Maybelline New York Hydra Extreme Naked Beige 

Bardzo przyjemna szminka w kolorze dokładnie takim jak jej nazwa - różowy beż, nic dodać nic ująć ;) Kolor dla mnie idealny, jeśli chodzi o efekt "moje usta, tylko trochę lepsze" - odcień jest nieco ciemniejszy od naturalnego koloru moich ust, podkreśla je, wyrównuje koloryt, przy czym efekt jest dalej naturalny i dzienny. Nawet wpada trochę w "mauve", co bardzo lubię :ehem: Jeśli chodzi o konsystencje - jest bardzo przyjemna, kremowa, gładko się rozprowadza (co z kolei wpływa też na wydajność - dość szybko jej ubywa). Szminka jest bezdrobinkowa, matowa, ale wykończenie ma z połyskiem - to wpływa mocno na trwałość, która jest raczej przeciętna w kierunku niskiej (przetrwa max. do ok. 2 h przy ograniczonym gadulstwie lub do pierwszego posiłku/kawy etc.). Z uwagi na dość naturalny kolor, który nie rzuca się mocno w oczy, szybkie znikanie/ścieranie się szminki nie jest rażące, nie widać, że znika nierównomiernie (z resztą nie przeszkadza mi to przy tym kolorze). Właściwości pielęgnacyjne - jako takich raczej nie posiada, lecz zaraz po aplikacji przyjemnie nawilża usta, nawet lekko "podsuszone", tak jakby szminka je wyprostowywała :D Generalnie, przyjemnie się ją nosi, na pewno nie wysusza - przynajmniej mi krzywdy nie wyrządziła :nie: Opakowanie trwałe, choć wizualnie nie powala :rolleyes: Noszone w torebce nie ucierpiało nic a nic. Niepopękane, nieporysowane nawet. Zapach to kolejna wariacja na temat wanilii/ciasteczek itp. Raczej z serii jadalnych, jednak przyjemny, choć nie lubię w pomadkach zapachów waniliopodobnych (ten nie jest tak rażący jak np. w rimmel\\\'owskich LF). Chociaż tą szminkę mam już długo, bo około roku, to uważam, ze jest niewydajna - przy codziennym używaniu starczyłaby mi pewnie na ok. 2 msc-e :rolleyes: A ponieważ posiadam liczną gromadkę pomadek to używanie ciągle jednej i tej samej przy tak wysokorozwiniętym szminkomaniactwie jest prawie niemożliwe :crazy: Stąd ten długi czas zużywania ;) Aha, jeszcze słowo nt ceny - w promocji (ok. 14 zł) jest korzystna, ale nawet za cenę promocyjną można znaleźć coś lepszego... Można wypróbować, polecam :ehem: Używam tego produktu od: około roku Ilość zużytych opakowań: końcówka pierwszego

Mam szminkę w kolorze Luminous Beige ( nr 742), która faktycznie najlepiej prezentuje się na ustach osób o jasnej cerze. Pomadka jest o konsystencji balsamu co dla mnie jest szalenie ważne bo nie cierpię "wysuszaczy" ust. Kolor stonowany, matowy, delikatny - w sam raz dla blondynki czy jasnego rudzielca. Także plus za naturalny efekt i dobre nawilżenie. O wytrzymałości nic nie powiem bo zawsze przed jedzeniem ścieram szminkę z ust...nie lubię jeść chemii. Cena na allegro mega śmieszna - 8zł, z przesyłką 13zł.

Kupiłam w Niemczech, mam odcień 781 Chocolate Temptation. Szczerze, to odcień nie za fajny sobie wybrałam. Ale na pewno jeszcze kupię jakąś z tych pomadek. Jednak kolor wybiorę staranniej. Szminka dobrze, idealnie pokrywa usta już po pierwszym pociągnięciu. Dość dobrze się trzyma na ustach i przyjemnie pachnie. Wada: - nie jest wydajna i dość szybko się kończy Używam tego produktu od: od wakacji Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 opakowania

Kolor: 742 Luminous Beige Plusy: - przyjemny zapach - cudowne, głębokie nawilżenie - zadowalający wybór kolorów - estetyczne opakowanie - wydajna Minusy: - bardzo krótka trwałość Gdyby nie to, że całkowicie znika po upływie godziny, byłby to mój ideał. Jednak mimo tej marnej trwałości uwielbiam ją. Nie denerwuje mnie nawet, że muszę nakładać ją kilkanaście razy w ciągu dnia bo to czysta przyjemność. :) Polecam. Używam tego produktu od: około pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego opakowania

Posiadam kolor Luminous Beige , ktory w sklepie wydawal sie na taki ladny ciemny beżyk- mialam nadzieje ze znalazlam pomadke nude lecz jak sie okazalo malo wspolnego ten kolor ma z moimi oczekiwaniami. Po nalozeniu jednej warstwy nie widac ze wogole cos mam na ustach no moze lekkie nablyszczenie. A 3 warstwy sparwiaja ze usta sa takie sine jakbym byla chora ale cale szczescie efekt zaraz znika bo ta pomadka bardzo krotko trzyma mi sie na ustach... a wiec kiepsko co do trwalosci. Uważam ze jest tez za miekka poniewaz pomadka przy malowaniu ust "opiera" sie o opakowanie co tworzy takie wglebienie na pomadce wiec podejrzewam ze wkrotce sie zlamie :( To co najlepsze : Pomadka nie wysusza ust! czy nawilza? jest takie uczucie gdy sie naklada pomadke ze to taki balsamik, gdy pomadka sie wchlonie nie czuje dyskomfortu suchych ust nie jest konieczne ich balsamowanie , kremowanie a wiec neutralna a to i tak juz duzo! Postram sie uzywac tylko tej pomadki w ciagu kilku dni i wtedy dopisze jak dzialala. i jeszcze kilka plusow:" sliska"- przyjemna konsystencja, wydajnosc, w miare rozsadna cena (na promocji) nie nachalny zapach , i nie gryzacy smak w gardlo. Ja do niej nie wroce mialam jedna i podziekuje . edit: tak pomadka świetnie nawilża i uzywam jej jako balsam bo do malowania sie nie nadaje jak juz wyzej pisalam slabo ja widac i utrzymuje sie bardzo krotko. Nie jestem z niej zadowolona bo balsam kupuje w cenie 5 zl a nie 14... Używam tego produktu od: miesiaca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszej pomadki

Szukałam na pewną okazję delikatnie beżowej szminki uzupelniającej mocniejszy makijaż oczu. Po testach w drogerii padło na odcień Pinky Beige. I tak: plusy: -zapach, taki wpadający w wanilię -dobrze się rozprowadza, ma przyjemną konsystencję -cena, w promocji zaplacilam za nią niecałe 14 zł Minusy: -po pierwsze odcień, który najwyraźniej tylko w sztucznym świetle drogerii wydawal mi się stonowany i nadajacy się na co dzień. Tymczasem otrzymałam zdecydowanie za ciemny - bardzo przyciemnia moje usta, nie współgra w ogóle z moją jasną karnacją (a według producenta niby właśnie do niej jest przeznaczony), usta wyglądają na przerysowane, nienaturalne. Miał uzupełnić mi mocniejszy makijaż oczu, a tymczasem nawet jak użyję do makijażu wyłąćznie tuszu do rzęs i tej szminki wyglądam dziwnie -obietnice producenta dotyczące nawilżenia itp. można włożyć między bajki - już kilka minut po nałożeniu muszę ratować się błyszczykiem, bo niewiarygodnie ściąga i wysusza usta. Jak już zaznaczyłam w plusach, podczas nakładania konsystencja wydaje się bardzo fajna, jest lekko tłusta i dobrze sunie po wargach, ale niestety wysusza bardzo mocno -schodzi z ust w tempie ekspresowym, nawet jak się nic nie je ani nie pije, ale o dziwo, kolor schodzi ze środka ust, a zostaje tylko ciemny kontur, co wygląda po prostu wulgarnie Niestety nie mogę polecić, myślalam, że może MNY wypuściło na rynek porządny produkt w niskiej cenie, ale się pomyliłam. szkoda nawet tych 14 złotych. Używam tego produktu od: trzech tygodni Ilość zużytych opakowań: napoczęłam pierwsze i nie wiem co z nim teraz zrobić

Zachęcona promocją kupiłam kolor Pinky Beige, w nadziei na naturalnie wyglądające, może nieco jaśniejsze usta. Okazało się, że faktycznie wygląda ładnie, naturalnie, jednak w zasadzie moje usta lekko przyciemnia, a już na pewno nie rozjaśnia. Dość dobrze zgrała się z ich naturalnym kolorem, nadając im w zasadzie połysk i pogłębiając kolor. Konsystencja szminki jest bardzo przyjemna - troszkę tłusta, nadaje właśnie taki połysk jak lubię, rozprowadza się gładko i równomiernie. Podobnie też się zjada - równomiernie, po około 2.5h. Przy tak mało wyróżniającym się od ust kolorze, nie widzę problemu w trwałości. Być może otrzymałaby ode mnie status KWC, bo naprawdę przyjemnie się jej używa, wygląda i w ciągu dnia sprawuje się b.dobrze, jednak zawiodłam się nieco na odcieniu, tester zdawał się jaśniejszy...przynajmniej na dłoni, bo na usta odwagi nie mam, by próbować ;-) a w gamie tej serii już jaśniejszych nie ma. Siostrzana Color Sensational zadowoliła mnie swoim 715 Choco Cream. Używam tego produktu od: 3 tyg. Ilość zużytych opakowań: 1 op.

Nie gustuje w szminkach ale postanowiłam spróbowac, na poczatek super wybór, delikatny kolor ale podkresla usta i świetnie nawilża- bardzo duży plus usta są gładkie i miekkie Jeden minus to to że sie czasem waży Używam tego produktu od: 2 miesiecy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Pomadkę nabyłam przez przypadek w małej, niepozornej drogerii. Jakoś tak opakowanie przykuło moją uwagę, cena utwierdziła w przekonaniu, że a co mi tam, spróbuję :) Posiadam odcień pinky beige, dla mnie dziwaczny, ale na plus ;) W świetle dziennym to taki brudny róż, przełamany nutą beżu, idealny na dzień i na wieczór do mocno podkreslonych oczu. Konsystencja kremowa, na ustach daje satynowy efekt bez żadnych drobinek. Usta są gładkie, miękkie. Szminka nie nawilża spektakularnie, ale i nie wysusza ust. Zapach pomadki jest raczej neutralny, w każdym razie nie powinien specjalnie razić. Co do trwałości to jak to zwykle ze szminkami bywa, do pierwszego picia i jedzenia, ale kolor jest na tyle dyskretny, że nie jest to jakaś straszliwa tragedia psująca cały efekt. Jak dla mnie produkt ten jest udany i za taką cenę naprawdę dobry, zresztą dzisiaj postanowiłam zakupić drugi, ciemniejszy odcień gdyż szminek w torebce nigdy za wiele ;) Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Tak jak moja poprzedniczka mam kolor 742 - Luminous Beige. Skusiłam się bo były kilka złotych tańsze niż normalnie, a akurat byłam w trakcie poszukiwań idealnej pomadki w kolorze nude. Wiadomo jak z nimi jest - trzeba mieć idealne usta, bez skórek żeby usta wyglądały ładnie. Tak więc nakładam ją na Carmex i wygląda świetnie! :) Tak w skrócie: +piękny, delikaty zapach +poręczne, eleganckie opakowanie +dosyć fajnie nawilża +konsystencja-usta się nie kleją +ogólnodostępność +cena minusów póki co brak ; ] Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: pierwsze w trakcie

Mam kolor Luminous Beige, który dla mnie jest świetny. Ładnie pachnie, nawilża, opakowanie też mi się podoba. Mogłaby się utrzymywać na ustach trochę dłużej, ale i tam nie jest źle. Zapłaciłam za nią w promocji 13 zł więc cena też na plus :) Używam tego produktu od: kilka dni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Pomadka przyjemna w użyciu, doskonała do szybkiego makijażu nawet na ulicy bez lusterka. Warto mieć w torebce. Pomadka dla lubiących odcienie beżu i brązu:). +nawilżenie +konsystencja tłustego balsamu + ciasteczkowy zapach + ochrona ust + ciekawa kolorystyka - uwydatnia spierzchnięte usta i wszelkie niedoskonałości Posiadam odcień Luminous Beige 742, który nadaje moim ustom beżowy odcień. Myślę o spróbowaniu innego odcienia. Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1/4

Szminka jest bardzo przyjemna w stosowaniu- kolor równo sie rozprowadza i nieźle się zjada, ma dużo pigmentu, więc jest wyrazista na ustach, ładnie pachnie, świetnie nawilża i odżywia, dla mnie zupełnie jak balsam. Głównie z tego powodu dostała tak dobrą ocenę; żadnych pęknitych warg, suchych skórek, nierówności- usta są soczyste i miękkie, odcienie sa bardzo ładne ( i nie warto się sugerować klasyfikacją producenta ;) ). Używam tego produktu od:2 miesięcy Ilość zużytych opakowań:1

jestem w posiadaniu pieknego naturalnego odcienia pink beige i jestem zachwycona nawilza pieknie, mozna malowac sie nia nawet w samochodzi bo nawet jesli wyjdzie poza kontur ust to nie widac szkody wyrzadzonej, zandych polskujacych drobinek, zadnego klejenia sie ust do innych ust i tylko ma sie ochote napisac apel do wszytskich malolat zeby uzywaly tych pomadek zamiast korektora czy podkladu.(pamietne zdjecia na naszej klasie czy innych fotkach.pl) Używam tego produktu od:tygodnia Ilość zużytych opakowań:kilka zakupionych

Mam kolor Luminous Beige - dosc ciemny bez, choc najjasniejszy z calej palety. Kolor jest ciut ciemniejszy od barwy ust. Pasuje do kazdego makijazu, bo kolor jest neutralny. Nie ma zadnych drobinek, tylko ladny, delikatny polysk. Usta wygladaja bardzo naturalnie. W sumie jestem zadowolona, choc o inny efekt mi chodzilo :) Usta nie sa wysuszone, choc przyjemnie nawilzone tylko na poczatku. Scieralnosc srednia, raczej calekim niezle trzyma sie ust. Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: 1

Jestem fanką szminek bez skrzących drobinek:) Dlatego bardzo spodobała mi się ta gama produktów Maybelline. Szminki nadają ładny i naturalny kolor. Muszę powiedzieć, że całkiem trwały! Oczywiście kolor znika podczas posiłku, ale nie zdażyło mi się mieć pomadki, która przetwałaby buły i drożdżówki:) Kolory bardzo ładne! Posiadam Desert Bloom (trudno go określić - beżowy odcień ciepłego różu, dość żywy!) i Natural Rosewood (dość ciemny róż wpadający w brąz lub dość jasna i stonowana czerwień w odcieniu brązowo-różanym). No i ogromna zaleta - już wspomniany brak drobinek:) I znowu dziwna sprawa dotycząca produktów Maybelline - w Polsce praktycznie nie zauważona i nie reklamowana kolekcja. Dziwy... Wyróżnia się inną kolorystyką opakowania - zamiast ciemnoczerwonego jest złoto-beżowe. Z tego co zauważyłam dostępne są tylko 3 lub 4 kolory z gamy liczącej sześć (w tym brak kolorów, które z pewnością odniosłyby sukces wśród fanek jasnych, naturalnych odcieni, czyli brak Luminous Beige oraz Pinky Beige). Ja przynajmniej nie natrafiłam na całą gamę kolorystyczną w żadnej z conajmniej dziesięciu odwiedzonych warszawskich drogerii... Szkoda. Jeśli chodzi o wady, to kosmetyk ten je posiada, a raczej jedną, ale w obliczu nazwy produktu, bardzo istotną. Nie nawilża niestety. Początkowo daje bardzo miłe uczucie na ustach, lekki połysk nawilżenia, ale już po niedługim czasie daje się odczuć pewną suchość. I znowu - szkoda... Ma przyjemny zapach (trochę kremowy - mi pasuje i nie przeszkadza), mało intensywny, więc sądzę, iż dla większości znośny. Podsumowując - super kolory, bez drobinek, ale niestety mało nawilżająca. Mimo tego myślę, że warto nabyć, gdyż cena nie odstrasza, a kolory fajne są:)Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego