L'Oreal Paris Sublime Bronze, Rozświetlający krem samoopalający 

Produkt jest dla mnie doskonały. Świetnie rozświetla skórę i nadaje lekką opaleniznę. Przy skórze suchej po czasie muszę posmarować lekką warstwą miejsca suche kremem nivea, ale wszystko ładnie się wchłania. Dzięki temu kremowi nie muszę się w ogóle malować. Naprawdę rewelacja. Używam tego produktu od: 3 lata Ilość zużytych opakowań: zużyte jedno opakowanie, drugie w trakcie

Jeden minus - mimo początkowego przyjemnego zapachu, po czasie wychodzi smrodek. Widać to nie do przeskoczenia. Reszta - bardzo zadowalająca. Konsystencja gęsta, łatwo go nałożyć, nie robi smug, nie włazi w brwi itp. Efekt opalenizny jest szybki, ale i stopniowy w zależności od preferencji. Używam co drugi-trzeci dzień i rezultat jest subtelny, ale dla mnie zauważalny, skóra się ociepla. W takim stanie wystarczy puder matujący i cera prezentuje się zdrowo, po prostu ładnie. Opakowanie ładne i praktyczne, pompka działa bez zarzutu. Wydajność bardzo dobra, niewiele potrzeba do aplikacji. Nie plami, schodzi równomiernie, bez efektu biedronki. Używam go na noc, nakładam na niego dodatkowy "nocny" krem i stan cery się nie pogorszył. Na aktualną, wiosenną porę - mój niezbędnik. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 sztuka

Jedyny krem brązujący, który naprawdę przyjemnie pachnie. Mam śniada cerę i szybko się opalam. Mimo to ze słońca wole zbyt często nie korzystać. Ten krem jest idealny pod makijaż, nie zostawia żadnych smug, zacieków itp., bardzo dobrze się rozprowadza dając natychmiastowy efekt delikatnej opalenizny. W wakacje używam go zamiast podkładu. Do tego jest bardzo wydajny, starcza na kilka miesięcy. Polecam! Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania

Szukałam dobrego samoopalacza do twarzy na zimę, aby nie chodzić na solarium i nie nakładać fluidu, który sprawia , że mam po kilku godzinach tłustą cerę. Po przeczytaniu opinii na wizazu zdecydowałam się na ten. Cena mnie na początku trochę odstraszyła, ale wolałam wydać więcej i mieć dobry efekt niż mniej i być pomarańczowa. Nakładam samoopalacz zawsze na noc i rano zmywam tonikiem i nakładam krem redukujący wydzielanie sebum i efekt jest naprawdę boski!!!:) Moja cera ma idealny kolor(nie za mocny, nie pomarańczowy-delikatnie muśnięty \'słońcem\':D) Do tego to opakowanie jest naprawdę bardzo wydajne, bo kupiłam jeszcze przed wakacjami i wtedy używałam sporadycznie(1-2na tydzień), teraz od trzech tygodni zaczęłam codziennie i on się nie kończy!:) Polecam , aczkolwiek zaznaczam , że nie używałam innych samoopalaczy do twarzy więc nie mam porównania. Używam tego produktu od: 9 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

Doskonały gdy chcesz uzyskać natychmiastowy efekt opalenizny ale nie masz zamiaru używac podkładów czy fluidów. Jesli masz cerę mieszaną sprawdzi się w 100%, gdyż nie zapycha porów i skóra się nie świeci. Natomiast kobiety z cerą suchą mogą mieć problemy i raczej nie polecam także osobom które chciałyby cokolwiek zamaskować, bo raczej uwydatni niedoskonałości. Używam tego produktu od: 4 lat Ilość zużytych opakowań: 2 i jeden w trakcie

Bardzo dobry produkt: +DLA OSOB CENIACYCH NATURALNY, DELIKATNY I SWIEZY WYGLAD:) +nawilzona i rozswietlona skora +naturalny wyglad, bez efektu maski +"karmelkowy" odcien nie przypominajacy efektem samoopalacza +nie pozostawia smug, efekt widoczny od razu po aplikacji choc pozniej jeszcze LEKKO ciemnieje +idealny na wieczorne wyjscia latem (dzieki zlotym drobinka pieknie podkresla naturalna opalenizne!!!:), nie trzeba nakladac fluidu i tony kosmetykow:))) wystarczy maskara i ODROBINA bronzera na policzki;))) (ja rowniez stosuje odrobine na ramiona i dekold;)) +bardzo subtelny zapach(mojej drugiej polowie bardzo sie podoba;)) nie ma zapachu samoopalacza!!! +ladne ale przedewszystkim bardzo wygodne w uzyciu opakowanie +bardzo wydajny +zmywa sie calkowicie po jednym razie Minusy:(tak, tak... taz sa;) nie ma kosmetykow bez wad;)): -zatyka pory (niestety nawet przy tylu plusach ten punkt moze byc decydujacy w czasie zakupu... kilka dni bez peelingu moga zakonczyc sie niezla katastrofa przynajmniej w moim przypadku;) normalnie nie mam problemow z wypryskami ale przy tym kosmetyku jest konieczny CODZIENNY PEELING... chyba ze ktos "biale gorki" pod skora na policznach lubi;/) -przy niedokladnym rozprowadzeniu mogo powstac niezbyt estetyczne smugi przy brwiach, uszach, na linii wlosow czy nawet na nosie(mam troszke "kanciasty" nosek wiec mosze uwazac;P hehe;)) -cena moze odstraszac (ok45zl, hmm... opakownie jest male ale NAPRAWDE wydajne wiec nie do konca zaliczylabym to do minusow:)) Jak napisalam na poczatku wydaje mi sie ze jest to produkt dla osob ktore cenia naturalny look. SUBLIME BRONZE nie daje efektu normalnego samoopalacza. Ma przyjemna konsystencje i jak dla mnie jest wart swojej, choc dosc wysokiej, ceny. kupujac go nie musze kupowac fluidow, pudrow i innych cudacznych kosmetykow bo wystarczy mi odrobina bronzera i maskara:) Do codziennego stosowania? TAK ale TYLKO z pozniejszym peelingiem zeby doklanie usunac go z porow! Ja mam cere normalna(jesli to komus pomoze :mam kasztanowe wlosy, ciemna oprawe oczu wybralam L\\\'OOREAL SUBLIME BRONZE odcien MEDIUM:)) i jestem zadowolona z efektu jaki dzieki niemu otrzymuje. Cera jest swieza i promienna (przez jakies 8-10h... no nic nie jest na wieki... hehehe;)). Pozdrawiam:)))

+ naturalny kolor opalenizny + bardzo delikatny efekt + nieźle pachnie (ale dosyć intensywnie) + raczej wydajny + używam go na noc (patrz następny punkt) i wtedy w miarę się sprawdza - ogromne złote drobiny, wcale nie naturalne - krem zdecydowanie nie nadaje się na dzień! - zdarza się, że pozostawia smugi w okolicach uszu (ze zwykłym samoopalaczem do twarzy l\'oreal nigdy nie miałam z tym problemu) - cena - ja zapłaciłam 47 zł i uważam, że nie jest specjalnie wart tej ceny, wyceniłabym go na jakieś 30-35 zł :P - psuje cerę, nie ma mowy o codziennym używaniu, ale jeśli chcę się opalić przed weekendem, to przynajmniej spełnia swoje zadanie ;) Używam tego produktu od: 1 miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Używałam go jakieś pół roku temu i aż nie wierzę, że nie dodałam recenzji ostrzegawczej. To moim zdaniem najsłabszy produkt z rodziny samoopalaczy Loreal. Używałam go z przerwami ponad trzy miesiące i za każdym razem wracałam, bo łudziłam się, że może nie to mnie zapycha a żal mi było wyrzucić taką ilość całkiem ładnie barwiącego kremu. Z plusów- jest niezwykle wydajny i całkiem ładnie pachnie. Opala na niezły kolor, nie za ciemny, nie za jasny, nie straszy pomarańczą. W ogóle nie nawilża i nie odżywia- na suchą skórę nie radze go stosować bez uprzedniego położenia czegoś nawilżającego. Ma naprawdę ogromne brokatowe drobinki. Niestety, ale bardzo, ale to bardzo zapycha.. już kilka dni używania kończy się u mnie zatkanymi porami, wysypem grudek i pryszczy :(. Aktualnie nakładam go na ramiona i dłonie przed wyjściem na imprezę i czekam aż się skończy. Używam tego produktu od:pół roku Ilość zużytych opakowań:1

U mnie się nie sprawdził. Nigdy w życiu nie miałam takiej żarówki na twarzy jak po jego użyciu. Nie mam na myśli drobinek, a nadmierne wydzielanie sebum przez ten krem. Na dodatek zatyka pory - po czterech dniach używania Sublime Bronze moja twarz, a szczególnie czoło pokryte było wypryskami. Nigdy wcześniej coś takiego się nie zdarzyło. Zapach nieprzyjemny, bardzo łatwo z nim o smugi, samoopala praktycznie wcale - efekt jest naprawdę ledwo widoczny. Jednak dałam szansę stosując go na dekolt. Bardzo nieudany zakup. Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: -

Krem bez spektakularnego efektu pielęgnacyjnego i nawilżającego-jednak sądząc po nazwie to nie jego główne zadanie. Co do estetyki to faktycznie wygładza cerę, nadając jej ładny koloryt- należy go jednak nałożyć niewielką ilość i bardzo dokładnie rozsmarować szczególnie przy linii żuchwy i linii włosów. Źle nałożony zostawia okropne smugi widoczne nawet pod podkładem. Efekt jest dość dobry- rozświetlona pigmentem, wygładzona twarz o dość dobrym kolorycie. Pomaga uzyskać słoneczny look, aczkolwiek nie przestaję szukać mojego KWC!Używam tego produktu od:3 miesięcy Ilość zużytych opakowań:1

Całkiem przyzwoity samoopalacz. ma wygodne, higieniczne opakowanie, jest bardzo wydajny. zapach typowy, ale nie irytujacy. Nie podraznia oczu. Lekka konsystencja, dobrze sie rozprowadza, szybko wchłania. Nie klei sie, nie jest tłusty, nie wałkuje sie. W opakowaniu brązowy - na twarzy zostawia lekka, złocista poswiatę. Własciwy kolor tez jest złocisty, naturalny - nie daje smug, schodzi stopniowo...Własciwie mozna o nim zapomniec ;) Nie wysusza. Używam tego produktu od:paru miesięcy Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Witam. Niedawno kupiłam ten kremik. Mam mieszana cerę i po większości samoopalaczy miałam zaskórniki i drobne krostki. Ten super się wchłania, pozostawia rozświetlona buzię, jednak przed wyjściem do pracy nakładam troszkę pudru mineralnego, żeby drobinki nie były tak widoczne. Dla mnie KWC Używam tego produktu od:2 tygodni Ilość zużytych opakowań:1

Nienajgorszy samoopalacz ktory nadaje swietny kolor buzi i nie wyglada nienaturalnie. Przyjemnie pachnie i nie wysusza skory. Ladnie rozswietla, skora wyglada na wypoczeta. Polecam go osobom ktore lubia samoopalacze i nie uzywaja pudrow, fluidow itp. kosmetykow bo ten krem zastapi im wszystko. Nie jestem jednak przekonana czy jest on dobry do cer mieszanych czy tlustych... ja mam mieszana i mnie niestety zapychal (no ale moze mam pecha) - wiec moja przygoda z nim sie skonczyla. Używam tego produktu od: uzywalam rok temu Ilość zużytych opakowań: 1/2 opakowania

Testowałam masę samoopalaczy od najniższej półki po najwyższą. Ten jest cenowo ze średniej a efekt jest lepszy od niejednego z najwyższej (najbardziej zażółcały mnie o dziwo właśnie te nierzadko ). Zacznę od tego, że LOreal nie przyżółca, przynajmniej nie mojej skóry (a jest dosyć blada, choć w odcieniu cieplejszym) domyślam się, że paniom o chłodniejszej karnacji może być trudniej dobrać w ogóle jakikolwiek samoopalacz. Kolor tego na pewno nie jest żółty moim zdaniem, ani pomarańczowy, ładny, naturalny, brązik karmelowaty. To jest już moje drugie spotkanie z tym cudeńkiem (pierwsza wersja była bez drobinek) efekt świetny, pamiętam, że wypaprałam całe opakowanie na nogi i efekt był jak z okładki :) Drobinki są, ale są subtelne, nie ma błysku choinki (a już miałam styk i z takim efektem kiedyś i wiem jak wygląda zły błysk ;)), chyba, że ktoś kocha totalny mat gipsiany, to będzie mu każdy najdrobniejszy blask być może przeszkadzał. Na twarzy efekt subtelny, jest nawilżona, wypoczęta i muśnięta słońcem - i tak ma być!. Efekt można stopniować, co uważam za dodatkowy plus. Jeśli komuś zależy, żeby się z miejsca przyciemnić o 10 tonów, to może być zawiedziony, to fakt :) - u mnie wychodzi takie natężenie, jakie sobie wymyślę i z jakiego jestem zadowolona. Nie zapycha, nie uczula (a mam dosyć wrażliwą, acz suchą skórę)i nie śmierdzi samoopalaczem. Zapach jest subtelny i jak to określiła moja druga połowa - apetyczny :) Słowem - myślę, że produkt godny polecenia. Dla mnie KWC, bo spełnia swoje zadanie, a do tego przyjemnie pachnie i pielęgnuje (a tego nie potrafią nawet niektóre za 3 razy taką cenę) Używam tego produktu od: od roku znam, od miesiąca używam kolejny raz Ilość zużytych opakowań: w trakcie 4-go, tym razem od miesiąca wersja z drobinkami.

Ja się nieco wyłamię z recenzji. Czy ja wiem czy to taki cud? Naczytałam się tutaj, że och i ach, obszukałam pół Mokotowa :) Kupiłam go i jakoś tak od początku bez tych wyczekiwanych fajerwerków heh. Od razu po nałożeniu buzia jest fajna, zgadza się- rozświetlona, wygląda świeżo, promiennie (ja nie widzę przesadzonych drobinek, są ok) ale później tak naprawdę efekt brązowienia buzi jest nieco żółtawy, mało naturalnie wygląda, u mnie ściera się też jakoś tak mało apetycznie. Gdy używam go często- brązuje nierównomiernie- takie mam wrażenie (a nałogowo się pilinguję więc nie jest to kwestia mojej skóry raczej). W zasadzie to wydaje mi się, że on nawet nie koniecznie brązuje a nieco "przyżółca"-a zaznaczam, że nie mam zbyt ciemnej cery. Jakoś tak próbowałam się przekonać do tych ochów i achów ale nie mogę już od jakiś 2 miesecy więc nie będę zawyżać oceny. Można spróbować ale nie trzeba, tym bardziej, że cena jest spora. Aha-opakowanie owszem-na duży plus, ale ja rzadko kiedy oceniam opakowanie.Używam tego produktu od: 2-3 m-cy Ilość zużytych opakowań: 1 w toku

Skończyłam właśnie opakowanie, więc mogę się w pełni wypowiedzieć. Krem bardzo dobry jak dla mnie, nie zapycha, nie podrażnia, troszkę przeszkadza mi jego zapach, który ewidentnie po dłuższej chwili przeradza się w typowy samoopalaczowy smrodek. Jednakże rekompensatą jest subtelnie rozświetlona buzia, dzięki odbijającym światło drobinkom. NIe mam większych problemów z cerą i ten kremik w zupełności mi wystarczy, nie potrzebuję posiłkować się podkładem. Napewno zakupię kolejną tubkę. Używam tego produktu od: 8 miesięcy (z małymi przerwami) Ilość zużytych opakowań: 1

Oceniam produkt na 4, podoba mi się w tym kremie opalającym, że nadaje lekką opaleniznę, mi akurat to odpowiada bo dzięki temu opalenizna wygląda całkiem naturalnie jeśli chodzi o kolor. Przeszkadza mi jednak bardzo duża ilość zawartych błyszczących drobinek. Dlatego gdy twarz mi zbrązowieje, zmywam krem i nakładam podkład. Wtedy twarz wygląda ładnie i nie jest blada, przyciąga spojrzenia. Pozdrawiam Używam tego produktu od:3-ech miesięcy Ilość zużytych opakowań:0

Mam bardzo podobne odczucia jak recenzentka pode mną. Właściwie trudno ten komstyk nazwać samoopalaczem - efekt jest bardzo delikatny i nawet na mojej jasnej cerze ledwo widoczny. Niestety, nie spełania zatem swojej podstawowej roli. Plus za całkiem dobre nawilżenie oraz wygodną pompkę (choć lubi się zacinać). Drobinki da się przeżyć. Więcej nie kupię, bo jakbym chciała kupić zwykły krem to nie kupowałabym samoopalacza. Używam tego produktu od: ok. 3 tyg Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1.