Helena Rubinstein Lash Queen Feather Collection Mascara Tusz nadający objetość

maskara-cudo.pogrubia w sposob ktory malo ktora maskara to na moich rzesach potrafi,perfekcyjnie rozdziela...mi niczego wiecej nie trzeba .mam efekt wow! to juz kolejna maskara helenki ktora ubostwiam.a pol gwiazdki odejmuje jedynie za cene..dlaaaaczegoo tak drogo? :P Używam tego produktu od: miesiac Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

To mój wymarzony tusz, przynajmniej jak na razie nie spotkałam lepszego. Co rpawda nie miałam wielu tuszy, ktorych cena sięga powyżej 100 zł, ale ten jest tym do którego będę wracała, choć szkoda że cena jest tak wysoka...:( Tusz właściwie zaspokoił moje potrzeby, nie tylko pogrubił mi rzęsy, ale też je odpowiednio wydłuzył i podkręcił. Szkoteczka jest idealna, nawet kiedy szukam tuszu tańszego, to zawsze sugeruję się tym aby szkoteczka była zbliżona do tej z Rubistein. To zdecydowanie mój typ! Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania

Aktualnie używam innego ale kiedyś pewnie do niego wrócę. Jest taki jak lubię. Normalny, porządny tusz. Normalny czyli bez jakiś "teatralnych" efektów, czego nie znoszę. Świetne opakowanie, leciutkie, super się zakręca, odkręca. Bardzo fajna klasyczna szczoteczka. Używam tego produktu od: dwóch lat Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Tusz dostałam w prezencie, spodobało mi się opakowanie, przyciąga wzrok, bardzo fajna szczoteczka, dobrze się nakłada, rozdziela rzęsy, pogrubia, nie ma szału, a znam tuszę o podobnym działaniu z niższej półki. Cena za wysoka. Używam tego produktu od: 4 m-cy Ilość zużytych opakowań: jedno

Mam dosyć gęste rzęsy u nasady i zawsze to był mój propblem, ponieważ nie potrafiłam znależć tuszu, a bardzij szczoteczki, która poradziłaby sobie z rozczesaniem tego gąszczu :P Poza tym tusz ładnie sie rozprowadza na rzęsach, nie klei, nie pozostawia grudek i jest delikatny-czyli wszystko to czego szukam :) Na pewno nie nadaje się on dla osób poszukujących produktu, który mocno tuszowałby rzęsy, ale przy delikatnym makijażu jest niezastąpiony :) Dodatkowo nie osypuje się i nie rozmazuje, pomimo mojej tłustej cery. No i co najważniejsze, to nie wysycha po miesiącu. Rekordowe opakowanie wytrzymało ze mną 5 miesięcy przy praktycznie codziennym używaniu! Zdecydowanie mój KWC :D Używam tego produktu od: 1,5 roku Ilość zużytych opakowań: 3 pełnowymiarowe opakowania

Tusz jest naprawdę dobry! Rzęsy po nim są wyraziste, nie skleja ich, nie pozostawia grudek, nadaje ładny intensywny kolor czerni, ma bardzo fajną szczoteczkę, mam wrażenie, że rzęsy są dłuższe i gęstsze niż przy zastosowaniu tuszów z niższej półki cenowej. Jedynym minusem jest jego cena... Dlatego nie wiem czy zakupię ponownie, jestem w trakcie poszukiwania jego tańszego odpowiednika :) Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

I ten tusz to robi ale....nie ma spektakularnego efektu jest estetyczny naturalny wygląd rzęs które u mnie są długi ei gęste wiec mozna powiedziec ok.Tuszu za ta cene nie polecam ja kupiłam sporo taniej bo za 22 E na Fuercie w zestwie.Super jest all maskaras do zmywania natomiast tusz no cóż szczoteczka przekombinowana wygląda jaby ja pod traktor włożyl spłasczona ale dobrze rozczesuje.I nie nałoży więcej niż 2-3 warstwy bo robi packę.Spodziewałam się więcej ale nie jest źle mam juz doświadczenie że nawet tusze za te pod 100 moge bardziej rozczarowac :) Używam tego produktu od: tyg Ilość zużytych opakowań: w tr 1

Tusz jest godny polecenia, ładnie podkreśla rzęsy, wydłuża je i pogrubia, jednocześnie nie sklejając. Do tej pory mój KWC, nie stwarza efektu sztucznych rzęs, ale tego nie osiągnął żaden tusz na moich ekstremalnie krótkich rzęsach, na dłuższych efekt byłby zapewne bardziej spektakularny. Nauka obsługi szczoteczką może trochę potrwać, ale efekt jest bardzo dobry. Opakowanie jest bardzo ładne, metalowe, nadruki nie ścierają się. Używam tego produktu od: 1 miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Mialam juz z tej serii Lash Queen Mascara i Lash Queen Feline Blacks Mascara, które oceniam jak najwyżej. Dlatego ten tusz kupiłam bez większego zastanawiania się. Niestety jak w większości przypadków, znowu ktoś przedobrzył :-( To nie jest mój tusz. Wymalowanie rzęs tak by osiągnęły efekt zadowalający, zajmuję dużo więcej czasu i bez zalotki się nie obejdzie. Minusy: - zwyczajny tusz - nic nie robi spektakularnego z rzęsami - lekko mi posklejał, ale to wina szczoteczki i wprawnego nią posługiwania się - nie podkręca nic a nic - nie da się nałożyć drugiej warstwy, bo błyskawicznie wysycha na rzęsach, więc pewnie w opakowaniu też. Plusy: + nie uczula + nie pachnie + nie kruszy się + mega czarny Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: 1

Jest to zdecydowanie mój ulubiony tusz do rzęs. Nie zostawia na nich żadnych grudek, nie skleja, nie rozmazuje się i nie odbija na dolnej linii rzęs. Pięknie podkreśla rzęsy. Nie polecam osobom, którym zależy na tzw. teatralnym efekcie, ponieważ z tym tuszem takiego nie osiągniecie. Jest to po prostu mascara, dzięki której widac naturalne rzęsy w całości, szczególnie jeśli ktoś ma taki problem jak ja, mianowicie długie dośc gęste rzęsy, ale jasne końcówki. Z tym tuszem wyglądają bardzo naturalnie, równocześnie są w całości czarne. Kolejny ważny plus to lekkośc tuszu. Naprawdę nie czuc go na rzęsach! Używam tego produktu od:kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań:1

tusz jest dość drogi oczekiwałam chyba po nim cudów.jednak jakoś szybko zaschnął i zrobiła się z niego jedna wielka lipa. kupiłam go w zestawie z mini produktami kremem pod oczy i płynem do demakijażu.z tych trzech rzeczy wszystko się sprawdziło oprócz samego tuszu. niestety są lepsze marki np lancome hypnose który zdecydownaie dłuzej nadaje sie do uzytku niz HR. szkoda bo design ma efekciarski.ale co z tego.. Używam tego produktu od:miesiąca Ilość zużytych opakowań:1

Dla mnie jest on świetny,. ma lekką konsystencję, nie skleja rzęs, lekko je unosi, świetnie sie naklada a szczoteczka jest gruba idealnie rodziela rzęsy i ma same plusy. Jeden z moich ulubionych. Używam tego produktu od:dawna Ilość zużytych opakowań:1

Tusz dostalam w prezencie - po przygodzie z Lash Queen Feline Black raczej nie skusilabym sie na niego. Na plus znow ciekawe opakowanie. Porownujac z Feline Black wypada zdecydowanie lepiej - nie skleja, nie torzy owadzich nozek, nie zostawia grudek na rzesach (a przynajmniej nie w takiej ilosci jak FB). Nie osypuje sie, jest trwaly, po calym dniu wyglada calkiem niezle. Szczoteczka przekombinowana, nie mam zielonego pojecia jaki byl zamysl jej projektanta. Trudna w obsludze i najzwyczajniej w swiecie niewygodna. Sam tusz jest mocno przecietny, z rzesami robi niewiele. Lubie mocno wytuszowane rzesy i ten tusz nie sprawdza sie dla mnie nawet w dziennym makijazu. Do wieczorowego makijazu w dalszym ciagu uzywam Hypnose, ktora kupilam jakies 3 miesiace temu. Lash Queen FC nie pogrubia, nie wydluza, nie podkreca. Potestuje jeszcze, moze gdy bede miala wiecej czasu na bawienie sie w tuszowanie rzes uda mi sie osiagnac zadowalajacy efekt. Używam tego produktu od: dwa tygdonie Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Żeby ten tusz w ogóle było widać na rzęsach, trzeba go nakładać kilkunastokrotnie ! W związku z tym mam wrażenie, że nie jest wydajny i szybko zasycha. Bardzo niewygodna szczoteczka, nie za bardzo wiedziałam jak jej używać. Co prawda tusz podkręca rzęsy i je rozczesuje ale robi to tak delikatnie, że aż za bardzo. Rozumiem, że efekt ma być lekki jak piórko, ale żeby wyglądała jak niemalowana i płaciła za to ponad 100 PLN ? Nie, dziękuję. Może dobry gadżet dla bogatej 12-latki… Totalna porażka. Używam tego produktu od: 2-miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1

To już drugi tusz Heleny, którym się rozczarowałam i chyba nie będę testować więcej tuszy tej marki. W promocji zapłaciłam za niego jedyne 90zł, i było to o wiele za dużo, jak na taką jakość. Tusz rzeczywiście ma dwa oblicza - jedno, jak jest świeży, i drugie po ok. 1,5-2 miesięcy używania, kiedy podeschnie - które wymagają rozważenia osobno. 1 oblicze, tusz świeży: zero pogrubienia, ładne rozczesanie i rozdzielenie rzęs. Lekko wydłuża, ale trzeba się sporo naczesać tą szczoteczką i nagimnastykować, a i tak nie jest to wydłużenie, jakie byłoby warte poświęconego na to czasu. Krótko mówiąc - marny, naturalny efekt. Plusem jest to, że rzęsy są lekkie i nie obciążone, ładnie uniesione. 2 oblicze, tusz podeschnięty: pojawia się pogrubienie, niespecjalnie efektowne, bo delikatne, niestety połączone ze sklejaniem rzęs. Tusz robi się mazisty, nie rozdziela już rzęs, nie unosi. Wydłużenie łatwiej osiągnąć, niż na początku, ale trzeba dodatkowo dbać o to, żeby nie posklejał rzęs. Co łączy te dwa oblicza? Koszmarny, wyblaknięty i szarawy odcień czerni. Kompletnie do niczego, podobnie jak w przypadku tuszu Surrealist. I fatalna szczoteczka - sztywna, twarda, niewygodna. Jedna z wizażanek pisała o drapaniu się w powieki - mi też się to notorycznie zdarza, jak tylko próbuję rozczesać rzęsy od samej nasady. Tusz ma też faktycznie kilka istotnych zalet: dobrze się zmywa, jest trwały - nie osypuje się, nie rozmazuje, nie odbija. Nie drażni oczu. Niestety to za mało, zeby uznać go za dobry produkt. Używam tego produktu od: grudnia Ilość zużytych opakowań: 1

Kupiłam ten tusz skuszona promocją , zapłaciłam ok. 100zł ,to nie mało,ale też niedużo za dobrą maskarę- ale uznałam,że spróbuję osławionych tuszy HR. No i wielka klapa. Nie wiem,gdzie niby ten tusz pogrubia(bo tak rozumiem zwiększenie objętości)???a najbardziej na tym mi zależało. Za to świetnie wydłuża rzęsy , ale to za mało za te pieniądze. Ma fajne opakowanie , ale szczoteczka jest dla mnie dosyć twarda, jeśli zacznę tuszowanie za blisko nasady rzęs -drapie . Ale ma ten tusz także jakąś zaletę - ładnie rozczesuje rzęsy ;) . Liczyłam,że będę go używać na ważniejsze wyjścia, tymczasem jest tak subtelny, że służy mi do codziennego makijażu "saute" .Po skończeniu opakowania wrócę do MF 2000calorie , jest tańszy ponad połowę,a efekt podobny. Sprostowanie:po dwóch miesiącach stosowania muszę przeprosić tę maskarę - nie spełnia moich oczekiwań dot. efektu pogrubienia , ale jednak widać ,że to tusz z górnej półki - nie zaseschł , nie zmienił konsystencji , nie rozmazuje się w deszczowe dni... a kupiony prawie jednocześnie MF 2000 calorie - dramat!wysechł i się kruszy chwilę po pomalowaniu. Nie wiem ,czy kupię HR ponownie,bo nie zależy mi na wydłużeniu rzęs ,tylko ich pogrubieniu,ale jako tusz wydłużający jest Ok. Używam tego produktu od:2-3 miesięcy Ilość zużytych opakowań:1

Kupiłam tez tusz za ok 100 zł, mając nadzieje że jest naprawdę super i zawiodłam się. Śliczne opakowanie i znana marka to zdecydowanie za mało. Tusz ma fajną szczoteczkę, jego kolor też mi odpowiada. Ale wcale nie uwydatnia rzęs, daje codzienny efekt, bez żadnej rewelacji, jaki na pewno można osiągnąć używając tuszu za 10-20 zł. Nie warto wydawać na niego pieniędzy, są o wiele lepsze tusze. Używam tego produktu od:2-3 miesięcy Ilość zużytych opakowań:1

Nasłuchałam się opinii, że tusze HR są świetne, no i kupiłam. I po 1,5 miesiąca używania uważam, że to były pieniądze wyrzucone w błoto. Lash Queen? to chyba jakiś żart. Żeby w ogóle było widać, że mam rzęsy, muszę je pomalowac co najmniej 3 razy. To jakiś mega wyblakły czarny, który zamiast nadać oku charakreru, sprawia, że wygląda się codziennie, bez rewelacji, jak z 1 warstwą niemal każdego innego tuszu. Kształt szczoteczki mnie nie razi, nauczyłam się nią operować w taki spodób, że maluję rzęsy bez brudzenia oka naokoło, co niestety mi się często zdarza przy klasycznych szczoteczkach, tak się tutaj na plusik. Jednk tusz, który kosztuje 140 zł nie powinien się rozmazywać, obsypywać i kruszyć, jeśli kupuję tusz czarny, to oczekuję czerni, a nie czerni wyblakłej. Niestety strasznie się zawiodłam. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1