Make Up For Ever Mist & Fix, Make up Fixer Mist 

Po pierwsze i najważniejsze: produkt spełnia swoje zadanie. Pozwala, żeby kolejne warstwy makijażu ładnie się ze sobą stopiły i utrwala całość. Mist & Fix to płyn w plastikowej buteleczce z atomizerem. Butelkę uważam za poręczną, bo można bez obaw zabrać w podróż, nie waży, nie zajmuje miejsca… Atomizer z gatunku tych hojnie spryskujących twarz. Nie sprawił mi kłopotu. Dodatkowo spray jest bardzo wydajny. Moja mgiełka przy częstym stosowaniu (nie codziennie, ale regularnie) wystarczyła na ponad rok. Ten solidny psik przekłada się na to, że warto spryskiwać buzię z większej odległości, ale i tak trzeba się nastawić na wilgotna warstwę. Dla mnie to akurat nie problem - dzięki tej wilgoci podkład, puder i kosmetyki do modelowania twarzy ładnie się stapiają moim zdaniem. Produkt przedłuża trwałość makijażu i sprawia że jest bardziej odporny na pot czy wilgoć na dworze, ale też takie zwykłe, codzienne ścieranie dotykiem własnej dłoni czy „spływanie” w miarę upływu godzin. Osobiście wolę ten efekt wykończenia makijażu ostatnią warstwą Mist & Fix, ale jeśli użyjecie po mgiełce jeszcze pudru, twarz wyglądać będzie mniej naturalnie, jednak za to stanie się naprawdę „zabetonowana” nie do pokonania. Polecam natomiast stosowanie PRZED tuszem do rzęs. U mnie raczej nie spowodował niedoskonałości. Jeśli jakieś drobne zaczerwienia na bokach twarzy się pojawiały, to spisuję je raczej na karb mocnego makijażu jako takiego, nie samej mgiełki. W lato zdarzało mi się stosować nawet codziennie i produkt ani mnie nie wysuszył, ani nie zapchał. Cena (ok. 150 złotych w Sephorze) jest proporcjonalna do jakości i wydajności. Jedyna moja wątpliwość jest taka, że trzeba zainwestować w spore opakowanie nawet jeśli chce się mgiełki użyć na jakąś pojedynczą okazję… Po licznych testach mgiełek utrwalających różnych marek uznaję jednak, że jeśli tylko możesz sobie pozwolić na taki wydatek - tutaj przynajmniej nie dostaniesz pachnącej wody, tylko skuteczny produkt. Jeśli, tak jak ja, wolicie utrwalać makijaż mgiełką zamiast np. pudrem, zdecydowanie polecam MUFE Mist & Fix. Do niedawna było moim numerem jeden - ze względu na skuteczność i delikatność.

Jeśli nie miałabym możliwości kupienia innego utrwalacza kupiłabym ten, ale jako że inne opcje mam to już go więcej pewnie nie kupię ;) Faktycznie działa, makijaż zostaje na miejscu, ale mi przeszkadza to, że rozpyla się go w formie MOKREJ MGIEŁKI, za każdym razem przyprawiając mnie o strach czy nie zniszczy makijażu. Niby nigdy do tego nie doszło... ale jednak.... Dlatego zdecydowanie zostaję przy utrwalaczach w sprayu, czy pudrze. Używam tego produktu od: użyłam go tylko kilka razy Ilość zużytych opakowań: 1 zmęczone opakowanie

Kupiłam zarem z podkładem z tej serii i naprwde pod niebiosa wychwalał tą mgiełkę!!! Po wykończeniu całego makijażu (prócz tuszu) spryskuje nim całą twarz. Mam skórę lekko tłustą więsc u mnie makijaz z natury szybciej spływa. Wytrzymałośc podkładu i całej reszty jest naprawde niesamowita, przetrwa cały dzień, słońce, tańce podskoki i inne ekscesy! Co ciekawe nawet róż zostaje na miejscu! Napisałam wyżej żeby tuszy do rzęs uzyć dopierio na samym końcu...przy pierwszym użyciu nie miałal jeszce tego doświadczenia, pięknie się wymalowałam na imprezę i popsikałam twaz mgiełkę...cały tusz odbił sie na powiekacgh, gdzie niegdzei spłynął, wygladałąm jak panda:) teraz już nie popełniem tego błędu:) Nie podrażnie skórym, nie zapych- co dziej sie w przypadku baz które uzywałam. Używam praktycznie codziennie i zuważyłam niewielki ubytek płynu w buteleczce. To zdecydowanie mój hit nad hity, zbawca!!! Odejmuję pół gwiazdki bo uważam że powinien rozpylac się na mniejsze cząsteczki. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

Mój fixer ma 125 ml pojemności, chciałabym nadmienić na wstępie ;) Używam na specjalne okazje przy mojej mega świecącej cerze. Czekałam z recenzją na cieplejsze dni i muszę napisać, że jestem bardzo zadowolona. Z drugiej strony nigdy nie używałam innego fixera (regularnie korzystam z baz wszelakich), więc nie mam specjalnie porównania. Fixer MUFE jest łatwy w użyciu. Nie ma zapachu, nie zatyka mnie. Sprawia, że makijaż utrzymuje się w ekstremalnych warunkach (wesela, imprezy, od dwóch dni w upale 30 stopniowym). Najlepszym efektem jest dla mnie zachowanie różu, który trwa niezmiennie przez wszelkie tańce :) Moja cera zmusza mnie jednak do używania chusteczek matujących, ale i tak uważam, że produkt jest godny polecenia. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1