Sanoflore Baume Levres Bio Organiczny balsam do ust z wyciągiem z pomarańczy

Produkt średni moim zdaniem i trochę nie wart swojej ceny; 30 zł za pomadkę średniej jakości to jakiś żart; Używałam o wiele tańsze i lepsze produkty. Wydaje mi się, że nawet klasyczny krem nawilżający sprawdziłby się lepiej; Cena jest w ogóle niewspółmierna do jakości; Balsam ( jak go nazywa producent) niestety chroni dosyć umiarkowanie i niezbyt nadaje się na poważne mrozy; Ładnie pachnie i używanie go jest przyjemne, ale co z tego. Wiele pomadek czy balsamów przyjemnie się używa, ale bez widocznych i długotrwałych efektów. Nie zaobserwowałam odbudowy moich spierzchniętych ust; Nawilża tylko na chwilę, a usta po nim są bez zmian, dalej tak samo przesuszone; Fajnie, że balsam ma naturalne składniki, jednak w takim przypadku wolę kupić kosmetyk, który faktycznie będzie nawilżał i ochroni moje usta przed prawdziwym mrozem czy mocnym słońcem na plaży; Używam tego produktu od: 3 tygodnie Ilość zużytych opakowań: na razie jedno

Do tej pory używałam sztyftów ochronnych. Po wszystkich miałam bardzo napięte usta, nawilżenie było tylko chwilowe. A po zjedzeniu pomadki, usta były suche i nieprzyjemne w kontakcie. Dopiero ten balsam sprawił, że usta mam miękkie i nawilżone. Delikatnie się po nim błyszczą i pięknie pachną. Dużym minusem jest dla mnie dozowanie produktu. Zawsze wycisnę go za dużo, o jednoczesnym smarowaniu ust i wyciskaniu nie ma mowy. Pomimo tego produkt bardzo dobry.

Producent podaje, że balsam chroni i odbudowuje spierzchnięte usta. Mam co do tego wątpliwości. Przede wszystkim nie nazwałabym tego kosmetyku balsamem. Dla mnie to po prostu błyszczyk, o dosyć rzadkiej, lejącej się konsystencji. A do ochrony ust, szczególnie jesienno-zimową porą, wolę bardziej treściwe pomadki. Niemniej jednak produkt Sanoflore ma szereg zalet. Przede wszystkim pięknie, pomarańczowo pachnie. Jak już wspomniałam wcześniej, ma dosyć rzadką konsystencję. Choć koloru pomarańczowego, na ustach błyszczyk jest bezbarwny. Przyjemnie się go aplikuje, błyszczyk nadaje ustom błyszczący połysk i efekt wilgotnych ust. Nie zawiera drobinek, nie wylewa się poza kontur ust. Sprawia, że usta wydają się większe. Nie klei się. Jest wydajny. Nie nawilża ust, ale również ich nie wysusza. Znika równomiernie i niestety bardzo szybko. Tubka, w której "podano" błyszczyk, jest estetyczna i wygodna w użyciu. Załączam zdjęcie aktualnego opakowania. Używam tego produktu od: nieregulanie od około roku Ilość zużytych opakowań: 1 tubka o pojemności 10 ml

Balsam do ust ładnie pachnie, ale niestety to jedyna poza składem jego zaleta. Daje chwilowy efekt nawilżenia/natłuszczenia. Bardzo szybko znika z ust (i bynajmniej go nie zjadam). Trzeba często aplikować, a w związku z tym najlepiej go nosić przy sobie. Nie zauważyłam żadnego specjalnego działania odżywczego na usta. Jak na tak słaby (nie boję się użyć takiego określenia) produkt na dodatek nie jest wcale tani. A w tej cenie można nabyć naprawdę fajne organiczne balsamy do ust, które działają znacznie lepiej. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: jedna tubka

To już mój drugi balsam do ust z kosmetyków naturalnych. Pierwszy jaki kupiłam to był sztyft do ust firmy Sante. I tamten był wspaniały. O tym niestety tego powiedzieć nie mogę. Używam tego balsamu tylko i wyłącznie w domu, gdyż na dworze stosuję pomadki ochronne z filtrem. W domu spisuje się nieźle. Trzymam go przy komputerze i zabieram go ze sobą, jak się kładę spać. Jeśli chodzi o nawilżenie to jest ono słabe, chwilowe. Na trochę wystarcza, ale potem trzeba go ponownie użyć. Zapach ma ciekawy. Pojemność 10ml sprawia, że mam go od dłuższego czasu i nadal coś tam jeszcze zostało w opakowaniu. Myślę, że gdybym używała tylko tego balsamu i w domu i na dworze, szybko bym go wykończyła. Opakowanie proste, estetyczne. Nic mi się z niego nie zmazało. Cena trochę za wysoka jak na takie właściwości. No ale L\'oreal to L\'oreal (Sanoflore należy do koncernu L\'oreal) Duży plus za naturalny skład. Nie kupię tego produktu ponownie, gdyż wole balsamy naturalne w formie sztyftów. No i cena mnie nie satysfakcjonuje. Używam tego produktu od: kilka miesięcy, na zmianę z innymi, ostatnio najczęściej go używam w ciągu dnia, będąc w domu Ilość zużytych opakowań: kończę 1

Balsam kupiłam w promocji w Super Pharm za ok. 15 pln. Jest to bardziej błyszczyk niż balsam gdyż błyskawicznie znika z ust. Jego niezastąpionym walorem jest ekologiczny skład oraz śliczny pomarańczowy zapach. Właściwości natłuszczające- nikłe, ja go używałam w lato, teraz przerzucam się na Tisane. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Balsamem bym go nie nazwała, bo jest zbyt lekki i ulotny, trzyma się dosłownie chwilę na ustach i znika pozostawiając jedynie miłe wspomnienia. Nie zauważyłam też spektakularnego nawilżenia ale coś tam pomaga :) Ma bardzo sympatyczny skład i dla fanek/fanów naturalnych aromatów powinien się bardzo spodobać. Kiedy usta są już nieźle nawilżone i zadbane może pełnić funkcję fajnego, naturalnego błyszczyka :)

Świetny balsam,odżywia i pozostawia usta aksamitne i nawilżone. Pięknie pachnie! Wart swojej ceny,ale warto szukać promocji lub kupować go w zestawie. Na pewno będę go częściej kupować. Polecam:) Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: dwa

Balsam swietnie nawilza usta, daje bardzo naturalny polysk, bez koloru, choc w opakowaniu jest lekko pomaranczowy. Przepieknie pachnie pomaranczami. Pomimo, ze jest dosc rzadki, nie wylewa sie poza kontur. Nie klei sie wcale, wchlania sie momentalnie w usta. Uwielbiam go. Wydajny, 10ml starczylo mi na prawie 2 miesiace. Cena jak najbardziej adekwatna do jakosci. Jak dla mnie moglby kosztowac nawet 2 razy wiecej i tak bym go kupila, Opakowanie wygodne i poreczne, choc moim zdaniem, zamiast kuleczki z dziurka powinna byc rolka. Polecam wszystkim. Używam tego produktu od: 2 miesiace Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

trzeba używać często, ale działa. ja lubię cały czas coś czuć na ustach, więc dosmarowuję się co chwila. szybko się wchłania więc mniemam że naprawdę nawilża, usta po prostu piją ten balsam. rzadki i leciutki. świetnie się nadaje pod matową i suchą pomadkę, lub na nią tak żeby usta nie błyszczały się za bardzo, ale też żeby nie wyschły.

Balsam pięknie pachnie i dobrze nawilża. Jest dość rzadki ale się nie klei i nie rozlewa, ładnie błyszczy. Uwielbiam to że jest taki naturalny. Opakowanie ładne i wygodne. Traktuję go raczej jako błyszczyk niż balsam. Używam tego produktu od: wiosny Ilość zużytych opakowań: jedno

Nie jest zły. Ładne opakowanie. Balsamik łatwo można wydostać z tubki. Produkt jest koloru delikatnie pomarańczowego, jednak na ustach jest bezbarwny. Nadaje ustom lekki połysk, dość dobrze nawilża. Pachnie przepięknie pomarańczami. Używam tego produktu od:pół roku Ilość zużytych opakowań:całe 1

To będę pierwsza:) Balsam taki sobie - zapach średni (spodziewałam się pomarańczowej eksplozji) i mało intensywny, konsystencja zbyt rzadka przez co specyfik utrzymuje się na ustach dosłownie kilkanaście minut - potem zostaje "zjedzony". Nakłada się fajnie, opakowanie też przyjemne ale to jego jedyne zalety. Za te pieniądze nic specjalnego. Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1