Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Uroda

Essence French Manicure & Pedicure Pen Marker do francuskiego manicure i pedicure

1,8 na 524 opinie
flame2 hity!
17% kupi ponownie
Product wycofany
Przeglądasz produkt, który nie jest już dostępny na rynku, w związku z tym nie możesz dodać nowej opinii o tym produkcie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
1,8 na 5
Kupi ponownie: 17% osób
  • marryl
    marryl
    1 / 5
    7 marca 2015 o 19:17
    Zdecydowanie NIE !
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:miesiąc
    Już od dawna chciałam kupić zestaw do robienia frencha. Zastanawiałam się czy wybrać zwykły lakier do malowania końcówek, czy pisak. Ponieważ hebe miało fajną promocję na pisaki essence, mój wybór padł właśnie na to cudo. Plusy: - cena - akurat udało mi się trafić na promocję i kosztował 3,99. - opakowanie- bardzo "zgrabne" i praktyczne- pisak mieści się bez problemu do małej kosmetyczki, wygodnie leży w dłoni. - nie ma zapachu Minusy: wszystko pozostałe, tak naprawdę. - bardzo twarda końcówka - na początku w ogóle nie wiedziałam jak tego użyć. Aby wydobyć lakier z pisaka trzeba mocno przycisnąć końcówkę do paznokcia. Efekt jest katastrofalny- masa płynu wylewa się z pisaka i nie wiadomo co z tym zrobić. - pisak rysuje bardzo cienką kreskę- żeby pokryć całą końcówkę paznokcia trzeba zrobić kilka kresek. Efekt jest bardzo niechlujny - długo schnie - smuży - po nałożeniu zostają okropne bąbelki i cały lakier się marszczy. Chociaż zapłaciłam za ten "cudowny" pisak grosze, to i tak żałuję tych pieniędzy. Już lepiej było kupić batona :P Używam tego produktu od: mniej niż miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie 3 ml
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 16 lipca 2014 o 21:44
    Śmieszne...............
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Niestety nie spełnia swojej roli. Zastanawiam się czy firma Essence nie testuje kosmetyków? Czy nie wiedzą że one nie działają? A może liczą na to, że naiwny konsument kupi i zostawi w kasie pieniądze? Prawda jest taka, że produkt bardzo trudno się aplikuje. Zamiast ułatwiać manicure utrudnia go. Końcówka jest sucha, a w przypadku naciśnięcia końcówki wydostaje się nadmierna ilość produktu. Zrobienie precyzyjnej linii graniczy niestety z cudem. Dodatkowo poprawki powodują, że końcówką zamiast nakładać produkt ścieramy go. Po czasie aplikator zasycha i jest problem z wydobyciem lakieru. Wyrzucone 8 złotych. Niestety nie polecam. Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 14 czerwca 2014 o 14:13
    Zamysł fajny, nic poza tym
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    To miała być pomoc w robieniu frencza- od zawsze byłam łamagą w tym temacie, a chodzenie do kosmetyczki nie zawsze jest po drodze,więc trzeba radzić sobie samemu. Nie kupiłabym tego produktu jednak ponownie,gdyż zle sie aplikuje. Nie polecam.
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 25 września 2013 o 16:57
    Zaczarowany ołówek dla cierpliwych.
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    To mój pierwszy pisak tego typu, wpadł mi w oko w Hebe, kiedy przeglądałam lakiery Essence. Pomyślałam, że w sumie nie zaszkodzi spróbować, a może wyjdzie lepiej niż przy tradycyjnym robieniu frencha. Nigdy nie byłam w tym mistrzem, więc wszelka pomoc mile widziana. Po powrocie do domu przejrzałam opinię na Wizażu i przeszła mi ochota na testowanie go. W końcu jednak spróbowałam. / Jak aplikować? / Początkowo myślałam, że dostałam jakiś spaprany egzemplarz, bo z wnętrza pisaka nie wydobywało się z nic. Kiedy wreszcie przycisnęłam z kopyta miałam białe dłonie, spodnie i pół twarzy. :) Po długim procesie tentegowania w głowie udało mi się w ogóle rozpocząć aplikowanie tego wynalazku na pazury. Najpierw "uruchamiam" pisak wyciskając nadmiar na gazetę/kartkę papieru i potem już leci. Wyobrażałam sobie, że pisak będzie miał na końcu raczej gąbeczkę, która zrobi ładny paseczek. Mamy cieniutki rysik z otworkiem, który równie cieniutko maluje. Najpierw rysuję linię, która ma być dla bieli granicą, a potem wypełniam. Nie dociskam za mocno, bo inaczej paluchy białe na bank. O ile jako osoba praworęczna na lewej dłoni dałam sobie nieźle radę i nawet byłam zdziwiona, że tak dobrze poszło to na lewej była już męczarnia. Moja lewa dłoń to typowa delirka, więc linie nie wychodziły mi ani proste, ani równe. Na szczęście jeśli w miarę szybko zetrzemy świeżą linię nie ma po niej śladu i nie bieli nam paznokcia. Podobnie wypełnianie - na lewej super, a na prawej było to monotonne dziubdzianie i oranie po paznokciu, co sprawiło że na końcówkach tej dłoni znalazło się znacznie więcej białego. / Schnięcie i wykończenie / Jak dla mnie to schnięcie było naprawdę przyzwoite, szczególnie na zrobionej dokładniej lewej dłoni. Udało mi się niczego nie odgnieść i nie zmazać, więc uznaję że faktycznie jest nieźle. Nawet na opakowaniu mamy informacje, że manicure mamy pokryć topem. I ja tak zrobiłam, Wszelkie nierówności jakie gdzieś po drodze się trafiły zostały wygładzone, a paznokieć ładnie lśni. / Trwałość / Kiepsko. Może to wina kiepskiego topa, ale sorry.. mam pokryć paznokieć czymś przeciwatomowym? Oczywiście problem dotyczy znowu prawej dłoni - jak wspomniałam było tam więcej do poprawienia i lakier położony jest grubiej. Niestety po jednym dniu miałam już odprysk i starte końcówki. Odprysk dało się ładnie poprawić, to że da się robić poprawkę jest wielkim plusem. Gorzej z końcówkami, bo jest to tak minimalny ślad, że szkoda się babrać. Prawa dłoń jest względnie okej, tylko niestety wybrałam się w tych pięknych paznokciach myć samochód z ukochanym i po zdjęciu rękawiczek miałam na wskazującym palcu jakby cieniutką siateczkę pęknięć. Nie będę tego poprawiać, bo z daleka tego nie widać. Widzę to tylko ja, bo ciągle wyłapuję detale, do których można się przyczepić. / Cena, dostępność, wydajność / Nie kosztował mnie dużo, ok. 9 złotych więc nie wystawiam mu surowej cenzurki. Kupiłam w Hebe, bo tam natrafiłam na stoisko Essence. Zobaczymy, jak będzie z wydajnością. Trochę marnuje się towaru przy "uruchamianiu", ale też nie wydaje mi się, żebym robiła french manicure częściej niż do tej pory. Ogólnie rzecz biorąc dla cierpliwych, dla wytrwałych, na ważniejsze wyjścia. Myślę, że przy kolejnym podejściu do tego pisaka będzie jeszcze lepiej - kreski będą dokładniejsze, równiejsze, cieńsze. Nie opłaca się męczyć dla efektu na co dzień, robimy zbyt dużo rzeczy w ciągu dnia żeby wspaniały, elegancki efekt mógł się utrzymać w nienaruszonym stanie. Mimo wszystko nie uważam tego produktu za ostatni bubel i na pewno jeszcze z nim popracuję. Używam tego produktu od: Miesiąca Ilość zużytych opakowań: Jedno
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 14 sierpnia 2013 o 16:20
    Nie,nie i jeszcze raz NIE !
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Istny koszmar! Pieniądze wywalone w błoto, o tyle o ile dla wielu nietrafionych kosmetyków można znaleźć jakieś zastosowanie tak dla tego nie ma szans, no chyba,że komuś akurat skończył się korektor biurowy to można go zużyć w ten sposób . Plusy: *BRAK, poza opakowaniem,które jest całkiem przyzwoite. Minusy: *Cena! *Ciężko wydobyć produkt, trzeba mocno naciskać żeby coś z niego wyszło; *Niesamowicie brudzi palce. Nigdy więcej takich bubli! Używam tego produktu od: Kupiłam rok temu i leży w szafie. Ilość zużytych opakowań: Nie zużyłam całego.
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.