Calvin Klein CK IN2U Heat 2009 Summer EDT 

Kupiłam te perfumy w ciemno - w necie była dobra cena, a oryginalne In2You znam i lubię. Ta wersja niezbyt przypomina pierwowzór, jest bardziej owocowa, słodsza, wibrująca, kojarzy mi się z drinkiem lub z orenżadą. Z drugiej strony imbir, martini i nuty drzewne sprawiaja, że ciężko uznać ten zapach za banalny letniak. Na mnie leży i pachnie świetnie. Zapach jest trwały jak na wodę toaletową. Używam tego produktu od: początku czerwca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Optymistyczne perfumy na lato, które pachną jak owocowy drink. Najbardziej czuć jabłko, imbir, a trochę słabiej (moim zdaniem na szczęście) orchideę. Zapach typowo letni, wibrująco-musujący, orzeźwiający, energetyczny. Bardzo dobrze się w nim czuję. Trwałość średnia. Używam tego produktu od: dwóch tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Jest w sumie miło i przyjemnie, letnio i beztrosko, ale zdecydowanie nie jest to miłość na lata. Podoba mi sie otwarcie, które urzeka bezpretensjonalnością - jest musująco, wibrująco, smakowicie. Kojarzy mi sie z piekną egzotyczną plażą, hawajsim naszyjnikiem i drinkami z parasolką.. jest błogo, wesoło, beztrosko. Pasuje na gorące lato, na wieczone beach party. Niestety. Po jakimś czasie znika ta wibrująca nuta i zostaje zwietrzały zapach jabłka, mało ciekawy i na dłuższą mete męczący. Przytłaczający jakis taki mdły. ble. Czasem udało mi sie zebrac komplement za niego, co było dla mnie miłą niespodzianką:) Wykończę w to lato moja 100ml flache i pozostawię w pamięci jako miły zapach, który nie zachwycił na tyle bym chciała go na dłużej. Trwałość nienajgorsza. Używam tego produktu od: 2 wakacje Ilość zużytych opakowań: 1 flaszka 100 ml

Ja czuje tylko i wylacznie pierwsza nute, aszkoda bo bardzo chetnie poczulabym orchidee, imbir, piżmo, drewno sandałowe i cala reszte o ktorej mowia producenci. Nie iwem dla kogo jest ten zapach...? Nie utrzymuje sie na skorze wiecej niz 2godziny. Do tego nie rozwija sie w zaden sposob, po prostu sie utlenia. Buteleczka klasyczna. W sumie od biedy mozna traktowac jako mgielke odswiezajaca w trakcie uplanego dnia, ot co! Używam tego produktu od: ponad dwa lata i nadal nie moge zmeczyc Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

z jednej strony podoba mi się początkowy zapach. Zachwyca mnie ta lekkość i świeżość. Podoba mi się też, że nie jest to zapach z cyklu "każda dziewczyna MUSI to mieć" i nie zdarza się, żeby pół ulicy pachniało właśnie tym. Nie jest to typowa letnia świeżynka z ogromem cytrusów, pachnie lekko, ale słodkawo, zapach faktycznie letni, generalnie bardzo ciekawy ale... no właśnie ale: ogromna butla, której raczej nie będę chciała pakować do walizki na wakacje, ani nosić w torebce :) I niezbyt trwały zapach...a szkoda. Dlatego tylko 4* i ani grama więcej. Używam tego produktu od:3 miesięcy Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Kupiłam po pierwszym teście w perfumerii - coś mnie urzekło i długo nie umiałam rozpoznać co takiego. Dopiero po kilku miesiącach doszłam do wniosku, że zafascynował mnie zapach z dzieciństwa - trudno osiągalnych wówczas pachnących chińskich gumek do mazania. Cały czas moje myśli krążyły woków tematu plastiku - było blisko, ale to guma a nie plastik. Zapach wibrujący, owocowy, charakterystyczny trochę dziewczęcy i typowo letni - choć i teraz lubię sobie psiknąć, gdy na dworze mróz. Średnia trwałość, ale przy takiej pojemności nie może to być wadą. Wadą jest natomiast to, że flaszka jest typowo stacjonarna - waży chyba z pół kilo ;) Nie mam pojęcia za ile lat zużyję :) Używam tego produktu od:wakacji 2009 Ilość zużytych opakowań:wciąż 1

Kupiłam jak trafiła się okazja na truskawie chociaż długo nad nim myślałam bo In2U mi się wogóle nie podoba, dlatego bałam się, że ten zapach też nie będzie ciekawy, a jednak całkiem ładny. Delikatny, dość trwały chociaż mało wyrazisty. Ogólnie polecam jeżeli można go nabyć za przyzwoitą cenę, może kupie jak trafi się jeszcze okazja, ale na pewno nie jest to zapach, który muszę mieć i za którym szaleje;) Używam tego produktu od:4 miesiące Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Nutę głowy określiłam przed przeczytaniem składu, nie wiem czy to dobrze czy to źle świadczy o zapachu;) ogólnie to bardzo wyczuwalne są oba składniki: zielone jabłko i martini, i jedno i drugie cierpkawe i kwaśne. Fajnie brzmi i pachnie też nieźle, ale ta kwaskowatość właśnie mi przeszkadza, mimo że dzięki niej zapach nabiera lekkości i letniości. Dziwne bo na pierwszy rzut nosa zapach jest słodziutki. Ogólnie owocowa, kolorowa mieszanka, którą zachwyca się otoczenie,ja dłużej się przy nim nie zatrzymam, zużyję te kilka ml i to będzie na tyle, choć zapaszek przyjemny. Używam tego produktu od:.. Ilość zużytych opakowań: początek dużej próbki

Pół * za porównanie z tegorocznymi limitowankami letnimi. IN2U Heat jest zapachem wyrazistym i dosyć ciekawym. Zaczyna się dość banalnie - owocowo - rozwija się (już sukces!) w stronę oranżadowo-herbacianą. Ta nuta herbaty jest bardzo wyraźna i ciekawa. Nie sprawdzałam ceny, ale pewnie znośna,jak to w tej serii. Gdybym potrzebowała perfum na lato (a nie potrzebuję), to kto wie...Używam tego produktu od:kilka testów Ilość zużytych opakowań:jw

Zakupilam wczoraj w promocji w SuperPharmie 100ml za 129zl, wiec okazja, ze az palce lizac :) A sam zapach przeszedl moje najsmielsze oczekiwania! Szukalam takiego cudenka przez pare lat mojej perfumiarskiej pasji. Zapach jest tak apetyczny i smakowity, ze moglabym wypic cala ta buteleczke na raz. Czujac go, przenosze sie na hawajska plaze pijac kolorowe drinki z parasolkami. Slodycz egzotycznych owocow (wydaje mi sie, ze czuje tu papaje, mango i lichi) miesza sie z kwasniejsza i odrobine ostrzejsza baza wetiwerowa. Wreszcie swiezy, typowo letni zapach, ktory nie jest zbudowany na samych cytrusach (znudzily mi sie juz te cytrynki) ani tez nie odrzuca morskimi akcentami (jak wszystkie cool watery). Odrobine mozna wpasowac go w klimat sezonowek Escady, jednak przezyzsza je o jakies 10 pieter :D O trwalosci sie wypowiadac nie bede, bo jeszcze tego dobrze nie sprawdzilam. Zapach psikniety raz w perfumerii czulam caly czas bardzo silnie przez 5 godzin, ale pozniej wzielam prysznic i to tyle, co wiem o jego wytrzymalosci ;) Opakowanie smiesznie, odrobine tandente, mieniace sie jak hologram. Nie jest to szczyt kunsztu artystycznego, jednak zawsze daje dla opakowania taka sama ocene jak dla zapachu, zeby nie zanizac badz tez nie zawyzac tego, co naprawde oceniam. Używam tego produktu od: dopiero kupilam Ilość zużytych opakowań: 2 psiki ze 100ml

Wąchając nadgarstek odziany w Heat uśmiecham się. Mimowolnie kąciki warg same podnoszą się w górę. Bo to zapach z kategorii humor poprawia się sam. Od razu myśli przenoszą mnie gdzieś daleko, gdzie ciepło jest przez cały rok, kobiety noszą spódniczki z morskiej trawy a panowie jakieś tam niewiele zasłaniające przepaski na biodrach :)))) Na szyi mam sznur egzotycznych kwiatów [orchidea daje mocno po nosie ;)] a w ręku trzymam mocno schłodzony koktajl owocowy. Jest to zapach wybitnie wiosenno-letni. W zimie wzbudzałby jakieś zażenowanie swoją lekkością, a do ciężkiego zimowego płaszcza pasowałby jak przysłowiowy kwiatek do kożucha czy [brutalniej ;)] jak pięść do nosa :))) Zresztą sama nazwa Heat wskazuje nam, że cechą charakterystyczną zapachy jest ciepło. Czy są podobne do klasyka? Coś ze starszego brata mają na pewno. Łączy je wspomniana wyżej orchidea [tylko w Heat jest ona taka bardziej tańcująca, w klasyku bardziej statyczna] i cedr [ale ani w jednym ani w drugim nie jakoś mocno wyczuwalny]. I chyba tyle. Heat to młodszy brat a nie dziecko. Używam tego produktu od: dwóch tygodni z hakiem Ilość zużytych opakowań: wciąż w trakcie pierwszej flachy