Avon Color Trend, Squeezie Lip Gloss (Wyciskany błyszczyk do ust) 

Podobnie jak inne wiżanki błyszczyk zakupiłam w gimnazjum, 1 klasa, to był mój pierwszy błyszczyk z Avonu:) Bardzo mile go wspominam, miałam truskawkę. Miał słodki smak i zapach, dobrze nawilżał, niestety drobinki brokatu wyraźnie wyczuwalne. Cena jak na kieszeń nastolatki. Gdyby się pojawił pewnie bym kupiła, z sentymentu. Używam tego produktu od: kiedyś Ilość zużytych opakowań: 1 małe

Oj wspomnienia ;) Miałam wersję truskawkową jakoś na końcu gimnazjum/początku liceum czyli z 8 lat temu. Tubka z kulką była genialna, zapach i smak przepyszny, byłam od tego błyszczyka po prostu uzależniona, mogłam go nakładać co 5 minut ;) Niestety barwił usta na czerwono i miał dość sporo brokatu, więc średnio mogłam używać go w szkole, ale poza nią: hulaj dusza, piekła nie ma ;) Jeden z moich ulubionych kosmetyków w czasach, gdy byłam piękna i młoda ;) Używam tego produktu od: używałam jakieś 7-8 lat temu Ilość zużytych opakowań: jedno

To był mój pierwszy błyszczyk Avonu, zamówiony po prostu od razu po zobaczeniu zdjęcia w katalogu. Byłam jeszcze w gimnazjum i jak każda nastolatka, wariowałam na punkcie wszelkich kolorowych tubek, błyskotek i owocowych zapachów. Zamówiłam dwa zapachy: truskawkę i brzoskwinię. Byłam z nich zadowolona: miały wspaniałe, w pełni oddane owocowe zapachy, ładnie lśniły na ustach. Były też wydajne, bo w tego co pamiętam, bardzo długo ich używałam i nie mogły się długo skończyć- a potwierdzeniem tego niech będzie to, że to były wtedy moje jedyne mazidła do ust(teraz to mam już pokaźną kolekcję:) ). Opakowanie zakończone kulką było bardzo wygodne i praktyczne, kulka nie zacinała mi się, a sam błyszczyk nie wylewał się z tubki. Z tego co pamietam, nie można go było jednak zbyt dużo nałożyć na usta, bo mógł się rozpływać poza ich kontur. Teraz raczej bym go nie kupiła, bo minął już mój zachwyt kosmetykami z brokatem(teraz przeszkadza mi on drapiąc w usta), ale wtedy bardzo przypadł mi do gustu. I stąd moja ocena. Używam tego produktu od:używałam chyba 4 lata temu(?) Ilość zużytych opakowań:2

Dostalam od kolezanki wersje arbuzowa. Blyszczyk pieknie pachnie, ma slodki smak, wygodnie sie go aplikuje, drobinki sa nienachalne. Minusem jest wydajnosc. Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: 1 (Watermelon)

Chyba dawno go już nie produkują, ale ja swój jeszcze mam ;) Kupiłam kiedyś, gdy zobaczyłam u koleżanki. Ona miała truskawkowy, to ja sprawiłam sobie brzoskwiniowy ;) Pięknie pachnie i tak samo smakuje, drobinki brokatu ślicznie się mienią i wcale nie są wyczuwalne. Jak na błyszczyk to całkiem nieźle nawilża. Jedyne do czego mogę się przyczepić, to zacinająca się kulka. Nie kupię go znowu, no bo już nie jest dostępny ;) Używam tego produktu od: niepamiętnych czasów ;) Ilość zużytych opakowań: 1

miałam go w czasach gimnazjum;) miałam wersję brzoskwiniową.błyszczyk pachniał ślicznie i ładnie wyglądał na ustach. nie zgodzę się że drobinki były wielkie lub wyczuwalne na ustach;) bardzo go wtedy lubiłam i z sentymentem wspominam:) Używam tego produktu od:oj dawno to było;) Ilość zużytych opakowań:jedno

Kiepsciutki! Mialam strawberry :( Mial on tylko aldny zapach :( kolorek na ustach znikal (to ogromny plus!!!) i dawal ladny polysk :P i tu zalety sie koncza. Wady to trwalosc :( zacinajaca sie kulka :( za rzadka konsystencja :( i drobinki wyczuwalne na ustach. Ogolem bubel jakiego nie polecam.

szkoda ze go wycofali!!!Dlaczego?!?!Uwielbiałam go ma sliczny zapach mam arbuzowy,strasznie podoba mi sie opakowanie z ta kulka mogłabym smarowac nia usta bez konca:)Błyszczyk wystarczał na bardzo długo i długo sie trzymał na ustach .A te drobinki brokatu ładnie sie mieniły ..cudo :)lecz niestety wycofane cudo ...:[

Błyszczyk, który miałam z pół roku!!!!! Arbuzowy, super pachnie!!!! Doskonale maluje, ślicznie się błyszczy, przez drobinki i sam wogóle jest błysczący:) Super wydajny, wystarczyła kropelka, a całe usta ( a mam duże i szerokie:) ) są pokryte!!!! Bardzo wygodne opakowanie, do ostatniej kropelki można było wycisnąc:)

Jezeli tylko by powrocil to natychmiast bym go kupila.Trafil do mnie przypadkiem, a glupi ma szczescie :)Jest bardzo smaczny, ,a super brokacik i ladnie wyglada na usteczkach.Ja mialam wersje truskawkowa

nei lubie blyszczykow w takim opakowaniu, ale ten nie wiedziec czemu kupilam mialam waniliowy - super, smak - niektorym moze sie wydawac zbyt slodki, ale ja takie slodkie lubie [nei bylo czuc chemii jak w niektorych "smakowych" blyszczykach] kolor - po 1 nalozeniu usta wygladaja jak wilgotne, po kolejnych nalozeniach sa nie tylko wilgotne ale i zyskuja kolor brokat - faktycznie duzy, ale jakos tym razem mi to nie przeszkadzalo po jakims czasie noszenia go wszedzie ze soba zgubilam go, rozpacz, bol po stracie itp ;-) z czasem pogodzilam sie z tym ze juz go nei znajde [mieszkanie przeszukalam z 10 razy] wkoncu po pol roku znalazlam w starej torebce - ucieszylam sie jak dziecko z traktorka, konsystencja pozostala ta sama jak po kupnie go jednak pewnego razu pozostal na sloncu przez praktycznie caly dzien i sie "zwarzyl" wlasciwosci pielegnujacych badz niszczacych nie zauwazylam, dlatego nei ma max * zaluje ze juz go nie mam, a kupie napewno jesli bedzie okazja, jest to jeden z niewielu kosmetykow Avonu, ktore polecam

Miałam brzoskwiniowy i nie jestem z niego zadowolona... Kulka się często psuła... smak był taki słodki że aż nie dobrze się robiło. NIe dawał żadnego koloru... Nie dawno wydobyłam go z szafki no i nie wyglądał za dobrze...

Taki sobie. Miałam brązowy - lekko barwił usta, miał sporo brokatu, nawilżał, był troche lepki. Odejmuję 2 * za coś czego poprostu nie znoszę - był obrzydliwie słodki!!! Pomijając tą wadę żałuję że go zgubiłam... ;) a był prawie nowy...

blyszczyk bylby znosny gdyby nie ten brokat. a tak mialm zabrokacone cale wargi, blode i policzki. wielkie kwalaki brokatu(juz na drobniejsze popekalaby bombka choinkowa :D ) sma i zapach chemiczny,ale dosc ladny.efekt mokrych(oslinionych ust) meczylam w domu ale chyba w koncu wyrzucilam nigdy wiecej. nie daje jednej bo jedno daje dnu totalnemu a ten w ostatecznosci krzydy nie robil

Z poczatku mi sie podobal, ale z czasem... Szybko znika z ust, brokat nierównomiernie sie osadza, MIAL MI SLUZYC 3 LATA, A PO ROKU SIE ZESPUL, STRACIL SMAK I ZAPACH, CO MNIE PO PROSTU WKURZYLO!!! To minusy. Plusy to wydajnosc, fajna tubka z kulka, z poczatku super smak i zapach, spora ilosc jak na cene, nawilzanie. Mialam strawberry, kupiony za 14,9zl w promocji. ilość zużytych opakowań: 1

Mam dwa kolory: truskawkowy i waniliowy. Waniliowy się rozdzielił, brokat osadza się tylko w jednym miejscu. Jest bardzo smaczny :D podoba mi się konsystencja i to, że jest przeźroczysty/transparenty. Ładnie pachnie. Kolory są nienaturalne... tak naprawdę nie wiem co mam z nimi zrobić... używam czasami... w domu ;) Trochę wysuszają usta. Wydajne.

Uwielbiam ten błyszczyk! Ma cudowny smak, zapach. Jest bardzo trwały. Doskonale nawilża usta. Wargi wyglądają bardzo ponętnie ;-)Jest to jeden z najlepszych błyszczyków jakie miałam.

Jasne... Jest trwały, po zlizaniu zostają drobinki brokatu i w ogóle jest cudowny... Zgadzam się ( bez ironii ). Ale spróbujcie go postawić na dwa tygodnie i nie używać. Zastaniecie tłustą masę u góry a na spodzie kolor. I to się już nie zmiesza... :/:/:/ W związku z tym, nie wiem ile dać gwiazdek... Jakość błyszczyka zasługiwałaby na 5 (!!!) ale przez opisane powyżej doświadczenie odejmuję dwie.