Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
Używam uriage hyseac spf 50. tylko mam w innej grafice. muszę go używać ze względu na to że biorę jeszcze Izotek. Dermatolog mi kazała kupić taki fluid do skóry trądzikowej. I podała właśnie ten produkt i jeszcze Avene cleance, ale po opiniach wybrałam ten..
musiałam zamówić na allegro. więc minusem jest dla mnie dostępność.. kosztował 40 zł + przesyłka...
kupiłam w czerwcu i jest teraz połowa sierpnia, więc uważam że jest dość wydajny . wiadomo tylko używałam na twarz i czasem na dekolt.
Osoby z trądzikiem powinny używać filtrów do skóry trądzikowej, bo dermatolog mówiła że np. takie dla dzieci są za tłuste.
Konsystencja fajna .. dobrze się rozsmarowuje
Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: prawie całe
Niestety już niedostępny, a szkoda, bo to idealny filtr do ochrony i pielęgnacji skóry tłustej. Będę go szukać, może gdzieś jeszcze uda się go znaleźc. Póki co - nieodżałowana strata, nowa wersja to zupełnie inny kosmetyk.
Używam tego produktu od: Kilku lat.
Ilość zużytych opakowań: Kilka.
Zacznijmy od plusów (w mojej opinii):
- nawilża - buzia jest miła w dotyku, sprawdza się zdecydowanie lepiej niż Avene Optimale Hydrance
- matuje
- chroni skutecznie przed słońcem ( zawiera stabilne filtry)
- jest dość rzadki co powoduje, że łatwo i sprawnie się rozprowadza
- troszeczkę bieli, ale przy mojej jasnej cerze jest to niewidoczne, co więcej dzięki tej lekkiej poświacie moje przebarwienia są mniej widoczne jakby przykryte lekkim kremem BB - w moim przypadku to bielenie staje się plusem
- nie wyskakują po nim żadne niespodzianki na twarzy
- przyjazny również dla wrażliwej, delikatnej cery, nie podrażnia, nie pojawiają się żadne zaczerwienienia, co prawdopodobnie jest zasługą wody termalnej
I na koniec jeden minus, który przy powyższych plusach jestem w stanie znieść
- gdy przez przypadek zmigruje do oka to niestety szczypie (w sumie jak większość filtrów)
W minusach powinna znaleźć się również cena, ale korzystając z promocji w SP staje się ona dość znośna. Zwłaszcza przy tak wysokim stabilnym filtrze i wydajności tego kremu ciężko oczekiwać ceny w granicach 20 pln. Nie daję więc ceny do minusów, bo cena promocyjna idzie jak najbardziej w parze z jakością produktu, a o promocję w SP nie trudno.
Krem nie jest tani, ale przynajmniej wydajny. Pachnie tak sobie. Po aplikacji szybko się wchłania. Po jego zastosowaniu skóra jest chroniona przed słońcem oraz nawilżona. Nie wiem czy matowi skórę bo moja nie ma z tym problemu.
To jest najlepszy filtr jakikolwiek miałam okazję używać i bardzo się cieszę, że go kupiłam. Niestety nie ma u mnie superpharm, a żeby go dottać muszę zamawiac przez internet lub aptekę - płacę około 70 zł więc nie mało. Jednak nawet i takiej ceny jest wart,
Po pierwsze jest to pierwszy filtr, który mnie nie zapycha. Iwostin, Bioderma, avene i wiele innych powodawały tak obrzydliwe wypryski, że do używania tego filtru podeszłam baaaardzo sceptycznie.
Po drugie lekka, lejąca konsystencja. Jestem po prostu zszkowana, że filtr może być taki lekki i zarazem skuteczny. Przyzwyczaiłam się już do ciężkich mazideł, tłustych i świecacych na kilometr, powodujących zaskórniki.. a tu nic:D Efektu matującego brak - ale nie liczyłam nawet na to..
A po trzzecie, nie pwooduje żadnych uczuleń, nie wysusza i działa.
Mam skórę mieszaną- ale bardzo czułą na zapychanie. Nawet Cetaphil, który jest niby nie komedogenny zapchał mnie,a ten filtr nie.,
Nie mogę wyjść po prostu z podziwu i wiem, że będę go już zawsze używać, bo jest wart w 100% swojej ceny .
Ma niestety też jedną poważną wadę - migruje do oczu i piekielnie piecze. Ale wybaczam mu to, bo lepszego filtru nie znajdę.. Trochę też bieli, ale mi to nie przeszkadza, jsttemz natury blada i po nałożeniu wyglądam nawet lepiej niż przed.
Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie
Fenomenalny produkt- rzadko kiedy moge tak napisać. A w przypadku tego kremu naprawdę piać peany należy:
+ spełnia rolę antysłoneczniaka dodkonale
+ cudownie wspołgra z podkładami, które stosuję
+ świetnie sie wchlania nie pozostawiając lepkiej powłoczki, co tak lubi wiekszość filtrów
+ wydaje się "leczyć" skórę twarzy- utrzymuje ją w dobrej kondycji, nawilża, natłuszcza
+ nie "wypływa" nawet pod koniec dnia, a jesli juz to minimalnie
+ nie bieli , nie zapycha
Słowem- najlepszy filtr jaki stosowałam.
Jednakże - jest też "ciemna strona mocy"- za którą gwiazdek nie odejmę, bo być może są to odczucia subiektywne:
- krem nie jest łatwodostępny- odbyłam rajd po kilkunastu aptekach i dopiero w -nastej farmaceutka powiedziała "możemy pani sprowadzić";
- cena za taką ilość zdecydowanie wysoka- we wspomnianej aptece zażyczyli sobie 80 zł, w wielu internetowych bliskoj 70 zł, mnie udało sie wyszperac za 52 zł:) ale zbyt to dla mnie męczące;
- zbyt rzadki jak na me wymogi
- raczej szybko się skończy, co w kontekście ceny zapowiada drogawą imprezę
Na pewno zakupie ponownie ten krem, bo takie rzeczy nieczesto sie zdarzają (mimo subiektywnych wad:))
Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1
To mój pierwszy filtr i przy nim pozostanę. Nie bieli, lekko natłuszcza, ale to przy filtrach nieuniknione! Wystarczy nałożyć na niego puder bambusowy z biochemii urody i już jest ok. SPF 50 idealnie nadaje się pod effaclar K krem z retinolem i kwasami. Przepięknie pachnie, dobrze się nakłada, nie roluje, idealny pod makijaż. Konsystencja lekko płynna, ale nigdy się nie zdarzyło by mi wyciekł lub na palec nałożyło się zbyt wiele. Cena przystępna jedynie w superpharm gdzie bywa na promocji za 39,90 zł . Same plusy. Wersja dla skóry mieszanej sprawdziła się u mnie w 100 % ponieważ filtr nie zapycha i nie powoduje żadnych uczuleń czy innych nieprzyjemności. Jedynie delikatnie natłuszcza, ale tak jak pisałam u mnie radzi sobie z tym puder bambusowy z biochemii. Myślę, że u osób z ciemną karnacją się sprawdzi również, tylko muszą mieć na niego dobry puder matujący.
Używam tego produktu od: stycznia
Ilość zużytych opakowań: w połowie pierwszego, WYDAJNY!
Krem kupiłam "w ciemno", po nieudanej przygodzie z Antheliosem LRP. Dotychczas byłam przekonana, że filtry po prostu muszą być tłuste, kleić się i bielić twarz, bo taka już ich "uroda". Fluid Uriage nie jest może tak łatwy w stosowaniu jak kremy bez filtra, ale spośród tych które dotąd testowałam, jest zdecydowanie najmniej "uciążliwy". Przede wszystkim rzeczywiście matuje moją cerę i to na długi czas, oraz nie rozjaśnia jej jakoś nadmiernie - choć przyznam że nakładam go nieco mniej niż przepisowy 1ml. Makijaż mineralny trzyma się na nim dobrze. Minusem jest natomiast fakt, że krem podkreśla suche skórki i trzeba go umiejętnie nakładać, gdyż szybko zastyga. Ja smaruję twarz partiami i zawsze najpierw rozsmarowuję jedną porcję kosmetyku, zanim nałożę następną na kolejną część twarzy. W przeciwnym razie powstają niestety smugi, które trudno zakryć make-upem. Pewnym minusem moze być również fakt, że krem jest dość "wyczuwalny" na twarzy. Chociaż się nie klei, po posmarowaniu i tak czujemy, że coś jest na naszej skórze. Mimo to kosmetyk uważam za bardzo dobry i - w swojej kategorii - naprawdę godny polecenia.
Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
Mam cerę tłustą, trądzikową. Wypróbowałam już wiele kremów z SPF, ale żaden nie sprawdził się jak Uriage
Zalety:
-świetnie matuje,
-nie bieli,
-nie zapycha porów,
-bardzo wydajny
Wady:
-cena
Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: dwa
Dostrzegam zarówno plusy jak i minusy.
Plusy:
+ wydajny,
+ lekka konstystencja, łatwa w rozprowadzaniu ( ale nie lejąca ),
+ nawilża,
+ rzeczywiście chroni ( po tygodniu spędzonym w klimacie gorąca moja buzia nie została nawet tknięta przez promienie słoneczne ),
+ nie roluje się,
+ nadaje się pod makijaż .
Minusy ( za nie odejmuję gwiazdkę ) :
+ delikatnie bieli ( mam raczej śniadą cerę ),
+ mnie nie matuje, choć sczczerze mi to nie przeszkadza - wystarczy użyć pudru transparentnego bądź delikatnego podkładu i jest ok,
+ po aplikacji należy chwilę odczekać przed nałożeniem podkładu bądź pudru sypkiego.
Generalnie dobry kremik, mam porównanie do kremów innych dosyć znanych marek i ten mimo wszystko zdecydowanie wygrywa w boju.
Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
Bardzo dobry bloker. Przede wszystkim nie bieli i nie tłuści jak typowe kremy z filtrami. Konsystencja lekka taka półpłynna. Po posmarowaniu twarz jest przez chwlilę biała, ale krem natychmiast sie wchłania i lekko matuje. Świecenie jest ograniczone do minimum. Idealnie nadaje sie pod puder lub podkład a sam też może zostać:)
Ma jeszcze dodatkowy plus , że bardzo dobrze nawilża przez cały dzień( moja cera normalna w kierunku suchej)
Buzia przez cały dzień jest taka nawilżona, ujędrniona przez cały dzień. Wygląda zdrowo.
Jest bardzo wydajny.
Przy pierwszym opakowaniu myslałam, że się szybciej skończy, a on ciagle był w tubce:)
I cena wcale nie jest taka wysoka, mnie sie udało kupić poniżej pięćdziesięciu złotych. Polecam
Używam tego produktu od: 2 lata z przerwami
Ilość zużytych opakowań: 3 normalne
Jest lepszy od Antheliosa, którego uważałam za najlepszy filtr.
Uriage ma przewagę gdyż nie szczypią mnie oczy (krem ma rzadką konsystencję i może się rozlać i dostać do oczu).
Idealnie da się rozsmarować i troszkę bieli, co u mnie na plus bo mam porcelanową karnację ;)
Nie ma intensywnego zapachu, delikatny.
Nie zauważyłam efektu matu tylko natłuszczenie, ale to jak każdy filtr.
No i przede wszystkim nie zapycha cery trądzikowej.
Kolejny plus to cena- ok 40zł, przy cenach LRP to "taniocha" .
Minusy upatruję w dostępności- nie w każdej aptece mogę go kupić...
Co prawda w moim przypadku nie matuję, ALE też prawie nie nabłyszcza, co w przypadku filtra wegług mnie jest ogromnym plusem. Pachnie przyjemnie, ma lekką konsystencję, nie bieli tak jak inne. Nie mam problemu z nałożeniem go bezpośrednio pod podkład.
polecam
Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
Filtr jak filtr- bieli, natłuszcza skórę, jednak ten robi to o wiele mniej intensywnie niż inne preparaty z takim wysokim filtrem, dodatkowo wydaje mi się, że trochę nawilża, na pewno nie przeciwdziała trądzikowi, ale chyba nie pogarsza stanu skóry(nie jestem pewien).Ma stabilne, dobre filtry,przyjemny zapach i 50 ml, podczas, gdy inne przeważnie 30,40. Opakowanie również w porządku, tubka, której nie trzeba odkręcać :)
Dużym minusem jest to, że nie da się go w przepisowej ilości nałożyć (przynajmniej mi), gdyż się strasznie wałkuje, schodzi ze skóry, bardzo mi się to nie podoba....
Mimo wszystko polecam.
Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1
Chyba nie znajdę wysokiego filtra, który nie będzie mnie doprowadzał do szału. Uriage jest znośny w dni kiedy nikt mnie nie musi oglądać. Jeśli chcę z nim gdzieś wyjść, trzeba niezwykłych akrobacji i nadal wyglądam źle.
W porównaniu do innych filtrów wchłania się lepiej, mniej bieli i mniej świeci. Niestety tego zadowolenia starcza na kilka minut po nałożeniu. Wcale nie zachwyca ta niebywale lejąca konsystencja, szybko zastyga i czasem powstają białe smugi, trzeba nakładać pospiesznie i uważnie. Czekam na wchłonięcie najdłużej jak się da ale to nie pomaga, za każdym razem krem się wałkuje, bardzo widocznie i po prostu paskudnie. Pracowicie i jak najdelikatniej pozbywam się zwałkowanych fragmentów i pewnie też części ochrony.
Po tym zabiegu lekko przypudrowany wygląda całkiem nieźle. Jednak skoro wychodzę to kochany puder bez talku ma służyć jako baza pod minerały a nie koniec makijażu. A podkład jakkolwiek się postaram wygląda źle. Miejscami robi się z niego ciasto, na całej twarzy jest nachalnie widoczny, na żadnym innym kremie nie było tego problemu.
Po niedługim czasie nadchodzi kolejna nieprzyjemność - migruje do oczu i piecze, piecze, piecze.
Szczęsliwego zakończenia nie będzie, zapewne zamęczę się z nim do końca opakowania i będę szukać od nowa.
Używam tego produktu od: pięciu tygodni
Ilość zużytych opakowań: może 1/3, trudno to stwierdzić
Jednak internet jest bardzo przynajmniej mi pomocny. To przez wizaz znalazłam ten krem z filtrem.
Mam skórę bardzo problematyczną, nie dość, że miewającą problemy z trądzikiem (zaczęły się one po 19r.ż) to jeszcze suchą. Bardzo się bałam kremu z filtrem dla skóry tłustej. Wcześniej miałam inny krem z filtrem skierowany do skóry suchej który był za słaby jak dla skóry suchej.
Ten jest genialny
Tego nie mogę tylko powiedzieć o wersji z spf 30.
Bardzo słabo bieli skórę,nie robi białej maski, skóra po aplikacji się świeci ale trzeba pamiętać ze jest to krem z spf 50 ale nie jest to smalec na twarzy.
Nie zatyka porów- jakby zatykał to natychmiast bym zaprzestała jego używanie
cena 51,80/50ml
pachnie dla mnie przyjemnie, zresztą tak samo pachnie cała ta seria
nie osadza się na brwiach (dla mnie super)
nie szczypie w oczy
nie mam ściągnięcia skóry
krem ma konsystencje taką trochę lejącą i bardzo łatwo się aplikuje go na twarz,
kolor kremu: biały
jest to mój ideał,
miałam też filtry z Biodermy i Avene ale tamte przynajmniej temu kremowi się nie równają!
Używam tego produktu od: 13 maja
Ilość zużytych opakowań: połowa pierwszego opakowania 50ml
Zakupiony dzięki wizażowi
W końcu natrafiłam na preparat na lato/ góry/spacery..:)dzieki któremu nie będę mieć ani pryszczy ani przebarwień i .. nie będę się świecić na biało ;)
Używam krótko, bo od około 10 dni, ale jak narazie sprawdza się w 100%
Dodam brakujące pół gwiazdki po zuzyciu całego opakowania
Minusy:
-cena , znowu wydałam ponad 50 zł..
Używam tego produktu od: 10 dni, ale nakładam tyko na dzień
Ilość zużytych opakowań: jest wydajny, może z 1/8 opakowania 50 ml
Na wstępie dodam, że to mój pierwszy taki wysoki filtr.
Długo kręciłam się obok Biodermy AKN i kiedy w końcu zdecydowałam sie na jej zakup Pani w aptece oznajmiłam mi, że nie ma jej na stanie, za to poleca mi krem Uriage. Wcześniej niewiele dowiadywałam sie o kosmetykach tej firmy, wiec podeszłam do tego zakupu z rezerwą i koniec końców okazało sie, że niesłusznie.
Kremik ten jest po prostu rewelacyjny!!
Mam cerę tłustą, z rozszerzonymi porami, bardzo lubiąca sie zapychać, większość podkładów dosłownie z niej spływa - dlatego zafundowałam jej serie zabiegów mikrodermabrazji, po których ten krem okazał sie wybawieniem.
-doskonale nawilża
-wchłania sie szybciutko może nie do matu absolutnego ale nie pozostawia żadnej tłustej poświaty
-mam wrażenie, że po jego uzyciu wągry staja się mniej widoczne:))
-dobrze chroni - pierwsze wiosenne promyki słońca za oknem i szczerze powiedziawszy, aż obawiałam sie wyjść na dwór, na szczeście krem spisał sie na 5+
-podkład nie waży sie zaaplikowany na niego i nie włazi w pory
-jest bardzo bardzo wydajny (stosuję go także na szyję a ubytek jest niewielki)
-nie pachnie natretnie
-nie uczula
-NIE ZAPYCHA i pisze to osoba, którą zapychają nawet kosmetyki niekomedogenne:)
-nie bieli chociaż moze to byc moje sugestywne odczucie, gdyz mam odcień cery a la trup
- cena bardzo przystepna i jesli ktos sie waha to naprawdę warto w niego zainwestować
polecam!!!
Używam tego produktu od: połowa lutego 2011
Ilość zużytych opakowań: 1x50ml