Pierre Rene Organic, Loose Eyeshadow Stars (Sypkie cienie do powiek) 

Cienie mają ciekawe kolory, wbrew pozorom dobrze się nakładają i nawet trzymają - chć trochę mogą się osypać. Konsystencja pozwala im się dobrze wpasować w skórę, pozwalając na mieszanie z innymi kosmetykami. Mnie początkowo odrzucał zapach, ale można się do neigo przyzwyczaić. Ogólnie, niezłe jak na tą cenę. Używam tego produktu od: Trzy miesiące Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

Posiadam kolor biały nie wiem jak reszta ,ale ten jest bardzo fajny. Pięknie rozświetla, nie wygląda tandetnie...Ja nakładam go pod łuk brwiowy i w wew. kącikach i naprawdę jest dobrze. Kosystencja fajna, są bardzo delikatne...zasadą w ich użytkowaniu jest umiar !! każdy sypki cień aplikowany w nadmiarze będzie się osypywał.Wystarczy nabrac go odrobinkę i efekt będzie naparwdę fajny. Są bardzo wydajne . Tak jak pisałam - nie wiem jak inne kolory - być może są słabo napigmentowane , itp. Ja z białego jestem bardzo , bardzo zadowolona. Do tego mega pozytyw za zapach - mój biały pachnie wanilią!!!!!! Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: dwa

posiadam piały/perłowy jest bardzo dobry, mimo, że nie lubię sypkich cieni to tym jestem zachwycona. świetnie roświetla oko. co prawda nie stosuję go jako cienia samodzielnego a jedynie rozświetlam nim kąciki oczu lub cały makijaż. wadą będzie to, że jest sypki... i jak ktoś byle jak do sprawy podejdzie skończy się tym, że on wyląduje na całej twarzy. mimo to polecam :) Używam tego produktu od: półtora roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Skusiłam się w takiej osiedlowej drogerii, bo ładnie wyglądał, a już od jakiegoś czasu szukałam błyszczącego złotego cienia. Na zdjęciu dodanym przez poprzedniczkę może to być albo drugi cień w pierwszym rzędzie albo, co bardziej prawdopodobne przed ostatni cień w drugim rzędzie. Kolorek jest ładny... ale tylko w opakowaniu. Cień zawiera mało pigmętu i mega bryły brokatu. Gdybym się mu przyjrzała dokładniej, to nie wiem, czy bym go kupiła. Ze względu na brokat nie nadaje się za bardzo na codzień, a ze względu na bardzo niską trwałość boje się go wziąć na imprezę. Ciężko się go aplikuje - aplikatorem lub pędzelkiem nakłada się tylko kilka drobinek, reszta ląduje na twarzy. Ostatnio się nim bawiłam i spróbowałam nałożyć palcem i, o dziwo!, ładnie się nałożył na całą powiekę, ale boje się z nim wyjść. Może się przełamię, bo szkoda by mi było go wyrzucić, ale jeszcze gorzej bym się czuła z rozmazanym cieniem. Może gdybym kupiła odcień o konsystencji zmielonego pyłu, jak sugerowała jedna z dziewczyn, to byłby lepszy, ale co się stało to sie nie odstanie. Używam tego produktu od: Kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: ledwo rozpoczęte jedno

Dostałam cień nr 4, czyli - na załączonym zdjęciu - 4 od lewej w pierwszym rzędzie. Na powiece jest to brąz/ciemna miedź, połyskliwa kora po deszczu. Mimo że jest sypki - pędzelek (do cieni mineralnych z Artdeco) nabiera drobinki cienia i nie osypuje się na policzki itd. Trudno stwierdzić, czy to zasługa dobrego pędzelka, czy właściwości cienia. Myślę, że prawda leży gdzieś pośrodku i cień też się szczęśliwie do tego przyczynił. Niestety gorzej jest z wydajnością, gdyż trzeba się bardzo namachać, aby coś było widać - cień błyskawicznie przylega do powieki, już nie można go w zasadzie rozetrzeć, więc aby pokryć całą powiekę ruchomą, trzeba poświęcić sporo czasu, a co dopiero jakieś cieniowania na całej powiece itd... To spora wada... Bez bazy - wałkuje się po około godzinie. Na bazie - zaczyna się wałkować po 3-4 godzinach. Co ciekawe, baza (Bobbi Brown, Joko) nie podbija koloru, nie wzmacnia go, ale trzeba JESZCZE WIĘCEJ nałożyć tegoż cienia, bo efekt jest blady. Po pracowitej i czasochłonnej aplikacji - efekt jest super! Oczy wyglądają nowocześnie, a my prezentujemy się jak profesjonalistki i zyskujemy pewność siebie ***>> oczywiście wałkowanie (nieubłagane) psuje cały efekt... Stąd mój komentarz, że spojrzenie w lustro po godzinie sprawia, że kąciki ust opadają... : ( A dlaczego napisałam, że moje oczy je lubią? + bo są bardzo delikatne nawet dla najwrażliwszych oczu!!! + wypracowany efekt tymi cieniami dodaje uroku, głębi spojrzeniu + demakijaż jest łatwy Nie wiem, czy kupię ponownie, gdyż zwykle się spieszę wykonując makijaż i nie chcę spędzić 20-stu minut dopracowując samo nałożenie cienia, aby po godzinie robić poprawki... Może na bardziej suchych powiekach niż moje sprawdza się lepiej? Podsumowując: Nie skreślam tych cieni. Warto spróbować : ) Używam tego produktu od: 2 lat (nie codziennie rzecz jasna) Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-go

Zaczne od tego, że nie kupię tego cienia więcej, gdyż mam dużo kolorów różnych cieni, a jeśli chodzi o te cienie z pierre rene nie ma koloru, którego bym nie miała. Osobiście mam kolor 21(śliczna brzoskwinka). Cień jest łądny, perłowy, napigmentowany, ale nie zbyt świecący. Taki w sam raz. Dobrze się go nakłada, jest bardzo wydajny. Jeśli chodzi o trwałość to niezbyt mogę się wypowiedzieć, bo nakładam na bazę, ale na niej trzyma się przeciętnie. Są to cienie na codzień, wygodne, wydajne i tanie także godne polecenia. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1(jest wydajne, dość duże)

Świetny cień sypki ! Kolor jest nasycony, cienie są wydajne, pięknie pachną wanilią :) niestety (jak to cienie sypkie) troszkę się osypują, ale za taką cenę (niecałych 10 zł) polecam, bo warto :) Używam tego produktu od: 2 msc Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Mam odcień 07 (bardzo brokatowy róż-fiolet) i 14 (jasna zieleń). I tutaj mam taki mały rozdźwięk, jedna z przedmówczyń o tym wspomniała. Odcień 07 nie nadaje się jako cień- koloru różowego nie widać, a sam brokat po chwili widać na całej twarzy, strasznie się osypuje. Jeśli chodzi o odcień 14 to jest bardzo fajny. Kolor jest intensywny, cień nie osypuje się, jest w miarę trwały, ja tam nie jestem mistrzem w robieniu makijażu, ale nie mam problemów z nałożeniem tego kosmetyku. Za tę cenę warto. Podsumowując- uważajcie jaki odcień kupujecie. Jeżeli w pojemniczku spodoba Wam się kolor, ale widoczne są dość duże drobinki brokatu- nie kupujcie, bo koloru na powiece nie będzie, a brokat będziecie miały na całej buzi (tak jak ja i mój nieszczęsny odcień 07). Jeśli natomiast zobaczycie, że w pojemniczku cień przypomina bardzo drobno zmielony pył, wtedy bierzcie- będziecie zadowolone. Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: rozpoczęte 2

Kupiłam chyba ze 4 cienie.. i wszystkie są świetne.. \\nDługo utrzymują się.. na powiece.. \\nWytrzymały całego Sylwka.. nigdzie się nie pokruszyły.. nie miałam ich pod oczami, a nie nad.. \\nDla mnie są super! \\nI cena w miarę przystępna! :D

kupiłam zachęcona waszymi opiniami ale w życiu nie miałam gorszego kosmetyku, na sucho nałożyć sie nie da, bo wszystko sie osypie i nie widac pigmentu, miałam kolor granatowy na mokro mega intensywny kolor i błysk, tylko co z tego jak po chwili wszystko ląduje na policzach tworząc baaardzo nieestetyczny efekt, uwierzcie mi próbowałam go nakładac wielokrotnie na rózne sposoby nawet na bazie sie nie trzyma, pierwszy kosmetyk ktory wyrzuciłam do kosza Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: jedno niecale

Ogólnie ze wszystkich kosmetyków tej firmy jestem zadowolona, a te cienie szczególnie przypadły mi do gustu. Posiadam cień brokatowy nr 01, oczy ślicznie się po nim mienią :)Używam tego produktu od: od miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1.

Mam nr 05.Jasny(prawie biały), połyskujący róż. Cień długo utrzymuje się na powiekach(co w moim przypadku zdarza się rzadko), świetnie sprawdza się w dzień jak i wieczorem.Pozwala uzyskać ładny, dyskretny i naturalny (mimo drobinek)makijaż oczu. Jest tani i wydajny( kiedyś otworzył się w kosmetyczce, wszystko było srebrzyste, a ubytku nie widać), a konsystencja i zapach sprawiają, że zdarza mi się użyć go jako różu lub dodać do błyszczyka. Nic dodać, nic ująć. oby tak dalej. Następnym razem kupuję czarny:D Używam tego produktu od:7 miesięcy Ilość zużytych opakowań:jedno, w trakcie

Miałam kilka kolorów, lecz ostatecznie został u mnie jeden. Piękna, połyskująca brzoskwinia, odcień numer 22. Idealny do prostego makijażu typu jeden cień i kreska. Kolory ciemniejsze niechętnie się cieniowały ze sobą, bądź rozcierały, ogólnie były ciężkie w obyciu :) Dlatego zostawiłam tylko ten jeden kolor, który wybitnie przypadł mi do gustu. Raczej nie kupię kolejnego, chyba, ze jakiś kolor mnie zachwyci. Za tą cenę polecam wypróbować. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: kilka zaczętych

Kosmetyk właściwie identyczny jak sypki cień z My Secret (ten sam producent ;)), więc wady i zalety te same. Mam 2 pudełeczka - ciemnozielone i miedziane. Dobrze się spisują na bazie, zielonemu zdarzy się czasem rozmazać, ale można to łatwo poprawić. Na bazie lepiej się spisują. Cena przystępna, wydajne :) Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2

Polubiłam ten cień za : - cenę - fajny zapach - mnóstwo, mnóstwo pigmentu - wydajność - ogromną gamę kolorów Jednak ma swoją wadę : strasznie się obsypuje. Bez bazy trzyma jakieś 2 godz, ale u mnie wszystkie cienie tak się utrzymują,więc baza jest konieczna .;) Mam kolor no 14 i chyba skuszę się na jakiś jeszcze :) Używam tego produktu od:paru miesięcy Ilość zużytych opakowań:1

Moje pierwsze cienie sypkie, kupiłam ostrożnie jedno pudełeczko, kolor wyglądał fajnie w sklepie, na oku nie pasował zbytnio (złoto-miedziany toteż służy jako bronzer od wielkiego dzwonu) ale jakość zaskoczyła in plus więc zakupiłam kolejny kolor, takie ciemne cappucino, świetnie pasuje ale rzeczywiście jest z gatunku raczej mocno widocznych, wieczorowych więc nie na codzień jak dla mnie. Jednak rozpędziłam się tak bardzo zachęcona ciekawą paletą kolorów i ślicznym zapachem, że dokupiłam sobie ciemny turkus i ciemny grafit dla siostry zwolenniczki smokey eyes;) I to raczej nie koniec szleństw bo cena śmieszna, wydajność (przy stosowaniu okazjonalnym jak u mnie)na lata, jakość świetna. Używam tego produktu od:roku Ilość zużytych opakowań:w trakcie trzech

Fajny kosmetyk,ale niestety osypuje się :( mam odcień brązu.Ładnie pachną-mój czekoladą :) :D,nawet trwałe.Mogłyby być lepsze,bo potencjał w nich drzemie :)Dodatkowy plus to gama kolorów ,która jest notabene bogata :) Używam tego produktu od:kilku miechów Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Mam 07, różowy brokatowy... I wcale nie widzę ogromnej rewelacji, bo dla mnie to tylko BROKAT! Na pewno nie cienie do oczu... Plusy: -świetny jako brokat na ciało! -ogromnie wydajny :) -niska cena. Minusy: -na cienie się nie nadają, gdyż się osypuje okropnie i cała twarz będzie w brokacie... Używam tego produktu od:roku Ilość zużytych opakowań:1