Bielenda Morze Martwe, Mineralny błotny kompres do włosów 

Mam dosyć zdrowe włosy i poza szamponem, używam jedynie odżywek. Ten produkt był jednak w promocji do masła, które kupiłam - masło skończyłam już dawno temu, a ten produkt dopiero teraz (używałam go raz w tygodniu, jako maski na włosy) - Od pierwszego użycia włosy były bardziej puszyste i miękkie - Lepiej się układały i rozczesywały - Gdy miałam początki łupieżu, ten kompres wyleczył mnie z nich, zanim cokolwiek się zaczęło - Włosy, jakby mniej mi się przetłuszczały Jest to pierwszy produkt tego typu, jaki zużyłam i muszę przyznać - jestem naprawdę zadowolona. Szkoda, że nie mogę go kupić w drogerii (nigdzie go nie ma). Używam tego produktu od: Parę miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1

Na początku myślałam, że to masło do ciała, hihi :D + zapach morza :love:, + konsystencja, gęsta i zarazem lejąca + kolor, fajny zieloniutki :D + opakowanie + działanie jest świetne, odżywia włosy, sprawia, że o niebo lepiej się układaja, ale nie zregeneruje przesuszonych czy zniszczonych włosów. Fajny jako uzupełniacz pielęgnacji, stosowany dwa-trzy razy w tygodniu. - wydajność (starczył mi na miesiąc, gdzie inne tego typu produkty wystarczają na co najmniej dwa, trzy) - cena w porównaniu do wydajności - trudno dostępny Mimo trzech minusów, uwielbiam go i dopóki nie znajdę lepszego, będę go używać, polecam :) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1

Nie mam pojęcie czemu, ponieważ używam wielu kosmetyków tej firmy i są bardzo dobre, ta maseczka zupełnie nie nadała się do moich włosów. Otóż po aplikacji na następny dzień miałam kosmiczny wysyp łupieżu i nawet po umyciu głowy tłuste strąki zamiast włosów. Żeby nie było - kompres zastosowałam trzy razy, w sporych odstępach czasowych i efekt był zawsze ten sam. Nie wiem, może dlatego, że robił jakby peeling skóry głowy?! Pojęcia nie mam. Skład bardzo fajny, zapach choć intensywny - może być. Kuku trwałego mi nie zrobił, ale więcej go nie kupię. Dodam, że mleczko do ciała z tej serii jest wprost cudowne :) Używam tego produktu od: kilka tygodni temu Ilość zużytych opakowań: pół

Również pochwalę się, że kupiłam w promocji w Rossmannie razem z masłem za niecałe 16 zł (ja miałam oliwkowe :D). Produkt nie jest zły, nie robi krzywdy absolutnie żadnej, co chcę podkreślić w recenzji. Dla mnie ten produkt jest jakiś bliżej nieokreślony, za bardzo lejący i płynny, ani to odżywka/maska, ani błoto jako takie. Chociaż niewątpliwie ułatwia to aplikację, to wolę jednak coś treściwszego w konsystencji. Zapach bardzo ładny. Jeśli zaś chodzi o pielęgnację... Standard. Nie doczekałam się żadnych spektakularnych efektów, po prostu działa jak maska do włosów, i tak jak w jej przypadku, po użyciu błota następnego dnia smalec na głowie, aczkolwiek użyta rano daje efekt puszystych włosów, trwa to mniej więcej aż do wieczora. Gdybym nie kupiła w promocji, żałowałabym zakupu, bo błoto okazało się zwykłym kosmetycznym gadżetem, zwykłą maską podrasowaną gliną. Jak ktoś chce coś w typie mułu wymieszanego z oliwką (nie mówię o składzie, a o konsystencji), to polecam ;). Wydaje mi się też, że raczej będzie sprawdzać się na włosach normalnych w kierunku włosów tłustych. Używam tego produktu od: 1,5 mies. Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Zacznę od tego, że dostałam je gratis do masła kasztanowego Bielendy (za wszystko zapłaciłam w Rossmannie 15zł), inaczej bym na nie nie spojrzała ;) Błotko bardzo ładnie pachnie, acz po otwarciu słoika przeraziłam się kolorem i konsystencją. Wygląda jak jakiś krem do twarzy, a więc jest jakieś takie tłustawe ;) Lekko zielonkawy kolor "błotny". Konsystencja dość płynna więc obawiałam się, że spłynie z włosów, tymczasem świetnie ułatwia aplikację :) O ile odżywki musiałam nakładać od wysokości ucha (inaczej tłuściły włosy), o tyle to błotko nakładam na całą skórę głowy, trzymam kilka minut (najczęściej 15)i następnie zmywam letnią wodą :) Ten kompleks nadaje włosom piękny połysk i sprawia że pachną do samego wieczora! Nie plącze włosów, a wręcz ułatwia rozczesywanie. Mam bardzo przetłuszczające się włosy, ale nawet u mnie możliwe jest wytrzymanie po użyciu tego błotka przez 3 dni bez mycia włosów ;) Słoik trochę nieporęczny, po aplikacji trzeba umyć ręce aby zakręcić opakowanie, ale... ;) Wpłynął też na wypadanie włosów i porost nowych - rośnie mi po nim taka szczecinka jak po Waxie ;) Polecam i idę polować na kolejne promocyjne opakowanie :) Edytuję: Odejmuję dwie gwiazdki, bo zauważyłam jakąś zmianę w tym kosmetyku. Pierwsze kupione opakowanie miało lejącą się konsystencję (rzadka odżywka), natomiast kolejne dwa były hmm stałe, musiałam je wygrzebywać ręką jak wazelinę. Te pudełeczka nie wpływały już tak dobrze na moje włosy i wzmagały przetłuszczanie :( Skład ten sam, do końca daty ważności ponad rok, więc o co chodzi? :( Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: 3

Świetny! Plusy: - nawilża, włosy stają się sypkie i gładkie, - wydajny, - regeneruje skórę głowy (ogromny plus), - kosmetyk działa na całych włosach, - raczej nie obciąża (nie można przesadzić z ilością). Miusy: - cena (kupiłam go w promocji, był dołączony gratis do masła Bielendy), - zapach może nie wszystkim odpowiadać. Dodam, że moje włosy są dość wymagające i trudno je zadowolić :-), jednak ten kompres jest świetny. Używam tego produktu od:2 miesiące Ilość zużytych opakowań:1

Super odżywka do włosów normalnych i przetłuszczających się. W zasadzie spełnia wszystkie obietnice producenta. Po zastosowaniu włosy są na prawdę lśniące, oczyszczone i puszyste, a przede wszystkim nie obciąża. Uważam, że można ją stosować codziennie. Problem w tym, że nie wiem, gdzie można ją kupić bo dostałam ją w prezencie... Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1