się -współgra z pokładami i minerałami( stosuje go ma minerały w celu zmatowienia twarzyi jest super!I nie jest to płaski tynk na twarzy. Kocham go! Wiem ze to głupie ale dla kogoś kto boryka się na co dzien z błyszczącą cerą a nie chce nieć kilka warstw tapety na twarzy to jest cudowne wybawienie. Używam tego produktu od: od 2 m-cy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Benefit zdecydowanie podniósł poprzeczkę i moje wymagania względem pudrów kompaktowych. Na chwilę obecną żaden inny nawet się od niego zbliżył. Produkt stosuje najczęściej jako puder wykończeniowy (podkłady stosuje mineralne lub naturalne) celem zmatowienia cery i wyrównania jej kolorytu. Zdarza mi się jednak użyć go na "gołą" twarz i wówczas zastępuje i podkład i puder. Puder nakładam wyłącznie odpowiednim do tego pędzlem (nakładanie go gąbeczka jest moim zdaniem pomyłką) i w naprawdę minimalnych ilościach (nawet nie robie kolistych ruchów, nabieram puder stemplując go tylko pędzlem w pudełku). A teraz lista rzeczy, za które go uwielbiam i przez które jest dla mnie bezkonkurencyjny: - to jedyny znany mi puder o idealnym dla mnie kolorze (mam odcień medium) i działaniu - fantastycznie matuje i żaden inny puder nie jest mu w stanie tym dorównać - cudownie wyrównuje koloryt cery, ukrywając zaczerwienienia i naczynka na policzkach oraz przebarwienia po problemach skórnych (ukryje to, co nie do końca udało się ukryć podkładowi mineralnemu, ale samodzielnie nałożony też świetnie sobie z tym radzi!) - nie wchodzi w pory - nie odkłada się w załamaniach skóry - jest niewidoczny na twarzy (oczywiście pod warunkiem, że nałożymy go w odpowiedniej, czyli bardzo małej ilości) - nie podrażnia - nie wysusza i nie podkreśla skórek - wygładza optycznie cerę - jest bardzo wydajny (używam go prawie codziennie od ponad pół roku i myślę, że jeszcze na 1-1,5 miesiąca mi wystarczy) Straciłam juz nadzieję, że znajdę mu godnego nastepcę. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Mam dość sporo do ukrycia i on sobie z tym bardzo dobrze radzi, równocześnie nie tworząc maski. Wygładza bardzo skórę (pory znikają). W przypadku płynnych podkładów zawsze podkreślały mi skórki i było widać pory skóry (również gdy używałam tych nawilżających. Do tego ma bardzo praktyczne opakowanie z lusterkiem. Odejmuje jedną gwiazdkę za relację cena=wydajność:( Jest b drogi, a starcza mi na miesiąc:( Polecam kupno jedynie w Sephorzem, gdyż w sieci krążą same podróbki, na które nacięłam się już 2 razy. Oryginalny kolor który używam: 02 - to beż z dużą domieszką żółci, średnio jasny. Plus dla benefitu za odcień wpadający w neutralną żółć, a nie róż czy pomarańcz.

Zaczne od tego jest jestem mega pozytywnie nastawiona do kosmetykow marki Benefit, ale niestety ten puder to jest jakies nieporozumienie. Gabeczka nierownomiernie go rozprowadza. Wchodzi w pory. Wyglada sie po nim jak obsypana maka. Slowem masakra!!! Nie nie i nie. Nie rozumiem skad te pozytywne oceny. Twarz jest po nim sciagnieta i napieta - tak zestresowana. A uzylam potem na nia mojego zwyklego mineralnego pudru i nie bylo takich efektow specjanych, wiec nie ma mowy o chwilowym zlym stanie mej skory. Używam tego produktu od: miesiaca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Zacznę od tego, że puder w kompakcie jest moim podstawowym kosmetykiem do makijażu- po prostu muszę go mieć ze względu na przetłuszczającą się strefę T -w ciągu dnia kompakt jest mi zwyczajnie niezbędny. Do tej pory używałam pudrów lekkich, jak np Isa Dora, czy Meteoryty Guerlaina w prasowańcu. Miały one to do siebie, że były prawie przezroczyste, leciutkie, transparentne- bardziej nadawały delikatny blask niż mat. Owładnięta manią na Benefita zakupiłam ten puder. Bardzo różni się on od moich dotychczasowych. Na pewno jest cięższy, nawet delikatnie nałożony wydaje się mocno kryć i tuszować drobne zaczerwienienia. Można nim wykonać naprawdę porządny makijaż, taki solidny jeśli wiecie o co mi chodzi. Matowi na dość długi czas, używam go do poprawek w ciągu dnia około 3, 4 razy. Nie pozostawia na twarzy maski, ale na pewno nie daje efektu nude, więc jeśli zależy Wam na naturalnym wyglądzie, takim "gołej" twarzy to radzę wybrać Guerlaina. Mam odcień 2 -faktycznie ja również obawiałam się, że moja twarz będzie żółta, ale nic takiego się nie stało. Puder idealnie współgra ze skórą, a żółty pigment jest idealnie stworzony dla słowiańskich cer. Nie wiem jak będzie wpływał na stan mojej skóry po miesiącu stosowania, póki co nie widzę żadnych skutków ubocznych. Mała uwaga-trzeba bardzo uważać przy aplikacji, musi się odbywać przy lusterku. Gąbka bardzo wchłania puder, nawet delikatnie nabrany bardzo osadza się na niej osadza więc trzeba dokładnie rozsmarować na buzi. Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

świetny kosmetyk. Oceniam odcień 02. Doskonale matuje, wyrównuje koloryt, NIE wchodzi w pory. Jest trwały, współpracuje z fluidami, kremami, bazą... Jest mięciutki, ma aksamitną,jedwabistą teksturę. Idealny do poprawek w ciągu dnia! Opakowanie mało exclusive...z resztą jak wszystkie kosmetyki BeneFitu :) Słaba gama kolorystyczna (trzy odcienie 01- bardzo jasny/jasny, 02-jasny/średni, 03-ciemny) załączona gąbeczka radzi sobie w makijażu Cena przyzwoita i absolutnie adekwatna do jakości.

Świetny puder, jako jeden z nielicznych sam bez podkładu zakrywa zaczerwienienia na mojej twarzy. Matuje, kryje, wyrównuje. Niestety wysusza moja sucha buzię. Dlatego uzywam na nawilzajacy lekki krem tonujący. Zuzylam juz 2 opakowania i teraz przy trzecim moja buzia jakby sie do niego przyzwyczaiła i jakby gorzej krył? Dlatego teraz uzywam zamiennika aczkolwiek do tego wracam bardzo często-chociazby w samochodzie jak chcę na szybko przypudrować nos:) Używam tego produktu od: kilka mcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie trzeciego

Rewelacyjny puderek :)Mam odcień najjaśniejszy 1,jest trochę dla mnie za jasny choc mam raczej jasną cerą ale pomimo to stał się jednym z moich ulubieńców.Najlepiej kryjący puder jaki kiedykolwiek miałam,ale trzeba nauczyć się go nakładać bo można przesadzić i zrobić sobie na twarzy mega maskę.Używam go jedynie jako pudru wiec nie wiem jak sprawdziłby się jako podkład ale z jego krycia wnioskuje że też dałby sobie radę.Cera po nim jest gładka,dobrze kryje niedoskonałości (a w moim wypadku przy tak problematycznej cerze to bardzo ważne)matuje nawet na parę godzin,w tej kwestii nie liczyłam na cud bo trudno o produkt który by matował tłustą skórę na cały dobę.Utrzymuje się na skórze wiele godzin,nie spływa,nie ciemnieje,twarz po poprawkach w ciągu dnia wygląda dobrze więc nie przerazimy się po 8 godzinach zerkając w lustro.Wydajny jako puder jako podkład zapewne mniej. Jednym słowem wart polecenia :) Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie opakowania

Puder jest super. Mam odcien 2, śliczny jasno-żółty taki jak lubię. Mam dosyć różowych pigmentów w pudrach i podkładach. Mam cerę mieszaną z piegami a ten puder ładnie tuszuje niedoskonałości i ujednolica cerę. Po prostu najlepszy!!! :) Gorąco polecam!!!

Mam odcień 2 (żółtawy), dobry na lato. Kompakt używam rano na nakremowaną cerę, spisuje się fajnie. Dość mocno kryje (trzeba starannie nakładać, inaczej efekt maski gwarantowany), jest dość lekki, dobrze zmielony. Na twarzy daje efekt matu i wygładzenia, tu obietnice są spełnione. Dobrej jakości opakowanie, zarówno eleganckie (klasyczna czerń z elementami firmowymi) jak i funkcjonalne (bardzo duże, wygodne lusterko). Niestety nie jest wydajny, po niecałym miesiącu już widać prześwit dna. Nie kupię ponownie, bo wśród kompaktów dalej numerem 1 jest Almost Powder Compact Clinique.

Zgadzam się ze wszystkim pozytywnymi recenzjami. Ten kompakt jest po prostu najlepszy ze wszystkich pudrów jakie miałam okazję testować. Wygrywa zdecydowanie z pudrem w kompakcie Dior Forever, Chanel Mat Lumiere, czy Color Clone Heleny Rubinstein. Jest delikatny, dyskretny a zarazem świetnie kryje drobne niedoskonałości, nie włazi w pory, wygładza twarz, jest idealny na lato, zamiast podkładu w płynie. Kolor 02 jest świetny dla jasnej karnacji, nie jest za żółty, nadaje cerze ładny,subtelny,ciepły koloryt. Jedyna wada, że nie jest to puder mineralny, ale co tam ;) Niestety odejmuję dwie gwiazdki za trwałość i obciązanie cery.Puder nie do końca sprawdził sie w wysokich temperaturach, nadal szukam swojego ideału Używam tego produktu od: jakiegoś czasu Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kupiłam ten produkt właściwie z przypadku, gdyż pudry stosuję od czasu do czasu i nie są mi niezbędne na co dzień. Jednak ten kosmetyk to - jak przekonuje producent - podkład w pudrze czyli kosmetyk, którego można używać zamiast podkładu. Lekkie podkłady to zdecydowanie moja działka - na co dzień używam sypkich minerałów toteż ochoczo zabrałam się do użytkowania. Mam kolor 02 - to odcień jasnej żółci, nie jest jakoś dramatycznie żółty ale jest to wyjątek na naszym rynku kosmetycznym, gdzie dominują odcienie ciemne tudzież pomarańczowe. Akurat moja cera świetnie zgrywa się z odcieniami typu właśnie żółtawego więc dla mnie to odkrycie na skalę roku. Kosmetyk nałożony na twarz fajnie stapia się z moim naturalnym odcieniem skóry i nie odcina się od reszty szyi/dekoltu, co więcej, ten odcień świetnie ukryje małe niedoskonałości. Jak dla mnie - odcień 02 to rewelacja. Postanowiłam używać tego produktu solo - jako podkładu, zgodnie z zaleceniem producenta - i jestem zadowolona. Najpierw wypróbowałam dołączoną gąbeczkę - nie jest zła, mięciutka, łatwo się pierze i jest dobra do poprawek - ale produkt nałożony pędzlem zyskuje. Używam zwykłego kabuki i sprawdza się świetnie - kosmetyk nakłada się równomiernie, nie tworzy plam. Jedna warstwa wystarcza do wyrównania kolorytu i trwania przez cały dzień. Mam raczej mało problematyczną cerę, mało do ukrycia, zależy mi głównie na kolorze - dla mnie taki podkład w pudrze wystarcza, posiadaczkom cer problematycznych posłuży bardziej jako wykończenie makijażu. Puder faktycznie matuje - i to na długo. Nie jest to nienaturalny mat ale cera przez dobrych parę godzin nie świeci się nic a nic - na mojej mieszanej cerze to rekord. Potem wystarcza niewielka poprawka. Tutaj naprawdę sukces na całej linii. Ostatnio jako wykończenie makijażu dołożyłam bronzer (Benefitowa Hoola) i cały czas jest dobrze, oba produkty dobrze współpracują i wszystko idzie jak po maśle, poranny makijaż to zaledwie kilka minut. Przyczepię się jedynie do wydajności pudru - po dość krótkim czasie w opakowaniu ukazało się denko, to zaskoczenie bo inne produkty Benefit wydają się nigdy nie kończyć. Opakowanie porządne, może nie jest szczytem gustu ale jest funkcjonalne, nie rozpada się, lusterko jest duże i wygodne. Jak dla mnie produkt bardzo trafiony, spełnia obietnice producenta. Cena spora ale za ten kolor jestem w stanie ją zapłacić. I czekam czasów, gdy rodzime palety kolorów zostaną poszerzone o takie właśnie odcienie. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1/3

Dostałam ten puder pod choinkę i lekko byłam zawiedziona, bo zgłaszałam darczyńcy zapotrzebowanie na lekki puder do wykańczania makijażu w ładnej puderniczce, a tu puder-podkład i puderniczka niezbyt piękna, ale po pierwszym już użyciu zapomniałam o jakimkolwiek rozczarowaniu. W skrócie powiem jeszcze, że bez podkładu pod spodem nie stosuję takich kosmetyków, bo po prostu nie lubię i efekt mi nie odpowiada. Nakładam więc Get Even pędzlem na całą twarz, dokładnie jako wykończenie makijażu, po czym puderniczkę noszę ze sobą celem ewentualnych poprawek, ale nigdy nie musiałam ich robić. Kolor, który mam to nr 2, bardzo żółtawy, co dla mnie jest super, bo cerę mam właśnie żółtawą i zawsze nie dość mi takiego pigmentu w pudrach i podkładach. Na początku wydał mi się też dość ciemny, ale nie odcina się w żaden sposób od mojej jasnej skóry. Przechodząc w końcu do sedna - puder doskonale się nakłada - równo, bez plam, placków, niedociągnięć. Jest idealnie trwały - nałożony rano, idealny jest cały dzień. Nie rusza go nic, nawet deszcz spływa po nim jak po niepomalowanej skórze. Nie ciemnieje, nie ściera się. Jest rzeczywiście korygujący - wyrównuje koloryt perfekcyjnie, kryje drobne niedoskonałości, zapewnia świeży i zdrowy wygląd. Efekt, który otrzymujemy to efekt niemalże z okładki. Skóra jest matowa, ale nie jest to płaski mat, wygląda po prostu zdrowo i ładnie. Przy tym wszystkim ogromny plus za to, że nie wysusza skóry i jest na niej praktycznie niewyczuwalny. Z racji sposobu, w jaki go używam, preferowałabym w opakowaniu miękki pędzelek zamiast gąbeczki (chociaż przyznam, że nie miałam za dużo okazji do jej użycia, bo przy takiej trwałości poprawki w ciągu dnia są zbędne). Puderniczka również mogłaby być ładniejsza, ale mam świadomość że to doszukiwanie się, bo rzeczywiście Get Even wad nie ma i nie sposób ocenić go na mniej niż 5 gwiazdek.:) Używam tego produktu od: grudnia 2010 Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 25.08.2011 - edycja: Muszę dodać jeszcze kilka zdań do oceny tego pudru: latem zaczęłam używać go solo, jako podkładu, prosto na krem i filtr. Jestem bardzo zadowolona - kryje drobne niedoskonałości, ujednolica koloryt, tworzy efekt ładnej, gładkiej, rozświetlonej cery. Trzeba jednak uważać przy nakladaniu - polecam poczekać aż krem dobrze się wchłonie, w przeciwnym przypadku Get Even nabiera tendencji do ważenia się. Nie obniżam za ten fakt oceny, jestem wciąż bardzo zadowolona z jego właściwości.

Puder do którego trudno się przyczepić. O! zauważyłam, że nie na wszystkich stoiskach Benefitu jest obecny.. Puder fantastyczny, mimo, iż generalnie używam podkładu mineralnego, od czasu do czasu zdradzam go właśnie z tym pudrem. Ślicznie kryje, odcień 02 jaki mam ładnie stapia się z buzią (żółte tony). Idealny do torebki i do makijażu \'w biegu" czy w pracy, gdzie minerały nieźle zalazły mi za skórę w takich przypadkach! Fajnie napigmentowany, można używać tylko miejscowo - żeby przykryć to z czym podkład sobie nie poradził. Osobiście polecam i martwię się, że będzie wycofany.. Używam tego produktu od: od paru dni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1