Babydream Baby Wind- und Wettercreme (Krem chroniący przed zimnem i wiatrem) (stara wersja) 

Używałam tej wersji bardzo długo i byłam zachwycona. Cerę mam bardzo wrażliwą na wiatr i zimno, bardzo czerwone policzki już po minucie. Zaznaczam, że krem stosowałam tylko na policzki i nos +cena! +dostępność (zawsze go znalazłam na półce) :) +baaardzo dobry na zimę, zawsze chodziłam owinięta szalikiem po same oczy, ponieważ wiedziałam jak będę wyglądać, przy używaniu tego kremu, nawet w największe mrozy tej zimy, najwyżej byłam zaczerwieniona przy żuchwie +nawet w letnie wieczory idealny podczas jazdy na rowerze +w sumie jest prawie na cały rok, używałam go również wiosną gdy temp. sięgała ok 20 stopni, ale nadal było chłodnawo +zapach +urocze opakowanie z bobaskiem ;) +nadawał się pod podkład (nakładałam jakoś 10min po nałożeniu kremu) Nie mam mu nic do zarzucenia, nie wyobrażam sobie życia bez niego :) Używam tego produktu od: 2l Ilość zużytych opakowań: 3 całe

Krem kupiłam po przeczytaniu wielu pozytywnych opinii na jego temat. Jestem w trakcie kuracji retinoidami więc moja skóra twarzy jest wysuszona na wiór i nic nie pomaga. Na szczęście ten krem to prawdziwe ukojenie dla mojej skóry. Idealnie nawilża, dobrze się wchłania, nie zapycha, jest bardzo tani i wydajny. Nadaje się również pod makijaż, ale trzeba poczekać 5 min aż się wchłonie. Co do ochrony przed zimnem to tutaj nie powala. Owszem chroni skórę ale tylko w małe mrozy, gdy jest większy mróz skóra jest mocno zaczerwieniona. Mój Tż również go uwielbia i codziennie używa!. Plusy -cena i jeszcze raz cena -świetny skład -nie zapycha -dobrze nawilża -nadaję się na dzień i na noc oraz do rąk -dobrze łagodzi podrażnienia -duża pojemność Minus -przy większych mrozach nie chroni skóry przed wiatrem i mrozem. Używam tego produktu od: 3miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

Świetny krem w super cenie. Zdecydowanie lepszy niż inne, o wiele droższe kremy z serii dla dzieci. Bardzo dobrze nawilża, aczkolwiek jako krem na dzień - pod makijaż się nie sprawdzi. Ale stosowany na noc, szczególnie po jakimś mocnym peelingu super wygładza buzię i wręcz rozpromienia ją :) Zdecydowanie polecam - dzieciom i dorosłym :) Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: jedno

Kem jest idealny np na noc, albo jeśli siedzimy w domu, ponieważ na nakładanie go pod podkład czy nawet wyjście z tak świecącą buzia jest nie dla mnie. Krem świetnie nawilża, pozbyłam się problemu z przesuszoną skórą, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym i na pewno nie zrezygnuję z tego kremu. Cena też jest super, naturalny skład, wygodne opakowanie, konsystencja przyjemna i zapach jest ok. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

Używam tego kremu już nie wiem którą jesień z rzędu... Czuję, że moja skóra dobrze jest ochraniana dzięki niemu. Natomiast u mojego dziecka wywołuje czerwone plamki, zaraz po zaaplikowaniu. Nie mam pojęcia co jest tym spowodowane, w zeszłą zimę było ok... Czyżby skład się zmienił? Czy może skóra mojego synka zaczęła być bardziej wrażliwa?

Mimo, że bardzo lubię serię Babydream, ten krem jakoś mnie nie przekonał. Zimą używały go moje córki i często miały zaczerwienione z zimna policzki. Być może to nie tylko wina kremu, ale jednak woda w składzie pewnie miała jakiś wpływ. Nie podobała mi się również konsystencja, śliska i lepka. Rozumiem, że taki krem musi być tłusty, by dobrze chronić przed zimnem, ale skóra córek bardzo długo wchłaniała krem. Ich buzie były wręcz błyszczące i bardzo lepkie. Nie podobało mi się to. Zapach kremu jest przyjemny, identyczny jak w całej serii Babydream. Opakowanie z klapką bardzo wygodne. W tym roku postanowiłam, że kupię inny zimowy krem, tylko mam problem, bo jeszcze nie wiem jaki ;) Używam tego produktu od: 4 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Ten krem dobrze się u mnie sprawdzał, ładnie nawilżał buzię, podczas stosowania była zadbana, żadnych suchych skórek itp. Krem był naprawdę bardzo wydajny, starczył mi na bardzo długo i po drodze zdecydowanie zdążył się znudzić. Nadaje się na noc ale także na dzień ponieważ nie jest za tłusty, co jest ogromnym plusem. Nie jest jednak ideałem. Trochę lepi się na buzi, nie wchłania się błyskawicznie. Czasami wydawał mi się na buzi taki ciężki czego bardzo nie lubię. Za to, oraz za opakowanie odejmuję jedną gwiazdkę. Może i jest higieniczne bo nie grzebiemy paluchami w słoiczku, ale po rozcięciu w środku zostało całkiem sporo produktu. Tubka jak tubka, mimo to, musiałam przekładać ostatni do słoiczka i używać tak prawie przez miesiąc. Gdyby był super nawilżaczem to bym to całkiem wybaczyła. Mimo wszystko sprawdzał się bardzo dobrze i był tani. NIE MA PARAFINY (także nie mógł zapchać) co przesądziło o kupnie, także pewnie jeszcze do niego powrócę. Ogólnie polecam :) Używam tego produktu od: ponad pół roku! Ilość zużytych opakowań: jedno

Na początku zimy używałam pod podkład kremu Siarkowa Moc, jednak wraz z nadejściem mrozów moja cera zaczęła robić się ściągnięta, sucha... Uznałam, że przyszła pora na jakiś bardziej natłuszczający i nawilżający krem. KOSMETYK: Skład jest naprawdę niezły - jedyne co odrobinę kole w oczy to trójglicerydy, które są potencjalnymi zapychaczami, ale u mnie podziałały w porządku. Nie ma parafiny, za to jest dalej w składzie dużo olejowego dobrodziejstwa. Krem ma konsystencję dosyć tłustą, ale naprawdę szybko się wchłania i już po kilku minutach można wklepywać podkład. Pod makijaż sprawdza się dobrze, za to jeszcze lepiej działa na noc, a także wklepywany po jakichś mocniejszych peelingach czy kwasach - wyraźnie koi skórę, sprawia, że jest gładziutka, miękka i delikatna. Mam wrażenie, że (może dzięki rumiankowi?) delikatne rozjaśnia przebarwienia. Dobrze sprawdza się również jako krem do rąk, chociaż tutaj stosuję go tylko w razie potrzeby - ma dosyć tępą konsystencję, którą trudno rozsmarować na tak dużej powierzchni. Krem bardzo delikatnie, ale bardzo ładnie pachnie. Używam go 3-4 razy w tygodniu i moja cera jest w rewelacyjnej kondycji, miękka i nawilżona. OPAKOWANIE: Charakterystyczna dla Babydreama tubka z dzidziusiem, wygodna, można wycisnąć produkt do końca. CENA/JAKOŚĆ: Jak większość produktów Babydreama cena jest śmiesznie niska (niecałe 5 zł), za to działanie jak niejednego kremu z wyższej półki. Wydajność też bardzo dobra, kupiłam go jak tylko zaczęły się mrozy (grudzień?) i dopiero teraz go kończę. Chętnie jeszcze wypróbuję wersję z cynkiem, ale tę już pokochałam. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: jedno

Kupiłam go zimą, szukając specyfiku który pomoże mi na mocno przesuszoną skórę w trakcie kuracji retioidami. Bardzo lubię serię Babydream, bo znalazłam tam świetne, tanie kosmetyki. Jednak ten krem mogę określić jedynie jako przyzwoity. Wolę różowy krem z tej serii. Ten czasami potrafił mnie podrażnić, a z moją suchą skórą nie poradził sobie wystarczająco ( mam już swój ulubiony natłuszczacz- Ava mustela). Używałam go do rąk, ale tu się nie sprawdził. Za bardzo lepki i mało nawilżający. Nie mniej jednak myślę, że może zadowolić cery z mniejszym przesuszeniem. Plusy: - świetny skład - niska cena - łatwa dostępność Minusy: - woda w składzie więc bałabym się wyjść z nim na mróz - do twarzy nie wystarczająco odżywczy - do rąk zbyt lepki i też niewystarczająco pielęgnuje

GFajnie nawilza skore, i chroni przed wiatrem i zimnem. Uzywam zarowno ja jak i dzieci, w okresie jesiennym i wiosennym. Smaruje nim rowniez moje przesuszone dlonie i ulga jest natychmiastowa. Nie polecam uzywania na mrozie, poniewaz krem ma w skladzie wode. Ja po takiej probie czulam pieczenie a skora byla zaczerwieniona, wiec tym bardziej nie na delikatna skore dzieci. Podsumowujac: dobrze nawilza i jest skuteczny na niepogode (ale nie mroz!), dla kazdego; cena rowniez na+ Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: 3 po 75ml

Krem jest idealny nie tylko dla mojego synka, ale też dla całej rodziny. Spełnia swoje zadanie, czyli chroni skórę przed zimową aurą. Ponadto bardzo dobrze nawilża. Aktualnie używam go pod makijaż, bo mam przesuszoną skórę i sprawdza się świetnie. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

To jest jeden z nielicznych kremów dla dzieci o porządnym składzie i to za niewielką cenę. Można kupować w ciemno. Przede wszystkim w składzie dużo właściwości nawilżających, łagodzących podrażnienia, olej słonecznikowy i avocado, wosk pszczeli, witamina E bez rozpuszczalników, peg, parabenów i konserwantów. Uwielbiam ten krem bo świetnie nawilża buźkę i stosuję też na ręce. Żałuję że go tak późno odkryłam.Właśnie kupiłam kolejną tubkę. Polecam! Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

gdyby nie to, że jednak lekko zapycha przy dłuższym używaniu, byłby ideałem za grosze. Używam wspólnie z córką, podobnie jak inne kosmetyki z tej serii. Dla córki jest doskonałym kremem ochronnym na mróz. Dla mnie jest to krem do wszystkiego :) Lubię go zimą pod makijaż, lubię na przesuszone dłonie. Skóra jest po nim gładka, świeża, drobne zmarszczki są mniej widoczne. Cudo. Używam tego produktu od: 4 lat Ilość zużytych opakowań: ok 20

Nareszcie znalazłam krem dla siebie! Mam bardzo suchą skórę, skłonną do podrażnień, dlatego zaczęłam "szperać" w kosmetykach dla dzieci w nadzieji, że znajde kosmetyk, który sprawi, że moja buzia będzie nawilżona przez cały dzień. I udało się. Krem Babydream całkowicie spełnia moje oczekiwania. Jest gęsty, treściwy, ale nie zatyka porów (czego zasługą może być brak oleju mineralnego w składzie) Pozostawia lekki filim na twarzy, ale odrobina matującego podkładu lub pudru, załatwia sprawę. Cera po nim staje się miękka, gładka i doskonale nawilżona. Ślicznie pachnie, a ta cena... Fantastyczny kremik za grosze! Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to niewygodna tubka- trzeba ją rozcinać, aby zużyć krem do końca. Polecam wszystkim "suchoskórnym" ;) Używam tego produktu od: ponad rok. Ilość zużytych opakowań: trudno zliczyć.

Krem kupiłam z myślą o dłoniach. Jednak wzięłam go też na narty, mając nadzieję, że się przyda. Pierwszego dnia nie miałam go na buzi i strasznie mi poczerwieniała, łuszczyła się. Postanowiłam, że jutro nie popełnię tego samego błędu. Wsiąknął się dość szybko - najpierw go wklepałam i zostawiłam biały nadmiar, potem i go wmasowałam. Wracając ze stoku nie zauważyłam ani jednej suchej skórki, nawilżoną cerę i to, że on wciąż na niej był. + dostępność: każdy rossmann + cena: 5 zł! + działanie + nie tworzy jednak efektu maski + nie zapycha + skład + konsystencja - wydajność dość kiepska, pół na pół Jest po prostu świetny jak dla mnie. Nie miałam z nim żadnych problemów ale nie mogę zaprzeczyć, że komuś mógł takowe sprawić. Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: prawie jedno całe

Krem ten jest dobry do nałożenia na skóre na noc. Rano twarz jest rozjaśniona i nawilżona. Nie robią mi sie od niego niedoskonałości. Na dzień jest zbyt tłusty, ale do rąk sprawdza się świetnie. Porównywalny z kremem hipp na odparzenia, a przy tym dwa razy tańszy :) Niestety drugie opakowanie nie spisało się tak dobrze. Tak jakby nagle przestał na mnie działać. Miałam suche skórki na twarzy i zuzylam go do ciała

Świetny krem za śmieszne pieniądze. Przede wszystkim - doskonale spełnia swoje zadanie, chroni skórę przed wiatrem i mrozem. Ma skład przyjazny również cerom skłonnym do wyprysków - nie zawiera oleju mineralnego. Jest treściwy, ale ani odrobinę nie zapycha, a mam do tego skłonności. Pachnie dzieckiem:) Doskonale nawilża. Nie podrażnia (również mam skłonności). Szeroko dostępny (każdy Rossman) za zupełnie śmieszną kwotę 4,99. W promocji bywa i po 3,99. Sprawdza się również na wysuszony nos przy przeziębieniu, podrażnienia po depilacji, delikatne zmiany uczuleniowe. Taki plaster w kremie. Paćkam już drugą tubę, bardzo się lubimy. Gorąco polecam. Używam tego produktu od: ponad roku Ilość zużytych opakowań: 1,5

Sięgnęłam po ten krem pod wpływem opinii na Wizażu i nie zawiodłam się. Kupiłam go z myślą używania do twarzy zimą a oto moje spostrzeżenia: - jest niedrogi, higieniczny - bo w tubie. Tuba jest miękka i pozwala zużyć zawartość do końca; - bardzo delikatnie pachnie a zapach nie utrzymuje się długo na skórze; - mam cerę mieszaną wiec stosuję go tylko na policzki (nie stosuję na strefę T) - które przy pierwszym uderzeniu zimy były zaczerwienione i lekko spierzchnięte. Krem złagodził podrażnienie, wygładził i uelastycznił skórę zaledwie w ciągu 2 dni. Używałam już różnych zimowych kremów - ale z żadnego nie byłam tak zadowolona jak z tego. Koi, nawilża, lekko natłuszcza - jeśli położy się go więcej, jeśli damy go oszczędnie szybko się wchłania i nie zostawia filmu. Ja go stosuję pod makijaż i nie ma żadnych problemów z "wałkowaniem" się podkładu; - niezwykle wydajny - moim zdaniem tajemnica zadowolenia z niego tkwi właśnie w dozowaniu - lepiej położyć 2 cieniuteńkie warstewki niż jedna grubą która spowoduje efekt świecenia i wywazelinowania:) Ja nakładam oszczędnie- kremik na konsystencję balsamu co ciała i łatwo się rozsmarowuje. Ilość wielkości ziarenka groszku wystarcza mi na oba policzki i usta. Nałożony w ilości która skóra może wchłonąć, szybko wnika, nie nabłyszcza, nie zapycha. - stosuję go także do rąk, na usta, kolana i łokcie. Dla mnie jest naprawdę bardzo przydatny i jak się skończy kupię kolejną tubkę.