Everyday Minerals, A Skunkless Foptic Brush (Pędzel do podkładu i pudru)

Bardzo lubie pedzle typu skunks.
Gdy rozwalil mi sie pedzle Zoeva, postanowilam ze wyporbuje wersje od EDM. Troche walczylam ze soba, bo jednak Zoeva bardzo lubie, ale podobaja mi sie te bambusowe raczki, wiec pomyslalam, ze tym razem kupie inna marke.
EDM , jak to EDM, wielkosc i dlugosc pedzla jest dla mnie w sam raz. Moge go postawic w etui na pedzle. Jest to cos w rodzaju rolki/tubki, skladajacej sie z dwoch czesci. W dolnej trzymam pedzle twarzowe, a w drugiej gornej polowce pedzle oczne. Wysokosc obu elementow jest na tyle wysoka ze moj stary pedzel od Art Deco ginal , wiec przeznaczylam go na wyjazdy, a na codzien kupilam sobie nowy. EDM zajal miejsce uzywanej wczesniej Zoeva.
Pedzle typu skunks uzywam chetnie do napigmentowanych rozy, ale i brazerow. Jako ze posiadam pedzel do rozu, ktorym umiem tez naniesc mocno napigmentowany roz, to ten pedzel uzywam tylko do brazera. Swietnie daje sobie rade z sypkimi mineralnymi brazerami, ale i z prasowanym brazerem od Dr. hauschka.
Myje sie tez dobrze, schnie jak i inne pedzle tego typu. Ogolem nie mam sie do czego przyczepic. Oczekiwalam zeby pedzel nie byl gorszy od Zoeva, zeby jego dlugosc nie byla przesadna, ale i nie chcialam tak krotkiej raczki jaka ma Art Deco i dostalam to co chcialam.


Używam tego produktu od: pare miesiecy juz bedzie
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego egzemplarza

pedzel czarodziej,stosuję go tylko do różu i w tej roli sprawdza się idealnie.....mam kilka pedzli do różu ale ten jest naj naj naj.........róż w kamieniu,mineralny rozprowadza idealnie,nie sposób przesadzić z kolorem,zaczęłam używać różu z maca,którym nie malowałam sie od miesiecy,ponieważ jest zbyt mocny,przy użyciu skunksa efekt powalający,piękny zdrowy rumienic.........cudo poprostu!!!!! Nie uzywałam do niczego innego tak więc do różu polecam jak najbardziej

Używam tego produktu od: kilka tygodni
Ilość zużytych opakowań: jeden pedzelek

Zastanawiałam się, do czego może mi się przydać taki nietypowy pędzel, ale niesłusznie, bo pędzel jest wyjątkowy i sprawdza się w wielu rolach.

Jego główną zaletą jest rzadkie, długie i miękkie włosie, dzięki czemu pędzel dozuje kosmetyk, nakładając naprawdę cienkie warstwy (ja używam do sypkich), przez co możemy stopniować efekt i uzyskać naprawdę subtelny make up.

Jest doskonały:

- do pudru bambusowego aplikowanego jako warstwa rozdzielająca między filtrem a podkładem, warstewka pudru jest wtedy naprawdę cieniutka, a więc działanie filtra nie jest osłabione, a jednocześnie nie ma efektu „tapety” na twarzy

- do różu/bronzera – używam rzadko, ale z tym pędzlem nigdy nie udało mi się nałożyć go za dużo, bo on po prostu dozuje minimalne ilości kosmetyku, więc można stopniować efekt od subtelnego do mocnego

- do podkładu, kiedy cera ma lepszy dzień, bo subtelnie ujednolica kolor, bez silnego matowania; sprawdzi się w przypadku naprawdę ładnych cer, które nie potrzebują silnego krycia

Niewiele mam mu do zarzucenia: ma wygodną rączkę, jest jak każdy pędzel z EDM bardzo miękki, delikatny i przyjemny; nie drapie po twarzy.

Niestety ma jedną wadę, z powodu swojej nietypowej budowy (krótsze włosie na zewnątrz, dłuższe wewnątrz) jest bardzo podatny na uszkodzenia – krótsze zewnętrzne włoski zaczynają odstawać każdy w inną stronę, chociaż piorę go ręcznie i robię to bardzo delikatnie.

Ale polecam do różu/bronzera, zwłaszcza jako pierwszy pędzel, bo nie można sobie nim „zrobić krzywdy”

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Jak ja mogłam bez niego żyć?!? No jak? Sama się zastanawiam... Polowałam na niego długo, aż upolowałam na wymiankowym, bo niestety nie zdążyłam go nabyć przed wycofaniem ze sprzedaży :(
Skunks bije na głowę wszystkie pędzle do różu czy bronzera... Nakłada cieniutkie warstwy przez co ciężko sobie zrobić krzywdę nawet bardzo mocnym kolorkiem.
Jakoś jak wszystkich innych pędzli EDM - super.
Odkąd go mam nie rozstaję się z nim... Piorę go codziennie bo rzadko kiedy nakładam ten sam róż drugiego dnia;) (choć różnicę pewnie widzę tylko ja... :D )
Mam nadzieję, że ten pędzelek się kiedyś jeszcze pojawi, a jak nie to będę polować na niego na all.
Polecam!

Używam tego produktu od:3 tygodni
Ilość zużytych opakowań:1

Uzywam pedzla do primera, gdzie spisuje sie super, naklada bardzo lekka warstwe, bez zadnych plackow nawet na filtrach. Takze puder wykonczajacy sie dobrze rozprowadza.
Oprocz tego znakomicie sie nadaje do nakladania korektora na wieksze powierzchnie, np minta na zaczerwienione policzki i okolice nosa :)
Przy innym pedzlu ta zielen wychodzila mi spod podkladu, a tu elegancko gasi tylko kolor czerwony.
Do ciemnych rozy tez sie nadaje, rzadko go jednak tak uzywam bo mam inny pedzel do tego.

Tylko dodam ze mi nic z niego nie wypada (odpukac w niemalowane)

Używam tego produktu od:1,5 miesiaca
Ilość zużytych opakowań: 1

To pierwszy pedzel EDM, który mnie rozczarował.Kupiłam, ale po jakims czasie odsprzedałam.Brałam go pod uwage tylko do nakładania rózu i bronzera.O ile jakosciowo nie moge nic mu zarzucic, jednak uwazam, ze włosie ma zdecydowanie zbyt długie, co utrudnia ładne nałozenie kosmetyków.Mam podobne pedzle innych firm i sa duzo lepsze.

Używam tego produktu od:2m-ce
Ilość zużytych opakowań:

Jest tu przedstawiony jako pędzel do nakładania podkładu. Szacunek dla tej której się to uda!
Pędzel jest żadki, ma bardzo długie włosie - dla mnie za długie. Większość kosmetyku ulatuje w powietrze, niż ląduje na twarzy. Jeśli chodzi o puder-może dla efektu glo, ale dla mnie takze sie nie nadaje.
Jest wiele lepszych pędzli jesli chodzi o podkłady i pudry, tego nie ma co nawet brac pod uwagę.

Sprawdza się natomiast przy nakładaniu różu i brązera- polecam. Nakłada minimalne ilości kosmetyku, można bardzo dobrze kontrolowac intensywnosc różu. Latwo można uzyskać naturalny efekt.
Jednak te długie włosie jest dla mnie nie poręczne, mam małą kość policzkową, ten pędzel nakłada mi róż za jednym zamachem na pół twrzy niestety.

Używam tego produktu od:2-3 miesiecy
Ilość zużytych opakowań:---

Niestety tym pędzlem jestem trochę rozczarowana. Nie nadaje się do nakładania róży lub pudrów prasowanych, bo przy nabieraniu kosmetyku na pędzel prószy je i przy tym marnuje kosmetyk. Jeśli chodzi o kosmetyki płynne to średnio się spisuje - nie działają ani metody "stippling" ani tradycyjna. Nie ma porównania do pędzla MAC. Jednak bardzo ładnie nakłada róże mineralne i do tego będę go używała.
Jako jedyny z pędzli EDM - wypada z niego włosie.
Podsumowując jest to pędzel gadżet, można się bez niego obejść.

Używam tego produktu od: ok. miesiąca.
Ilość zużytych opakowań: 1.

Zgłaszając pędzel dziwiłam sie, dlaczego go jeszcze tu nie ma? Przecież on jest wspaniały! Pędzlem aplikuje podkład EDM, zamieniłam z kabuki na niego w celu wypróbwania i tak pozostało. Pędzel ten pozwala nakładać naprawdę ekstremalnie małe ilości, przy tym twarz nie pozostaje "goła" lecz z make-up no make-up. I to własnie lubię-kolor cery wyrównany a koleżanka stwierdza: nie jestes pomalowana:)

Polecam dziewczynom, które nie chcę mieć maski:D

Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

mogę szczerze powiedzieć, że odmienił moje życie.
Najpierw podeszłam do niego jak pies do jeża, żeby nie powiedzieć skunksa. Taki długi, jakiś rzadki.
Ale aplikacja różu- jingle bells, dla mnie za ciemnego- okazała się objawieniem. Pierwsza warstwa była tak cieniutka, że dała jedynie poświatę, dwie kolejne wydobyły subtelny kolor pięknie stapiający się z karnacją. Żadnych granic koloru, efektu ruskiej baby czy przemalowanej lalki. Mam bardzo jasną karnację, więc róży dotychczas używałam od święta (mimo, że po odkryciu minerałów wiele kolorów pokochałam), na wieczorna wyjścia gdzie policzki grały pierwsze skrzypce makijażu. Od niedawna są delikatnie podkreślone, zaznaczone w dokładnie takim stopniu jaki chcę- czyli lekko :D właśnie za sprawą skunksika.

Skunksik ma też kolejne zastosowanie, mianowicie świetnie radzi sobie z aplikacją mineralnego primera na filtr, nie ściera go, a jednocześnie makijaż trzyma się dłużej, bo mamy warstwę odgradzającą filtr od podkładu.

naprawdę polecam, pędzel oczaruje każdą minerałoholiczkę :)

Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: mam 2 :)