Rimmel Colour Rush, Mono Eyeshadow (Cień pojedynczy) 

Uważam te cienie za doskonałe, jednak jest jedno "ale" - mam trzy kolory i KAŻDY różni się od pozostałych konsystencją, wykończeniem, sypkością, trwałością na powiece. Także narawdę trzeba dobrać sobie odpowiedni kolor, wtedy wszystko będzie dobrze. Posiadam: 151 Romance + przepiękny, jasnoróżnowy cień, który na powiece wygląda jak biały, rozjaśnia, ale nie wybladza + kolor jest matowy + miękki, łatwo nakłada się na powiekę i rozciera, nie pyli się, jest dzięki temu bardzo wydajny + doskonały do pomalowania całej powieki i czarnej kreski, ale także do rozjaśnienia łuku brwiowego 300 Spun Cold + śliczny, jasny brązik, migoce delikatnymi drobinkami + kolor jest brokatowy, z drobinkami, wygląda na metaliczny i połyskujący jak perła + miękki, pyli się, bardzo niewydjny + mogę go nakładać na powiekę tonami i nic nie będzie widać, jest niewidoczny na twarzy 004 Planet Sparkle + bordo z delikatnymi drobinkami + na powiece wyglądajak mat, plus rzadkie drobinki + twardy, trudno się go nakłada na powiekę, troszkę się osypuje + ogólnie, nei wygląda za ładnie i używam go tylko wtedy, kiedy zależy mi na efekcie czerwonych, przemęczonych oczu Ogólnie, polecam, ae dopiero, gdy się wybierze wymarzony kolor. W ciemno nie ma sensu kupować, te cienie nie wyglądają za ładnie na powiece, kiedy się nie ma na nie konkretnego pomysłu. Są za to dobre naprawdę na co dzień, do uzupełnienia makijażu z kreską, rozjaśniaczem itp. itd. Używam tego produktu od: kilku lat Ilość zużytych opakowań: kilka

+ Cienie są średniej jakosci, + pigmentacja dobra,ale tylko po aplikacji na bazę do cieni, + bezzapachowy, +szeroka gama kolorystyczna, + srednio wydajne ( beze i brązy uzywam bardzo często), + schludne opakowania, trwałe, + cena przystępna - bez bazy pod cienie kolor jest słaby, Używam tego produktu od: 6 lat Ilość zużytych opakowań: okolo 10

Prawda jest taka, że wszystko zależy od tego, o jakim kolorze cienia mówimy. Używam kilku cieni mono. Część z nich oceniam na 6 (6/6) a część to faktycznie porażka. Cienie, jakie polecam: 102 backstage - miękka faktura, intensywny kolor, ładnie się aplikuje, dobrze blenduje, cień wygląda cały czas tak samo (tzn. nie ma wierzchniej warstwy innej i spodniej innej). Ja tutaj nie mam się czego przyczepić. Generalnie jeden z moich ulubionych. 103 rock star - opinia jw. 122 live show - jw. Dodam, że to cudowna połyskująca, soczysta, tropikalna zieleń. Zakochałam się w tym odcieniu. Fantastycznie pasuje do brązowych oczu (sprawdziłam;). Na lato doskonałe! 060 bronzed - mam mieszane uczucia. Ten cień akurat nieruszony wydawał się ładnie opalizującym brązem, ale tu niestety zawód po pierwszej aplikacji. Pod spodem czeka na nas tylko zwykły nieco miedziany brąz, ale bez efekty opalizującego. Poza zawodem kolorystycznym raczej jest ok. 030 smokey quartz - mniej napigmentowany, bardziej oporny w aplikacji, ale może dlatego, że to cień starszego typu. Z doświadczenia wiem, że faktycznie cienie mono Rimmel miewał (lub miewa) zarówno twarde, ciężkie w aplikacji i oporne na rozcieranie ale także - fantastyczne, miękkie, dobrze napigmentowane, przyjemne w aplikacji i w ładnych kolorach. Myślę, że opinia każdej z nas będzie zależała od tego, na jakie cienie trafiła. Ja akurat zadowolona jestem i cały czas chętnie z nich korzystam:) Używam tego produktu od: ho ho ho i jeszcze dłużej Ilość zużytych opakowań: kilka otwartych, żadne nie zużyty w całości

Dwa razy zawiodłam się na cienach duo od tej firmy, ale dałam im trzecią szansę kupując mono w pięknym fioletowym kolorze (370 intense). I... zawiodłam się po raz trzeci. Lubię Rimmela, ale cieni zdecydowanie nie polecam. Cienie są słabo napigmentowane, bardzo twarde, przez co trudno nałożyć większą ilość. Jak na tą jakość są dość drogie - tańsze i o wiele lepsze są cienie z Miss Sporty. Poza tym cienie są mało trwałe i potrafią zbierać się w załamaniu powieki. Nie kupię więcej i nie polecam. Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: jedno, które zaraz wyrzucę

Bardzo lubię kosmetyki rimmela, ale niestety ten cień to porażka. Dawno nic mnie tak nie rozczarowało :( Nie pamiętam numeru odcienia, ale kupiłam srebrny cień - trochę metaliczny, niebrokatowy. Na początku spisywał się dobrze - śliczne srebro, idealne na codzień. Szybko okazało się, że srebro to tylko zewnętrzna warstwa, a pod spodem był kiepsko napigmentowany,matowy, brzydki szary cień. Naprawdę beznadziejnie wyglądał na powiecie. Próbowałam go używać, ale był tak zły, że go wyrzuciłam. Ogólnie do cieni z rimmela się zraziłam. Używam tego produktu od: kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 wyrzucone

Posiadam kolor 060 Bronzed i jestem zadowolona. Ładny, wyrazisty i mieniący się kolor. Łatwo się aplikuje ale trochę się sypie i po kilku godzinach roluje się na powiece, więc wymaga poprawek. Dobrze miksuje się z innymi cieniami. Fajne opakowanie, wydajne. Ogólnie jestem zadowolona z wybranego koloru, chociaż używam go dość rzadko, bo na specjalne wyjścia. Używam tego produktu od: około roku Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie

Szukając ładnego fioletu, sięgnęłam po ten z Rimmela - z koroną. Niestety, wiele o nim powiedzieć nie mogłam, bo nim się nacieszyłam, zniknął z oka. Z bazą dał radę nawet cały dzień, ale pigmentacja jest fatalna - trzeba się nieźle namachać, by było go widać na oku.Cena to kpina za taką jakość. Używam tego produktu od: 1,5 roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie jednego

Mam dwa cienie z tej serii - ten ze zdjęcia -IRIS, czyli w ślicznym odcieniu fioletu oraz GLITZED - mieniący się srebrny (jak się okazało - tylko na wierzchu...). Niestety piękne kolory są widoczne tylko w pudełku. Na powiece absolutnie nie widać tej intensywności, wydaja się blade, wręcz wyblakłe i mało widoczne. Dodatkowym zaskoczeniem (i to niezbyt miłym niestety) był odcień srebrny - okazało się, że ślicznie srebrzysty to on jest tylko na wierzchu, a po zużyciu cieniutkiej wierzchniej warstwy (czyli po przejechaniu pędzelkiem/aplikatorem/palcem) odsłania się zwykły, szary kolor, a właściwie jakiś szaro-bury, bez żadnej drobinki czy ładnego połysku. To było największe rozczarowanie, bo kompletnie się tego nie spodziewałam (kupiłam kolor patrząc na odcień w opakowaniu, a tu zonk :) okazuje się że pudełko kryje w sobie coś innego. Podsumowując: Zalety: + ładny kolor w nowym opakowaniu (niekoniecznie taki sam po rozpoczęciu używania :), + dużo produktu w opakowaniu, Wady: - słabo napigmentowane, - blade i jakby wyblakłe kolory po nałożeniu na oko, - trudno uzyskać ładny kolor na oku (nie wiem ile trzeba ich nałożyć by było widać - na pewno tyle, że po krótkim czasie z pewnością się osypią, więc to bez sensu). - niezbyt ergonomiczny kształt pudełka (przeszkadza mi to w układaniu cieni w kosmetyczce), - ciężko i niewygodnie się otwiera pudełeczko, - mizerna trwałość. Generalnie jestem na nie. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: rozpoczęte po jednym opakowaniu z każdego koloru

Zalety: -ładne kolorki -dobra pigmentacja -ładnie się rozprowadza -wydajny Wady: -zbiera się w załamniu powieki -trwałość -trochę sie osypuje (czasami)

Ten cień dostałam w prezencie i byłam strasznie zachwycona kolorem - ten sam co na zdjęciu czyli śliczny intensywny fiolet. Jednak niestety jest on taki tylko w opakowaniu. Kolor tego cienia nałożony na aplikator, czy nawet po intensywnym pocieraniu palcem jest blady i wystarczy lekko przetrzeć, by zniknął. Minus: - trwałość - intensywność koloru Plus: + ładnie zmielony + łatwo się rozciera (choć przy tym niknie jeszcze bardziej) Raczej nie polecam. Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: w trakcie jednego

Oceniam odcień czarny, bo tylko ten posiadam. Za taką jakość można zapłacić max 3zł... -za drogi -odcień jest zbyt blady jakby szary.. -na wierzchu miał brokat, który skończył się po 2 aplikacji,a szkoda bo z tym brokatem, prezentował się o stokroć lepiej niż bez.. Ogólnie strata pieniędzy. Używam tego produktu od: 1roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kolor był przepiękny - jasny róż, lekko perłowy. Na ładnym kolorze się skończyło. Plusy: +cena +ładne kolory Minusy: -bardzo twardy, ciężko go nałożyć na pędzelek -szybko zbiera się w załamaniach powiek -osypuje się -jest nietrwały -słaba pigmentacja Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Posiadam tak cień w kolorze czarnym i nie jestem w stanie dostrzec w nim żadnych plusów. Na powiece nie da się w ogóle uzyskać czarnego odcienia, jest szary do tego ciężko go nałożyć i bardzo szybko się zciera. Używam go jedynie na mokro do przyciemnienia brwi, ale nie takie jest jego zadanie więc stąd ta negatywna ocena. Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

Jak przeczytalam opis produktu zamieszczony powyzej, to tylko parsknelam smiechem... "Cienie łączą w sobie wyrazistość koloru oraz trwałość."- ze co ???? Mam teoretycznie kolor czarny- niestety na powiekach tego jakos nie widac-wyglada co najwyzej na grafit, beznadziejnie napigmentowany. Trwalosc rowniez jest jakas kpina- kiepsko sie trzyma, szybko zbiera sie w zalamaniach powiek. Bardzo twardy, ciezko sie nabiera na pedzel. Ten cien to dla mnie ejdna wielka pomylka chcialabym, zeby juz sie skonczyl !! Używam tego produktu od: Kilku tygodni, ne pewno ponad 6 Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Posiadam niestety tylko jeden cień ( różowy ). Jestem z niego bardzo zadowolona. Cień jest bardzo na pigmentowany i świetnie się rozprowadza. Pozostaje na długo na oczach.

Posiadam trzy odcienie i z każdego jestem zadowolona, długo się utrzymuje nawet bez bazy, łatwo miksuje z innymi kolorami, jest bardzo wydajny nie mam mu nic do zarzucenia jednak nie wiem czy kupię ponownie bo moja miłość o palet Sleek jest tak bezgraniczna, ze zamyka mi oczy na inne produkty Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: 3 rozpoczete

Cienie nie są złe, sprawdzają się przynajmniej u mnie. Oczywiście efekt utrzymywania się do 8 godzin to totalna pomyłka, ale poza tym cienie są całkiem przyzwoite. Mam 2 czy 3 różne kolory. Używam tego produktu od: Wielu lat Ilość zużytych opakowań: Posiadam 3 których używam od kilku lat

cienie sa fatalne, sa tak wydajne ze zapomina sie o ich trwalosci na powiece jeden czrny cien mam juz chyba 5 lat i nie widac nawet spodu. uzywam go teraz do brwi... cien jest bardzo twardy przez co nabiera sie go malo, a same w sobie nie sa napigmentowane. Używam tego produktu od: 5 lat Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego...