Yves Rocher Collection de Noel 2018, Bain Douche Pomme Rouge Żel pod prysznic i do kąpieli `Czerwone jabłuszko`

Bardzo lubię kosmetyki z motywem świątecznym także zdecydowałam się na ten żel. Ma on przepiękny zapach przypominający ciasto z jabłkami. Jak zawsze zaskakuje wydajnością oraz utrzymywaniem się zapachu. Opakowanie jest przeslodkie :) Skóra po użyciu jest przyjemnie miękka.

Żel otrzymałam w prezencie , potem dodatkowo znalazłam jego miniaturkę w kalendarzu adwentowym od Yves Rocher. Lubię żele z tej firmy ze względu na różnorodne i nieoczywiste połączenia zapachowe, ale ten wypada przeciętnie na tle innych. Opakowanie stanowi plastikowa, przeźroczysta butelka o pojemności 200 ml, więc na bieżąco możemy śledzić zawartość produktu. Do dozowania służy brązowa zakrętka z wygodnym zamykaniem "klik". Przejrzysta i kolorowa szata graficzna , nawiązująca do zapachu z widocznym czerwonym jabłuszkiem i ozdobami świątecznymi. Z tyłu butelki zawarte zostały informacje na temat produktu i jego składu. Konsystencja żelu jest gęsta w transparentno-czerwonym kolorze, nie ucieka z dłoni i nie przelewa się przez palce. Zapach troszkę mnie rozczarował, myślałam że będzie wyrazisty, a jest słodki i dość przyjemny ale i z zapachem jabłka ma mało wspólnego, dodatkowo na skórze nabiera jakieś dziwne nienaturalne nuty. Bardzo szybko się ulatnia w zasadzie zaraz po kąpieli jest już niewyczuwalny na ciele. W składzie nie ma SLS ale łagodniejsze w działaniu ALS , oprócz tego 97% składników jest pochodzenia naturalnego, nie zawiera parabenów, a butelka nadaje się do ponownego recyklingu . Żel stosowałam zarówno do kąpieli pod prysznicem jak i w wannie, Dobrze się pieni stosowany zarówno przy użyciu gąbki, myjki czy samej dłoni, zaś w wannie wytwarza delikatna i miękką pianę. Odpowiednio oczyszcza i odświeża ciało , nie powodując uczucia szorstkości czy ściągnięcia . Skóra po jego zastosowaniu jest gładka i przyjemna w dotyku. Nie wywołuje żadnych uczuleń ani reakcji alergicznych. Do działania oczyszczającego ciało nie mam żadnych zastrzeżeń, lecz zapach mnie nie ujął, raczej nie sięgnę po niego ponownie, bo Yves Rocher w swojej ofercie ma wiele żeli które bardziej przypadły mi do gustu.

Żel pod prysznic i do kąpieli "Czerwone jabłuszko" dostałam w prezencie pod choinkę. Miałam jeszcze spore zapasy innych kosmetyków, dlatego produkt z limitowanej kolekcji Noel 2018 zagościł w mojej łazience stosunkowo niedawno. Opakowanie żelu jest standardowe, charakterystyczne dla marki Yves Rocher. Bardzo podobała mi się etykieta, która je zdobiła. Bez wątpienia miała w sobie klimat Świat, jednak został on ujęty bez zbędnego przepychu, czy kiczu. Wracając do żelu, nie mam zbyt dużych wymagań, jeżeli chodzi o kosmetyki do mycia ciała. Konsystencja produktu nie była zbyt gęsta. Mimo to nie spływał on z dłoni, czy gąbki. Miała ona jednak wpływ na wydajność- kosmetyk skończył się dosyć szybko. Żel Yves Rocher nie powodował przesuszenia, dobrze się pienił i oczyszczał skórę. Pod tym względem niezbyt wyróżniał się wśród podobnych produktów. Niewątpliwie najbardziej ciekawił mnie zapach "czerwonego jabłuszka". Kosmetyki Yves Rocher zazwyczaj charakteryzują się niepowtarzalnym nutami zapachowymi. W tym przypadku mocno się rozczarowałam. Żel miał w sobie niezaprzeczalnie słodycz i subtelny wdzięk, jednak zupełnie nie przypominał mi soczystych czerwonych jabłek. Ponadto zapach żelu niestety nie utrzymywał się długo na skórze. Miałam wrażenie, że tuż po wyjściu z wanny zupełnie nie był wyczuwalny na skórze. To chyba pierwszy kosmetyk z limitowanej kolekcji Yves Rocher, za którym nie będę tęsknić. Liczyłam na ucztę dla zmysłów, a trafiłam na boleśnie przeciętny zapach.

Żel kojarzy mi się ze Świętami Bożego Narodzenia gdyż wtedy chyba pojawił się w drogerii wśród zestawów świątecznych. Kupiłam zestaw i jestem bardzo zadowolona. Żel ładnie się pieni. Jest wydajny. Zapach na skórze pozostaje na długo . Nie wysusza skóry i nie podrażnia. Opakowanie jest wygodne.

Tak jak uwielbiam produkty do kąpieli od Yves tak ten zapach słodkiego jabłka ma jeden minus - pięknie pachnie podczas mycia, a potem wchodzi w reakcję z moją skóra i pachnie jak... jabol :( Nie wiem czemu tak się dzieje, że pachnę jak tanie wino jabłkowe ale nie jest to najprzyjemniejszy zapach. Oprócz tego mankamentu nadal dobrze myje, jest delikatny dla skóry i nie przesusza. Po prostu ten zapach nie jest dla mnie.

Zapach to chyba jedyny plus tego produktu. Żel jest dość rzadki, mało się pieni, nie jest wydajny. Jest dla mnie - taki sobie. Dostałam go w prezencie i bardzo szybko mi się skończył. Nie kupiłabym go osobiście i go nie polecam.

Produkt pochodzi z serii zimowej Yves Rocher. Ja otrzymałam małą buteleczkę w gratisie do zakupów w sklepie stacjonarnym. Produkt ma ciekawą i zachęcającą do kupna szatę graficzną. Żel jest gęsty, dobrze się pieni i myje. Nie podrażnia, nie uczula i nie wysusza skóry. Pięknie pachnie pieczonym jabłuszkiem. Zapach ten jest otulający i od razu przychodzi nam na myśl świąteczny czas.

Moje pierwsze skojarzenie kiedy patrzę na pustą już buteleczkę po produkcie przewodzi mnie do okresu świątecznego. Zapach ciasta domowego, choinki- mniej więcej tego typu klimaty. Jeśli dobrze pamiętam zakupy zrobiłam na stronie producenta zaraz na poczatku grudnia- w momencie kiedy każdy z producentów miał do dyspozycji szeroki wachlarz produktów o typowo świątecznych klimatach. Tak więc ja również uległam szałowo świątecznych klimatów i zdecydowałam się m.in. na zakup żelu pod prysznic i do kąpieli w wydaniu czerwone jabłuszko. Jak w wielu moich recenzjach zaznaczałam wielokrotnie mam takie szczęście, że mogę delektować się i długimi kąpielami jak i odświeżyć się szybkim prysznicem. Jednak analizując wydarzenia śmiało stwierdzam, że należę do tych którzy wybierają zdecydowanie częściej długie relaksacyjne kąpiele. Bardzo lubię wszelkiego rodzaju dodatki, umilacze do kąpieli. Często tego typu produkty pojawiają się jako punkty mojej oceny. Jednak wracając do sedna. Mamy tutaj do czynienia z produktem myjącym do ciała. Zasadniczo jeśli chodzi o moje oczekiwania w związku z tego typu produktami na jakieś och i ach nie liczę. Zasadniczo lubię kiedy się pieni, ładnie pachnie i dobrze myje. To tak w skrócie. Jest to produkt zamknięty w plastikowej buteleczce z zatyczką typu klik. Owszem analizując regularną cenę i pojemność. Hm... Uważam, że nie wychodzi to jakoś nadzwyczaj korzystnie. Jednak jak wspomniałam jest to edycja typowo limitowana więc czego się nie robi aby sprawić sobie odrobinę przyjemności. Plastikowa buteleczka wykonana z surowców z odzysku. Plus dla osób, które faktycznie zwracają uwagę na takie rzeczy ma to sens. Trzeba troszczyć się o naszą planetę. Jeśli chodzi o formułę. Jest to gęsta, żelowa postać. Co jednak nie oznacza, że trudno się wylewa czy coś w tym stylu. Żel bardzo dobrze się pieni pod wpływem silnego strumienia wody, jak i na samej gąbce. Bąbelki nie znikają szybko spokojnie można się chełpić w nich. Zapach w momencie kiedy biorę kąpiel bardzo intensywny- jednak nietrwały i nie zostaje na ciele. Znika bardzo szybko. Co jak dla mnie nie jest problemem- raczej standardem w tego typu produktach. Podsumowując. Według mnie jest to dobry, bezpieczny produkt myjący. Spełnia swoją rolę w stu %. Zasadniczo nie mam żadnych zastrzeżeń. Czy do niego wrócę? Hm... W grudniu aby intensywniej wczuć się w klimat świąteczny tak- przez cały rok niekoniecznie pozostanę w tych klimatach.

Kolejna świetna zimowa seria od Yves Rocher . Produkt nawet mi się spodobał ładnie pachnie i jest dość wydajny . Kupiłam go w kolekcji zimowej . Wcześniej miałam przyjemność zapoznać się z zapachem gdyż robiąc zakupy miesiąc wcześniej w sklepie stacjonarnym dostałam próbkę i gratis lustereczko . Kupiłam ten produkt i jestem zadowolona lubię serie limitowana bo to coś innego , nowego , świeżego . Pokusiłam się tez aby kupić taki zestaw czerwonne jabłuszko na prezent pod choinkę . obdarowana osoba była bardzo zadowolona z prezentu , zapach tez jej się spodobał .

Przy okazji zakupów zostałam uraczona 50ml buteleczką tego żelu. Zapach jest delikatny, słodki i przyjemny. Niestety o ile wyczuwalny w trakcie kąpieli, o tyle już po niej nie utrzymuje się na ciele. Kolor intensywnie czerwony! Już dawno nie widziałam tak "wściekłego" koloru w kosmetyku ;) Na szczęście nawet jak kapnie to wystarczy polać wodą i się spłukuje z łatwością nie zostawiając trwałych zabarwień. Konsystencja jest z tych rzadkich, ale nie przecieka przez palce. Jak na żele z Yves Rocher to zadziwiająco dobrze się pieni. Czyści ok, nie ma problemu ze zmyciem antyperspirantu. Spłukuje się łatwo, nie zostawia żadnej warstwy na ciele. Niestety przesusza, więc użycie balsamu po prycznicu jest koniecznością. Ogólnie bez fajerwerków, zużyłam, ale zakupu pełnowymiarowego nie planuję.

Kupiłam cały zestaw w przypływie świątecznego szaleństwa. Jestem niezadowolona. Żel jest niewydajny, zapach nie utrzymuje się na skórze, mam poczucie przesuszenia po użyciu - po wyjściu spod prysznica szybko szukam balsamu. Spodziewałam się czegoś lepszego po produkcie yves rocher. Jak zawsze za to ładnie prezentuje się butelka, nawiązuje do świąt - na niezobowiązujący prezent ok, ale sobie nie kupię więcej na pewno!

Żel dostałam w prezencie i od razu zakochałam się w jego zapachu! Bardzo delikatny, ale słodki, bardzo świąteczny. Idealnie wpisuje się w zimowy klimat! +dobrze się pieni, +pięknie pachnie! +ładne i wygodne opakowanie, +nie podrażnia i nie przesusza skóry, +żelowa konsystencja, jednak nie jest zbyt wodnista -dość niewydajny, przy tej cenie odejmuję za to jedną gwiazdkę

Żel niczym się niestety nie wyróżnia. Zapach niczym odświeżacz do toalety. Jakość kiepska. Żel myje, ale brak mu jakichkolwiek właściwości pielęgnacyjnych. Nie oczekuję, żeby myjadło było balsamem, ale po jednym myjadle skóra jest gładka, a po drugim tempa. Żel z tel kolekcji można zaliczyć do tej drugiej grupy. Yves Rocher ma dużo lepsze produkty do mycia, dlatego jabłuszka nie polecam.