niby bardzo dobry, ale...
Jako zgłaszająca mam przyjemność wystawić pierwszą piąteczkę temu świetnemu kremowi :)
Moje oczy nie wiem, skąd są - z Marsa, czy Snickersa, w każdym razie drugiej tak kapryśnej pary ze świecą szukać. Uczula mnie większość kremów w rozsądnych cenach, a inne, jak sprawdzają się w dzień, to podczas nocy podstępem mi te oczy "podbiją" poduszkami opuchlizn, pogniotą, spowodują wylew łez, itp. przyjemności ;)
Dostałam próbkę tego kremu, kiedy naprawdę nie żywiłam nadziei na znalezienie czegoś normalnego. I nastąpił cud!!! Alleluja! ;)
Nie dość, że świetnie nawilża i odżywia w dzień, do tego unieszkodliwia w widoczny sposób zmarszczki, to w nocy spisuje się na medal - rano moje oczy są wypoczęte i wyglądają normalnie, bez linii, worów, sińców. Drogi jest, jak diabli, ale mama obiecała mi dołożyć połowę i szykuję się dokonać zakupu. Zużyłam 2 próbki, starczyły naprawdę na długo, więc zdążyłam wyrobić sobie pozytywną opinię. Nareszcie, być może jednak nie grozi mi zmarszczenie się na śmierć (pod oczami) w wieku 32 lat ;)Używam tego produktu od: 2 próbek
Ilość zużytych opakowań: 2 próbki, ale to nie koniec ;)
EDIT: kilka uwag po kupieniu i zużyciu całego kremu:
- krem świetnie się sprawdza. Nie powoduje puchnięcia, wygładza zmarchy
- jest niesamowicie wydajny, 15 ml wystarczyło mi od początku grudnia do teraz, czyli prawie końca kwietnia. Można nakładać go bardzo oszczędnie
Jednak muszę obniżyć mu ocenę o jedną gwiazdkę. Powód? Jakiś taki... obcy ;) Nie jest typem kremu, który zostawia lekki film pod okiem, ja lubię mieć poczucie permanentnego nawilżenia skóry, miłe wrażenie atłasowości pod okiem, a ten krem, mimo, że działa, sprawia wrażenie, że go w ogóle nie ma. Momentami czułam, jakby lekko suszył skórę, choć działał bez zarzutu. Wiem, może to irracjonalne, ale takie właśnie drobiazgi powodują to, ze jedne kremy wolimy od innych. Więc ogólnie bardzo dobry, ale nie celujący ;)
EDIT2: odejmuję kolejne gwiazdki! Okazało się, że uporczywe przesuszenia górnej (!) powieki, takie plamki, które kiedyś miałam i znikneły po Blue Lagoon Farmony, wróciły niepostrzeżenie po Yoskin-e! DO tego stopnia nie mogłam sobie tego skojarzyć z kremem w końcu pod oczy (choć niby na powieki również), że dopiero zakup kolejnej porcji BL uświadomił mnie, co męczyło moje biedne oczy! Może innym ten krem pomoże, ale ja podziękuję.