Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Uroda

Floslek Lip Care, Pomadka ochronna do ust 

4 na 510 opinii
70% kupi ponownie
Product wycofany
Przeglądasz produkt, który nie jest już dostępny na rynku, w związku z tym nie możesz dodać nowej opinii o tym produkcie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4 na 5
Kupi ponownie: 70% osób
  • 6 lutego 2013 o 14:55
    Fajniutkie
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Mam zawsze w domu dwie wersje : waniliową i czekoladową. Obydwie pachną świetnie, dobrze nawilżają i natłuszczają usta. Chronią przed mrozem. W smaku są tłustawe, jednakże jest neutralna. Polecam. Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: sporo
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 7 grudnia 2012 o 1:10
    jest ok
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Pomadke w zasadzie dostałam przez pomyłkę sprzedawcy na allegro. Zamawiałam wazelinę, towary pasowal mąż Pani sprzedajacej i pomylił. Wiadomo, faceci niezbyt sie znają na kosmetykach :) Zaczne od minusów: - szybko sie kończy Plusy: + dobrze nawilża + dobrze sie rozprowadza + nie łamie się + ładnie pachnie + nie podraznia gardła + tania Używam tego produktu od: dwa miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 11 marca 2012 o 9:36
    Ten sam producent, ten sam zapach, a wazelinie do pięt nie dorasta!
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:rok lub dłużej
    Zachwycona wazelinami kosmetycznymi z tej samej serii Flos Leku, prędzej czy później musiałam skusić się na te pomadki. Latałam za nimi po całym mieście, aż w końcu zdecydowałam się zamówić je przez internet (na doz). Dostępne były wszystkie warianty, więc kupiłam od razu 3 - czekoladową, poziomkową i waniliową. Każda z nich kosztowała mnie wówczas 5,49zł, choć ich cena ostatnimi czasy podskoczyła do góry :( Podobnie jak VXN, mam bardzo problematyczne usta. Raz mogę nie robić z nimi absolutnie nic i nie nakładać żadnego balsamu przez okres 2 tygodni, a prezentują się lepiej niż na niejednej reklamie szminki, a innym razem mogę urządzać im mechaniczne złuszczanie i maziać się przeróżnymi pomadkami do ust co godzinę, a i tak wołają o pomstę do nieba. Niestety, o ile wazeliny radziły sobie doskonale w każdych warunkach - czy to lato, czy zima, czy to piękne i zdrowe usta, czy &quot;chropatki, czy to przeziębienie i krew tryskająca z pękających ust, czy nos zdarty &quot;do żywego&quot; chusteczkami, skóra błyskawicznie odzyskiwała swój blask i świetność w tempie błyskawicznym, o tyle te pomadki nie radzą sobie w żadnej z tych sytuacji :) Czekoladowa - zapach z pozoru apetyczny, bardziej kakaowy niż czekoladowy, po dłuższym kręceniu nad nim nosem, staje się chemiczny i tani. Poziomkowa - pachnie autentycznie jak świeże poziomki, choć nie jest to zapach tak intensywny, jak w przypadku wazeliny... mniej chemiczny, przyjemny dla nosa. Waniliowa - przypomina waniliowy budyń, jest mdły, ohydny; bywało, że mnie - wielką fankę wszystkiego co waniliowe - przyprawiał o mdłości... Producent zmienił opakowania (kartonowe). Najprawdopodobniej chodziło o to, by pomadki prezentowały się bardziej apetycznie... <b>PLUSY:</b> - solidne opakowanie, nie pęka nawet wtedy, gdy noszone jest w torebce czy kieszeni ;) - jest w stanie uratować nawet najbardziej przesuszone usta, ale... <b>MINUSY:</b> - nawilża na krótką chwilę - po pierwszym użyciu zbierałam szczękę z podłogi, gdyż Lip Care wydał mi się jedną z najlepszych (najszybciej regenerujących) pomadek, jednak to ekspresowe wygładzenie nawet bardzo spierzchniętych ust, znika razem ze ścierającą się pomadką... gdy zniknie całkowicie, moje usta na nowo są szorstkie i przesuszone... ponowna aplikacja i znów przez chwilę cieszę się pięknymi ustami, ściera się i moim oczom ukazują się suche skórki i tak w koło Macieju... - podejrzanie biały sztyft, wygląda jak sprasowana wazelina albo najtańsze i najzwyklejsze pomadki z kiosku w cenie 2-3zł... - niezależnie od wersji zapachowej, pachnąca woń błyskawicznie się ulatnia; już po kilku minutach nie czuję żadnego zapachu, a szkoda... - ja również zauważyłam, że pomadka ma zbyt małą średnicę w stosunku do opakowania, z którego się wysuwa! wystarczy wysunąć ciut więcej niż to jest &quot;wymagane&quot;, by móc nią manewrować bez przeszkód po ustach, a cały sztyft lata po opakowaniu jak oszalały! owszem, pomadka nigdy mi się nie złamała, ale nawet wysuwając niewielki jej koniuszek, telepie się tak jakby zaraz miała rozlecieć się na kawałki! - w sprzedaży dostępne są uszkodzone pomadki! pierwsza z pomadek (waniliowa) rozpadła się już po wyjęciu z opakowania - zdjęłam nasadkę i? sztyft wyleciał mi na rękę (na szczęście w jednym kawałku), musiałam go więc wpychać do środka paluchami (higiena górą! :D), z drugą stało mi się to samo, ale podczas jednej z aplikacji... trzecia póki co jest taka, jak być powinna, - bardzo szybko się zużywa, a to naprawdę dziwne, bo nie maziam się nią co kilka minut... Podsumowując, spróbować można, ale wątpię aby któraś z Was wpadła w zachwyt i przecierała oczy ze zdumienia skacząc do góry ze szczęścia, że wrzuciła ją do koszyka... Używam tego produktu od: 2 lub 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: aż 3, o 3 za dużo
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • v-x-n
    v-x-n
    4 / 5
    25 stycznia 2012 o 23:10
    taka sobie, wolę pomadkę Isana Intensive
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:miesiąc
    Mam problematyczne usta, bardzo łatwo pierzchną, pękają, oczekuję więc porządnej pielęgnacji. Pomadkę Flos Lek kupiłam przypadkiem w aptece - bardzo lubię tę firmę i już od jakiegoś czasu chciałam wypróbować ich pielęgnację do ust. Mam zapach czekoladowy, przypuszczam, że byłabym bardziej zadowolona z innego zapachu, ale niestety tylko ten był dostępny. Zapach jest taki sobie, jest to raczej wyrób czekoladopodobny lub też taka stara deserowa czekolada, lekko zatęchła. Inaczej rzecz ujmując, zapach nie jest specjalnie smakowity, w moim odczuciu jest też dość mocno chemiczny. Nie jest to jednak jakiś wielki minus, zapach dość szybko się ulatnia, więc spokojnie można przeżyć. Nie wykluczam też, że komuś może się podobać (kilka lat temu na rynku dostępny był błyszczyk Manhattan, w takiej srebrnej małej tubce - z zapachów była między innymi czekolada do wyboru, Flos Lek pachnie identycznie). + cena (płaciłam około 6zł) + estetyczne i dość trwałe opakowanie + sztyft ma odpowiednią konsystencję, nie rozpuszcza się, nie łamie, produkt łatwo rozprowadzić na ustach + nie podkreśla specjalnie suchych skórek + daje naturalny efekt, tzn. ani nie rozjaśnia ust, ani nie przyciemnia. Nie zostawia też nachalnego połysku, który bardzo przeszkadza mi jeżeli chodzi o pomadki ochronne + nie ma smaku - dostępność, ciężko ją znaleźć -/+ pielęgnacja: Jest to pomadka dla niewymagających ust. Moim nie daje raczej rady, szczególnie teraz w okresie zimowym. Zdecydowanie wolę pomadkę z Rossmanna Isana Intensive - jest bardziej treściwa, mocniej natłuszcza i odżywia. Flos Lek będzie dobry na lato, bo nie natłuszcza, pokrywa usta bardzo delikatnym ochronnym filtrem. Nie nawilża specjalnie, ot, po prostu jest i, zgodnie z nazwą, chroni. Nie jest to zły sztyft, ale tak jak mówię - raczej na lato i dla mało problematycznych ust. Niektóre pomadki (np. Nivea) masakrują moje usta - przez kilka pierwszych dni jest w porządku, a później im częściej nakładam pomadkę, tym bardziej wargi są spierzchnięte, często po kilku dniach pękają aż do krwi. Tu jest inaczej - używam tej szminki od około miesiąca i nie krzywdzi moich ust, więc bez problemu ją skończę i nawet mogę ją polecić - jeżeli nie pomoże, to na pewno nie zaszkodzi. Wypróbować można. Nie wykluczam ponownego zakupu, może nawet skuszę się kiedyś na jakąś owocową wersję, o ile takową spotkam. Używam tego produktu od: ponad miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1/3
    Produkt kupił/a w
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 13 stycznia 2012 o 18:59
    Bardzo lubię
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Miałam dwie waniliowe i dwie czekoladowe. Wolę zapach wanilii, reszta właściwości obu wersji jest identyczna. Puchowa parafinowa kołderka na ustach, mega łagodność, mega połysk. Sztyft ani miękki ani twardy, taki w sami raz. Może mógłby być odrobinę twardszy, ale nie upieram się. Napewno mógłby być mniej chybotliwy, bo jest wyraźnie chudszy w przekroju niż średnica plastikowej tuby która go otacza (zauważyłam, że to wada wszystkich pomadek polskich firm). Zapachy bardzo ładne, zadanie pielęgnacyjne również spełnione. Pomadka może nie spektakularna ale lubię ją mieć. Dla moich niewymagających ust to nawet aż nadmiar pielęgnacji. MA DATĘ WAŻNOŚCI :) :) :) Używam tego produktu od: niecały rok Ilość zużytych opakowań: cztery
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.