AA Sun Care, Balsam po opalaniu ujędrniająco - regenerujący z masłem kakaowym i witaminą E 

Bardzo lubię wszelkiego rodzaju balsamy po opalaniu utrwalające opaleniznę, ponieważ czasami stosuję je jak balsamy brązujace. Ten również miał utrwalać i pogłębiać opaleniznę, lecz nic takiego nie robi. Stosowałam go na lekko opaloną skórę, z nadzieją, że pogłębi odcień opalenizny. Balsam jednak w ogóle tego nie robi. Nie odżywia też tak porządnie jak powinien, miałam po nim lekko przesuszoną skórę. Właściwie to nic nie robi :/ Jedynie dobrze się wchłania i bardzo ładnie pachnie. Uwielbiam serię do opalania z AA, jednak ten mnie zawiódł. Dodatkowo jest bardzo niewydajny. Więcej go nie kupię. Używam tego produktu od: ok. miesiąca Ilość zużytych opakowań:1

Cudo! Naprawde wspaniały balsam, suuuper nawilża, wygładza, koi, uelastycznia. Jest stałym kosmetykiem u mnie, w lato używam na całe ciało jak i na twarz, fantastycznie nawilża po solarium, używając go nawet jak sie spiekłam nigdy nie zeszła mi skóra co zdażało się wcześniej. Polecam gorąco, bo naprawde warto, jest to nawilżać, wygładzacz i ujędrniacz w jednym:):) Zostane mu już wierna bo nie ma nic lepszego:):) a używałam niejednego balsamu.Używam tego produktu od: rok Ilość zużytych opakowań: 5

Z reguły nie nastawiam się na cuda przy polskich kosmetykach, jednak ten balsam pozytywnie mnie rozczarował ;) Potrzebowałam czegoś po opalaniu na już (denerwowała mnie tłusta powłoka po balsamie kakaowym z Ziaji), i z wielu stojących na półce wybrałam ten - skusił mnie zapach i próba rozsmarowania kosmetyku na ręce (momentalnie się wchłonął). Zazwyczaj opalam się na taki dziwny, złoty kolor - nie udaje mi się uzyskać czekolady, ani na solarium, ani na słońcu, taka felerna skóra, jednak ten specyfik wydobył z mojej opalenizny bardzo ładny, brązowy odcień - nie przypuszczałam, że kiedyś będę mieć tak ładną skórę bez samoopalacza :) Jest wydajny, wchłania się błyskawicznie, więc nie ma problemu z upaćkanymi ubraniami, ma bardzo przyjemny, letni zapach, skóra jest cudownie nawilżona, napięta, ale w żadnym wypadku nie jest lepka ani tłusta. Balsamu można też używać do twarzy - kolejny plus. Mam cerę mieszaną, ale wysuszoną (efekt długotrwałego używania kremów matujących). Twarz posmarowana balsamem się nie świeci, cera jest przyjemna w dotyku i ma bardzo ładny, zdrowy odcień :) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-go