Guerlain L`Instant Magic Elixir de Parfum 

Niezwykle zmyslowy i jakze elegancki! Dopracowany w kazdym szczegole i nasycony najpiekniejszymi nutami. Polaczenie migdalow i wanilii jest niezwykle udane; odrobina slodyczy i goryczki w pieknym, tajemniczym flakonie.... Moze niektore z pan beda zdziwione, ale dla mnie L\'Instant Magic Elixir jest niezwykle podobny do zapachu Covet Sarah Jessica Parker. Covet jest nieco slodszy.... L\'Instant Magic Elixir jest po stokroc wspanialszy od L\'Instant de Guerlain i choc butelka wskazuje na podobienstwo - jest ono znikome. Jednyne co obydwa zapachy maja wspolnego to wysmienita jakosc, ktorej mozna sie spodziewac po marce Guerlain. L\'Instant Magic Elixir z pewnoscia przypadnie do gustu paniom, ktore cenia idealne polaczenie migdalow i wanilii podobne jak w Hypnotic Poison. Polecam z cala odpowiedzialnoscia, cena nieco wygorowana, ale zapewnia wspaniale przezycia i podroz przez kraine zmyslowosci i kobiecej elegancji.... Cudo!!! Używam tego produktu od: kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: 50ml i bedzie wiecej!!!

Nie rozumiem skąd tak krytyczne recenzje. Toż to LInstant Magic doprawione puchowych migdałem i puchatą wanilią. I jeszcze trochę migdałów i wanilii. I jeszcze... Przecież te specjały nigdy jeszcze nikomu nie zaszkodziły:-) Po aplikacji zapach jest bardzo kremowy, odrobinę przypomina...... krem Nivea. W tej fazie trzyma się blisko skóry. Po parunastu minutach nabiera mocy i potrafi nawet nieco poddusić. To nietypowy rozwój, nie powiem. Nie potrafię wyodrębnić piżma, ale jestem przekonana o jego obecności. To piżmo stanowi filar dla dwóch w/w składników i chyba ono odpowiedzialne jest za tę niezwykłą puchatość kompozycji. Trudno mi wyodrębnić inne nuty. Najlepiej po prostu zapaść się w ten kremowy budyń i odpłynąć daleko od trosk dnia codziennego. Absolutnie odradzam osobom, które nie lubią powyższych składników, bo tu występują w skondensowanej formie. Produkt tylko dla wielbicielek upojnych, gęstych perfum. Szkoda, że mnie się ostatnio jakoś kończy faza na takie perfumy, ale to pewnie związane jest z dość częstymi bólami głowy. Jak główka odpuści, to pewnie powrócą do łask:-) Buteleczka wspaniała. Trwałość dobra - zapach czuję ładnych kilka godzin. Używam tego produktu od: kilkunastu dni Ilość zużytych opakowań: moje 30 ml

Przede wszystkim jest to zapach odarty z magii. Chociaz moze nie - kojarzy mi sie z zima kominkiem, babcia w pantoflach, taaaak - tak moglaby pachniec moja babcia:D Magic Elixir nie sa obiektywnie zle - kwiatowe, cieple, spokojne, otulajace i niestety - przerazliwie nudne. Oprocz dusznych kwiatow wyczuwam jeszcze wyraznie cedr (ostatnio mam sklonnosc do cedrow), a potem Elixir robi sie na mnie dziwinie podobny do Miracle,hmmmm Moze moglabym ich uzywac zima do misiowego kolnierza, ale nie na lato (chociaz moze na wieczor i by sie nadal). Ogolnie - zapach z klasa dla starszej kobitki. Jak dla mnie raczej rozczarowanie. Guerlain nie powalil mnie na kolana.Używam tego produktu od:testy Ilość zużytych opakowań:testy

Zaciekawiona (ceną;) hehe) ochoczo zabrałam się za testy nowego LInstant. I jestem - w sumie - rozczarowana. Nie żeby były jakieś strasznie nudne czy nieudane, co to to nie. Sęk w tym, że szczególnie interesujące czy udane też nie są. Przede wszystkim - biada tym, którzy "elixir" w nazwie odczytają jako obietnicę większej trwałości / intensywności. Wręcz przeciwnie - zapach "siedzi" bardzo mocno przy skórze, nie może się równać ani z EDP, ani z EDT. Sam zapach? Słodki, spożywczy, chwała Bogu pozbawiony nut owocowych. Wyczuwam całkiem fajną spożywczą (ale zmodyfikowaną) wanilię i migdały. Ładny, ale tylko tyle. Niczym szczególnym się nie zapisał, poza tym że niewątpliwie ma klasę. Bliżej im do wersji Magic niż oryginalnych LInstant - to w sumie oczywiste (choć mają więcej wyrazu niż te pierwsze, a mniej niż drugie).Buteleczka ładna. Dla mnie - do odpuszczenia raczej.Używam tego produktu od:testy Ilość zużytych opakowań:jw